Obie atrakcje Boguszyc obejrzane. Przy młynie zainteresował się nami zięć właścicielki, był lekko zdziwiony naszym zainteresowaniem. Dzięki za kesza!

Byłem po tego kesza niemal równo sześć lat temu i wiem dokładnie, gdzie był wtedy, a nie było dziś. Mając zgodę Założyciela na reaktywację zostawiłem pojemnik pod niewielkim kamieniem w miejscu ze zdjęcia spoilerowego.

Nowa skrzynka na koordach. Zapraszam do szukania.

Kamienia nie ma. Kesza też nie, chyba że był głęboko pod ziemią. Nowe nasadzenia wokół kościoła. Płytkie grzebanie nie dało rezultatów. Na przeciwko dziadziuś na ławeczce bacznie obserwował :-)

Przy okazji serwisu skrzynek własnych postanowiłem cos tam złapać i tu się udało. Tutaj to keszer czuje się jak na strzelnicy wystawiony na wścibskie oczy za firankami i nie tylko. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Piękny kościółek nie pierwszy i nie ostatni dzisiejszego dnia.

Znaleziona z mimi, MiszkaWu i wzorowym. Wesoła rzeźba papieża przyglądała się naszym poczynaniom. Na przystanku można było kupić obwarzanki, takie prawdziwe, twarde, a nie miękką okrągłą bułę z dziurką.

Pokrzepieni spojrzeniem świętego oraz suchą bułką z dziurką ruszyliśmy dalej.

Razem z MiszkaWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Szybko i sprawnie.

TFTC!

Kesz leżał sobie na widoku i jak już wcześniej Skey z którym znalazłam go wspomniał niebieskie jaskrawe opakowanie, mamy nadzieję, że teraz będzie troszke trudniej ;)

Skrzynka była bardzo widoczna,w jaskrawym niebieskim pojemniczku."Wkopałem" ją trochę w tym samym miejscu,korek to nie śmieć więc się nie peszcie.Znaleziona wraz Shamrock*-*

Pod kamieniem.

Brrr zimno dziś, ale cóż tam kesze czekają, nawet śniegiem wiało, dola niedola keszerska razem z Serengeti, dziękujemy.

pod kamieniem,urodzinowe keszowanie, razem z Bambą, dzięki :)

Oj za krótkie rączki. Musiałem na murek wejść. Ładny kościółek.

super.. niedziela czy w tygodniu same problemy :)

Jak to Limon powiedział: 

Drogi keszerze:

- Po pierwsze! Nie szukaj keszy przy kościołach i cmentarzach niedziele :P

Dzięki :P

Rawskie harcowanie z Maleską

Amen

Ależ piękny kościółek!  Wśród przebarwionych drzew wygląda jeszcze piękniej! Ślubu nie było, ale za to porządki, więc i ja sobie obejrzałam środeczek. 

JPII w drewnie osobliwy 

Dziękuję za kesza!

Super Kościół zabytkowy do tego drewniany, szkoda że nie mogłem wejść do niego do środka, może kiedyś wszak nie tak daleko mam do niego  Kesz był widoczny i rzucał się w oczy lepiej zamaskowałem.

Ależ mieliśmy farta! W kościele był akurat ślub! Natychmiast więc po ogarnięciu keszyka weszliśmy cichaczem do kościoła aby lepiej go oglądnąć. To prawdziwa perełka! Inna sprawa, że do kościoła weszliśmy akurat na błogosławieństwo! Tak więc dzięki keszowi otrzymaliśmy dzisiaj keszowe błogosławieństwo.I za to warto dać zielone!Dziękujemy. :)

Farnęło nam się, bo akurat w kościele odbywał się ślub. Zajrzeliśmy więc grzecznie od wejścia do środka i muszę powiedzieć, że kościół w środku jest naprawdę super i zdecydowanie warto go zobaczyć. Co do samej skrzynki, to znajduje się ona w miejscu narażonym na usunięcie w czasie porządków - na wszelki wypadek przed przykryciem pojemnika keszowym obiektem, podmaskowaliśmy go liśćmi. Bardzo dziękuję za pokazanie tego historycznego kościółka. A.... jeszcze jedno - na wesele nas nie zaprosili, więc pojechaliśmy zgarniać kolejne kesze. ;-)

Akurat dość niefartownie się zjawiliśmy w miejscu, ale udało się przeczekać gawiedź.

Niedziela, msza, milion ludzi.. Ale udało się ;) 

Dzięki :) 

Urokliwy kościółek  Kesz znaleziony z Zyfiką i Reilą 

Kesz znaleziony z Zyfiką i Unieskim, dziękuję

Drewniane kościółki mają w sobie to coś Kesz znaleziony z Reilą i Unieskim, dziękuję

Znaleziona, no w końcu sam zakopałem

TFTC!

REAKTYWACJA  Ponieważ kesza ewidentnie brak zostawiam nowy pojemnik i logbook. Szkoda takiego miejsca, chociaż za długo pewno nie pożyje (miejsce bardzo eksponowane).

Złupiona przy okazji szybkiej samochodowej wycieczki z Dombie'm i Meteorem2017. Najpierw spacer wokół skarpy i próby dostania się na teren, niestety wszystko pozamykane, a szkoda. Skrzynka w niezłym stanie, tylko logbook złapał trochę wilgoci, dziwne w klipsiaku, no ale tak było. Meteor miał łopatkę, to udało się pogłębić dołek.

Kiedy podjechaliśmy z Lavinką i Meteorem pod kościół na sąsiednim przystanku akurat tuptał sobie mały tłumek. Niezbyt to sprzyjające okoliczności na podejmowanie kesza, ale uznaliśmy, że skoro w taki dzień, w takim miejscu i w taką pogodę zbiera się tutaj taki tłumek, to niezawodnie za chwil kilka przemknie tędy pekaes. Spokojnie więc udaliśmy się na mały spacerek wokół kościoła mając nadzieję, że uda się go obejrzeć z bliska. Niestety - wszystkie furtki były pozamykane, no i pozostało nam jedynie podziwianie z dystansu. No - trzeba też uczciwie przyznać, że z bliska mogliśmy również podziwiać pewną rzeźbę stojącą przed kościołem. Rzeźba - mówiąc oględnie - robi wrażenie. Naprawdę warto przyjechać i ją zobaczyć własnoocznie. Tymczasem - zgodnie z przewidywaniami - nadpłynął pekaes i zgarnął do swych trzewi mugolski tłumek, co pozwoliło nam w spokoju wykonać zadanie keszownicze. Zaskoczył nas trochę wyraźnie wilgotny logbook wewnątrz bardzo świeżo wyglądających klipsiaka i strunówki, ale może powstał tam jakiś specyficzny mikroklimat . Dzięki meteorowej łopatce poprawiliśmy keszowi legowisko i zrobiliśmy w samą porę, bo właśnie na horyzoncie pojawił się jakiś lokalny jegomość. Niezwykle ruchliwa miejscowość te Boguszyce...

Dzięki za pokazanie tego miejsca!

Kolejna dziś skrzyneczka podjęta przy okazji objazdu po bliższych i dalszych, rzadko odwiedzanych miejscach. Kesz zastaliśmy na wierzchu, aż dziwne, że nie zniknął, bo jego lokalizacja jest dość przypałowa. Logbook mokry, wrzucony luzem do pudełka. Na razie można się w nim wpisywać, wrzuciliśmy go w strunówkę, a w drugą - zapasową karteczkę. Czarną, podartą torbę zutylizowaliśmy. Pudełeczko umieściliśmy w kolejnej strunowce, ale na solidne maskowanie nie było szans, mamy nadzieję, że keszyk przetrwa. Dzięki za pokazanie ślicznego kościółka, którego nie zobaczylibyśmy, gdyby nie skrzyneczka.

Potwierdzam, logbook do wymiany, ale problemów ze znalezieniem nie było ;)

Witam, dzisiaj podczas mszy zauważyłam że skrzynka została zostawiona otwarta na łaskę żywiołów i ciekawskich. Jako że wszędzie kręcili się ludzie, nie grzebałam tam za bardzo,  tylko zapewniłam prymitywne przykrycie, pózniej wrócę i przykryję ją lepiej. Niestety logbook  nie uchował się przed deszczem i w najbliższym czasie trzeba go wymienić bo. już raczej nikt tam nic nie napisze. Pozdrawiam :)

Brak kamienia troche zdezorientowal,na szczescie ksiadz nas nie zlapal ;)

Na szczęście nikt nie musiał włamywać się do kościoła. Świetne miejsce, dzięki.

Ciekawa zabawa ;D

Piękny kościół i wreszcie pierwszy prawdziwy odpoczynek :)

Skrzynka zdobyta rowerowo z anoriell, Bramstengą i towarzyszem K.

TFTC!

Rowerowo z anoriell, Ryjkiem+ i Niestowarzyszonym Towarzyszem.

Piękny kościół!

Kesz keszem, ale jaki piękny Jan Paweł II :P

Nie wiem komu urządzenie wskazywało najbliższe kordy ale musieliśmy trochę polatać pod kościołem. Zdaliśmy się bardziej na spoiler. Dzięki

Trochę się pokręciliśmy zanim znaleźliśmy miejsce ukrycia. Współrzędne bardzo mylące. Dzięki.

niedzielny wypad keszowy. niedziela to nie jest dobry czas na zgarnianie keszy przy kościołach. tutaj udało się trafić na mszę, więc wszyscy byli akurat w środku. chwila poszukiwania odpowiedniego narożnika i kesz znaleziony. kiedyś już byłem przy tej skrzynce, ale niestety pilnowała jej babka z obwarzankami. teraz poszła się chyba pomodlić, bo krzesło przy stoliku puste. dzięki!

Współrzędne trochę zaszwankowały i okazały się być z czapy. Jednak dokładny spojler hwilę później wskazał nam co i jak.

Skrzynka na widoku ale widocznie nikt się nie zdążył zainteresować.

Gapiów, którzy mogliby nas przydybać również brak.

Dzięki!

Zgodnie ze starą szkołą polecieliśmy na współrzędne bez uprzedniego sprawdzenia spojlera i kodowanego hinta, a tam zonk - jakieś typy palą cuchnące szlugi, a miejscówka totalnie nie przypomina tej ze zdjęcia (na które w końcu spojrzeliśmy). No i tak od rogu do rogu trafiliśmy gdzie trzeba.

Dzięki!

Kesz sprawnie namierzony, pusto dziś tutaj...

Łatwo było go znaleźć fauny kościół

Bardzo fajna lokalizacja.

Znaleziona - minusem jedynym jest to, że sporo osób kręci się w okolicy:P

Szybko i sprawnie. W środku sucho, lecz cały worek mokry, więc można się trochę pobrudzić.

 Skrzyneczka znaleziona bez problemu podjęta szybko i sprawnie.Obwarzanki były akurat na przystanku.Dzięki 

Odpowiednie parkowanie jest wskazane na tej skrzynce :)

Dzięki :)

Tutaj z uwagi na obserwujących sąsiadów trzeba było się zasłonić samochodem. Dziękuję.

Szybko i bezproblemowo. Skrzyneczka leżała dosłownie na wierzchu, więc ją przysypaliśmy. Dzięki

Znaleziona z Matysem, bez wymiany.

Miejsce nam znane i zdecydowanie warte polecenia! : )

Hardkorowa sobota z Olgą, czyli Rawska Ósemka & Przyległości :)

Współrzędne dobre, ale te Meteora. Podane przez właściciela, ciągną gdzieś w okolice dzwonnicy. My mieliśmy małe pecha, bo akurat był ślub w kościele i trzeba było sie dobrze nagimnastykować, żeby kesza podjąć a później odłożyć.

Duża Pętla Rawska w oparach bzu - TTF (tutaj pierwszy był kolega the_saint).

Kościoła z bliska nie mogłem obejrzeć, bo wszystkie furtki (i z przodu i z boku)zamkniete na głucho, parafia ma ode mnie za to dużego minusa! Musiałem się zadowolić obejrzeniem zza ogrodzenia.

Ze skrzynką był problem, bo ekipa malowała przystanek (jeden malował, trzech się na mnie gapiło)... podjechałem się do młyna po sąsiednią skrzynkę. Ekipa skończyła, ale zaczęła fajrantować w cieniu pod drzewami trzy kroki od skrzynki. Postanowiłem ich przeczekać - zainstalowałem się pod młynem i odpaliłem kawę mrożoną z termosu, kanapki i pączka (popas planowałem nad zalewem, ale cóż, siła wyższa). Gdy skończyłem nadal tam siedzieli... widać mieli dziś tylko jeden przystanek do pomalowania. Już się zbierałem by odjechać, gdy i oni się ruszyli. Odczekałem aż się oddalą i myk po skrzynkę.

Współrzędne ciągnęły z 15m w bok, więc domierzyłem swoje: N 51° 44.912' E 20° 11.259'