Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (kilka poprawek)

Rowerowe Poznańskie keszowanie przed pracą. Ze zlokalizowaniem nie było problemów... tylko przy jednym samochodzie Pan coś majstrował i trzeba było uważać. Po wszystkim zainteresował się mną jeszcze Pan z ochrony (Armis??).

b/w

Hello,

Dreszczyk emocji może się i przydaje, ale nie wtedy, gdy ma się świadomość keszowania na terenie - raz że całkiem odkrytym, dwa - monitorowanym, trzy - niestety jednoznacznie prywatnym, na co zwrócił już uwagę Armis. Przeszedłem się dzisiaj. Skrytka widoczna i w miejscu, w którym osobiście nie założyłbym kesza - za bardzo naraża szukających na interwencję ochrony i późniejsze reperkusje. Kiedyś był już tu kesz - reakcje były różne. Otoczenie pozwala na ukrycie skrzynki w "innym formacie". Zachęcam do tego. Jeżeli ktoś będzie się wybierał do istniejącego, to możliwe jest dojście od strony Warty, dzięki czemu znacznie zmniejsza się pole "ostrzału". Ale kesz i tak jest w TV. Pzdr, Wojtek

Cóż za przypałowa miejscówka.Najlepszy motyw z tą kryjówką jest wtedy gdy drzwi garazu się otworzą a oczom znudzonego kierowcy samochodu ukaże się zwykły keszer.

Na szczęście takie coś nie spotkało mojej osoby. Podczas podejmowania nie było żywej duszy, ptaszki śpiewały, słonko przygrzewało. ^^ Prawdziwa trudność przyszła dopiero przy odłożeniu... Akurat grupka 7 studenciaków postanowiła sobie jako miejsce rozmów wybrać akurat okolice kesza. :] Przyszło mi się ok. 20 minut opalać na słońcu, zanim towarzystwo wywiało. :o

Out/In: GK

TFTC!

Współrzędne poprawione. gdyby ktoś miał jeszcze jakies korekty to piszcie :D

A co do ochrony, to dreszczyk emocji się przydaje. A kesza trzeba podjąć poprostu sprytnie :D

W drodze do pracy  cisza, spokój, ptaszki spiewają...super warunki do podjęcia kesza. Wymiana GK 1:1

No pięknie! Czytam wpisy i nie wierzę!
To ja was wtedy obserwowałem!
A teraz trochę streszczę przebieg wydarzeń.
Siedzę sobie na monitoringu, przyglądam się temu co dzieje się wokoło budynku.
Jakoś krótko po północy widzę trójkę osób idących sobie z tyłu obiektu. Nie wyglądali na pijanych, do niszczenia mienia PP też im było daleko. Zignorowałem ich. Jednak w pobliżu jednego z wjazdów do podziemnych parkingów zatrzymali się. Rozglądali się jakby coś zgubili tam, szukali czegoś. Wyszedłem przed budynek na taras i przyglądam się im. Wracali jak gdyby nigdy nic. Mężczyzna miał na sobie czołówkę, kobiety ubrane „po leśnemu”. No to dość dziwne.
Przyglądam się jemu, on chyba mi też. Jakoś tak znajomo wygląda, jakbym go widział dość niedawno… Panie na mnie ani na chwile nie spojrzały a stałem w bardzo widocznym miejscu, musiały dobrze udawać to. 99% wizyt w tych rejonach ma na celu wypicie piwa bądź dwóch bądź siedmiu. Więc po co oni tam byli?
Odprowadzam ich dalej wzrokiem, aż za zakręt. Zajmuje lepszą pozycje na tarasie by widzieć jak się oddalają. I nagle ukradkowe spojrzenia! Najpierw kobiety która była pośrodku, a potem faceta. Tego już było za wiele, tak mi się przynajmniej wydawało. Jak mi znikli w ciemności to pobiegłem na monitoring próbując ich śledzić. Niestety bezskutecznie. Siedzę i siedzę tam zamyślony. Nagle w głowie pojawiła mi się myśl, że to byli keszerzy… Ale co do licha oni by tu robili?
Tylko jeden sposób by się przekonać, zajrzałem na maila.
Pojawiła się nowa skrzynka…Tuż obok mojej pracy! No nie…No Tak!
Ten „pan” z czołówką to był pewnie Rredan a towarzyszące mu panie to zapewne ntu i Algida! Żałuje, że jednak nie starałem się” wyprosić intruzów” z terenu PP. Byłaby chwila konsternacji ale potem znacznie dłuższa chwila uśmiechów.
Reasumując nie wiesz co Cię czeka w pracy, kesz sam może do Ciebie przyjść i keszerzy! Oczywiście potem pofatygowałem się zdobyć skrzyneczkę. Żółwik ntu tam długo nie ugościł. Całą sprawę będę wspominał bardzo miło.

Jednak…gdyby ktoś inny siedział na monitoringu to mógłby inaczej zareagować, miałby prawo usunąć skrzynkę gdyby ją znalazł. Nie wspomnę już o tym, że kesz jest bezczelnie pod kamerą i zawsze będzie widoczne jak ktoś się „schyla zawiązać buty”. Faktem też jest to, teren od godziny 22 do 6 rano jest mało gościnny dla spacerowiczów. Mam pełne prawo was stamtąd wyprosić…Ale nie zrażajcie się, pewnie inne skrzynki są znacznie bardziej hardcorowe. Tą musze oceniać po swojemu.
Wielkie dzięki!
P.S.

Ładna ta przystań śniadaniowa! Niesamowity klimat tam jest w nocy, zwłaszcza dzisiaj. Chwilę po północy, cieplutko, bezwietrznie, budynek pięknie oświetlony...Spodobało mi się! Fajna skrzyneczka. Out: nic, in: smycz i żółwik. Pięknie dziękuję za pokazanie miejsca, sama bym się tam nie zapuściła. W drodze powrotnej ktoś nas obserwował z tarasu... Na szczęście było to już daleko od kesza więc konspira zachowanaTFTC!

Długo nie trwało, a odbiliśmy sobie spóźnienie na pobliskim mośćie o 00:19, przy 17°C :). Studentów, na szczęście bliżej mostu niż kesza co nie miara. Zresztą i tak w stanie pomroczności jasnej byli :).

IN: ostrzytko, GK.

BTW GPS pokazywał jeszcze sporo do kesza, bodaj ~20m. Nad pojemnikiem u mnie było N 52° 24.261' E 16° 56.950'.

TFTC!

Spontaniczne zerwanie się w środku nocy i proszę - FTF! Ależ było zabawnie - ntu już naprawdę spała! wyciągneliśmy ją spod kołderki i dalej w ciemność, po kesza! Uwaga: ochrona bardzo czujna, przyda się umiejętność znikaniaTFTC! :))

Skrzynka została zaakceptowana przez COG