Skrzynka została zarchiwizowana.

Zrobiona z Wami.

Na spotkaniu.

Na wyżlach w Łodzi:) podziękował

Na spotkaniu:  Ice skating 3. Dzięki za kesza.

Uwielbiam układać. Więc poszła szybko. Bardzo miło z strony Marty że zabrała dla mnie tego kesza. i chociaż już miałem kiedyś okazje spróbować to byłem padnięty i poszedłem spać. Super pomysł jak i pierwszy i drugi. Ja chce spróbować jeszcze raz ten drugi:P 

Podjęta podczas spotkania majowego w trudnych wizualnie warunkach przy skokach przez ognisko ;)

Na boskim evencie Wołka, po sztolniowych eksploracjach, w blasku ognicha... dzięki za kesza!

Tftc! Zdobywana podczas majówkowego ognicha tuż przed epicką już utratą art-noisowej czołówki. W wersji dla nie-łodziaków za to układana na tacce od grilla (poziom hard;)))

Wpis dokonany przy eventowym ognisku wraz z ułożeniem w duecie z Kiką dołączonej łódzkiej układanki. Dzięki za keszyka!

Keszyk podjęty w czasie spotkania majówkowego 2017. Najpierw wpis, potem ogniskowanie połączone ze spaleniem czołówki :)

Pozdrawiam
Art_noise

Dzięki za chwalę radości :)

Znalezione w trakcie Wrocławskiego najazdu na event IS 2

Pozdrawiam !!!

Złapana podczas ice skatng 2 . tftc!

Podjęta na spotkaniu w Łodzi... było tyle tego, że dopiero w kwietniu zostałem oświecony o niezalogowaniu tego owna :D

Troszkę się namęczyłem z poskładaniem wszystkiego :D

Dzięki za chwilę radości z keszem! Pozdrawiam!

Kesz złapany na Maleskowym ajs skejtingu. Dziękuję!

No w końcu złapanya jaki tematyczny obrazek byłDzięki

Tego kesza widziałem już tak dawno temu, ale nie wiedziałem wtedy, że to on. A ponieważ nie ma zbyt wielu okazji do wpisania się do niego to tym bardziej się cieszę, że znaleźliśmy się w tym samym miejscu w tym samym czasie.

 

Pozdrawiam, JAsiek.

Kesz złapany i ułożony na IS2 w Łodzi. TFTC. Pozdrawiam, Nati.

Zadanie wykonane co do joty podczas Ice skating 2 w Łodzi. Dziękuję za owna i pozdrawiam

Kesz zaliczony podczas spotkania z w Łodzi z małą pomocą założycielki.

Dzięki .

Skrzyneczka złapana na lodowisku w Łodzi "Ice skating 2". Rolki ! z chęcią  :)  Dzięki za kesza.

Spotkany u Maleski na spotkaniu w Łodzi. Uczciwie wykonałem zadanie - co jednak chwile potrwało gdyż wiele rzeczy się wokół działo...

Dzięki!

złapałam kesza na spotkaniu Maleski na łyżwachDZIĘKI

Kesz dorwany na spotkaniu na lodowisku. Dzięki.

Rolki, rolki rolki jak najbardziej z tego. Może kiedyś jakieś większe rolkowe szaleństwo? Niestety rolek nie było, ale łyżwy owszem :). Dzięki.

Wspaniała łódzka zabawa i tematyczna układanka. Tyle razy widziałem ten kesz a nie zalogowałem znalezienia. Na Ice skating 2 naprawiam te niezręczność tym bardziej, że nawet parę razy udało mi się złapać  właścicielkę kesza na sympatyczną rozmowę:) Dzięki !

Złapany wraz Safrinem i W24 na  Było trochę problemu ale daliśmy radę Dzięki:)

Złapana podczas mobilniakowego eventu w Łodzi :)
Poszło sprawnie, szczególnie dlatego, że jako 'turyści' mieliśmy uproszczone zadanie. ;] Pozdrowienia!

Po raz kolejny nie mogłem znaleźć skrzynki na mapie żeby ją zalogować. Tymczasem siedziała sobie cichutko wśród skrzynek ignorowanych przeze mnie ;). Kiedyś to nawet przez chwilę nie pomyślałem, że będę miał możliwość/odwagę żeby ją podjąć. A tu sama przyszła na spotkanie ;). Dzięki wielkie. Nie mogłem rozpoznać jednego obrazka, ale mieliśmy w składzie Elf i jakoś poszło. Jeszcze raz dzięki!

Jako niełodzianie dostaliśmy zadanie nieco ułatwione, dzięki za kesza: )

Znakomita zagadka. Rozwiązywana w wyborowym towarzystwie w trakcie spotkania   Łódzkie mobilniaki na dworze IV. Dzięki.

złapana podczas Łódzkie mobilianki na mieście II. pozdrowienia dla Pani :D

Skrzynka zdobyta podczas Łódzkie mobilniaki na mieście II. Było trochę zabawy ale w grupie szybko poszło. Dzięki śliczne!

Znaleziona w trakcie spotkania w Łodzi :)

Dzięki :)

Skrzyneczka podjęta na spotkaniu Łódzkie mobilniaki na mieście II - OP82RK w gronie kilku osób no i wyszło nieźle.Dzięki

Bardzo ciekawa skrzyneczka, która przysporzyła nam wiele dobrej zabawy podczas łódzkiego spotkaniafajny pomysł na przybliżenie troszkę Łodzidzięki wielkie!

Ile ja czekałem na tę skrzynkę... - jak widać bardzo trudno złapać panią_ka!

Właśnie sprawdziłem, że pomijając SKOK NA BANK (który mamy już na ukończeniu z anoriell - nie mamy niestety tylko kiedy podejść do finału, bo otwarty jest w godzinach naszej pracy) zrobiłem już absolutnie wszystkie aktywne łódzkie skrzynki pani_ka + kilka nieaktywnych :)

Tak więc zdobycie owna jest jakby naturalnym uwieńczeniem kolekcji :)

Co do samej zagadki/zabawy to pomysł mi się podobał, ale jakoś brakowało mi połączenia pomiędzy elementami i jeszcze czegoś trzeciego, bo jak wiemy triady rządzą... Co ciekawe, nawet kilku rodowitych Łodzian obecnych na spotkaniu miało trochę problemów z drugą częścią :)

Podsumowując, każdy powód do poznania nowego keszera jest dobry, wiec TFTC + ocena znakomita leci na konto skrzynki!

Skrzynka podjęta podczas fantastycznego spotkania mobilniaków. Fajna, ale najlepsza była możliwość spotkania i krótkiej pogawędki z Właścicielką, którą bardzo chciałam poznać. Dzięki!

Skrzynka podjęta na spotkaniu Łódzkie mobilniaki na mieście II. Do zadania podeszłam z Bramstengą i całkiem szybko udało się nam z nim uporać. TFTC!

I po tylu mc na mapce udalo sie podjac kesza;)

Skrzynka zdobywana drużynowo podczas łódzkiego spotkania mobilniakowego. Całe szczęście, że przyszło mi tę skrzynkę zdobywać w drużynie, bo z moją ujemną orientacją w terenie i mieszkaniem w Łodzi od niecałego roku byłoby krucho ;)

nareszcie! długo nie mogłem złapać tej skrzynki, bo zawsze coś przeszkadzało w próbie podjęcia. ale kiedy tylko zobaczyłem właścicielkę na spotkaniu, pomyślałem, czy ma ze sobą kesza? i jakże się ucieszyłem, kiedy okazało się, że ma! dwa zadania zostały rozpracowane w iście błyskawicznym tempie (w końcu co 3 głowy, to nie jedna) i mogłem wpisać się do logbooka. dziękuję, było naprawdę bardzo miło. i do zobaczenia!

znaleziona podczas Łódzkie mobilniaki na mieście IIdzięki wielkie!

Bardzo miło było, wielkie dzięki za wspólną wyprawę. Muszę przyznać, że po zadaniu nr. 1 i zadaniu nr. 2 czekałam aż założycielka jeszcze coś wyciągnieByło tez dużo śmiechu, przede wszystkim w drodze powrotnej z CzęstochowyNo i myślę, że do następnego ;)

W końcu udało mi się Cię złapać:)!

Oj długo byłaś ganiana, długo:)... Ale tak to jest, że zazwyczaj obowiązki muszą wziąć górę i niestety ganiać nie zawsze jest łatwo. Wobec czego postanowiłem zasadzić na Ciebie pułapkę w którą niechybnie wpaść;).

Own bardzo sympatyczny. Idealny wypełniacz podróży:). Faktycznie brakło jednego "czegoś" żeby była pełnia szczęścia (a w podróży to i nawet mogłoby być z 15 składowych). No i poza tym "3" to taka ładna cyfra;).

I o ile z pierwszym etapem nikt kłopotów mieć raczej nie będzie o tyle z drugim ktoś "przypadkowy" może mieć nie małą zagwozdkę. Przydaje się być keszerem, oj przydaje:)...

Bardzo lubię Owny, które nie polegają na spotkaniu się z Ownerem i po prostu dokonaniu wpisu. Ale jeżeli kesz niesie sobą jakiekolwiek "wyzwanie" to jestem zupełnie usatysfakcjonowany:). I tak jest w tym przypadku:).

 

Dzięki!

Oba zadania były bardzo przyjemne do wykonania i w sumie gdyby było ich więcej też bym się nie obraziłaRobiąc je razem z Maleską poszło nam szybko i dostałyśmy pozwolenie na wkroczenie do logbooku. Pierwsza strona była już nieźle pozajmowana wiec wybrałyśmy miejsce w środku. Maleska dodała nawet rysunek Edka aby strzegł naszych wpisów :D 

Wielkie dzięki za owna jak i miłe towarzystwo podczas keszowania w Częstochowie. 

Panowie, oczywiście będzie mi niezmiernie miło, jeśli zjawicie się w rolkach, wrotkach, nartorolkach czy na innych "kółko-butach". Ale rozumiem, że nie każdy potrafi się poruszać przy pomocy takiego sprzętu, zatem w ostateczności pieszo też można przybyć. Jak nie na 15:00 do Atlas Areny, to ewentualnie zapraszam do Iron Horse na godz. 21:00.

Pozdrawiam i do zobaczenia:)

A ja już mail do Bródki wystosowałem z prośbą o pożyczenie łyżew. Mam nadzieję, że mnie wpuszczą...;-).

...albo czy wrotki też będą dopuszczalne? (mam niecały miesiąc, żeby nauczyć się jeździć)

Czy będzie dostępna jeśli nie posiadam rolek?

Kesz podjęty w drodze powrotnej z Płocka, mam nadzieję że nie pogubiłem żadnych puzzelków  Fajnie było razem pokeszować, do zobaczenia w ternie. TFTC

U nas przypadku nie było ponieważ zobaczywszy opis kesza umówiliśmy się z Autorką na spotkanie i ewentualny udział w grze miejskiej. Pani_ka przygotowała niebywale trudne zadania do zaliczenia tego kesza - pewnie nie dalibyśmy rady, lecz szczęśliwie do ich rozwiązania konieczne było światło, którego na "Light.Move.Festival" wbrew pozorom było niewiele Miło spędziliśmy czas podczas gry miejskiej, która organizacyjnie faktycznie jakoś nie wypaliła, ale same zadania były ciekawe i powiązane z tematem światła.
Dodatkowo zostaliśmy zapoznani z maDZIARKA i hanu7.

Ocena znakomita za przygotowanie arcytrudnych zadań i przedewszystkim za wspólnie miło spędzony czas. Dzięki

Kesz podjęty razem z maDZIARKĄ podczas spotkania się z Właścicielką podczas Light Move FestiwalPoznaliśmy również innych fajnych keszerów :)

Dzięki wielkie za kesza! :)

"Złapana" podczas przypadkowego spotkania z Właścicielką w czasie oczekiwania na rozpoczęcie gry miejskiej. Gra okazała się pomyłką organizacyjną, ale warto było pojawić się choćby po to, by pozanć innych keszerów i wpisać się do logbooka:)

LIGHT. MOVE. FESTIVAL.

Ten kesz to siedzi gdzieś w hotelu wraz z właścicielką, czy też to przypadkowe umiejscowienie?

Plebek żałuj, że jednak nie wziąłeś rolek, bo jazda po pasie startowym po ciemku to niesamowita rzecz! Łącznie 6,5 km, a rolkarzy było ponad 500! Szkoda tylko, że woń z pobliskiego składowiska odpadów i natrętne komary dawały się we znaki, ale najważniejsze że pogoda nie spłatała figla. A powrót nocą do domu też pełen atrakcji... Rafał, Łukasz - dzięki za spotkanie :)

Obyło się bez mojego popisu jazdy na rolkach który jest zerowy, choć rolki stoją i się kurząNie wiem dlaczego nie spodziewałem się, żadnego dodatkowego zadania, a tu proszę z Budgetem trafiła się Nam przyjemna układanka, która poszła w miarę sprawnieDziękuje za spotkanie i kesza! To ten ostatni który wisiał mi w samej Łodzi, pewnie jutro jakiś się pojawi, ale na daną chwilę mogę cieszyć się pustką na mapie
Do zobaczenia!

A jednak Cię złapałemRolek nie było - były roweryMiłe spotkanie - jak zawsze z MartąNa miejscu jeszcze 2 zadania i logbook wpada w nasze ręceDzięki za spotkanie i miłą pogawędkę. Łapany z Plebkiem i Martą oczywiście ;-)

Ale nacukrzyli... I to tak całkiem sami z siebie! Ale Popiół to już stanowczo grubo przesadził z gwiazdką:P W każdym razie prawda jest taka, że nie wiem kto miał większą frajdę - znalazcy czy założycielka:D Ja również byłam niezmiernie mile zaskoczona przebiegiem tego kameralno-elitarnego spotkania. Dało mi takiego kopa energii, że nabrałam chęci na kolejne kesze:) Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za przybycie i do, mam nadzieję rychłego, zobaczyska:)

I okazało się, że złapanie pani_ki nie musi być wcale takie trudne, choć nie powiem - wymaga trochę zachodu. Ale to całkiem sympatyczny zachód: kilkugodzinne keszowanie, rozmowy, polteczki, dowcipy - samo słodkie.

I co, koniec wrażeń? Nieeee - tu się dopiero pani_ka rozkręciła i dawaj, rozwiązujemy z kao zadanie. Bardzo fajne i pomysłowe trzeba dodać. Co dalej? Jak to co, drugie zadanie! Yes siree, the excitement never stops.Co dalej? A tu już finał, bardzo słodki finał ...a po chwili kolejny, i jeszcze jeden. Ło matko, tego się nie spodziewałem!

I jeszcze pogaduchy rozchodowe, podczas któych kao nagle stwierdziła, że chyba coś mi źle z oczu patrzy i aż cofnęła się o krok:D No patrzy, co zrobic..?;)

Podsumowując:

Fajnie było poznać założycielkę, sam kesz i okoliczności zdobywania świetne. Kupa frajdy! A innymi słowy, parafrazując delikatnie:

Koniec i bomba, a kto nie przybył ten trąba!

No tak, ostatecznie nie musieliśmy biegać (chociaż się prawie z tym pogodziłam i byłabym w stanie pewnie wytrzymać z piętnaście minut!), ale w takiej sytuacji zawsze alternatywne opcje się znajdą. Na teraźniejszość i na przyszłość nawet. Więc było przedzieranie się przez krzaki, trochę brudzenia i rozwiązywanie zadań koło mojej ulubionej łódzkiej williMam wrażenie, że wszyscy się zaskoczyliśmy, że takie z tego miłe spotkanie wyszło (ale może się mylę) ;)

Popiele, nie nadinterpretuj, akceptuję wszystko ;p

Po tych kilku(nastu) mailach z Pani_ką, to aż wypadało się wreszcie poznać. Dzięki, dzięki, dzięki za spotkanie! :)