Ni mo. Albo zakopane albo ktoś zabrał. I tak mocno obrośnięte, że nawet nie ma co szukać.

Brak zielonej cyferki na drzewie jak i kesza. Długie krążenie i dokładne szukanie w wyznaczonym miejscu nie pomogłoProszę o jakąś aktualizacje i sprawdzenie kesza.

Tu zeszła nam chwila. Okoliczni mogile jak na gwizdek wyszli z domów albo na balkony i zaczęli się nam przyglądać.  Musieliśmy zwinąć zabawki.

skrzyneczka znaleziona , dzięuję... 

 

Faktycznie, tamta skrzynka jest już zarchiwizowana dlatego na mapie nie znalazłem. Sorry za zamieszanie.

ten kościół ma się dobrze. Wyburzyli ten z OP4E86

Kościół to już naprawdę historia, ruiny przestały istnieć: http://www.gloswielkopolski.pl/wiadomosci/poznan/a/buldozer-zburzyl-kosciol-na-morasku,12422870/.

Nie znaleziono, zielonej cyfry tez nie widziałem, więc trudno wyczuć na ile jest aktualny

Niestety bez sukcesu. Było by miło gdyby kto już znalazł keszyk mógł sprawdzić czy dalej jest na miejscu, bo ostatni wpis jest sprzed ponad roku.

Zapomniana znakomitość. Szkoda, że założyciel nie jest ostatnio aktywny. Dziękujemy i wracaj do gry!

Musiałam pojeździć sobie trochę po pracy - szkoda, by było zmarnować taką pogodę, a rower domagał się kilometrów! Ależ przyjemne maskowanie! Chociaż tu już szaro zaczęło się robić. I zimno do tego, a troszkę km do domu zostało. Więc szybki wpis i myk na rower, żeby nie marznąć bardziej.

Ostatnia skrzynka dziś, choć może nie do końca, bo ostatnia była z serwisu GC. Chyba również najładniejsza, dlatego zdecydowanie puszczam zielona gwiazdeczkę. Tym razem humantree siedział w loży szyderców. TFTC.

Genialne maskowanie, faktycznie na koordach. Skrytka ma sie dobrze. Podpowiedz bardzo ladna, ale troche malo precyzyjna. Skrytka i radosc z jej znalezienia -super:)

Podjeżdżam na kordy, cisza spokój. Zostawiam rower i widzę już o co chodziSuper maskowanie, dzięki!

Skrzynka znaleziona w ramach najazdu Pomorza na Poznań i okolice.
Fajne maskowanie. Trochę nam zeszło.

Miejsce odwiedzone w ramach najazdu Pomorzan na Wielkopolskę
Dziękuję za pokazanie miejsca i keszyka:-)

THX

chwile zeszło, bo kordy uparcie gdzie indziej wskazywały. Ale dalim radę :)

miejsce odwiedzone w ramach wypadu GeoPomorze w Poznaniu w składzie Harpus, Jed i ja. Dzięki za kesza :)

Trafiliśmy akurat na lud modlący przy okazji procesji.. po objechaniu okolicy, lud pochował się po domach a kesz patrzał się i prosił, aby go podjąćŚwietny patent! tftc!

Sprytne miejsce na schowanie kesza! 

Podjechałem z nastawieniem że  raczej kesza nie znajdę i tak też się stało, ale skoro maskowanie takie niesamowite to się nie dziwie.

Jest za chyba 5 podejsciem:-) ale maskowanie! Lobi

Ale o co chodzi? Pół godziny główkowania i nicA potem na dodatek mugole uniemożliwili dalsze poszukiwania. Ale ja tu jeszcze wrócę :)

Doskonale ukryta, zdradziło ją tylko to, że ktoś ją niechlujnie odłożył i ujawniała swoje oblicze za bardzo. ;)

naprwadę wielkie gratulacje za skrytkę. TFTC!

Dla was Olo74_Lilalu traskę taką przygotuję że zapamietacie Wlkp - tej na długo. Pozdrawienia.  

Hehe - Peter, szykuj trasę

Oj niełatwo, niełatwo. Może już umysły zmęczone? Za nic nie szło nic wydedukować. No i ciągle ktoś sie kręcił co tez nie ułatwiało, a nie chcieliśmy spalić skrzynki. Z Pół godziny się czailismy , a zakonnic aspacerkiem raz w jedna raz w druga stronę i pewnie główkowała co też kombinujemy przed kościołem, gdzie dalej juz droga nie prowadzi.

Nie udało się  podczas wspólnego keszowania z młodą adeptką Martą oraz dwoma zapalonymi nowicjuszami - vivi i RochMich.

Zakonica krażąca w tą i z powrotem, miejscowy noszący drewno itp. Ale i tak nie mieliśmy pomysłu jak to ugryżć (to pewnie z głodu - pięć godzin keszowania dało się we znaki, no małe doświadczenie też pewnie ma wpływ).

Obiecaliśmy że "My tu jeszcze wrócimy, razem z Olem !!!"

 

Rowerowo z EvąScribą, Humantree oraz K.
Naszukaliśmy się tutaj trochę, w różne miejsca przyszło nam zajrzeć, jednak co we 4 to we 4, kesz padł łupem Humantree..
dzięki za kesza

W okolicy jak makiem zasiał, więc mogłam ze stoickim spokojem sięgnąć po kesza.Problemów raczej ze znalezieniem nie było, można się spodziewać takiego, a nie innego maskowania w tymże miejscu. Myślę, że warto pomyśleć nad reanimacją projektu, a zwłaszcza finału. Okolica niewątpliwie ma potencjał 

niby nie ma a jednak jest :)

Rysunek Gienia, czego tu nie ma: emo na deskach, ni to psy ni szczury, perwersyjne zakonnice skryte w krzaczorach. Zanim towarzystwo dało w spokoju człowiekowi pokeszować nadeszła chyba kolejna epoka lodowcowa (morena czołowa, Layio! :p). Ukrycie znakomite, brawo! :)

Podejście drugie. Tym razem współrzędne współpracowały zamiast zachęcać do włażenia na dach pobliskiego bloku, więc i kesz znalazł się sprawnie. Spoiler wydaje mi się, że zrozumiałem obserwując otoczenie. Z naciskiem na wydaje mi się. ;)<br /> Dzięki za fajnego kesza!

Po przyjeździe na miejsce zauważyliśmy podejrzanie zachowujących się osobników, albo szukali kesza albo kasztanów. Okazało się, że jednak kesza, poszukiwania trwały dalej już w więcej osób, można powiedzieć, że całe stado poszukiwaczy w różnym wieku. Oj zeszło tutaj dużo czasu, część odpuściła, mnie ciągnęło w jedno miejsce i miałem nawet pomysł, ale ludzie i w ogóle (...) Okazało się, że to jednak tutaj. W tych okolicznościach takie maskowanie nie odróżnia się od otoczenia, trzeba albo sokoli wzrok, albo dotknąć i przejrzeć naprawdę dużo.
Podpowiedź mocno dookoła, zrozumiana dopiero po podjęciu kesza.

W ramach czyszczenia północnego Poznania i okolic z Naruu i Omenem. Bardzo fajna, nietypowa skrzynka, już byłem tu raz kiedyś, ale nie znalazłem. Dopiero dluższe poszukiwanie, i skupienie się na szczegółach pozwoliło znaleźć tego nietypowego i zaskakującego fajnego kesza. Szkoda, że projekt obecnie nie ma finału.

Odnaleziona po dłuższej chwili wspólnie z Layio. Perfekcyjne ukryta, sprawiła wiele uciechy. THX :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. - nie wiem dlaczego tak z automatu? Nie ładnie. Kesz jest trudny, owszem. Nie łatwo wypatrzeć go.

Niestety nie udalo sie

dwa podejścia i nic, nie wiem co mi jeszcze zostało do przeorania.

Uprzejmie jednak donoszę, że zielony znak został zakryty przez plakat zachęcający do segregowania śmieci.

Razem z Sokolim Okiem. Lekko nie było, ale że Sokole Oko jest geniuszem to się udało!

Razem z leszelem, który ze względu na skąpy opis był dość sceptycznie nastawiony.

Ktoś wiesza pranie na balkonie, jakaś rodzina rozmawia przed domem w pobliżu... jakoś tak niezręcznie rozgrzebywać całą okolicę. Ale wyczekaliśmy na odpowiedni moment i się udało! Nie ukrywam, że wpisy poprzedników sporo pomogły, bo maskowanie super!

A niech tam, masz rekomendację!

3 metry śniegu a ja nie miałem nawet łyżeczki. Wrócę na wiosnę (lato?).

Przedszkole, kościół, pani z pieskiem, która coś podejrzewała...niestety kesz nie chciał się poddac, spisana cyfra z drzewa i "wio".

brakło  mi pomysłu , a dziwne spojrzenia pingwina skłoniło do odwrotu

wracam z gwiazdką, miałem duzo radości gdy w końcu zajarzyłem co jest pięć.

Pozdrowienia

jasny gwint, ile mnie ta keszyna powkurzała :)

Miałem ją w ręku, ale nieeee, szukałem dalej jak głupi :)

Doslownie w akcie rozpaczy jeszcze raz TO coś obejrzałem i BINGO

Swietne maskowanie, do tej chwili  jedno z największych zaskoczen podczas moich poszukiwan. (mimo ze w Poznaniu calkiem niedaleko jest podobny kesz)

SUPER SUPER

Jesli final mnie zaskoczy to pójdzie tam zielone, jesli nie to wróce z zielonym do tego mikrusa.

Pozdro

ten "klucz" to dokładnie namojtał mi we łbie po obszukaniu wszystkich mozliwych i niemożliwych miejsc musiałem skorzystać z telefonu do przyjaciela i...... bardzo ciekawy a zarazem juz gdzieś widziany sposób ukrycia kesza. dzięki za pokazanie kolejnego ciekawego miejsca z którego również dobrze widać pałac w Morasku

Znalezione z marass1111 Ciekawe ukrycie, ciężko bło znaleźć... 

Znalezione z Naruu podczas ostatniego wypadu rowerowego w tym sezonie(chyba).

Zdecydowanie najlepsza skrzynka projektu(wliczając finał) tutaj spoiler psułby zabawe baaaardzo mocno, dobrze, że go nie ma :)

Naruu szybko wypatrzył, nawet dodatkowy logbook był w drugiej fiolce ;)

Dzięki P.S.

Podjęta na bicyklach wraz z Armisem w ramach Moraskiej wyprawy na zakończenie sezonu rowerowego z naszej strony. :)

No tego żeśmy się nie spodziewali! TTF!szczęśliwe zbiegi okoliczności sprawiły, że nawet na podium się wtryniliśmy.I to jeszcze na jakim keszyku!

Tutaj przy szukaniu wzorcowo zadziałało powiedzenie 'do trzech razy sztuka'Jakimś to cudem uliczka była równie opuszczona jak pobliski zarąbisty dworek~~Mijaliśmy tylko jedną zakonnicę.Na szczęście okazała się ona jedną z takich 'spieszących sie do klasztoru' ;>

Wyjątkowo szybko nam poszło znalezienie.Imo jest to jeden z fajniejszych keszyków z projektu! Super wykonanie! A jak łatwo się odkładało!Uwielbiam takie keszyki, proszę więcej takich. ;)

TFTC!

Hello,

Kesz na kordach, czyli do przejrzenia jakieś 100 m2   Kątem oka widziałem ten intrygujący artefakt, ale raz: kazano "na kordy"; dwa: to coś miało niezamierzone naturalne maskowanie. Po wyeliminowaniu innych wersji pozostało zapytać Autora, czy to on jest sprawcą maskowania. Wyparł się w żywe oczy (właściwie to uszy), więc nie pozostało nic innego, jak dobrać się jakoś do tego czegoś. Zdecydowane ruchy pomogły, szybki wpis i dalej. Pzdr, Wojtek

Dzisiaj siostrzyczki sprzątały pełną parą. Kesz na razie nie znaleziony, mam nadzieję, że nie sprzątnięty przez siostry, bo wyczystke tam dzisiaj robiły wszędzie wokół.

Dzis tylko cyferka :(

Świetne maskowanie, podpowiedź chyba też jest częścią maskowania, bo nijak nie mogliśmy jej rozgryźć. Z połamanymi mentalnymi zębami ruszamy dalej - robi się ciemno. Uhhuuu! Uhhuuu! I wiatr zimny wpada pod płaszcz...

Liczba bezproblemowa, za to podpowiedź. O żesz Ty! Bez niej byłoby łatwiej... Obiekt nawet wpadł w oko ale nijak nam do niej nie pasował. Zapadał zmierzch i może przez to zaczęło się robić nerwowo.  Fajny keszyk :). Obstawiam, że jednak przetrwa. TFTC!

Pani, zatrudniona chyba przez Markusa, w miejscu które wskazywały współrzędne, prowadziła intensywne prace porządkowe. Grabiska miałą wielkie i zębate a spozierała na wszystko czujnie, odpuściliśmy... dużo później nadal tam tkwiła, na szczęście odczytu można było dokonać.