z bartadrianem, prawie obudziliśmy nietoperza

TFTC

Niestety trochę śmietnisko ,ale jakoś wygrzebaliśmy, razem z Bambą i Y'berionem, dzięki:)

Keszyk znaleziony wspólnie z KT&SL, coosiek i Lilandem.
Coosiek opisał całość.
Ja ze swej strony dziękuję za pokazanie miejsca.
TFTC

Skrzynka znaleziona z KT & SL, Don Vito i Lilandem :)

Po dłuższym czasie w końcu podjęliśmy się tego kesza. Poszliśmy na kordy, które dwa lata temu ogarnęliśmy (nie pamiętam już jak), a tu zonk - nie ma nic. Po prostu las i tyle. Telefon do założycielki pomógł nam. Okazało się, że byliśmy w zupełnie innej dzielnicyPo kilku godzinach dotarliśmy na właściwie współrzędne i...okazało się, że dwa lata temu byliśmy tu, widzieliśmy wejście, ale nie wchodziliśmyNiemniej jednak kesz zaliczony, wpis dokonany. Dzięki wielkie!

Skrzynka znaleziona z cośkiem Liliandem i Don Vito.

Coosiek w zasadzie wszystko już napisał, więc nam nie pozostaje nic innego jak podziękować za pokazanie miejsca :-)

Pozdrawiamy.

Kesz przeszedł solidny lifting.Nowy pojemnik, nowy logbook, wymienione fanty.

Skrzynka znaleziona w towarzystwie  JoannaLadyMoon  miha i Charon7 

Extra miejsce z atrakcjamiPodobało się !!!

Wielkie dzięki :)

dzień się jeszcze nie skończył, więc zwiedzamy kolejne podziemia w towarzystwie LM i CH7. Piękne widoki na miasto, ognisko, browary i tunele- bardzo dziękuję za niezapomniany weekend,k.

Data logowania późniejsza niż w terenie.

Ze zwierzątka po deszczach nie zostało za wiele, przykryliśmy to resztkami okna. A w samym pojemniku zamieszkał mały wąż :p


Razem z Emiszą i Wytrzeszczem :)

Dzięki za kesza:) Na właściwe miejsce trafiliśmy trochę z wyliczeń kordów, a trochę dzięki zwykłemu szczęściu przy okazji zdobywania innych keszy w okolicy:)

Faktycznie po zwierzątku to zostały już tylko kości i czaszka. Pojemnik namierzony szybko, ale przydałby mu się serwis. Dzięki

Znaleziona w stałej, niezawodnej, ambitnej, wesołej, zgranej, sprawnej, odważnej i wytrwałej    ekipie areckis i niepauki.

Po zwierzątku zostały już tylko kości. Miki troszkę posprzątał i można wchodzić ;) 

Znaleziona z miki(mi)017 i niepauka(mi). Miki poszedł na zwiady. Zwierzątko już nie cuchnie - można zaliczać. Niepauka zeszła. Ja czatowałem. Dzięki za kesza!

Kiedyś znalazłem to miejsce przy poszukiwaniu czegoś innego , ale teraz jak tam zszedłem to ziemia zaczęła się ruszać i zapach był nie do zniesienia. Zajrzałem do środka i okazało się, że coś tam się rozkłada. Odpuściliśmy.

Niestety nie dało się podjąć kesza ze względu na rozkładające się zwierzę w środku. 

Najpierw nas wyrzuciło trochę poniżej właściwych koordów. Po konsultacjach wróciliśmy na właściwe miejsce i tunel szybko namierzyliśmy. 

Niestety przy wejściu coś dogorywa i zapach jest nie do zniesienia. Odpuściliśmy.

Miejsce znane. Nie wiedziałem tylko,że byłem tak blisko.

Patrzyłem na wejście lecz nie skojarzyłem. ale po pewnej podpowiedzi bingo.

P.S     Zachowaj Ciszę  " Gacek" śpi.

Ha?! Już kilka miesięcy temu zaglądałem do lochu, byłem o metr od finału, tyle że o tym nie wiedziałem... Plus jest taki, że teraz, podczas przeprowadzania gruntownego researchu w celu wyznaczenia lokalizacji kesza, naczytałem się sporo ciekawostek. A sam obiekt został w tzw. międzyczasie wysprzątany przez "fundację LM", więc było co oglądać.

TFTC :)

Tym razem podjęcie kesza było całkiem przyjemne pomimo padającego deszczu.Miejsce posprzątane,chodź znalezienie skrzynki zajęło trochę czasu.Świetna (piwniczka)na alkohol.Dzięki za kesza.  

Podjęta podczas gdańsko-gdyńskiej wyprawy szlakiem "podziemnej gdyni" (i okolic) z Maleską, Nati, Armisem i Charonem7. Kolejne hop do dziury TFTC

Miejsca, którego nie ma.... a jednak jest, bo przecież tam byliśmyA może jednak nie ma bo kurcze, nie mogłam sobie przypomnieć tego keszarzadko mi się to zdarza, tym bardziej, że skrzynki charakterystycznePamiętam miejscówkę, pamiętam, co robiliśmy, co się tam działo, a nie pamiętam jak tam wchodziłamA byłam tam, bo Maleska cykała zdjęcia jak wychodzę stamtąd, notabene, to jedne jest całkiem niezłePamiętam, że nawet mobilniaka zostawiałam w skrzynce, a reszta...no zaćmienie mam umysłu totalnePrzepraszam :(

Miejsce jednak pamiętam doskonale, piękne widoki stamtąd, i taka zagwostka z tym wejściem niezła :)

Dzięki! Pozdrawiam, Nati.

Najpierw było sam na sam z Armisem w mrocznych zakamarkach , później przybyła Nati, ja ustąpiłam miejsca ( no cóż ! :D ) wyszłam i czekałam aż się wyłonią, by im sieknąć zdjęcie z góry :D
Widoki kawałek dalej od kesza super !

Dziękuję za skrzyneczkę ;)

 

Urokliwa miejscówka. Piękne widoki i poszukiwanie miejscówki ukrycia kesza. Znów zostałem wyprzedzony. Oddaliłem się tak daleko, że nie słyszałem ich nawoływania "mamy!"Fajnie, że ktoś taką perełkę keszerską odnalazłPodjęta wraz z ekipą atakującą podziemną Gdynię czyli Nati, Maleska, oraz Skyqen w towarzystwie Charon7
Dzięki P.S.

Dzięki ogromnej pomocy kilku osób z OC (bardzo Wam dziękuję  )- bunkier został gruntownie posprzątany, śmieci wyniesione, można wchodzić już bez obaw. Kesz - sprawdzony - ma się bardzo dobrze i jest na miejscu. Zapraszam do poszukiwań.

Dzięki za info, posprzątamy i sprawdzimy.

Kolejny quiz rozwiązany pomogły mi w tym skrzynki zarchiwizowane. Wejście odnalezione i pomimo prób odgarnięcia szkieł ,przecięcia ręki podjęcie kesza nie udało się.  

Kesz zdobyty. Nie było lekko. Każdy kesz na tej ścieżce zmusza do wysiłkuButelki zamieniły się już w tłuczkę. W środku nie jest źle. Dzięki za powód do powrotu w to miejsce. Niestety zdewastowane jest coraz bardziej !

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był omen1975 . Nowym właścicielem został użytkownik LadyMoon.

Bardzo fajne miejsce, a skrzynka w bardzo dobrym stanieCzytając poprzednie wpisy, nastawiałem się na straszny syf w środku, ale wcale nie jest tak źleWielkie dzięki za kesza!

Znakomity kesz, znakomita miejscówka.

Loch melinka pierwsza klasa. Keszyk zastaliśmy tak jak w opisie, tyle że w tym drugim pomieszczeniu. Myślę że wędrówka spowodowana była uruchomieniem w przedsionku skupu butelek. Loch odwiedzony wspólnie z Mszu. Wielkie dzięki :)

Miejsce trafnie namierzył Nazachod, ja skrzyneczkę. Oprócz kesza można uzupełnić wiedzę o preferencje alkoholowe Polaków. Takiej ilości butelek po Brzoskwinkach i Wisienkach, to już dawno nie widziałam.  Dziękuję bardzo, pozdrawiam

1 podejście zupełnie na czuja zaowocowało wylądowaniem w lesie, w którym to ani nie było widoku na dzielnice Gdyni ani wejścia do tunelu. Zgadzało się jedynie miejsce na ognisko oraz teren po byłym obiekcie militarnym. Dziś z rana po przybyciu na właściwe miejsce nie pozostało nic innego jak tylko wejść i się wpisaćTrochę było pozostałości szklanych po amatorach procentowego trunku brzoskwiniowego. Chyba pierwszy raz w życiu widziałem taki trunek :) 

Przy trzecim podejściu. Pierwsze zupełnie nietrafione - miejsce sugerowane informacją o rozebranym obiekcie militarnym. Okazało się, że nie tym. Drugie, w miejscu wejścia miało na celu ustalenie szybu wejściowego, też nieudane bo okoliczni czworonożni "mieszkańcy" mnie pogonili. Aż tak mi nie zależało. . Dzisiaj rano weszliśmy pod ziemie. Uwaga, bo dużo szkła!!! Rękawice obowiązkowe. Staraliśmy się trochę uprzątnąć ale i tak należy uważać. Dobrze że większość butelek była w całości. Faktycznie po deszczu może być ślisko i "błotno". Dzięki za kesza. Dodatkowo widoczek znad wejścia na panoramę miasta....

Bardzo ciekawy, choć niepozorny obiekt. Skrzyneczka znaleziona dość szybko z ogromną przyjemnością. TFTC!

Ostatnie miejsce odwiedzone podczas wizyty w Gdyni. Ciekawa historia tego obiektu, spośród ulubionych przez autora kesza. Miejsce ukrycia skrzynki zacne, takie jakie uwielbiam. 

Nagradzam kesza Orderem Zielonej Gwiazdy

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebek

Skrzynka znaleziona poeventowo.

Poeventowo z Jedem... A miało być tak daleko 

przyznaję bez bicia, ze całą czarną robotę odwalił HarpusW drodze na zawody do Rumi. Dzięki za kesza :)

Domysły znalazły potwierdzenieI skarb szybko udało się odkopać :)
Lekkie zawirowania z hasełkiem byly bo flesz lekko zniekształcił czwartą literkę :D

THX

15:06

Rowerowo.

Po zdobycie tej skrzynki marzyłem tylko o mydle i wodzie-paskudnie brudna sprawa, ale miejscówka ciekawa. Nie polecam po deszczu 

TFTC! 

Skrzynka gotowa do szukania po reaktywacji. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka zniknęła

W miejscu gdzie być powinna jej nie ma, za to jest wyrażny ślad po jej istnieniu-ktoś ją wykopał. Przeszukałem wszystko ale niestety nie znalazłem.

Zeszłoczwartkowa akcja z kozą2259 i telefonemalarmowym.Fajne, klimatyczne miejsce, aczkolwiek trzeba się nieźle upierdzielić w błocie by się tu dostać. No ale na skrzynki nikt nie chodzi przecież w garniturzeCo do samego kesza zaś - porządny, standardowy pojemniczek przywodzący na myśl inny z podobnego miejsca w innej części miasta - powinien długo spełniać tutaj swoje zadanie. Dzięki za skrzynkę! +3

ojjj co to była za spontaniczna akcja wraz z telefonemalarmowym i członkiem tsw-team polecielismy na kesza .. nigdy w życiu bym nie pomyslał że tak idelanie można zrównać z ziemią owy obiekt  byłem tam jakiś czas temu jak jescze istniał był przepiekny a teraz .. ? pole .. co do kesza umm upierdzieliłem sie jak dzika świnka w błotku ale warto było ; ) 

Cóż by napisać... Skrzynka godna polecenia. Wielkie dzięki!

Ciekawe miejsce, o którym już kiedyś czytałem ale brak było zawsze motywacji, żeby samemu wybrać się w teren. Dziś rano okazja się nadażyła, a że daleko nie mam, to po paru chwilach skrzynka zdobyta.

Fakt zniknięcia pobliskiego obiektu faktycznie zastanawia. Teraz wszysto przysypane śniegiem więc nawet nie da się podpatrzeć czy chociaż jakieś fundamenty się ostały.

Dzięki za skrzynkę!

Poranny TTF razem z telefonalarmowy ;)

Spodziewałem się czegoś lepszego, więc daję "tylko" ocenę znakomitąMimo wszystko fajny, szybki keszyk w fajnym miejscu :D

TTF 16.01.13 9:10 Z majki93<br /> Miejsce znane, a więc szybko namierzone. Sprawna akcja i kesz był w naszych rękach. Miałem obawy co do wyjścia, ale nie było z tym problemu.<br /> <br /> PS. Niestety nie widzieliśmy wspomnianych nietoperzy. Może się przestraszyły i uciekły,albo to my ich po prostu nie zauważyliśmy.<br /> <br /> PS 2. Po wspomnianym obiekcie w pobliżu nawet nie ma śladu. Niestety...<br /> <br /> PS 3. Omen wyprzedziłeś mnie o jeden dzień. Już miałem iść i zakładać, a tu nowa skrzynka właśnie tam. Ale cóż, takie jest życie. Dzięki za skrzynkę :)

Samotny STF w mega śnieżycy. myślałem że mimo iż nie byłem tu nigdy uda mi się zlokalizować kesza. na miejscu okazało się jednak że nie jest to takie proste i od 2030 latałem po jakiś dziwnych fundamentach przykrytych śniegiem. o godz 2130 męska decyzja o opuszczeniu miejsca ze spuszczona głowa. a tu nagle ... nie mogłem uwierzyć że chodziłem obok tego cały ten czas. w środku pogadanka z panem i panią nietoperz którzy pomogli znaleźć skrzynke i znowu zonk bo miał być FTF. TFTC

Bardzo dobre miejsce, przynajmniej bylo mi cieplo w srodku, bo na zewntarz przenikliwe zimno. FTF wraz LadyMoon !!!! Daję rekomendację + ocenę znakomitą bo miejsce i skrzynka zasługują na to.

Chrapka na FTF - część 1

Pierwsze podejście rano, samotnie, po tym jak Telefonalarmowy odpuścił. No cóż, a ja jestem z tych co to nie odpuszczają…O 10.40 na miejscu. Mam tylko 20 min. na wejście (bo do roboty muszę zdążyć a droga daleka z tego miejsca…), podjęcie skrzynki i wyjście. Eh… wydaje mi się, że to full czasu…Dobra, wchodzę. Prawie wpadłam, ale udało się

Patrzę na tę lewą stronę. Ok, typuję pierwsze potencjalne miejsce.. Pudło! A w zasadzie nie pudło, tylko pordzewiała puszka po browarze. Dumam więc chwilę… Znając omenowy sposób chowania skrzynek pewnie zaraz podkopię strop. Czas leci nieubłaganie… Powinnam się już wpisywać, a tu dupa…Patrzę na jeszcze jedno miejsce, które już wydaje mi się tym właściwym i … jednocześnie spojrzałam na godzinę. O fuck! Już powinnam dawno biec na SKM-kę. Podejmuję męską decyzję – ODWRÓT. Drugie podejście zrobię w takim razie po pracy, na spokojnie… Teraz najgorsze –wyjście.Za trzecim razem dopiero udaje mi się, co przy mojej „sprawności inaczej” jest nie lada wyczynem.

Chrapka na FTF – część 2

O 17.40 docieram ponownie. Po drodze zgarniam Anayę. Wślizgujemy się do środka a tam zamiast nietoperza czeka na nas sam autor kesza, zapalone świeczki dookoła i mroczna muza z telefonu. To ja rozumiem – powitanie  Jest cieplutko, przytulnie i mega klimatycznie. Za nic w świecie nie chcę wychodzić na mroźną powierzchnię. Czas znowu leci nieubłaganie i trzeba brać się do roboty. Z bijącym sercem zabieram się za odkopywanie skrzynki, otwieram pudełko zastanawiając się czy faktycznie będę pierwsza…Chwila napięcia  i…. jest !!!FTF!!!

 

Jestem pełna podziwu i uznania za upór i zawziętość, bo pomimo „przeciwności losu” jednak omen się nie poddał i pokazał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych…

Za niezwykle udany dzień , mnóstwo wrażeń i emocji, za super miejscówkę i za super skrzynkę i za determinację przyznaję omenowi zasłużoną zieloną gwiazdkę i ocenę znakomitą.