Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Skrzynka przeznaczona do adopcji. Chętnie oddam w dobre ręce

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Przedeventowy rejs po Łodzi. Piękne miejsce. Pojemnik z logbookieem w tragicznym stanie. Potrzebny natychmiastowy serwis. Dziękujemy za kesza.

Znaleziona bez większych problemów, chociaż na Piotrkowskiej było głośno ze względu na obywateli Ukrainy. Samego w sobie kesza miałem nawet sam założyć w tym miejscu, ale zostałem ubiegnięty ;)

Znaleziona. Miły majówkowy dzionek z d1verse :p TFTC!

Niedzielne połażenie po centrum Łodzi.
THX ZA CACHE !!!

Znaleziony podczas majówkowego keszobrania z vdeemilv.

NTR na gościnnych, rowerowych występach w mieście UćDzięki za kesza, pozdr. (zaległy wpis)

Hello,

NTR na gościnnych występach w mieście Uć :)  W podpowiedzi jest jałowiec, w rzeczywistości coś zupełnie innego ;)  Cuda przed kościołem jak nic. Pzdr, Wojtek

rodzinnie w trakcie wycieczki do Łodzi.

Znaleziona. Podpowiedź bardzo trafna. Tftc.

W Łodzi po raz drugi. Udało się zwęszyć bez problemu. Lubię wisielce, ale tylko takie jak te, które po prostu jak się zajrzy gdzie trzeba to widać. Dzięki!

Znaleziona

Znaleziona wycieczkowo z Kawusią, Wąskiem224 i ZeTem :)

Znaleziona z mimi, MiszkaWu i wzorowym. Pod okiem żula, nie powiem że czujnym, bo pan spał zmęczony życiem. Za to z drugiej strony uliczny artysta, pełen życia, dawał pokaz. Co tam jeszcze: motornicza ręcznie przestawiająca zwrotnicę, taksówkarz złośliwie zastawiający wjazd bo ktoś tam źle zaparkował. Tak się toczy to życie w wielkim mieście.

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Skrzyneczka znaleziona wraz z Agnez999 .Co do skrzynki to jest w kiepskim stanie ,logbook wilgotny i bardzo ciężko się do niego wpisać.Logbook zabezpieczyłem woreczkiem strunowym tak na wszelki wypadek.Pozdrawiam

Znaleziona wraz z Sedi.

Skrzynka tematycznaDwa razy ją odkładałem, bo za pierwszym razem odwrotnie założyłem kapselek, odszedłem kilka metrów i oświeciło mnie co do siebie nie pasowało.

 

Dzisiaj pasażu nie zwiedzałem, ale polecam - faktycznie jest co obejrzeć!

Poświąteczny remanent i sprzątanie zaległych keszy. Gdy byłem po świątecznego kesza na choince, zapomniałem, że tuż obok mam nie podjętą skrzynkę. Dzisiaj całkiem pusto wokół, więc nie było problemów. Dzięki za kesza i pomyślnego 2018 Roku!

Dziękuję

pod czujnym okiem tych spod kościoła :P

Miejsce odwiedzone z Kaczorem podczas wyjazdu na coroczny Zlot Przodowników Imprez na Orientację. Tym razem do Łodzi. Polecamy tę formę aktywnego wypoczynku i rekreacji. Ma wiele wspólnego z geocachingiem , a wielu InOwców jest keszeramiDziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca ;)

Z Turbulizatorem i Motylku.

Dendrolog żaden ze mnie ale mi się nie zgadza. Wieczór sprzyjał, o 5 rano nie dało się.

Schowana świetnie, udało się wieczorem.

Fajna skrzynka , dobre ukrycie .

Znaleziona podczas przerwy w nocnym montażu scenerii eventu w Manufakturze. W Łodzi byłem po raz pierwszy. Piękne i zadbane miasto. Trochę musiałem się pokręcić, bo mugolka usiadła na schodach kościoła i nie mogłem odłożyć kesza. Dzięki za kesza:)

Wow - miejscówka piękna! Dzięki!

Co za miejscówka. Czad !!!. Gdyby nie ta skrzynka nigdy byśmy tam nie trafili :)

Akurat w środku dnia było wyjątkowo pusto, kwiaciarnią nikt się nawet nie interesował. Największym problemem była siatka, ale to już załatwione na boku.

miejsce woow!!! do skrzynki wkrada się wilgoć, przydałby się serwis przed zimą

Pasaż podziwiany już dawno i to kilkakrotnie, ale nie miałem szczęścia trafić na kesza w poprzedniej lokalizacji. Dziś będąc blisko postanowiłem obejrzeć jak wygląda nowe miejsce. I tu dopisało mi szczęście: samochód ekipy remontującej kościół bardzo dokładnie osłonił miejscówkę, zaś rower miejski dał dodatkową zasłonę, a więc cała akcja przebiegła sprawnie. No może z wyjątkiem rozplątywania i zawiązywania supełka , ale jakoś dałem radę. Dzięki za kesza.

Drugie podejście. Drugie znalezienie. Ale to od tego w środku bardzo się różni. Fajnie wykonane. Ładny logbook. No Pani się postarał. Warto bylo wrócić jeszcze raz

Pierwszy wpis po reaktywacjiJuż kilka razy próbowałam podjąć tę skrzynkę, ale albo było dużo ludzi w okolicy, albo skrzynki nie było. Tym razem, w nowym miejscu, bez najmniejszego problemuDzięki!

fajne miejsce i udalo wkoncu sie podjac

Nie planowany wypad z pracy na Piotrkowska a przy okazji jak juz jestem blisko postanowiłem spróbować swoich sił ż tym keszem. Miejsce mi dobrze znane i jest piękne wieczorem. Sam kesz ma się dobrze i poszło nawet sprawnie. Jedyny minus że wyskoczylem bez długopisu Ale na dniach wrócę i się wpiszę:-P

Miejsce naprawdę piękne, a pomyśleć że tyle razy przechodziło się obok i nawet nie pomyślało się że takie cudo może być obok.:) Wielkie dzięki za kesza i pokazanie miejsca. Razem z Karwo69.

Piękne miejsce, warto tam pójść. Kesz znaleziony, ale kłopoty z maskowaniem.

Znalezione podczas GC

Kesz odnaleziony ale jak sam właściciel pisał, maskowanie na korku odkleił się w ręku i przy zero gapiach musiałem dobrze zamaskowac kepka trawy. Jeszcze sam korek ugrzazl na samym dnie. Myślę że pojemnik trzeba wymienić na jakiś trwalszy. Samo miejsce piękna sprawa

Dzięki za kesza i zjawiskowe miejsce :)

To już nie to co wersja początkowa. Kesz już nie ma urody. No cóż, na razie nic lepszego nie wymyślę, zobaczymy ile to pożyje, a chętnych do adopcji skrzynki brak...

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

A wydawało mi się, że znam Łódź......

Z jednodniową wizyta w Łodzi.

dla takich chwil warto keszować wejście w tą bramę w pewne słoneczne popołudnie sprawiło że szczęki brzdękły nam o chodnik,

widok zrekompensował brak kesza 

niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego miasto tego nie promuje :)

Skrzynka znaleziona, maskowanie piękne i wszystko było by cacy gdyby nie to, że logbook był całkowicie mokry. Nie było nawet mowy o wypisywaniu się, kiedy kartka rozgrywała się przy najdelikatniejszej próbie rozwinięcia.

Skrzynka znaleziona i podjęta, niestety logbook był kompletnie przemoczony i rozrywał się przy próbie wpisania się. Nie mieliśmy niestety strunówki przy sobie, która myślę, że rozwiązałaby ten problem.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Ojojoj sprawdzę niebawem co i jak, i postaram się zreaktywować kesza asap

Kilka dni temu podjechałem z ciekawości zerknąć,kesza nie było ,wczoraj przy okazji jeszcze się upewniłem,skrzynki nie ma w dalszym ciągu,kliny na dole .

potrzebny serwis,.

Ogólnie to brak słów na takie zachowanie,bo ewidentnie ktoś zajumał,a mejsce warte jest  pokazania go.

Bo pamietam jak przy jakiejś skrzynce spotkałem się z keszerem z Siemianowic i pierwsze co mi opowiedział to o tym właśnie pasażu.

 

Obawiałem się, że będzie trudno znaleźć a tym bardziej podjąć. Okazało się, że nie jest tak najgorzej, poszło szybko. Urzekło mnie jednak nie maskowanie a niesamowite miejsce. Nigdy czegoś podobnego nie widziałem.

Dzięki.

Fajne miejsce, o którym nawet nie słyszałem. Kesz również świetny. Podjęte z Ignacym Kołątajem! 

Jak ktoś już jest na Piotrkowskiej, to musi to być punkt obowiązkowy.

Mówię jak jest. Znakomicie dziękuje za skrzynkę.

Tyle spacerów ,przejażdżek rowerowych po piotrkowskiej i o tym miejscu pojęcia nie miałem.Miejsce piękne ,skrzynka jeszcze  piękniejsza,a to ze koleżanka ma dziś urodziny to jak znalazł wszystko  pasuje ,,dziękuję.

No nareszcie! Chyba przy trzeciej wizycie kszynkę namierzyłem ale nie dało się podjąć. Dopiero dziś, za czwartym razem dobrałem się do środka i logbooka. Wcześniej rozmontowałem i zmontowałem na nowo pół kamienicy i "infrastruktury" naokoło.

Właściwie to miał być mój setny kesz - taki jasny, błyszczący punkt na keszerskiej mapie Łodzi. No ale nie wyszło, w zamian jest jakiś kamień w którymś parku No nic..

Samo miejsce znane, jeszcze jak było zamknięte w budowie to tam czasem zaglądałem, fajne klimatyczne.. Jak dzisiaj weszła wycieczka z przewodnikiem, utrudniając zresztą odłożenie kesza na miejsce, to nic nowego się nie dowiedziałem....Super że udało się tu zmieścić taką sympatyczną skrzyneczkę, ale nie wyobrażam sobie montażu bez zwrócenia na siebie uwagi.

Ocena znakomita + zielona gwiazda rekomendacyjna leci. Więcej! Więcej takich skrzynek!

 

Tak powinny wyglądać kesze, pomysł dostaje gwiazdkę, bo miejsce jest warte zobaczenia ;)

Dekielek wyparował... Do czasu serwisu trzymajcie kciuki, żeby mugole nie wyczaiły kesza

Dziękuje za kesza , super miejsce 

Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca i za kesza. ;)

Drugie podejście do tej skrzyneczki. Dziś udało się mi ją wypatrzeć i wyczekać na odpowiedni moment. Następnie szybki wpis. Dobrze,  że logobok jest taki duży i można się szybko wpisać nie szukając długo wolnego miejsca. Dzięki za kesza.

Rowerowa Łódź. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy. Niesamowite, niepowtarzalne miejsce. Sam kęsz także dopracowany. Podobało się,dzięki ;-)

świetne miejsce. Udało się znaleźć moment, kiedy nikog nie było, choć długo czekałem. samotne keszowanie rowerowe po ŁodziDzięki za skrzynkę.

gps świrował coś, ale w końcu się udało. Fajny pomysł na maskowanie.

Z Bogusem rowerowo w oczekiwaniu na Plebkatftc.

W końcu się udało.Maskowanie rewelacja i w ogóle szok, że z takich materiałów. :D

Oby trzymał się jak najdłużej. Choć u mnie pokazuje zupełnie drugą stronę, ale się udało.

Znaleziona rowerowo podczas wiosennego czyszczenia miasta.

Jechałam tu z duszą na ramieniu po hmm... niespodziewanej dekonstrukcji ostatniej skrzynki Autorki. Podczas podejmowania normalnie trzęsły mi się ręce. A potem było jeszcze gorzej, bo nagle pasaż Róży zaroił się od zwiedzających. Powolne spacery, podziwianie każdego detalu, selfiki... a ja stoję i (nomen omen) kwitnę. Ile można robić fotek? Jeszcze chwila, a klisza w smartfonie mi się skończy. Wreszcie pozostała tylko jedna para. I znów buziaki, przytulasy, selfiki... Ciskałam błyskawice wzrokiem, ale najwyraźniej nie robiło to na zakochanych wrażenia. Wreszcie padły słowa, które wydały mi się najpiękniejszą melodią: "Pamiętasz, mieliśmy iść NA LODA". Uff. 15 sekund i mogłam popedałować do domu.

Super miejsce.Oczywiście odbyła się sesja zdjęciowa i czekanie na odpowiedni moment na podjęcie i odłożenie skrzynki wśród licznych odwiedzających to miejsce.TFTC.

Miejsce genialne. Długo czekałem na odpowiedni moment. Sugerując się współrzędnym dobierałem się do innego miejsca. Po kilku minutach dojechał do mnie Victor. Wyprowadził mnie z błędu. Wystarczyło jeszcze raz poczekać na odpowiedni moment i mogłem wpisywać się do logbook'a. Dzięki.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Stało się. Kesz uległ tytułowej fragmentacji... A kliny to już zupełnie wyparowały! Ja wiem, że to magiczne miejsce, ale że aż tak?? Hmmm... Mogę sobie tylko wyobrazić trzask tłuczonego szkła i brzęk wypadających klinów... niezły rumor musiał być, lol, ja bym spanikowała. Aż dziw, że kesz utrzymał się bez klinów, jak widać w tym magicznym miejscu nawet siła grawitacji traci na mocy:) Wersja nietłukąca się szykuje, dobrze że jeszcze mam trochę klinów w domu...

 Zapobiegawczo zadzwoniłem (obudziłem) do Morrisona, żeby potwierdzić moje przypuszczenia, a przy okazji nie spalić kesza. No i dobrze, że zadzwoniłem, bo zacząłbym rozbierać kamienicę. Jak zobaczyłem skrzyneczkę to myślałem, że zaraz narobię w gacie ;). Nie spodziewałem się kesza właśnie tam. Jak już rzuciła mi się w oczy kobyła to jak to kurrrde podjąć. 15 minut to stałem jak nic, aż w końcu dosłownie 15 sekund nikogo nie było na podwórku. Złapałem za pokrywkę, wedle zaleceń autorki i jeeeb, oderwałem maskowanie wierzchnie. I nie wiem co robić dalej, podejmować czy nie, ludzie już w bramie, a ja stoję jak dupa i nie wiem co uczynić. Postanowiłem wyciągnąć szybko wieczko... i jak wyleciał mi pojemnik, myślałem że potłukłem, ale nie ma logbooka. Ludzie koło mnie, trzymam to to w rękach zasłaniając się plecami i nagle wywiewa mi logbook z maskowania. Masakra jakaś, co ja się tu nastresowałem!!! Nienawidzę takich keszy! Maskowanie zaj**** jak się na nie patrzy, ale jak już się człowiek zabierze do wyciągania pojemnika to wszytko się sypie. Nie mniej jednak miejsce jest odjazdowe. Każdy chciał tu chyba założyć kesza, aż w końcu założyła go osoba, której nikt się nie spodziewał ;). Dzięki, znakomicie.

Jak dla Mnie bomba miejsceTroszkę roboty z tym byłoNasza kruszynka Nati przeciskała się przez bramę( nawet porysowała przy tym ekran garmina) by nam otworzyć drzwi od środka :P

Pojemnik pęknięty.

Zdobyta z Lola74_Lilalu, Nati i Ćwirem :)

Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecieI kto mówił ,że Łódź jest szaro bura :)

Dzięki za chwalę radości :)

Znalezione w trakcie Wrocławskiego najazdu na event IS 2

Pozdrawiam !!!

⌚14:27 Jak zawsze zaległy log..
Wypad "na łyżwy" z Skar... znaczy się Smerfetką. Esi4 i Harry_Hole

Bardzo fajne miejsce na koniec dnia w Łodzi. Takiej elewacji też nigdzie nie spotkałem!
Tutaj wykazała się Agnieszka i znalazła keszyka.

Dzięki za kesza i zapraszam do Wrocławia.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz podjęty, rzecz jasna, przez żeńską część ekipy. Miejscówka jednak zrobiła wrażenie na wszystkich. Dzięki za skrzyneczkę i za pokazanie zakamarku

Wejście namierzone. Ale co dalej? Nati poszła na ochotnika. Taka kruszynka się wszędzie wciśnie.Wrota otwarte, więc można szukać. Miejsce zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Podobno w słoneczny dzień jest tu jeszcze bardziej widowiskowo. Nie zdążyłem pomyśleć o keszu, a Maleska już go trzymała w ręce. Dziękuję!

Taaa, na ochotnika, mhm... Jakoś sobie nie przypominam, ale jak mieliśmy stać tam jak jakieś dupy, to ktoś musiał zadziałać . Myślałam, że piersi mi wyjdą plecami, gdy się przeciskałam dla dobra ekipy, o mało bym tam nie utknęła, no i porysowałam ekran GarminkaAle spoko, ekipa obiecała, że złoży mi się na nowego, więc aż tak się nie martwię ;). Miejsce wyjątkowe, chciałam dotykać każdy fragment z osobna. Nie dane mi to jednak było, bo Maleska swoją szybkością zniweczyła ten plan i trzeba było wpisać się do logbooka :). Od kesza odchodziłam z miłą myślą, że cieszę się jednak, że na razie to biust mi przeszkadza w przeciskaniu się przez wąskie szparki, a nie brzuch ;P Kesz podjęty wraz z Olo74_Lilalu, Maleską i Ćwirem. TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Zajebioza! Miejsce jest magiczne ma klimat. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką elewacją, a po świecie już troszkę pojeździłem. REKO!

Akcja-reaktywacja, ale taka w mocno odmiennym stylu, bo to nie kesz powracał z martwych, a AutorkaI to w jakim stylu! W życiu nie słyszałem o tym miejscu i po dotarciu na miejsce wystąpiły: opad szczęki z zachwytu, wypowiadanie dzwięków mniej i bardziej artykułowanych, podobnie z cenzuralnymiBo miejscówka jest z gatunku przewracających i brutalnie kopiących w mordę!

I teraz taka refleksja mnie nachodzi odnośnie poprzednich znalezień, a nawet dwie.
Pierwsza taka, że z jakiegoś powodu nie wszystkim poprzednikom przypadło to wszystko do gustu. Owszem jest znakomita, ale ledwo ledwo i do tego tylko jedna rekomendacja... Serio? Tyle osób widziało i nikt nie uważa, że warto to miejsce polecić innym? Nieciekawe? Mało oryginalne? A może maskowanie wszystko psuje? Chyba jednak nie, bo daleko odbiega od magnetyka pod parapetem.

A druga refleksja dotyczy maskowania. To oczywiście zniszczone, bo przecież przeczytanie opisu i postępowanie w zgodzie z nim to taki problem (stawiam, że pierwszy punkt kogoś przerósł...). Ja rozumiem, że zdarza się uszkodzić kesza, rozwalić coś w maskowaniu, itp. Normalna rzecz, tylko dlaczego mało kto umie się do tego przyznać? Co to jakaś ujma na honorze? Autor(ka) pogryzie, jeśli się dowie? Żal, ot co...

Dzięki za kesza!

miejcse odwiedzone chyba 4 raz. patentów i ilości potncjalnych założycieli nie zliczę! dlatego nie mogę dać rekomendacji;/ ale znakonita jest zaiście:) dzięki:)!

faktycznie kesz lekutko naruszony, ale poprawiliśmy jak umieliśmynawet zastanawialiśmy się nad założeniem tu czegoś fajnego, może troszkę na innym patencieale już, po ptakach. dzięki!

Zaliczone wieczorową porą, kesz jest delikatnie uszkodzony, ale da się zamaskować. TFTC :)

Często przechodziłam i przejeżdżałam obok ale nie było okazji wejść, wreszcie udało się w towarzystwie bajabongo7 i heheszkaswDzięki :>

Jakoś nie po drodze mi było po tego kesza, ale musiałem odpocząć od miejsca, swojego czasu bywałem tutaj za często, a to zdjęcia z dachu, a to spacery ;)
Co do skrzynki warto by wymienić to co szklane na chociażby plusza, też komponowałby się idealnie, ale nie narzekam, miłe urozmaicenie od eppendorfek i słoików ostatnimi czasyDzięki!

O pasażu czytałem, ale jakoś okazji nie było, żeby odwiedzić. Byłem do niego mocno sceptycznie nastawiony, a tu takie pozytywne zaskoczenie!

Faktycznie troszkę hałasu mi się narobiło ;)

No proszę, jakie panikowe przebudzenie;).

Na pasażu byłem po raz pierwszy w życiu. Widziałem wiele razy na zdjęciach, nawet na fotografiach Taty, ale osobiście moją własną prywatną stopą stałem tam po raz pierwszy.

Skrzynka namierzona szybko przez Yakuba. Trochę rabanu narobił ale też bez przesady;).

Niestety ktoś chyba zlał ostrzeżenia i prośby na temat "OSTROŻNIE" i "FRAGILE" bo skrzynka tak jak pierwotnie na pewno nie wygląda.

Dzięki!

Ładna pogoda, wolna chwila w oczekiwaniu na zajęcia tuż obok - idealny moment na podjęcie skrzynki. Byłam tam może 15 minut ("na fotografa"), a obok mnie przewinęły się 3-4 grupy zwiedzających. Nie byłam przekonana do tego projektu, ale bardzo mi się spodobał.
Co do skrzynki: namierzona sprawnie, chociaż satelita wskazywała drugą stronę podwórka. Pojemnik super, ale jak ktoś pisał poniżej, jest popękany, więc trzeba ostrożnie się z nim obchodzić, żeby się nie pokaleczyć (ślady krwi też były ;))

Mieszkam w Łodzi już pół roku, a o tym miejscu jeszcze nie wiedziałam, dziękuję! Bardzo pomysłowa kryjówka, kłaniam się nisko, szacuneczek <3

Znaleziona podczas spaceru cachowego wraz z ada_mroczna. Skrzynka znakomita, dzięki niej odkryte cudowne miejsce w Łodzi :)

Uzupełniam zaległe wpisy. Kesz podejmowany razem z Nilu. 

Miejsce zaczarowane, bardzo lubię tam chodzić. Miejsce ukrycia znalezione po kilku chwilach, potem tylko trzeba było wyczekać na odpowiednia chwilę.

Dzięki za kesza.

Popękało...

Skrzyneczka mnie zaskoczył, że można ją ukryć w takim miejscu  elegancko.

No nie wiem co tam się stało ale przy wyjmowaniu z maskowania skaleczyła mnie w palec, troszkę krwi ale i tak się opłacało, szkiełko popękało.

Miejsce znane i lubiane, razem z LiM i bliźniaczkami DZK.

 

rodzinny spacer w piękną, słoneczną niedzielę połączony ze zgarnięciem kilku skrzynek. już tu kiedyś byłem, całość robi naprawdę niesamowite wrażenie. muszę tam wpaść kiedyś jak się ściemni, z latarką, na taki mały eksperyment. skrzynka ogarnięta całkiem szybko, wystarczyło przeczekać kilka osób, które poszły zwiedzać koniec podwórka. szybko, ale mega delikatnie.

Miejsce super robi wrażenie,ze skrzyneczką też nie było problemu chociaż trzyma się na słowo honoru i nie wiem jak długo.Dzięki

Wreszcie udało mi się tutaj dotrzeć, a zbierałem się jak poprzednicy dobre kilka miesięcy :)

Skrzynka na miejscu i została wypatrzona przez anoriell, chociaż szukała też moja Mama i ja. To był chyba pierwszy raz, kiedy udało się moją Mamę wyciągnąć na keszowanie!

TFTC + ocena znakomita za ładne wykonanie i pokazanie ciekawego miejsca!

Skrzynka znaleziona z Ryjkiem+ i jego mamą.

Wielkie dzięki za kesza! Maskowanie świetnie wtapia się w otoczenie, a samo otoczenie jest naprawdę bajeczne! 

Na to podwórko to się wybieraliśmy odkąd tylko usłyszeliśmy o zakończeniu prac, no i ... trochę nam zeszło Byłem bardzo ciekawy jak to wszystko wygląda i w końcu tą ciekawość udało się zaspokoić. Lilalu miejsce bardzo przypadło do gustu, a dla mnie faceta było trochę dziwnie (ale bardzo pozytywnie) no bo w końcu co facet może robić pośród miliona lusterek ??

Podwórko na prawdę robi super wrażenie, takie ... nie realistyczne, takie ... hmmm ... mało łódzkie - wygląda bajkowo. Musi tu być przepięknie w słoneczne dni kiedy słońce jest wysoko (o ile sięga choćby na fragment jakiejś ściany). A gdyby to jeszcze jakoś podświetlić na różne kolory - WOW efekt murowany Tylko co na to mieszkańcy ??

Pakunek idealnie się komponuje i świetnie skitrany.

Dzięki za zmuszenie nas do odwiedzenia tego miejsca.

Świetne miejsce. Wydawało mi się, że w sumie tam nie może być niczego zaskakującego. Przecież "niedawno" tamtędy przechodziłem. Okazuje się, że to "niedawno" musiało być co najmniej dwa lata temu o_O 

Sama skrzynka trochę mnie zestresowała, przede wszystkim dlatego, że za każdym ruchem miałem wrażenie, że coś urwałem, popsułem. Nie wiem jakie były intencje założycielki w sprawie sposobu podejmowania. Ja każdy z elementów odejmowałem oddzielnie... No ale nie to, żebym miał pomysł jak to zrobić lepiej ;)

Fajny pomysł z Różą!

 

Dzięki za skrzynkę.

Szybko i sprawnie tu tutaj nie było, bo gps na mapie pokazywał mi drugą stronę budynku i wogóle to chyba nie był mój dzień. Co jakiś czas ktoś wchodził/wychodził, więc patent na fotografa był dobrą wymówką. Na szczęście nikt nic nie podejrzewał (być może dla mieszkańców to już standard, że nieznajomi pstrykają sobie fociałki). Skrzynka się podobała. O miejscu nie miałem pojęcia, więc dzięki za jego pokazanie. Pozdrawiam

Baaardzo mi się podobałoJedna z najładniejszych skrzynek jaką miałam przyjemność podjąć. Poważnie. Dla mnie jako dziewczyny: super. Miejsce fenomenalne. Sama skrzynka fantastyczna. No oh i ah. Pół dnia nie mogłam wyjść z podziwu. Może mało skrzynek widziałam, ale ta zrobiła na mnie wrażenie. Wcale nie miałam zamiaru jej z rana podejmować, chciałam się tylko rozejrzeć co i jak i wrócić wieczorem, po zajęciach. Ale jak już ją zobaczyłam nie mogłam się powstrzymać. Ekipa remontowa była a i owszem. Dobrze, że wyglądam niepozornie. Oficjalnie i nieoficjalnie robiłam zdjęcia. Dzięki temu mam ładne widoczki w telefonieA ileż stresu było z odłożeniem kesza.. Nie dość że się naczekałam aż pan skończy swoją przerwę na papierosa to jeszcze jak już doszło do odkładania to poodpadały pewne elementy. Pinezkę zgubiłam, proszę o wybaczenie.. Ale wydaje mi się że mimo wszystko udało mi się w miarę dyskretnie wszystko załatwić. A. Nawet logbook mnie urzekł :D