Skrzynka została zarchiwizowana.

Zabrany zgodnie prośbą wlasciciela

Znaleziona z Dorotką

obstawiałem trochę inne miejsce, ale i tak znaleźliśmy po 2 minutach, thx

Znaleziona razem z masloo5000 :D

Miejsce odwiedzone w ramach najazdu Pomorzan na Wielkopolskę
Dziękuję za pokazanie miejsca i keszyka:-)

THX

Skrzynka znaleziona w ramach najazdu Pomorza na Poznań i okolice.

miejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

Poznańskie keszowanie w wesołej ekipie z Qbackim, Harpusem, Jedem i Kajem. Dziękuję i pozdrawiam!

Szybko poszło. Dzięki, choć zapachów brakło

Niestety nic nie czułyśmy - odszukane i dalej w drogę.

Przeżyłam takie małe déjà vu. Raz tu byłam i pamiętam, że pięknie pachniało. Moje nozdrza wyczuły powalający zapach wypiekanego pieczywa. Mniam! Tym razem jednak takowych zapachów nie odczułam... Skrzynka bezproblemowo zdobyta. ;-)

Niestety tym razem zapachów z piekarni nie było, za to wcześniejszym razem narobiły nam apetytu. Kesz znaleziony szybko, i można dalej w drogę. 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Moccia Nowym właścicielem został użytkownik piotrmichal.

Potrzebny nowy pojemnik. Po konsultacji z założycielką pojemnik zabrany przeze mnie do serwisu. Wkrótce powróci na swoje miejsce wraz z resztą projektu po reaktywacji.

Znaleziona bez problemów. Konieczna wymiana pojemnika. Podpowiedzi brak. Chyba nie do końca dobry pomysł z przenoszeniem podpowiedzi ze skrzynki do skrzynki, bo chyba wszystkie skumulowały się w Krzyżu, który wcięło i mogiła. TFTC.

znaleziona

Na rowerku. Szybko i sprawnie wśród smakowitych zapachów :)

 157- po nitce do kesza:) TFTC 

Znaleziona bez gpsa bez problemowo

Skrzynka zgodna z opisem z poprzednigo wpisu, stan dobry. Bardzo dziękuję za wycieczkę po tym rejonie Poznania. Mimo, że blisko to wcześniej jeszcze tu nie dotarłem.

faktycznie kesz w rozsypce... zrobiłem serwis, zapakowałem wszystko co zostało do małego pudełeczka, dodałem kartkę jako tymczasowy logbook. Całość schowałem 6 kroków w prawo od miejsca pokazanego w spojlerze. Podpowiedź do finału zabrałem i schowałem w innym keszu z serii.

znaleziona, niestety kesz w rozsypce, brak logbooka, zawartość rozsypana, brak pojemnika. potrzebny serwis i być może nowe miejsce
----------------------------------------------
Logged from my android phone using columbus

Pierwsza w życiu znaleziona skrzynka, radocha nie do opisania :)

Znaleziona! Ponieważ był to spontan zawartość skrzynki bez zmian.

Znaleziony!

Kesz leżał na wierzchu... zakamuflowałam go

Znalezione

Chwila obserwacji i kesz wpadł mi w ręce.

Następnie nastąpiło dłuższe posiedzenie nad pobliskim jeziorkiem. Dzięki!

Po dotarciu na miejsce mur i resztki śniegu mnie trochę przestraszyły, do tego wpis Kuczola... Ale co tam, kilka spacerków wzdłuż muru, kilka spojrzeń na spojlaka i w końcu udało się znaleść punkt. TFTC!

Czasami przed poddaniem się warto podejść do kryjówki jeszcze raz, szczególnie jak śnieg i odchyłka kordów utrudniają poszukiwania. Przy odjeździe cegła sama wypala w oko ;)

Zagapiłem się na widoki i musiałem cofać 100 metrów pod kesza pod górkę.Mur opierał się chwilę, ale w końcu runął.Dzięki za kesza!

Znaleziona w sobotni wieczór, w przerwie między jednym piwem a kolejnym:] gdybym nie wiedział że tam jest piekarnia to by mi to nie przyszło do głowy;) ale mur był… Fajna miejscówka, i w oddali „za wielką wodą” było widać jadący pociąg:)

bez wymiany

Pozdrawiam

Skrzyneczka fajnie schowana... gdyby nie ślady butów najpewniej rredanowych w zamarzniętym błockupodjęta w miłym towarzystwie założycielki :)

Nie wiem czy to kapusta z grochem czy ruskie (pierogi), ale coś na pewno zaszkodziło mi na oczy, patrzyłam, patrzyłam i nie widziałam. Dobrze, że Rredan był ze mną :)

750 kesz w tym roku ;). Pierwsza z serii w Gwizdkę. 8 gradusów na plusie nie budowało nastroju. Nikomu pałętać się w taką pogodę nie chciało i dobrze, bo płot do 40 cm ochlapany gladą niełatwo wyjawił gdzie jest skrzynka. Wymieniłem GK.

Skrzyneczka podjęta wraz z ntu, buniaczkiem, Naruu podczas zaliczania w całości keszerskiego projektu na Rudniczu. Ostatnią skrzyneczką w tematyce niefinałowej była piekarnia. Poszło szybko choć potem zaczeły się małe schodki które krok po kroku pokonywaliśmy...oddalając się od finału. Jednak poszliśmy za tropem i jego się trzymaliśmy. To tyle z relacji z piekarni. Piekarza nie było ale cegłany mur był.

Pozdrawiam P.S.

"Nawet jeżeli nie wiesz co powiedzieć, nie znaczy to że nie masz
nic do powiedzenia"... i kto zna bunię choć ciut ciut, wie jakie emocje towarzyszyły w pewnym momencie, cichutko na paluszkach (ach ta uliczka, ach ta mgła!), zapach troszkę dalej - kuszący, nie powiem. A jak już doszliśmy do pipola to problemów nie robił, mózgi Ntu, Naruu, Armisa no i mój zaczęły wrzeć dopiero teraz, w moim zagotowała się woda i zaczął gwzidać w tej mgle...

Znaleziona raz dwa, jako czwarta wraz z buniaczkiem, Armisem i naruu* i ostatnia przed finałem. A teraz...co autor miał na myśli... hmmm... Rozkmina pełną parą. A co tam, obieramy kierunek TAM i bedziemy mysleć dalej. TFTC. Pzdr. Nati.

Acha: Wymieniłam GK 1:1.

Skrzyneczka podjęta w doborowym i znanym teamie NNBA (ntu,naruu,buniaczek,armis), przy mglistej i mistycznej atmosferze Rudnicza. :)

Po zmaganiach z trzcinowiskiem wszelakim - udało się w końcu trafić na ulubioną - najwłaściwszą część Rudnicza.Tam to już jest dopiero klimat! Zmrok i mgła dodatkowo dostarczyły kolejnych smaczków.Tylko czemu odnowili ulubione podwórko naruu :(((

Tak było tam ładnie jak nikt nic nie ruszał.. no ale na szczęście nie wyzbyto sie całego kontrastowego charakteru fyrtla.

Zapach bułeczek także uświadczyliśmy, chociaż nie uświadczyliśmy żadnych oznak życia po drugiej stronie muru.To wszystko wygląda jakby było dawno opuszczone, a zapach został na miejscu - z przyzwyczajenia. :)

Fajnie byla skitrana ta skrzyneczka, wszystko ładnie do siebie pokazywało.Żeby tak tylko z wskazówkami było... a my tu błądziliśmy dosłownie(!) jak dzieci we mgle. :(

Wymiana GK - dolozylem kamyka i badge, zabrałem kulkę.

TFTC!

 

Posżło zgrabnie z Paweł_Ka, Dante_G, prjd i hellrider :)  Szare komórki prjd rozszyfrowały kota Franka i poszliśmy dalej, po finał. Dziękiiiii

Chwile to potrwało, ale udało się. Potem drobna łamigówka z podpowiedziami i kierunek finał. Kesz to moje 99 znalezienie . Razem z Giwer&blondi, Pawel_Ka, Dante_globtroter i prjd. TFTC

Tutaj spędziliśmy chwilę, ale udało się. Prześiwtlilismy murekWrzuciłem łuskę i wymieniłem GK (ninja za kartę). Zrobiłem zdjęcie, ale nie mogę odczytać TC, więc jeśli ktoś byłby w pobliżu to proszę o przesłanie tracking coda hubciowej karty. On raczej mi nie pomoże :P

podjęta w grupie z giwer&blondi, prjd, hellrider99559 i Dante_Globtroter - mur łatwo sie znalazł, ale trzeba było trochę poszukać po cegłach by znaleźć keszyka - tym bardziej,że kordy pokazywały środek stawu dzięki za kesza :)

Tutaj trochę dłużej  niż poprzednio ale też bez większych problemów Z giwer&blondi, Pawel ka, hellriderem9559 i Dante_Globtroterem

Docieramy na miejsce bez problemu. Musimy przeczekać spacerującą parę, czas ten wykorzystujemy na przegląd terenu. Wszystko jasne dzięki dobremu opisowi skrzynki. Szybki wpis i konsternacja.
Wiemy gdzie finał, ale tak jakby nie do końca, no cóż, korzystamy z telefonu do przyjaciela - dzięki!
in:gk out:gk

Zrobiona z RoDaJJ, straszny ruch w tym miejscu. :)

Tą skrzynkę pewnie znalazłabym z otwartymi oczami, bo zapach pieczonego chleba wyłaził zza muru i zatakował moje kubki smakowe, ale nie dlatego nie udało mi się dotrzeć do fianału, który miał mieć OCZYWISTE dla keszera miejsce A ja jestem przecież keszerka , więc poszłam w inną stronę-też uroczą, w inne miejsce gdzie poszukiwany też by się nieżle odnalazł, ale może innym razem...TFTC

Gdy stalismy na koordach to kryjówka ze zdjęcia odrazu została znaleziona...

Hello,

Tu jednak Starzy dostali baty i w ten sposób mieliśmy wszystkie etapy w rękach  No, tu jest esencja Rudnicza, a właściwie trochę dalej, gdzie domki, cegielnie, park, itd ... Jakiś czas temu robiłem tu fotki z myślą o własnym keszu. "Zaginiona dzielnica" - do dzisiaj wielu nie wie, że nadal istnieje. Pzdr, Wojtek

Trochę szukania, nie za dużo, nie za mało i kesz w rękach :)
in: GK Adriana