Bardzo ciekawe miejsce 😍😍😍👏

Po przeszukaniu opisanego miejsca niestety nic nie znalazłem. Na szczęście miałem ze sobą sprzęt serwisowy. W opisanym miejscu umieściłem pojemnik po kliszy z logbookiem w strrunówce - na pojemniku kamień, a na nim niewielka warstwa ziemi. 

Znaleziona na urlopowym wyjeździe wspólnie z Flor_Jaro. 

Nowy logbook. Ze starego nic nie zostało. 

Obrazki do tego wpisu:

Logbook

Widzę że błąd naprawiony.Dzięki

Nowy logbook również już łapie wilgoć, ale jeszcze można się wpisać. Widać, że ktoś próbował naprawiać błędny napisDzięki. 

Jest. Dzięki!

Znaleziony bez problemu. Rozmiar - większe mikro, czyli jakaś reaktywacja zmniejszyła kesza :(

Mimo tylu zabezpieczeń logbook był kompletnie przemoczony; nie dało się wpisać. Wymieniłem więc na nowy, suchy, w strunówce.

Dzięki za pokazanie ciekawostki!

Fajna ciekawostka, kesz nie bronił się zbytnio, ciekawe czy równie łatwo pójdzie z hasłem. Dzięki.

Zgadzam się że błądzić jest rzeczą ludzką, ale najważniejsze to te błędy, tak jak mieszkańcy wsi eliminować.

Ale wtopa  Kesz znaleziony z Zyfiką, wymieniliśmy reklamówkę na świeżą strunówkę

No proszę jaki ewenement Kesz znaleziony z Unieskim, dziękuję

Znaleziona w strugach deszczu. Szybki wpis i ucieczka. Na nic się zdała, bo i tak przemokłam na rowerze do suchej nitki. Dwa razy, bo po wyschnięciu tuż przed domem zlało mnie i Meteora po raz kolejny... 

Keszyk jak i hasełko szybko odnalezione.

Dzięki.

Znaleziona.Ciemno już było, a tu tłok się mały zrobił, więc troszkę przeczekaliśmy. TFTC. :)

Chwilę trzeba było poczekać, aż pan sadownik załaduje swój super ciągniczek na lawetę i jak odjechał można było kesza złupić. Niezła ciekawostka. Dziękuję za pokazanie.

Houston, mamy problem... Byłem dziś przy keszu i... przy słupku w pierwodnym schowku znalazłem tylko kamienie... pod dużym kamieniem ("czy czymś") nic nie znalazłem. Nie znalazłem też więcej dużych kamieni w okolicy, w efekcie reaktywowałem skrzynkę w miejscu pierwotnym. Skrzynka to półpluszak owinięty czarną taśmą i nadziany dla lepszego przeciwdziałania wilgoci pojemnikiem po filmie 35 mm wyposażonym w logbook. Teraz się zastanawiam, czy kolega papen odwiedzający dzisiaj kapliczkę trafił na tenże właśnie produkt, czy może istnieje jeszcze inna, starsza skrzynka?

W trakcie czynności reaktywacyjnych złapał mnie deszcz, ale przemiła gospodyni z pobliskiego domu zaproponowała mi przeczekać deszcz u niej pod dachem. Od jej męża, który bardzo interesuje się historią, dowiedziałem się, iż kapliczka powstała na cześć kilkunastu mieszkańców wsi, którzy zawiązali tajny związek do walki z okupantem. Sprawa niestety się wydała i wszyscy zostali zesłani do obozu koncentracyjnego z którego powróciło po wojnie tylko czterech.

No tak, skrzynkę znalazłam.. Nawet TTF mi się traił! I co z tego? W środku istna powódź, wszystko pływało! Nikt nie pomyślał, że kiedyś przyjdą roztopy i takie pudełko szlag trafi. Starałam się nieco ogarnąć skrzynkę, bez powodzenia. Hasła też nie znalazłam, więc moje starania na nic! Smutno mi teraz..

Gdyby ktoś szukał, skrzynka już nie jest tam gdzie być miała. Przeniosłam ją w nieco mniej wilgotne miejsce. Pod dużym kamieniem czy czymś tam.

Rowerowa wycieczka 120km prawie do Grójca.

Ze znalezieniem skrzynki nie było problemów, bo... maskowanie leżało POD skrzynką, a skrzynka na wierzchuW tgodniu zgram i dodam zdjęcie. Jeśli poprzednik nie zamaskował, to istrny cud że przetrwała tak 2 miesiące! Ale może potem ktoś przypadkiem ją znalazł. Ponadto pudełko trochę popękane. Poprawiłem dołek, skrzynkę przykryłem darnią, a że coś tam wystawało to podsypałem z wierzchu ziemią z poprawienia dołka.

Z uwag i rad mogę napisać, że:

- warto takie plastikowe pudełka okleić taśmą izolacyjną, bo dzięki temu jest bardziej odporne na uszkodzenia (zwłaszcza, że ten plastik jest dosyć kruchy).

- warto fanty w środku zapakować w dużą strunówkę, dzięki temu jak wilgoć dostanie się do środka, to nie zaszkodzi fantom

- ta darń pewnie będzie się zużywać i po iluśtam znalezieniach nie będzie wystarczać jako maskowanie. Warto chyba przytargać jakiś kamień do położenia na wierzchu - raz że będzie dodatkowe maskowanie, dwa zabezpieczy np, przez rozwleczeniem darni przez jakieś psy. No i od czasu do czasu warto zajrzeć czy nie trzeba dołożyć maskoawnia ;-)

A jeśli chodzi o błędy, to w zdjęciach jest literówka przy mojej skrzynce" http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=10280

Obrazki do tego wpisu:

O, tak zastałem

Po drodze kapliczka na domie