Choć bardzo chciałem udać się po tą keszynę współtowarzysze nalegali abym tego nie robił.

Może i dobrze. Ogrom spadającej wody mógł mnie pociągnąć w dół. O przemoczeniu nie wspomnę, choć byłem na to przygotowany. No cóż może następnym razem, jak będzie mniej wody.

Dawno nikogo tu nie było... Karol powiedział, że musimy to miejsce odwiedzić... Przygotowanie było perfekcyjne: lina, drabinka, wodery, kurtka przeciwdeszczowa... Na miejscu okazało się, że wodospad nabrał nieco więcej werwy niż na zdjęciu dołączonym do opisu, ale to i tak nie powstrzymało crl_ost'a przed wejściem do tej pieczaryNa miejscu jest tak głośno, że nawet ciężko było nam się porozumieć. Karol przebierał się szykując do zejścia, a ja przygotowywałem drabinkę i linę. Po zdobyciu skrzynki crl_ost poprawił jeszcze kesza przywiązując go do jakiegoś kamienia, bo obecnie strumień nabrał na sile. Dzięki za tą świetną skrzynkę!

Jeden z głównych punktów naszego wyjazdy do Modlina. Po prostu nie mogliśmy z Szymanqiem nie podjąć tego kesza. Wrażenia super. Na spokojnie po drabienie i linie w razie potrzeby hop do dziury wskoczyłem. Kesz ledwo co się trzymał powierzchni. Zamocowałem prowizorkę zabezpieczania linką oraz ułożyłem w sposób uniemożliwiający jego zniknięcie. Nurt dość silny i wody sporo.

Dzięki za super zabawę.

skrzynka podjęta w najepszej ekipie tj. Nozyk i wiku90. wchodzilem jak zwykle bywa przy tego typu skrzynkach Ja reszta sie bala i asekurowala z gory. za mokra d..e leci zieone 

Od dawna chciałem to sobie zdobyć. W końcu nadszedł ten dzień ;)

Mi wystarczyły dwa pasy transportowe, złączone w jeden. Za ich pomocą zszedłem do okienka, a później bujnąłem się pod wodospad ;)

Reko za mokrą dupe!

Niestety keszowe fanty pływały jak w akwarium, dlatego tylko wylałem wodę i strzeliłem fotę logbooka, bo i tak zaraz kesz napełni się wodą.

Obrazki do tego wpisu:

...

Pianka (można bez), lina, uprząż, małpka, pętla nożna,

grigri, tasiemka, karabinki. I tyle sprzętu wystarczyło w moim przypadku.

Keszyk super, miło się zdobywało. Jaculo zapraszam do opony w forcie.

Czekałem na ten dzień jeden rok, jeden miesiąc i 3dni... Ten dzień nazwałem extremalną sobotą, gdyż wyznaczyłem se - nań, 3 najbardziej trudne skrzynki które widziałem, ale ich nie podjąłem... Uwielbiam takie skrzynki. Po dzisiejszym dniu bez wątpienia mogę się nazywać "keszo-extremistą" , gdyz to niezły wyczyn złupić tego kesza, i to w pojedynke. Przygotowałem się sprzętowo doskonale... niezastąpiony w takich sytuacjach OP-1, i mój nowy fantastyczny nabytek - teleskopowa drabina... Bez tych rzeczy można o tej skrzynce zapomnieć, a tak, pamiętał będę ją długo.... Świetna skrzynka, uwielbiam taki extrem - przez co od dziś - jedna z moich ulubionych...

I tak jak nieraz mówię - szkoda że w ocenach niema mega gwiazd.. Bo ta skrzynka bez wątpienia na coś takiego zasługuje.

Dzieki...... 

Z Mototrampem podczas 3-dniowego wypadu Modlin i okolice. Keszyk nr.16, o ogólnie razem to już 33 kesz.

Keszyk super, zdobyty przez Mototrampa ze sprzętem (podrzucę podrzucę foty -  to wrzuci Mototramp).

Miejcie na uwadze że podejmując keszyka będziecie mokrzy.

Dla mnie ok, dla Mototrampa super - bo dla niego prysznic po całym dniu keszowania (wcześniej ciut bardziej męczoco brudzący punkt obserwacyjny).

Dzięki za kesza (za***ioza) i pozdrowienia dla Założyciela!

Z Bazylkiem podczas 3-dniowego wypadu Modlin i okolice.

Keszyk super, zdobyty ze sprzętem.

Miej na uwadze że podejmując keszyka będziesz mokry.

Dla mnie super - prysznic po całym dniu keszowania (wcześniej ciut bardziej męczoco brudzący punkt obserwacyjny).

Dzięki za kesza (za***ioza) i pozdrowienia dla Założyciela!

Obrazki do tego wpisu:

FTF - rzadko mi się zdarza a tu proszę!

Po kesza!