Wygląda na atrakcyjną zabawę, nawet jeśli skrzynka nie istnieje. Miałam za mało czasu, szłam tylko z mapą z Informacji Turystycznej według kolejnych zabytków, i szukałam keszy w pobliżu.

Nie wiem czy skrzynka nadal istnieje (ostatnie znalezienia z 2015 r.).

W pytaniu nr 2 nie wyświetla się zdjęcie ołtarza potrzebne do rozwiązania zagadki.

Normalnie to często jest tak, że tata sam rozwiązuje zagadki, a potem razem jedziemy szukać takiego quizu. Ale tym razem rozwiązywaliśmy razem z tatą. Bo pomagaliśmy znajdować różne rzeczy w kościele. Jednej rzeczy nam się nie udało znaleźć, ale jakoś tata sobie poradził. I to było kilka dni temu

A dzisiaj już po filmie pojechaliśmy tylko po skarb. Na szczęście padał deszcz więc nikomu nie chciało się wychodzić no i nie było mugoli. Tylko trochę przy tym zmokliśmy. Ale i tak bardzo mi się ten skarb spodobał, bo w środku były takie pieniążki złote jak zbieramy.

Dziękuję za ten skarb!

Tutaj byliśmy już kilka dni temu i liczyliśmy dzieci, a nawet szukaliśmy czegoś bardzo wysoko pod sufitem i ławki właściciela. Trzeba było być cicho bo inni się modlili i było ciemno. Ale się udało.

A dzisiaj po "Hobbicie" poszliśmy już tylko po skarb. No i padał mocny deszcz, ale też się udało .

A w środku były takie monety jak zbieramy z Kubashem - takie rzadkie, starodawne. I sobie wzięliśmy.

Dziękuję za skarb!

Zaczęliśmy dzień od keszy i kończymy keszem. Najpierw całą gromadką poszliśmy sobie na "Hobbita", a po filmie sfinalizowaliśmy wykonaną wczoraj pracę polegającą na oglądaniu drogi krzyżowej, ołtarzy, świec, witraży, ławek i innych komponentów dużego kościoła. Wszystko nam się szczęśliwie ułożyło w zaklęcie, które otworzyło bramę sezamu - i dziś właśnie ten sezam otworzyliśmy.

Sezam ma się znakomicie. Choć z zewnątrz leciutko go trącił ząb czasu, to w środku wszystko suche i czyste, a w logbooku jeszcze wiele pustych miejsc .

Będę to powtarzał do znudzenia - każdy quiz Geo-rge'a to świetna zabawa i kolejny zastrzyk ciekawej wiedzy.

Wielkie dzięki!

Co można robić w niedziele? A no cóż można pójść do kościoła a przy okazji podjąć kesza. Dziękujemy

Dogrywka: M....R ;)

Jak to ludzie się zmieniają ;)

Znleziona!

Po kilku dniach ciułania faktów o kościele w końcu udało się zebrać wszystko do kupy i ruszyć z rozwiązaniem po skrzynkę. Pierwsza wizyta w kościele (wieczorna) dała nam gdzieś 50% rozwiązania zagadki. Pozostało nam chi i ro, witraż (w nocy niewidozcny) oraz szczegół z ołtarza. W domciu na telewizorze zrobilismy porównanie dwóch zdjęć i szczegół z ołtarza został szybko wychwycony, po witraż była wycieczka na poranną mszę, a chi i ro znlaazłem dziś paradując po kościele w mundurze podczas święta Hufca ZHP Żyrardów. Podjęcie kesza pozostało formalnościąDzięki za fajnego kesza i za kilka ciekawostek o naszym Dużym Kościele.

Hmmm „poranna modlitwa w kościele, dwie godzinki skupienia w pracy” - no … może to jest sposób na życie. Niewykluczone, że kiedyś też tak spróbuję.

Gratuluję FTF'a !!!

Przyspieszenie, poranna modlitwa w kościele, dwie godzinki skupienia w pracy  i....prowadzę. Szczególnie zabawny punkt 4.