Wspólnie z Jloo35

Z Markos89 ;)

Kolejna skrzynka klasy WOW w miejscu WOW. Pluszowy jeżyk ? blednie w cieniu wpisu " Twoja Stara już tu była". Bardzo dziękuję za okazję do interesującej przechadzki i pomysłową skrzynkę.

Trochę nieplanowanie trafiliśmy ze stasiekm pod estakadę, ale jak już się wybraliśmy, to trzeba było spróbowaćWejście nie sprawiło większych problemów, w środku nawet przytulnieUdało się odnaleźć oryginalnego kesza - jest zaskakująco w dobrym stanie i świetnie wyposażony - aż żałowałem, że nie wziąłem nic na wymianę! Nie namierzyliśmy natomiast reaktywacji. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca :D

Mostektutaj ciężko Nam wszystkim było się wspiąć bez dodatkowego materiału...Na szukanie kesza wybrana została (jak zwykle ) Werrona :)))) więc Zalew ją podniósł na barkach potem na dłoniach wypchnął i Werron już była na górze:) szukała szukała  keszyka nie było, ale założyła reaktywację..

Wieczorne keszowanko z Werroną i Królikiem87. Jeśli odchody gołębi były by warte chodź pare groszy to można by nieźle zarobić... reaktywacja w mikro magnetycznej postacji, odemnie znakomita...

Wieczorne ekstremalne doznania z ZalewemHK i Króliczkiem 87.

Zalew to bardzo silny facet- wziął mnie na ramię, potem nogę moją podniósł na jednej ręce i tym sposobem dotransportował na górę...Potem jeszcze tylko przeprawa przez grubą warstwę "natury" i już mogłam cieszyć się ciepłym wnętrzem. Przeszukałam dokłądnie "piąty"- kesza z cała pewnością brak (Na wszelki wypadek przeszukałam też dwa okoliczne)  Tak więc mała reaktywacja. Znajduje się w piatym (taki wyższy od pozostałych) po przejściu, nisko, po prawej. 

Bardzo dziękuję za pokazanie tak dziwnego miejsca!

 

W towarzystwie Robcona oraz jak się okazało na miejscu - azhaga. Takie klimaty bardzo lubimy, kesz też niczego sobie także leci gwiazdka!

Wracam z fortu na przystanek, by wrócić do domu, gdy nagle słyszę „a ty tu czego?!”. Zatroskanym obywatelem okazał się Robcon, który razem z vilkolakiem przymierzali się właśnie do zdobycia tego kesza. „Idziesz z nami?”, „Eee... OK”.

Zostawiłem kurtkę i plecak u nich w samochodzie, przeklnąłem zostawienie latarki w domu („a po co mi latarka w lesie?”), no i wspieliśmy się po linie. W środku gołębie w każdej możliwej postaci: żywe, trochę martwe, bardzo martwe, gówno (momentami się szło jak po miękkim dywanie) i oczywiście zapach.

Bardzo fajny i nieźle przygotowany kesz. Dzięki!

 

Dziś mam urodziny, więc vilkolak zabrał mnie na skrzynki z cyklu kanały, czołganie etc. Tu spotkaliśmy azhaga i długo nie trzeba było Go namawiać na wejście do środka. Bardzo fajna miejscówka. Jedna z lepszych skrzynek dzisiejszego dnia. Rekomenduje. Dzięki.

Mega wyprawa przez Most Siekierkowski przez duże W

Zielona gwiazda za MMMMMEEEEEGGGAAA przeżycia wśród latających kompanów

I za to wszystko Wielkie DZX!!!

Jest MOC !!! Znaleziona z lolek86 oraz gmieszko7 dzięki za pomoc

Znaleziona z Niewiarem, trochę mnie gołębie w środku wystraszyły. Dorzuciłem kilka fantów.

Znaleziona przy pomocy drabiny.

Byłem już zbyt zmęczony a do domu 60 km;)

Razem z Michem4000, na wieczornych weekendowych manewrach skrzynkowych. Najtrudniejsze było rzeczywiście wejście, a potem poszło już bardzo łatwo. Skrzynka jest na miejscu, guano gołębi też. Dzięki za możliwość zwiedzenia kolejnego warszawskiego mostu w stylu "geo".

Zdobyta razem z michaelem50. Największy problem stanowi wejście, a potem (dla niektórych) zejście, ale we dwóch da radę, trzeba tylko trochę sprytu. Ciekawa miejscówka, aczkolwiek trochę monotonna. Nie jest aż tak brudno, jak możnaby się spodziewać. Dzięki.

IN: GK

Nocna akcja z Krysiulem, czyli jeden z lepszych pomysłów na zakończenie mojego pobytu w stolicy. Na początku mieliśmy małe problemy z wejściem, ale w dwie osoby można sobie spokojnie poradzić. Sam kesz tylko zaostrzył nam apetyt na dalszą eksplorację. Gołębie, ich trupy i ekskrementy dają się we znaki. Sesja fotograficzna i wyruszamy dalej Mi estakada przypomina tył samolotu z którego mają zaraz wyskoczyć spadochroniarze albo mini most północny. Przed nami spieprzała kuna/kot, ciężko powiedzieć co to było. Niestety nie udało się jej uchwycić na zdjęciu. Im dalej szliśmy, tym mniej śladów było, w końcu zupełnie się skończyły i czułem się jak Indiana Jones albo inny Rambo W końcu dotarliśmy do upragnionego końca, a tam.... Tajemnica TFTC!

Fajnie było, zwłaszcza na etapie współpracy przy wchodzeniu na góręMaska w tym miejscu to rzeczywiście BARDZO dobry pomysł - brodzi się tam miejscami po kostki w suchym guanie, które niepokojąco pyli przy każdym kroku. Fajny trening można sobie zrobić, skacząc przez te wszystkie półki.

Po sprawdzeniu w necie stwierdzam, że była to łasica, choć zwinna jak kot. Dodam że postanowiła ostatecznie popełnić samobójstwo, wyskakując przez klapę w podłodze. Przedtem długo się wahała i stała na krawędzi.

Dzięki za kesza. Ciekawe, czemu tak niewiele znalezień w porównaniu z innymi mostami.

Nastraszyliście mnie tymi komentarzami o drabinie lub braniu drugiej osoby, jednak po rzuceniu okiem na street view zdecydowałem się tam wybrać z samymi rękawiczkami. Samodzielne wejście może jest odrobinę trudniejsze niż na Most Północny, ale wystarczyło trochę pokombinować i obyło się bez dodatkowego sprzętu.

Miałem mały dylemat czy wybrałem właściwy tunel, lecz szczęśliwie trafiłem gdzie trzeba. W kurzu zachowały się czyjeś ślady butów i dłoni przy śluzach. Już po wyjściu zorientowałem się, że w logbooku wpisałem 2013 rok - prosiłbym następnych znalazców o poprawienie.

Trochę zaskakujące, że ta skrzynka w przeciwieństwie do innych mostów cieszy się tak małym zainteresowaniem. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia i dziękuję za jego pokazanie.

Prawie rok temu robiłem rekonesans w okolicy badając potencjalne możliwości wejścia. Może jestem mało kreatywny, ale wydało mi się, że jedyną opcją jest drabina. Dłuuuugo się zbieraliśmy z wandą, żeby tam w końcu tę drabinę przytachać.. W drodze na koordy spisała mnie policja, bo jak się okazuje drabina budzi podejrzenia o chęć popełnienia włamania (teraz jak gdzieś w okolicy będzie włamanie to będę pierwszym podejrzanym;)) Samo wejście też się przeciągało, bo, a to samochód stał pod estakadą i na kogoś czekał, a to autobus, a to ludzie.. Jak już w końcu udało się wejść to poszło łatwo poza drobnym incydentem z atakującym gołębiem:P
STF po prawie roku od założenia - fajnie:) Dzięki r00t7 za kolejne ciekawe wyzwanie!

ilesmy się naczekali az wszyscy co w poblizu stali w koncu sobie pojadą. jakos się wtarabanilismy na gorę, drabina wciagnieta, mozna wlazic do dziury.  w nocy klimat w srodku ciekawy, w ogole to daleka droga do tego kesza:) gołębie są straszne. czają się tylko żeby zrzucic cię w otwartą klapę w moscie. ślady na zakurzonej podlodze bylo widac, zastanawiam się czy to po poprzednich keszerach czy ktos inny jeszcze tu wchodzil? dzięki za naprawdę fajną skrzynkę! mamy stfa!

Byłem tam dziś zbadać teren i stwierdzam, że to chyba dużo łatwiejsze wejście, niż na Most Marie Curie. Tylko trzeba zdecydowanie minimum dwóch osób do wwindowania się na górę, więc tym razem musiałem odpuścić.

na dobry trafiliście, pierwotnie miała być taka nazwa :)

FTF razem z JHO.

Mieliśmy chwilę kombinowania na samym początku, zgodnie uznawszy przed wyjściem z domów, że rękawiczki w zupełności wystarczą za "dodatkowy sprzęt", ale ostatecznie pokonaliśmy przeszkodę (chociaż w jedną osobę byłoby bardzo ciężko). Dalej sprawa była prosta - zastanawialiśmy się tylko, czy wybraliśmy dobrą rurę.

W logbooku skrzynka była podpisana jako "Siekierki inaczej", ale mam nadzieję, że trafiliśmy właściwą :). Niestety zapomnieliśmy o worku.

I ciekawostka przyrodnicza: gołębie nie lubią keszerów. Do tego stopnia, że latają jak głupie po całej rurze i rozbijają się o biedaków głowy. Chyba już wiem, skąd Hitchcock miał pomysł na "Ptaki" :).

FTF razem z pwk. Kolejny kesz, przy okazji którego zacząłem się zastanawiać "Jak ktoś mógł wpaść na pomysł, że tutaj da się wejść?". 

Stanowczo polecam zastosowanie się do porady autora kesza do ubrania się w mocno niewyjściowe ubrania.

Dzięki za skrzynkę!

prosiłbym pierwszego znalazcę o dodanie czarnego worka, Nie sądziłem że będzie potrzebny, ale dzięki niemu kesz będzie się lepiej maskował.