Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był dziwakus . Nowym właścicielem został użytkownik Werrona.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

A już myślałam że dziś zdobędę kesza urodzinowego... szkoda ;c

Kwiat Paproci namierzyłem szmat czasu temu zaraz po złapaniu pewnej skrzynki nieopodal (21.05.2014).

Z samym wpisem czekałem jednak do dnia moich urodzin (01.10). Jak to odbierze Właściciel? Nie wiem. Zobaczymy. Zdaję sie na łaskę:-).

Z wypowiedzeniem życzenia również wstrzymałem się do dziś.  Właśnie się spełniło:-).

A sama skrzynka bardzo szkoda że zginęła. To był bardzo oryginalny pomysł. 

Dzięki! 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Też jej nie znalazłem.

W związku z tym, że mam niedługo urodziny, chcialabym wiedzieć, czy tej skrzynki rzeczywiście nie ma, a jeżeli nie, to czy będzie zreaktywowana w Łodzi, ew.czy podjąć się takiego działania?

W kwietniu udało się skrzynkę odwiedzić i nawet napisać pochwalny KOMENTARZ, który właściciel usunął zarzucając mi, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Dzisiaj - w moje urodziny - skrzynki brak. Została dziura i porozrzucane dookoła chusteczki.

Skrzynka znaleziona jakiś czas temu, ale dopiero teraz loguję ze względu na moje urodziny ;)

Bardzo fajny pomysł i super duży pojemnik :)

Dzięki za kesza! OCENA ZNAKOMITA!

Przyznam się bez bicia, że początkowo próbowałam oszukać i wymyśliłam dość dziwną okazję, żeby znaleźć skrzyneczkę, ale właściciel okazał się czujny i mój wpis zniknął prawie tak szybko jak się pojawił Dostałam też po nosie od pogody, bo w dzień moich urodzin lało od rana do wieczora. Ale nic to, przecież nie będę czekać kolejny rok. Za pomysł i realizację leci zielona gwiazdka.

Urodzinowy kesz czego chcieć więcejto była taka wisienka na torcie po tym jak w ten dzień zaskoczyła mnie Maleskaa teoretycznie do 16 miała siedzieć w pracy.... a okazało się, że o 10 już była pod bramą ze świetnym prezentemDZIĘKI! Na miejscu dosyć szybko poszło, ja z Maleską oglądałyśmy zawartość a Bossu zabrał się za granie urodzinowej melodyjkifajna sprawa, dzięki wielkie!

Ledwo zdążyłem podjąć skrzynkę w moje urodziny i bałem się, że znów będę czekał rok!

Poszukiwania prowadziłem z anoriell i po walce z jednym krzakiem i wpatrywaniu się w spojler orzekliśmy, że to jednak ten drugi.

Kilka minut siedzenia z łopatką w jego środku i nic. Szybki "telefon do przyjaciela" i potwierdzenie, że szukamy w dobrym krzaku. Jeszcze nie zdążyłem się rozłączyć, a anoriell krzyknęła cicho (czy to możliwe?), że jest :)

Rzeczywiście bardzo duża skrzynka i pięknie gra! Przyznam jednak, że spodziewałem się innej formy/źródła melodyjki :)

IN: Okulary

OUT: GK Geo-brelok

TFTC i ocena znakomita za pomysł!

Tak więc przyszedł czas aby i dla mnie "rozkwitł" kwiat paproci.

Sobotnim wieczorem, przy świetle czołówki, schowany pod krzaczkiem  mogłem delektować się chwilą podjęcia tego zacnego kesza ;)

Jak że doskonałym pomysłem jest ten urodzinowy prezent, podjęcie kesza prawie zawsze daje dużo radości ale kiedy jest to taki kesz jak ten... kiedy ma się tę świadomość... no po prostu jak otwarcie wyczekiwanego prezentu ;)

Od siebie, dla kolejnych solenizantów którzy spróbują odnaleźć kwiat zostawiam 2 GK ;)

PS. Chciałbym podziękować założycielowi - za ten keszowy prezent, Plebkowi - za przytarganie go do Łodzi, Izeq - że kiedy buszowałem po krzakach i świeciłem moim reflektorem to wypatrywała czy nie zbliżają się jakieś straszydła.

Pojemnik baaardzo dużyPełen fantów... Muzyczka sto lat - miazgaaż dziewczyna nagrywała jak kręciłemZapomniałem GK włożyć ;/ Zostawiłem karteczkę która mam nadzieję, że rpzeleży tam do moich następnych odwiedzin czyli za roczekfajne miejsce, dobre maskowanie i zostawione tak jak było - bez śladówDzięki i najlepszego całej reszcie !

to sobie poczekam:D

Dzięki uprzejmości PLEBEKA skrzynka zmieniła lokalizację - najbliższy rok spędzi w Łodzi!!!

STO LAT!

Emocje jeszcze nie opadły po urodzinach dzięki Niesamowitym Ludziom, ale na podsumowanie całego dnia wpis do tej skrzynki był wskazany ! :) 
Po ustaleniu wersji z rodzinką Werrony, skrzynka przyjechała do Łodzi, dla następnych obchodzących swoje świętoJa za wrażenia w tym dniu dorzucam gwiazdę !! Dziękuje !!!!
PS. Lada dzień podrzucę kordy i miejsce ukrycia :)

Ale się naczekałem na ten skarb! Ale w końcu też mogłem tu przyjechać.

W prezencie zabrałem sobie klocki.

Dziękuję za urodzinową przyjemność!

prawie rok czekania i jest! świeżo po reaktywacji, skrzynka jak malowana ... nic nie wymieniałam, bo ciemno było i do domu się jak najszybciej chciało, za to nie wypatrzyłam pisadła, przy sobie też nic nie miałam - zostawiłam więc w logbooku słodki różowy wpis :P 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Kiedy przyjechałem było już prawie ciemno. Tak to jest, jak się pracuje wyjazdowo. Na szczęście drogę znałem dobrze, bo swego czasu eskortowałem do Kwiatu Paproci młodszego Hobbita...

Niestety widać, że dawno tu nikt nie zaglądał... W środku bardzo mokro, w logbooku ledwo się wpisałem, a fanty... zaczęły żyć własnym życiem... Całe szczęście, że Kubash ma urodziny po mnie... Mam nadzieję, że Kwiat Paproci jeszcze zakwitnie, mimo, że chyba prawie wszyscy miejscowi już go zerwali... Bo Kubash na pewno nie zapomni mi przypomnieć o urodzinowym skarbie...

Kurczę, przepraszam, chowałam po ciemku bez latarki, bałam się światłem zwrócić na siebie uwagę.Tak szamotałam się z maskowaniem, że zapomniałam sprawdzić czy coś nie wystaje. Głupia domaskowałam jeszcze śniegiem ;)

Prawie połowa kwietnia a tu chlapa i błoto do kostek. W takich to warunkach kwiatu owego szukałem. Kamieni omszałych tu wiele (dobrze że już je widać spod śniegu) zadanie więc łatwe nie było. Uratował mnie worek delikatnie wystający apod maskowania. Wpisałem się tylko, fantów nie tykałem bo czas mnie mocno naglił. Dzięki!

Kiedy na jesieni została opublikowana ta skrzynka, śmiałam się z Meteora, że będzie ciemną i mroźną zimą do skrzynki się dobierał, a ja to sobie w kwietniu piknik z kanapkami zrobię. Los zakpił ze mnie okrutnie... nie dość, że nie wyrobiłam się za dnia, to jeszcze musiałam wydobyć skrzynkę spod mokrego śniegu. I tak dobrze, że trafiłam po śladach poprzednich znalazów, inaczej byłoby ciężko. Świetny kawał roboty, poczułam sie jak prawdziwa solenizantka. Zazwyczaj nie obchodzę urodzin, jestem typem mało imprezowym, nawet tortu nie było (za to Meteor przygotował dla mnie seans filmowy z moim ulubionym kabaretem Dudek). Skrzynka była miłym akcentem późnego wieczoru. Co prawda zgubiłam się wracając z tego cholernego lasu i musiałam znów odpalić giepsa, ale no już trudno, jakoś do domu trafiłam. ;)

Znaleziona mimo śniegu po kolana. Bez pomocy właściciela sue nie obeszło-dzięki Dziwakus za przybycie z odsieczą:) świetna skrzynka:) zostawiłam prezent powodujący ze w każdym z nas odzywa sie dziecko:)

Golas, golas, niech żyje, żyje nam!

Dzięki pomocy przyjaciół i dzięki uzyskaniu małej dyspensy i specjalnej zgody właściciela udało się dotrzeć do skarbu!

To jest prawdziwy skarb, przy którym wszystkie inne skarby się chowają!!!

Zabrałem w prezencie baloniki i zostawiłem prezent od siebie. Ten niebieski ;)

Oj chyba faktycznie masz rację Werrono - na zimową porę przydałby się mały spojler... Inna sprawa, że ja też się nie popisałem, bo nie sprawdziłem, czy mam w pełni sprawny sprzęt. I kiedy po kilkunastominutowym dreptaniu zamierzałem wołać o pomoc okazało się, że właśnie padła mi bateria w telefonie :)

Jak to dobrze, że Mi-Mi nie jest pamiętliwy...

Tak bardzo się cieszyłem, że zdobędę ten skarb szybciej niż tata i Kubash, a tu wróciła zima i wszystko zasypało...

Dreptałem po tym śniegu i dreptałem i nawet znalazłem wielki omszały kamień, ale to pewnie nie o ten chodziło, bo tego to nawet tata nie mógł podnieść...

Tak mi smutno, że muszę czekać cały rok na następny raz... :(

niee nooo... foch forever, w maju mnie nie bedzie w tym roku, w urodzinki wyjezdzam, musze czekac do maja 2014! 

Nareszcie znaleziona doczekałam się. Było trudno ponieważ omszałych kamieni było w brud a właściwy był najmniej omszały. Naszczęście nie długo przyszła pomoc. Dzięki a i wymieniłam prezent 

Muszę czekać do 7 marca to straszne 

Fajna pozytywka tylko trochę zimno

Znalazłem prawie o zachodzie słońca... znaczy o 15:20oto jeden z powodów, dla których moją ulubioną porą roku jest wiosna. Dorze że śniegu nie było, to nie musiałem wykopywać z zaspy.

Prezentu nie wymieniałem, ale sobie obejrzałem, bo fajny i zostawiłem dla następnych znalazców. Zanuciłem "Happy Birthsday" i "Sto lat", żałowałem że nie wziąłem termosu z kawą lub herbatą, bo mógłym uczcić znalezienie skrzynki jubileuszowej toastem... no ale na taki krótki spacer nie opłacało się brać termosu.

Przyszła kryska i na mnieMam ją!

dzięki.

Lavinka... łączę się z Tobą w bólu. My barany musimy się wspierać ;)

Marzyłam o FTF na urodzinki i mam. Dzięki Mr. Klemi, Dziwakusie i Różowko za prezenty...Do znalezienia w zimie potrzebny będzie spojler, ale chyba da radę

A moje były 2 listopada, trzeba poczekać rok :(

Dobrze że w grudniu są ostatnio takie zimy jakie są... to nie będę musiał odkopywać skrzynki z metrowej zaspy ;-P W styczniu byłopy pewnie gorzej.

czyżby szykował się FTF? :D

No kurczę, Meteor ma urodziny już w grudniu, a ja muszę czekać do kwietnia, foch! ;)