Na początku zalogowaliśmy dnf-a. Pojechaliśmy dalej. Na szczęście nie za dalekow tak zwanym międzyczasie otrzymaliśmy wiadomość od współzałożyciela z brakującymi cyframi. Znaku na drzewie już nie ma. Cudem udało się dogrzebać do kesza. Czas zrobił swoje i grzebania się przedłużyło. Ale co tam. Warto po kroćset. Dziękujemy za podpowiedź, służymy innym jak zajdzie potrzeba. Dziękujemy za finał. A właściwie grande finale w dosłownym tego słowa znaczeniu!

Znakomicie wykonana robota ( choć pominięty Dante , pewnie odwalił najwięcej ) co ja tam pisałem ...

Fajne bunkry , kesze , miejsca ( zagłębie kukurydzy ) .

Jednym słowem PIĘKNIE !

Dzięki za wycieczkę

 

No co tu pisać. Reko za wkład i chęci w misji okeszowania kolejnej części Lini Mołotowa.

Zaczęliśmy chyba z dobrej strony, bo po ostatnim keszu, do finału mieliśmy kilka kroków ;)

Sam finał wyborny. Trasa wynagrodzona w zupełności! ;)

Znaleziona grupowo:) Finał wokół którego krążą legendy... i słusznie! Solidne keszysko. TFTC

Znaleziona podczas mojego drugiego ataku na Linię Mołotowa (Głębocz / Dąbrowa / Skołdy), tym razem dwoma pojazdami rozpoznawczymi, razem z: Polcia&Szymaneq, Akimg, Mieszko, Pawełek.
Mój pierwszy FINAŁ. Piękna skrzynka, tyle skarbów, znakomite ukrycie. Pełna rekomendacja i do tego moje pierwsze zielone. Oby więcej takich projektów i keszy w przyszłości.

Znaleziona podczas silnego uderzenia na Linię Mołotowa Głębocz / Dąbrowa / Skołdy w skład którego wchodzili mechanik-kierowca Gacekk, ładowniczy Pawełek, działonowy Akimg oraz dowódcy Mieszko i Polcia&Szymaneq. 
Jest to jeden z tych keszy, które potrafią powalić kolana, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Przeogromna ilość świetnych fantów, mega ukrycie i mega zaskoczenie po znalezieniu! Leci w pełni zasłużone zielone. Wielkie dzięki za świetną przygodę!!

Znaleziona w przemiłym towarzystwie: Akimg, Mieszko, Gacekk, Pawełek.

Linia Mołotowa - Rejon Dąbrowa była na naszej liście "must see". Trochę zasłyszeliśmy od Zbyszatego jak to wyglądało itp itd. Jest jednak jedna wielka różnica pomiędzy tym co się słyszy, a co widzi... Kesz finałowy naprawdę robi olbrzymie wrażenie. Wielkość i ilość fantów wewnątrz powala na łopatki. Można tam znaleźć wszystko. Od drobiazgów po sporej wielkości przedmioty. Naprawdę trzeba tu przyjść i to zobaczyć na własne oczy! Dziękujemy całej ekipie założycielskiej za miłą zabawę. TFTC!

Nr 20 na rowerowo-pieszej wyprawie na bunkry, finał!<br /> Zastanawiałem się, czy bez jednej skrzynki uda mi się znaleźć finał...<br /> Usiadłem gdzieś w drodze i zacząłem kombinować. Wyniki wyszły całkiem obiecujące, w ostateczności musiałbym przejść niecały kilometr w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca. Podstawiłem coś na chybił-trafił pod brakującą liczbę i ruszyłem.<br /> Dotarłem na miejsce i już wiedziałem, że dobrze! Pozostało tylko namierzyć nieco dokładniej. Z pomocą przyszła zwykła samochodówka, automapa i Krzysiek Hołowczyc (niestety nie dysponuję hiper ultra pomocnymi garminami). Brakowało mi liczby do jednej współrzędnej, więc wyznaczyłem linię (trasa przełajowa) między najdalej możliwym punktem, a tym, co mi wyszło i szedłem wzdłuż niej. I tym sposobem znalazłem! To musiało być to!<br /> Skrzynka rewelacja! Większą, ale dużo gorzej wyposażoną widziałem tylko na PLce. Jakby takie były finały wszystkich projektów, to nic innego można nie robić. Porwałem kilka kretów, pojadą do Łodzi.<br /> Szkoda, że kilka keszy pokazywało zwykłe doły (w tym jeden nieznaleziony, a zabrał mnóstwo czasu), ale czekam na kontynuację Linii! Na pewno wtedy odwiedzę jeszcze raz tą okolicę!<br /> TFTC!

To matematyk ze mnie niezły. Policzywszy kordy finału wylądowałem prawie u kogoś na podwórku. Chłop jakiś wyszedł i się patrzy. Dobra myślę sobie - zawijam się. Skorzystałem z telefonu do przyjaciela który nakierował w odpowiednie miejsceTak to jest - człowiek połazi po ruskich bunkrach i od razu jak z kaukazu
Finał w ciekawym miejscu, wypaśny. Tylko saperkę niepotrzebnie brałem - owszem zamaskowany ale drewnem i innymi dechami. Tak więc szpadlowania nie bylo... Za cały projekt oczywiście max - świetnie się bawiłem i odpocząłem od cywilizacji :)

Pozdrawiam
Art_noise

Znaleziona podczas spotkania "PO prostu Podbiele".

Uwieńczenie imprezy. Świetny pomysł i wykonanie. Zasłużone gwiazdeczki poleciały od całej ekipy naszej. Dzięki.

Kesz znaleziony podczas spotkania "PO prostu Podbiele" 

Przyznajemy w pełni zasłużoną rekomendacje !!! BRAWO !!!

#67 Wyprawa na Linię Mołotowa w ramach spotkania PO prostu Podbiele.

Bardzo fajna seria keszy. Wyróżniają się na tle pozostałych z Linni Mołotowa. DUŻE "pudło", świetne fanty na końcu. I do tego jeszcze certyfikaty. Dzięki.

Miejsce ukrycia szybko namierzone pomimo braku koordowJednak zanim odkopalismy pokrywke, to chwilke sie nam zeszlo, gdyz nie mielismy łopatki, a glina mocno pokryla jąNa keszu zreszta zamieszkala horda mrówek, które jak sie potem okazalo pogryzly r00t7Wymiana kretow nastapila tylko.

Dziekuje za mile bunkrowanie :)

p.s. aha, no i spojler sie troche zdeaktualizowal. Wrzucam nowy :)

Skrzynka znaleziona razem z martuś i Zeratulem podczas misji Dąbrowa&Skłody.

Fajny projekt, kolejny kawałek linii okeszowany! Tak trzymać.

Udało się dosyć sprawnie, kilka bunkrów zwiedzonych - czyli sobota miło spędzona :)

Dzięki ;)

Skrzynkę o której pisze Czajorek zabrał FTF profesor50. Teraz żyje ona nowym życiem w Łomży  jako: Nowy most - Paża miejska - OP524F.

Znaleziona z MiszkaWu w czasie rowerowego ataku na linię Mołotowa. Po przeliczeniu kordów i dotarciu na miejsce mała konsternacja. Przy którymś keszu albo coś pomyliłem, albo w domu źle spisałem zadanie do rozwiązania. Okazało się że ten pierwszy przypadek. No i znaleźliśmy się jakiś kilometr od właściwego miejsca. Całe szczęście telefon do przyjaciela uratował finał. A tam skarb przepiękny. Kesz naprawdę wypasiony. Widać że założyciele włożyli sporo pracy i pomysłu w okeszowanie rejonu Dąbrowa. Za to oczywiście zielone.

wielkie dzięki za przygodę, wspaniale spędzony czas i wysiłek włozony w realizację, rewelacja oby więcej oby częściej

out : GK

in: GK

A ja od siebie dodam, że w skrzynce znajduje się druga skrzynka (oczywiście jeśli któryś z poprzednich znalazców jej nie zabrał) rozmiaru "mała" przygotowana w pełni do ukrycia w terenie, nie jest to przedmiot na wymianę a do zabrania przez osobę, która również chce mieć wkład w rozwój OC, poprzez chowanie skrzynek... także zachęcam do zabrania jej i ukrycia gdzieś w terenie oraz podzielenia się informacją o ukryciu...

podrawiam... czajorek

Znaleziona przed znalezieniem wszstkich pozostałych skrzynek.

Skryznka naprawde super tak jak pozostałe 

Wspólne manewry na LM i okolicach w tradycyjnym składzie.
Kawał świetnej roboty. Fajnie, że ktoś chce kontunuować to co zaczęli Snuffery z Artixem i Niną. Nas na bunkry dwa razy nie trzeba namawiać więc takie miejsca nas bardzo cieszą i bawiliśmy się wyśmienicie.
Całość dopracowana perfekcyjnie. 
Zabrałem certyfikat 8 znalazcy.
Piękne dzięki.
Gwiazdka to oczywista oczywistość.

Wyprawa w sprawdzonym składzie. <br /> Dziękuję za okeszowanie kolejnego fragmentu Linii. Za całość Order Zielonej Gwiazdy.

Skrzynka znaleziona podczas wyprawy na Linie Mołotowa W doborowym sprawdzonym składzie ( Coza, tATO, Zyr i Czarkowaty ) Dzięki za kesz i pokazanie miejsca.

Gwiazdka za całokształt

Wycieczka keszowa w sprawdzonym gronie (tATO, Coza, Czarkowaty i zyr).

Geokeszerski nos pozwolił nam zaliczyć finał "po drodze"Fajne miejsce i inetersująco przygotowany projekt. Dzięki za fajną wyceczkę.

 Znaleziona z Ewą i Zbyszatym podczas kolejnego najazdu białostockiej ekipy na Linię Mołotowa. Zbycho wszystko napisał... to trza zobaczyć !

TFTC

Kawał dobrej keszerskiej robotyCałość dopracowana, pojemniki trwałe, logbooki przepiękne - naprawdę można śmiało powiedzieć, że projekt stanowi wzór jak się powinno kesze zakładać. Skrzynia finałowa - normalnie jak małe dzieci się cieszyliśmy, coś pięknego:) Bardzo dziękuję założycielom za super zabawę - warto ten projekt zdobyć!

OUT certyfikat 5-tego zdobywci i 3 GK

 

No i wreszcie finał! Nieźle pojechane, Panie i Panowie ;)  sobota poszła się...kochać, ale warto było. Fajnie, że kesze nie były skitrane w niedostępnych miejscach, że nie potrzebne żadne tam sprzęty wspinaczkowe, bo nie wszyscy mają. Szacun za rozmiar finału i za cały projekt! Rekomendacja jest chyba oczywistą oczywistością. Załapałem się na pudło, złoto przeleciało koło nosa ;) WK (Wierna Kujka) do szukania kesza się nie przydała, za to do przedarcia się przez pokrzywy jak najbardziej (bo po co iść najłatwieszą drogą, skoro można najtrudniejszą?)
OUT: certyfikat, czerowny scyzoryk, breloczek i jedna z mycek na hełm, krety
IN: czarny scyzoryk, książki - seria o Nocarzu i "Sprzedawca broni" by Hugh Laurie (tak, tak, doktor Hałs też pisze ksiązki i to całkiem zabawne), miśki, smycze, geo-kamyczki i krety, ale już inne.

Cała seria była bardzo fajna, ale finał to The Beściarskie Mistrzostwo Świata. Tak bogatej skrzynki to ja nie widziałem. Najwyższe uznanie i dzięki dla autorów! Wasze Zdrowie!

FTF!!!

było trudno ale daliśmy rade chociaż pościg był tuż tuż. Super zabawa wielkie dzięki