Skrzynka ma się nawet dobrze. Dziennik jak nowy choć potrzeba jest nowa strunówka. Ta jest uszkodzona. Niestety nic nie mielismy ze sobą bo keszowania nie zakładaliśmy na to popołudnie.

Kilka metrów od kesza można zaobserwować fundamenty już mocno omszałe i zarośnięte ze starej nastawni jeszcze z okresu międzywojennego. To z niej dokonano bodajże w 1943 roku jednego ze śmiałych sabotaży polegającego na wykolejeniu pociągu poprzez przełożenie zwrotnicy pod jadącym taborem i do tego w taki sposób, że nie Niemcom nie udało się tego udowodnić. Wykolejeniu uległ parowóz i kilka wagonów transportu wojskowego a przerwa w ruchu trwała kilka dni. Wtedy układ torowy przebiegał nieco inaczej niz teraz. 

Dyzurny który był sprawcą wypadku zmarł w 1998 roku i on przekazał młodym adeptom sztuki kolejarskiej te wiadomości.

Lokalna ciekawostka - zdecydowanie warta swojego kesza. Szkoda, że Olgierd zrezygnował ale dobrze, że jego kesze jeszcze się w terenie przytrafiają. Zabrałem ze sobą Maćka, który mimo przedzierania się po krzakach i rowach lubi keszowania - no dobra tu i tak bardziej podobały mu się pociągi ;)

Można tą skrzynkę od-archiwizować bo cały czas jest na miejscu, gotowa do znalezienia. O tej porze roku pewnie łatwiej tu dojść, w porze większego zakrzaczenia może być większy problem.

Miejsce raczej syfiaste, ale biorąc pod uwagę wiek skrzynki, to można to wybaczyć.

Niesamowite, tyle lat a logbook jak nowy. Ukryliśmy tak, by już nie była widoczna. Nadal jest to straszliwe zadupie, ale udało się upolować plączącą się lokomotywę. W okolicy też jeździł radiowóz :)

Rowerem przez Piastów, Ursus, Włochy.

Skrzynka jest i ma się dosyć dobrze, jak na ponad pięć lat  leżenia, to nawet bardzo dobrzeSzybko znaleziona, bo trochę wystawała. Odkładając poprawiliśmy dołek, przynieśliśmy trochę elementów maskujących do przywalenia i nagarnęliśmy sporo liści.

Tam gdzie diabeł mówi dobranoc,

Tam gdzie patrole zawracają,

Tam gdzie maluchy dupami szczekają ;-P

ZARCHIWIZOWANO

strasznie lubię Kubusiowe skrzynki - ich brakowało mi najbardziej!

pozdrawiam! 

krzole to tam spore sa... a miejsce znane, kiedys tam bladzilem sobie rowerkiem w drodze do pracy :), faktycznie miejsce fajne.

bez wymiany, tylko wpis 

skrzyneczka znaleziona bez większych trudności choć chaszcze są pokaźne.

zaspół szukaczy bajeczny: Dober, Grzechu no i ja :) 

(tylko wipis do logu)

Udało się za drugim podejściem. Ale niezbyt łatwo znaleść tą skrzynkę komuś bez gps.

Za pierwszym razem było dosyć ciemno i szukałem 20m od właściwego miejsca. =P

Za drugim razem udało mi się przez przypadek, skojarzyłem, że to dosyć "specjalne" drzewo. Skusiłem się tam podejść a przy okazji sprawdziłem czy to przypadkiem nie tutaj ;]

in: brylok z hologramem

out: kawałek minerału 

no nareszcie:)

out-piłki

in-samochodzik i smok

hi hi bez gps-a fakt ciężko:) też biegałam kilkakrotnie z jednośladem pod pachą po tych nieszczęsnych torach:) i mam wrażenie (patrząc na mapę satelitarną) że niepotrzebnie...mam nadzieję że dziś sprawdzę:)

SERWIS UWAGA!!! Nowa lokalizacja, nowe koordynaty. Zaprzaszam do szukania :)

Skrzynka kompletnie zniszczona! Znaleziona po drodze. Przemoknięta, bez logbook'a i torebki ochronnej.

Zaniosłem ją na właściwe miejsce, ale nie dokonałem żadnych napraw, więc potrzebny jest serwis.

Próbowałem podjechać pod skrzynkę samochodem, ale bez mapy, jechałem na azymut, zabrałem się do tego ze złej strony i nie udało się.

Za to na pobliskiej łące spotkałem zająca, nawet nie był bardzo płochliwy. 

Rekomenduje,

Bo domyślam się że Kuba dotarł tu z buta, i pewnie po nocy.

W życiu bym tu nie trafił przypadkiem, dzięki 

Znaleziona, choć tym razem wreszcie nie było kolejarzy i można było spokojnie do niej podejść nawet gps już nie był potrzebny, bo ostatnio się tylko mogliśmy poprzyglądać na skrzynkę. Nie ma to jak świąteczny spacer z psem. 

in: muźina

out: kłódka  

Skrzynka znaleziona!

Nasza pierwsza skrzynka znaleziona za dnia. Bezproblemowo, bez niepotrzebnych widzów, wszystko OK.

Skrzynka w dobrym stanie czeka na kolejnego odkrywcę.

IN: kłódka na szyfr (na razie 000, mozna sobie zmienić)

OUT: piłeczka kauczukowa

Skrzynka odnaleziona bez kłopotu! Odkrycia dokonaliśmy jesienną, wieczorową porą (18:40). Miejsce jest przez nas dość dobrze znane. Według nas było jeszcze bardziej tajemnicze i magiczne przed wybudowaniem sklepu Tesco na ul. Połczyńskiej (ok 7 lat temu). Nie kręciły się wtedy tam takie "tłumy" jak teraz...

In: Misiek - student :) 

Out: karty do gry

Znaleziona. Ha! Jak zwykle bez GPS.

Miejsce  dobrze mi znane, w miarę spokojne. Należy jednak pamiętać, że to teren stacji towarowej i (teoretycznie) nie wolno tam włazić (miałem kiedyś spotkanie z SOK-istami).

IN: samochodzik

OUT:ołówek automatyczny + zakreślacz

 Niestety nie dopisała dzisiaj pogoda, ale i tak było warto.