Skrzynka została zarchiwizowana.

Kolejny MRUczek zdobyty podczas MRU 2016 z Krcr, Mhonar i Anja, P_nowik, Stasiek N

Tak zacnego kesza to jeszcze nie spotkałem, finał ma się świetnie wyglądało to jak prawdziwy skarb i logbook genialnie zrobiony. Sypnę zielonym jak się zmieni status skrzynki... Dzięki.

Podjeta w trakcie MRU 2016 wspolnie z Anja, Belkaa, Krcr, P_Nowik i Stasiekm. Klimat i Kociolek Panoramixa vol. 2 sprawil ze nie do konca jestem w stanie indywidualnie ocenic i skomentowac kazda ze skrzynekDziekuje ogolnie, za to ze sa, i tworza konkretna, jedna z najtrudniejszych (jesli podejmowana na raz, max 2) geosciezek na OC. Na dole jest do zrobienia troche km, co w polaczeniu z warunkami, robi z niej kawal ciezkiej przeprawy.Dzieki za kesza, Mhonar i Anja.

Edycja po wpisie: Skrzynka byla?Zeby przypalu nie bylo ze znalezlismy nieznalezione.. Nie wszystko ogarnalem przy druzynowych wpisach, ale kesz odfajkowany w garminie.. ?

Pierwszy etap na miejscu i ma się dobrze. Znaleziony przy wejściu do komina. Odłożyliśmy go do drzewa najbliżej komina. Drugi etap również ma się dobrze. Natomiast brak etapu trzeciego. Obszukaliśmy obiekt dookoła. Znaleźliśmy jedynie pusty i pęknięty pojemnik na kliszę. Szkoda...

Ktoś się nie bał...

Brak 1 etapu :(

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Pierwszego i trzeciego etapu brak. Niestety ;(

Tak samo jak poprzednicy... Miało być tak pięknie ale niestety.

Niestety, choć zapowiadało się ciekawie w ten jakże wietrzny dzień ;)

brak 1 i 3 etapu, a zapowiadała się na fajną skrzynkę :(

Nakopalismy się, naszukaliśmy... W końcu Dulusowa odnalazła -uwaga - II etap, z którego wynikało, że musimy się cofnąć do już podjętego PZ. 714... a więc znowu pod górkę!
Wszystkie możliwe miejsca obejrzane, rozkopane i... klapa... :(

A komin bardzo zagadkowy, a przenzaczenie dyskusyjne

Co tu dużo pisać. Inni już napisali co się działo na buraczanym polu pod gwiazdami. Wielkie dzięki za pokazanie ciekawego miejsca. Pewnie jeszcze się zjawię w okolicach na wiosnę.

p.s. Ubolewam nad stratami w sprzęcie.

Zaliczona ekipowo podczas keszerskiego spotkanka. Wszystko zostało już opisane. Dzięki.

Kesz zaliczony w przemiłym towarzystwie ludzi pozytywnie zakręconych :D
Co do samego zdobywania skrzynki, już wszystko zostało napisane, faktycznie zapach waty cukrowej utkwi na długo! Za pomysł i wrażenia przyznajęorder Zielonej Gwiazdy!
TFTC!

Się działo - koledzy praktycznie wszystko opisali. Zapach bunkrów i waty cukrowej - tego nie zapomnę ;)

No tak Alex napisał już wszystko. Nasza amfibia popadła z ruiny w całkowitą ruinę. Dzielnie jednak wjechała i wyjechała pod silnym obstrzałem buraczanych odłamków, co uznać należy za sukces. A jeśli chodzi o keszyne to super przygoda, mimo strat własnych bardzo się podobało.Order zielonego buraka jak najbardziej zasłużony.

Amfibie natomiast wraz z orderem zasłużonych i poległych, można podziwiać do końca tygodnia na parkingu stacji Orlen w Świebodzinie- tak powinien wyglądać keszowóz po" AKCJI MRU"

Na początku zacznę od gledzenia. Etapu startowego brak! Po kilkunasto minutowym przeczesywaniu wszystkich drzew w okolicy zaczeły się telefony. Dzięki uprzejmości K.mila połączylismy się z właścicielem, który pomógł nam wystartować. Etap pierwszy zaliczony na piszo. Etap drugi prawie udało się dojechać, ale obiekt posiadał liczne zasieki i pole minowe w postaci wielkich buraków cukrowych, które co rusz wybuchały. Mimo torowania drogi przez najcięższy woz bojowy reszta nie miała łatwo. Na polu walki poległa czeska amfibia bojowa. Z ranami cięto szarpanymi zdołała jeszcze odjechać z placu boju, co potem okazało się katastrofalne w skutkach. Finał rewelacyjny, najpierw zapomnieliśmy  zabrać z pojazdów urządzeń kopiąco-burzących. Na ochotnika po nie wycofał się Marvet-dzięki. Potem okazało się , że nie potrzebnie wykonalismy tak wielki podkop do wejścia. Z drugiej strony w oknie była wybita szyba i można było przez nie wleźć... Oczywiście wykopki zostały przymaskowane zgodnie z zaleceniami. Obiekt fajnie zachowany, bez śmieciowy. Podziękowania dla autora za pomysła, a dla całej MRU-ekipy za świetną zabawę przy zdobywaniu kolejnych etapów.

Rekomendacja za całokształt Atrakcje podczas zdobywania tej skrzynki przeszły wszelkie moje wyobrażenia
Po prostu trzeba było być w TYCH miejscach z TĄ EKIPĄ!
Dzięki serdeczne za świetnego multaka w lubuskiem.
Pozdrawiam serdecznie.

Wow! Podobało się i to bardzo! Szczególnie podkopki pod Pz.W. zapadną mi w pamięci na długo ;-)

Info dla następnych: obecnie przejście jest do odkopania w 3 minuty (choć my waliczyliśmy kilkanaście minut), jednak na zasypywanie trzeba poświęcić troszę więcej czasu. Niby można zrobić to byle jak, jednak proszę - zróbcie to tak jak my, czyli tak, żeby inni mieli łatwiej. Pod ziemią przy samej ściane zakopaliśmy kilka patyków postawionych w pionie na które założyliśmy folię tak, żeby podczas zasypywania piasek nie sypał się do bunkra. Dzięki temu trzeba odkopać tylko to, co jest przed bunkrem, a nie w, a to raczej istotne ;-)

Dzięki za mega spacer po obiektach! Leci zielona, za fajną przygodę!

Mimo że byłam przy zakładaniu kesza, to kilka czynników spowodowało, że czułam jakbym szukała go po raz pierwszy! 10razy bardziej męczące chodzenie po przygodach z "fasolkami". Duchowe wsparcie przy odkopywaniu wejścia. W dodatku jeszcze k.mil pomylił buta z logbookiem. Same przygody! :D

Gwiazdka: nie-po-znajomości, ale w pełni zasłużona, jak zawsze mam jakieś zastrzeżenia do keszy kolegi, to teraz choćbym chciała, nie mogę nic znaleźć! A finał jeszcze utwierdził mnie w przekonaniu, że rekomendacja musi być! :)

Prawdopodobnie najlepszy naziemy kesz MRUczny jaki mi było dane podjąć!

Sporo łażenia, można dostać zajoba ale zaprawdę się opłaca! Wszystkie miejsca oblane pięknym, pachnącym betonem, a finał? Przygoda z finałem zasługuje na kolejną gwiazdę. Jeszcze nigdy nie było mi dane dokopywać się do wejścia do bunkra. 

Miałem też niebywałą okazję własnoręcznie wyjąć skarb z czeluści. Wielka żółta ropucha trochę w tym przeszkadzała, ale po wywrotce jej na plecy kesza puściła.

Można by zrobić z 3 - 4 osobne kesze, ale po co? Tak jest zupełnie inaczej i ciekawej. Oby więcej takich keszy! Dzięki, dzięki, dzięki!

P.S. Przypominam, że spojlerowa podpowiedź do pierwszego etapu jest nieco inna.

Miałeś rację - jest :D

Napis z ostatniego etapu pojawia się w bunkrze 7 razy z tego co widziałem, ale tylko 1 raz w takiej formie jak w podpowiedzi... urzekły mnie rzuczki mieszkające obok kesza, jak i również komary na "wejściu" do bunkra finałowego.

Gwiazda leci za to, że finał jest w moim ulubionym bunkrze ;)

Skrzynka świetna. Miły spacer po niekótrych obiektach MRU, genialne towarzystwo. No i przede wszystkim CIEKAWIE :). Zwłaszcza "Cherry" na samym końcu.. (;

FTF z Cherry, nowaczi - m i Blade - em ^_^

FTF z Cherry Blade Drakke Suchy Heniek :)