Bardzo dziękuje za serwis.
Nie mam możliwości zbyt prędko znaleźć się we Wrocławiu

#10113

Oj ta zagadka mnie długo zwodziła. Poszedłem złym tropem i tam bez sensu waliłem głowa w excelowy murMuszę pzrzynac, że zmyślny pomysł na zagadkę ;) 

Sam kesz w zaskakujacym miejscu które chyba od czasu ukrycia przeszło duża metamorfozę. Na miejscu wysprzątane to zostawiłem reaktywację. 

Miejsce ponownie wysprzatane i wygląda, że sprzątanie jest tu dość regularne.

Zostawiam reaktywację w dziupli na wysokości 180 cm. 

Nie udało się. ☹️

Za pierwszym razem nie poszło, teraz dużo łatwiej :)

Solved with an autodecryptor. I initially thought it is a different code, suggested by other autodecryptor. Lovely spot. I am glad it has been revitalized.  Bunch of thanks for setting and for the reactivations.

Zagadka policzona już kilka lat temu. Ale jakoś nigdy nie miałem po drodze w tą część miasta. A jak już tu niedawno trafiłem, to okazało się, że teren w tzw. międzyczasie został ogarnięty i kesza też sprzątnięto. Dzisiaj wyposażony w konkretne informacje ponownie stawiłem się na koordach i potwierdziłem swoje wcześniejsze przypuszczenia. Pozwoliłem sobie zatem na reaktywację, miejsce dalej to samo, spoiler dalej aktualny. Niestety okolica już znacznie mniej zarośnięta, ale mam nadzieję, że przetrwa.

Przekopaliśmy wszystko i nic, okolica chyba w międzyczasie była rewitalizowana.

Kesz był i jest cały czas na miejscu.

Kesz nie był w pudełku tylko w większej mikro fiolce. Podejrzewam, że znalazłeś coś innego.

Znalezione same pudełko. W środku nic nie ma

Reaktywowana dzięki uprzejmości Weskera. Wielkie dzięki!

Zawieszona do czasu znalezienia się dobrej duszy, która reaktywuje, gdyż nie mam możliwości być w okolicy przez długi czas.

Porównując zastaną okolice oraz opisy miejsca poprzedników quiz rozwiązany prawidłowo. Kesza niestety nie stwierdziłem.

Miejsce finału faktycznie mogłoby być trochę lepsze, ale nie jest aż tak bardzo źle. Sama zagadka niby prosta, ale zajęła mi sporo czasu. Chyba za bardzo przekombinowałem. Za nią wielki plus, mały minus za miejsce. W ogólnym rozrachunku takie 4+. Warto pomyśleć o kolejnych skrzynkach z tego zakresu. Dzięki.

Po dłuższej przerwie odwiedzam Wrocław - oczywiście służbowo, ale ponieważ dziś (czyli w przeddzień) docieram w miarę wcześnie to postanawiam zafundować sobie mały spacerek keszowy.

Najpierw chcę odwiedzić tę zagadkę, którą mam rozwiązaną już od dość dawna, ale która jakoś nie mogła się doczekać podjęcia mimo, że rzeczywista lokalizacja jest bardzo nieodległa od miejsca, w którym pracowałem przez dłuższy czas w zeszłym roku. Tak to bywa... Po dotarciu na miejsce stwierdziłem jednak - z pewnym smutkiem - że zupełnie nie żałuję tego, że nie przybyłem tu wcześniej. W przeciwieństwie do zagadki, która sprawiła mi pewną przyjemność, miejsce jest absolutnie odpychające. Wolałbym zwiedzać kanały, bo tam przynajmniej byłby dreszczyk emocji. No cóż... Najwyraźniej nie trzeba podjąć każdego kesza. W przypadku niektórych wystarczy poprzestać na rozwiązaniu zagadki. I za nią bardzo dziękuję. A za kesza - dziękuję bardzo.

Rozwiązana dawno temu i wcale nie bez problemów. W końcu nadarzyła się okazja, by sprawdzić czy to jest tutaj, no i jednak jest. W takiej formie kesz na pewno przetrwa sporo, bo niczym się nie różni od innych 'elementów' w okolicy. Dziękujemy.

Wspólnie z xytrasem, dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam.

Zrobiona kawał czasu temu, czas dopiero teraz przyszedł na podjęcie.

Faktycznie okolica kesza delikatnie mówiąc brudnawa. Aktualnie keszem jest popękany pojemnik przykryty cegłą i wypełniony robalkami.

Dzięki za zabawę z zagadką, pozdrawiam!

 Zaległy wpis

Rozwiązane dawno, dzisiaj podjety. Pojemnik chyba uszkodzony

Znaleziona zaliczona od odhaczona. Skrzynka ma jakaś klatwę na sobie bo jak czytam wpisy to większość rozwiązała zagadkę wcześniej a podjeła po kilku miesiącach. U mnie było podobnie klątwa trwała z rok a może dwa. Podjeta dopiero dziś w deszczowy dzień. Rekonesans zrobiłem wczoraj ale zbrakło czasu. Dzisiaj to pogoda mnie rozpieszczała i mogłem spokojnie poszukać kto by deszczu nie lubił. Przewalam kamienie okolica mało urokliwa lecz kesza jak niebyło tak nie ma. Znalazłem jakąś strzykawkę. Zaraz zaraz ktoś coś pisał o strzykawce pewnie jestem blisko. I Jest wciśnięta wstrunówka w pojemnik.  Tylko czy aby na pewno to to czego szukam. Pierwsze skojarzenie to ktoś zostawił sobie działkę na potem. Wyciągam ostrożnie i jest można się wpisać. Zagadka super lokalizacja trochę mniej. Myślałem że to mini zoo tylko gdzie zwierzeta?? potem że ok klatka to to jest tylko jakaś taka wysoka pewnie to zwierze było grożne jak w JURASSIC PARK. Dzięki za zabawę zagatkę i fajne ciekawe miejsce. 

#346

Zagadka od dawna rozwiązana, dziś znalazł się czas, by zapuścić się po kesza. Szybko poszło. Dziękuję.

Zagadka fajna troche pracochlonna ale prosta jak dla mnie. Final podjety za drugim razem i teraz  zdecydowanie czysciej jest niz bylo. Dzieki.

Cóż wiedziałem jak rozwiązać zagadkę, ale przez lenistwo próbowałem korzystać z "automatycznych tłumaczy " , ale z marnym skutkiem. Tak nie może być ! Trzeba to zrobić ręcznie ! Duża frajda jak znak po znaku pojawia się rozwiązanie zagadki. Potwierdzone koordy na sprawdzaczu. Lecim na Szczecin. Dzień był ciepły i pogodny. Ludzi masa. Może choć się rozejrzę, znajdę  i wrócę jak się ściemni, wyludni - zapomnij. Kesz jest w takim miejscu, że wygląda się tam dość dziwnie szukając czegoś. Jeszcze jakiś "gupi" kundel przyleciał do mnie i zaczął mnie obszczekiwać ehhhh. 

Pozostały więc modlitwy o dzień deszczowy i najlepiej zimnylub bardzo deszczowy lub bardzo zimny. Mniej więcej po tygodniu dziś był właśnie taki dzień. Ludzi niewiele. Nikt nie piwkuje i nikt nie przesiaduje na ławkach - super. Poszukiwania zajęły mi 4 minuty i to dlatego, że przypadkiem zauważyłem keszynę inaczej myślę, że spędził bym tam więcej czasu. Szybki wpis i w dalszą drogę.

Sama zagadka świetna, miejsce "troszkę" nie dla estetów, ale kto powiedział, że ma być Wersal :D

Dziękuję bardzo za kesza i za dużo radości w czasie rozwiązywania zagadki. 

Keszyk na swoim miejscu.

Strzykawka jedna. Obok wielka kupa!

Skrzyneczka w stanie wątlutkim, buuuu..

TFTC.

Znaleziona wspólnie z Tisią, Mariosem i Crazy_baby podczas nalotu na Wrocław.

Miejsce na finał mocno takie sobie.

Dzięki i pozdrawiam.

Skrzyneczka (a raczej to co zostało) znaleziona podczas weekendowego najazdu na Wrocław wraz z Tisią, Whateverem oraz crazy_baby.

zagadka świetna, ale kesz...aż szkoda ehh. ale dzięki mimo wszystko :)

Wrocławskie keszowanieW takim stanie szkoda czasu na skrzynke. Dzięki

Dumałem nad tą zagadką  od pewnego czasu. Pomocny był MS Excel. Dziękuję

potrzebny nowy lookbook!!! i zamknięcie...

zagadka tak jak wielu poprzedników rozwiązana dużo wczesnej, będąc w okolicy podjęta, ze skrzynki wiele nie zostało nie ma logbooka, daliśmy tymczasowy, w środku mokro, wieczko  nie pasuje, ogólnie do naprawy..a warto bo fajny patent...

Na rozwiązanie zagadki wpadła moja połówka. kordy policzone i na miejscu chwilę się pokręciliśmy zanim udało się namierzyć właściwe miejsce. środek wilgotny

Quiz rozwiązany w pierwszym dniu jak się pojawił, ale po skrzynke było mi nie po drodze ale dzisiaj w ramach spaceru w tamtych rejonach udało się odnaleźć pojemnik.<br /> pojemnik chyba jest wbetonowany w swoją kryjówkę i pływa w nim pełno wody ale logbook jakoś jeszcze sie trzyma...<br /> Generalnie coś trzeba poprawić ale i tak dzięki za kesz ! <br /> Zabrałem przemoczonego biednego zmarzniętego Krecika.

Szukaliśmy dość długo ze Snieeegiem, aż w końcu wypatrzyłKesz "zaklinowany" ale co tam - otworzyć się dało. Szybki wpis i w dalszą drogę, bo trocheśmy zboczyli z zaplanowanej trasyPozdrawiam!

No nie mogę, trzymajcie mnie ! Kiedy to ja już rozwiązałem quiz, to najstarsze keszery nie pamiętajo ! A potem odwlekałem, odwlekałem i odwlekałem. Raz byłem w okolicy kordów bez latarki po zmroku, raz ruch był taki, jak na A4.... A dziś podczas urokliwej jesiennej przejażdżki dyliżansem jednośladowym wraz z Dżazderem postanowiłem zajechać po keszyka. No i po dłuższej chwili węszenia natrafiliśmy na jego kryjówkę ! Dzięki,

Ten kesz mnie nie porwał, spodziewałem się jednak czegoś lepszego. O ile quiz się jeszcze trzyma kupy i ratuje ocenę, to sam schowek... Kamienia odciągnać nie mogłem, bo zaklinowany, kesz tak samo, w dodatku trzeba było go wykopywać (dałem radę uchylić tylko wieczko) - przydałby się serwis.

Kordy rozwiązane w domu wcześniej, czekały aż będzie można je wykorzystać w praktyce. Teren niebezpiecznie naminowany, trzeba baaardzo uważać. Na szczęście nam nóg nie pourywałoTFTC!

banałdziękujemy za powód do wieczornego spaceru :)

Keszyk podjęty dzisiaj przejazdem. Jak człowiek przekombinowuje, to najprostsze rozwiązanie zagadki mu umykaTFTC!

ZnalezionaNie znałem zakatka w którym ukryty jest keszDzięki ;)

Znaleziona, dzieki

Fajna zagadka

Dziękuje.

Opis rozpracowany już wcześniej, ale dopiero dzisiaj znalazła się okazja by keszynke podjąć. Dziękujemy za skrzyneczkę.

W logbooku były na końcu, na pewno zostały jeszcze dwa :) 

Ja certyfikatu nie widziałem... 

Całkiem szybko poszło choć na początku nie mogłem rozszyfrować.

Pędziłem do skrzynki ile mogłem ale i tak zostałem uprzedzony. Niezłe tempo, gratuluje : )

Dziękuję za świetną zabawę!!! rozruszanie szarych komórek, a potem kości :)

Certyfikaty naprawdę urocze!

Zabrałam geokreta "Daj kamienia" (faaajny!), a zostawiłam Panią Jewfrosiniję.