Nooooooo kawał drogi było ale skarb udało się znaleźć, a nasz kolega BG nawet dwa znalazł. Piękne trofeum.

Znaleziona na naszym pierwszym wiosennym wypadzie z areckis, Badzia Gadzia i m_si.

Dzięki  

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynki :) 

 

Różne drogi prowadzą do kesza, oj różneMy leniwi, już chyba trochę zmęczeni (no kierunki świata rzecz ważna- dobrze, że dalej nie doszliśmy), więc nasz kierman się zlitował i wywiózł nas do lasu. TFTC :)

Ojjjjj, cóż to była za wyprawa do kesza. Najpierw kolegom pomyliły się kierunki świata. Później nikomu nie chciało się leźć przez mokre pole taki kawał. Więc trzeba było towarzystwo zawieźć do lasu.Każdy inną drogą, ale wszyscy do celu. Skrzynkę odnalazł BG. On dzisiaj po prostu wymiata. A na dodatek w drodze powrotnej został jeszcze... rogaczem.Brawo on!

Znaleziony na męskim wypadzie w składzie: BadziaGadzia, m_si, Miki. i ja.

Dziękuję.  zlapana w doborowej  ekipie areckisa, Miki., m_si.  Tu niezle trofeum sie udalo znaleźć

Trzech króli, było miło

Udało mi się dojechać rowerem na 170 metrów od kesza, dalej już trzeba było się przedzierać pieszo.

Miejsce rzeczywiście przedziwne - jeszcze nie widziałem, aby na śródpolnej wyspie był strumyk, plaża z białym piaskiem i tak szalone ukształtowanie terenu.

TFTC!

Dojście do kesza niełatwe ale warto! Przeurocze miejsce.

Notes wymaga wymiany

Kesz odnaleziony, ciekawe w jakich okolicznościach postawiono kamień bądź wykuto napis.

Skrzynkę odpuściłem w zeszłym tygodniu, chociaż byłem blisko, ale że się zmierzch zbliżał więc dziś nadrobiłem zaległości. Szczerze mówiąc myślałem że będzie to jedno z tych miejsc w których szybko robi się wpis i idzie dalej, bo nic ciekawego nie ma. Nic bardziej mylnego. Sam kamień z niewyjaśnioną historią to z pewnością coś o czym warto wspomnieć, ale dla mnie głównym bohaterem tej wyprawy było piękne uroczysko i źródło strumienia, który tam rozpoczyna swój bieg. Schodząc po zboczu wypłoszyłem przez przypadek łanię, która dostojnym krokiem oddaliła się. Miejsce piękne, by usiąść, wyciszyć się i pobyć sam na sam z własnymi myślami. Zapewne odwiedzę je ponownie na wiosnę gdy będzie zielono i bardziej kolorowo. Narazie sadzę tam zieloną gwiazdkę:)

Lubię takie ciekawe, tajemnicze miejsca, ale kesza na 99% nie było. Załączamy zdjęcie.

Znaleziona podczas Mikołajkowego Keszowania wraz z destickiem, okku94 i My_Key'em.

Bardzo lubię take tajemnicze miejsca. Podjechaliśmy z majkim, telefonem i okku94 przez okoliczne pole, tak co by być jak najbliżej kesza, którego niestety nie znaleźliśmy.

Dołączamy zdjęcie jako potwierdzenie (My_Key wstawi)

Znaleziona podczas keszubskiego wypadu z panem_rybą, schronem i MSZU. Tu było grubo. Chcieliśmy podjechać autem pod samą skrzynkę, ale się nie udało. Udało się jednak stracić 2 godziny na próbie wypchnięcia auta z błotka :)

 

Dotarcie do skrzynki okupione łzami, potem i kąpielami błotnymiLeone wrzucił zdjęcie - to chyba wystarczy. Najdłużej zdobywany kesz tradycyjnyA sam kamień... skąd cholera wiecie o takich rzeczach? ;)

Keszuby razem z MSZU, Leone i Schronem :)

Ech .. nic dodać, nic ująć :)

A tu to trochę napiszę;) Łatwo nie było! Wcale nie chodzi tu o znalezienie skrzynki ale o dotarcie do niej. Cóż fotka zamieszczona przez Leone mówi sama za siebie. Mordęga, podjeżdżanie metr po metrze, robienie odwodnień, utwardzanie konarami drogi i znowu pchanie auta. Jak już zepchnęliśmy samochód z górki okazało się, że musimy wrócić, bo nie da rady dalej. I od nowa. Deszcz lał, droga przypominała powoli strumyk a my pchamy, ciągniemy naszą zieloną ŻABCIĘ. Fajne było to, że wspólnie walczyliśmy z tym bólem i odnieśliśmy sukces. Była to najbardziej ekscytująca próba dotarcia do kesza jaką w życiu miałam. Po wypchnięciu w bezpieczne miejsce uznaliśmy, że idziemy po kesza pieszo. Przeżycia bezcenne!!!  Samo miejsce ukrycia też bardzo ciekawe. Dziękuję bardzo Leone, Schronowi i Panu_Rybie za przemiłe towarzystwo:)

nieżle zarośnięte to uroczysko, odnalezienie tego miejsca nie było tak łatwe jak przypuszczałem ale udało się ( dzięki pomocy przewodnika )

Z tatą i wujkiem Marianem. Ciężko było. Później moczyliśmy nogi z wujkiem w strumyku :)

Podczas rowerowej wyprawy z pichem. Ale droga rowerem do skrzynki - masakra !!! Zwalone kłody, koleiny na pół metra wypełnione wodą, chaszcze i rzeka do pokonania. Niemniej-warto, bo kamień z napisem robi wrażenie.

18:20

Znaleziona z LadyMoon podczas rowerowego wypadu.

Gdyby nie gps byłoby kiepsko. Kesz leżał na widoku.

TFTC!  

Nocny trip z Mariano Italiano

Rzeczywiście urokliwe miejsce. Bez nawigacji ciężko byłoby trafić.

No i mały dryl na sam koniec wyprawy. Za całość wrażeń podczas niej dziękuję, Coś tam jeszcze zostało do dziabnięcia ale to kolejnym razem. Pozro

Znakomity kesz, tak jak każdy zresztą założony przez Cowboya. Jestem pod wrażeniem wiedzy, emocjonalnego wręcz zaangażowania i staranności wykonania. Nic nas lepszego nie mogło spotkać: kończyć czterodniową wyprawę keszerską takimi skrzynkami. Dzięki!

Zaduma nad przemijaniem. Tym razem traktów i duktów.

No się zastanawiam o co tu chodzi z tym kamieniem , tym bardziej, że napis nie wydaje się szczególnie stary. Przy okazji kesza załapałem się na dobre 4 garście jeżyn, jest jeszcze multum czerwonych, więc potencjalnym kolejnym odkrywcom radzę się spieszyć, jeśli chcą sobie podjeść. Dzięki za skrzyneczkę.

Znaleziona razem z majki93.

Wybraliśmy trudniejszą drogę- szliśmy od strony pola.

 

Szybko znaleziona razem z blaal ;]

Interesujące miejsce, ale OUT 3 kleszcze... -.-

Trochę przez zboże i knieje do celu. OUT GK

Szybko i sprawnie. Ciekawe to miejsce ale jaka jest prawdziwa historia tego kamienia, kto to wie? Polecam i dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Piękne źródliskaszkoda, że "altanki" widokowej zabrakło na górce

THX

Trzeba trochę przedzierać się przez leśne drogi.

Nie wiem, czy mogę powiedzieć, że ją zdobyłam, stałam na czatach przy rowerach :p

Kurcze, myślałem, że bedziemy pierwsi!idąc od strony pola poziom trudności jest znaczącyzdobyta z Karczochem