Wycięto drzewo gdzie był kesz

Niestety poległem na tym keszu... Wydaje mi się, że go nie ma, obiekt ze spojlera obejrzałem dość dokładnie i nic nie dojrzałem. Prośba o sprawdzenie.

Hello,

Kolejne odbicie - stacja w najlepsze świętowała na powietrzu ciepłą niedzielę. Jakiekolwiek poszukiwania nie miały sensu. Pzdr, Wojtek

Stacja zamieniona w podwórko a na nim dwie niezależne, dość huczne imprezy. Obeszliśmy się smakiem, bo i bez tego lokalizacja jest przypałowa. Innym razem.

UZUPEŁNIAM STARE WPISY!!!

"Skrzyneczka znaleziona dawno temu, ale zapomniałem tu wpisać (już nadrabiam zaległości)."

Szybko i sprawnie :)

Dzięki i Pozdrawiam Linux - SAW

Nadrabianie zaległych wpisów. Znaleziona wraz RoDaJJ i Buniaczkiem. TFTC, pozdrawiam, Jędrzej

Bardzo dobre maskowanie 

Znaleziona za 3-cim podejściem 

Sprytne maskowanie, niezły kamuflaż. Chyba cała wioska w kościele, bo żywej duszy nie spotkaliśmy przy keszu. Mikrus zaliczony, nawet kryształ się wmieścił :)

TFTC!

Oooostani... i za chwilę czas pożegnania z Marianem (chlip, chlip), RoDaJJ-ami i Jedrzejem180. Dziękuję, pozdrawiam, w końcu skończyłam te wpisy, bo szło jak po grudzie

Ostatnia skrzynka z wyprawy z Buniaczkiem i Jedrzejem180 po okolicy, wrócimy niebawem.
Po odnalezieniu skrzynki przeprowadziliśmy ciekawą rozmowę z mieszkańcem stacji, którego od dawna intrygują postacie pojawiające się, szczególnie przy jednym z drzew.

"Panie, tyle razy tam zaglądają, a tam przecież nic nie ma ciekawego!" - "Ma Pan rację - ale te ludzie, proszę Pana to dziwne są, dlatego i my zaglądnęliśmy, aby potwierdzić - tam nic ciekawego nie ma. Niemniej rozumie Pan, będą przychodzić, taka forma terapii". "Aaa to dobrze, tylko wie, Pan nie wszyscy tu tolerancyjni jak ja..." - "Rozumiemy i dziękujemy !"

Dobry opis i spoiler, ale że spoiler bez maskowania, a nasz sprzęt wyświetlający go - średni, trzeba się było chwilę pokłuć, ale warto było... Bo to pierwszy kesz po dwumiesięcznej przerwie, bardzo poprawiający humor! Maskowanie genialne w swojej prostocie, skrzynka suchutka, w dobrym stanie.

Hello,

Zaraz po przejściu za stację wtoczyło się za mną stado miejscowych dzieciaków. Były próby przeczekania, robienie fotek, tajemne telefony, ale nic. W końcu przydreptała za nimi pewnie mamusia któregoś i to był czas na odjazd. Pzdr, Wojtek

Znaleziona!:) Szkoda, że w środku niewiele, brak ołówka (pamiętać, żeby zabrać ze sobą;)

Uwaga na nowych mieszkańców dworca, lubią poglądać poszukiwaczy skrzynek

Znaleziona. Komary mrówki i krzaczory dały nam popalić, bo przez 10 minut szukaliśmy nie przy tym drzewie co należy. Ostatecznie Wojtek odkrył miejsce.