Skrzynka została zarchiwizowana.

Podjęliśmy z dawidndem próbę zdobycia skarbu, jednak wejście do kryjówki Golluma jest zawalone ciężką, betonową płytą. Dwóch tęgich chłopów to za mało, a przypuszczam, że i czterech nie da rady. Obawiam się, że kesz jest niezdobywalny :(

Udało się, chwila strachu nad woda i po krzyku :)

Wylazł wtórny analfabetyzm. Niby wszystko było jasne i jak zobaczyliśmy pierwszą - wyglądającą jak spoilerowa - dziurę, to od razu zaczęliśmy się do niej ładować. Na dole konsternacja, bo jest jakoś inaczej niż na zdjęciach. Zatem na górę i do kolejnej dziury, a tam jeszcze mniej podobnie. Konsternacja na maksa. Decyzja: czytamy opis. A tam jak wół: "przechodzimy przez most". Aha. To nie był wieczór dobrych wyborów, bo tam wybraliśmy znowu nie tą dziurę co trzeba, ale przynajmniej znaleźliśmy innego keszaWe właściwej dziurze to już bajka! Najpierw przejście dołem, potem górą, potem znowu górą i jeszcze raz górą. Belki kładki nie robią dobrego pierwszego wrażenia, ale są całkiem solidne. Z drugiej strony w dalszym ciągu nie ufałbym "poręczy", bo trzyma się wyłącznie na słowo honoru.

Dzięki za zabranie w ciekawe miejsce, mocno odbiegające, szczególnie pod względem wyzwaniowym od tych jakie do tej pory widziałem.

Skrzynka ta była główną "atrakcją wieczora" tej styczniowej wiosny. Zajechaliśmy z p_nowik na miejsce i z marszu załadowaliśmy się do jakieś dziury w betonie, odwaliwszy wcześniej betonową płytę. Komora wielka jak stodoła nie zawierała jednak niczego z opisu skrzynki  (pewnie krasnoludy na złom oddały) ani skrzynki. Druga betonowa płyta zagradzała drogę do sąsiedniej komory, równie bezużytecznej a dodatkowo zalanej wodą ze śmieciami. Sprawdzenie kordów utwierdziło nas w przekonaniu, ze szukamy w dobrej okolicy, niestety więcej komór nie było. Chyba, że się przeczyta opis, to się znajdą :)

Zaczęliśmy oczywiście od niewłaściwej i znaleźliśmy skrzynkę, której mieliśmy szukać później. A skoro się już znalazła to się wpisaliśmy, coby nie szukać jej drugi raz :). Została ostatnia komora więc niczym Kiemlicze loch odwaliliśmy i naszym oczom ukazała się znana z opisu scenografia. Drewniane belki nie wyglądały na zbyt stabilne ale po bliższej inspekcji okazały się być w dobrym stanie -nawet nie zatrzeszczały. Lekka konsternacja nastała po dotarciu do końca trasy -skrzynki nie było. Na szczęście okazało się że nie spadła do gnijącej zupy tylko została odłożona nieco blizej.

Bardzo dziękujemy za ciekawą skrzynkę z niewątpliwym walorem edukacyjnym  -opisy sa po to by je czytać.

Kesz ekstremalny i niebezpieczny. Kładki nie wyglądają na zbyt pewne i już się ostro ruszają - musiałem je mocno trzymać, żeby kaszel tam wszedł. Podejmowanie w pojedynkę odradzam. Radość ze zdobycia duża, ale radzę się zastanowić, czy warta ryzyka.

Nie wszystkie kesze są dla każdego.

Choć nie jestem zwolennikiem takich keszy, to po namowie erykradek się przekonałem, by go pobrać. Na miejscu o mało co nie złamałem nogi - powód: lódAle to nie zmniejszyło naszego zapałuPo wejściu aż mnie zatkało; ja miałem tam wejść!? No ale skoro już weszliśmy, to głupio wyjść z niczymZacisnąłem pośladki i poszedłem, powolutku, krok za krokiem. Erykradek dodawał mi otuchy, wspierał moralnie i trzymał ruszające się deski, po których szedłem w ciemność jaskini GollumaUdało się , kesz zdobyty!!!!

Naprawdę wchodzicie na własne ryzyko, bo nie jest tam wesoło.

P.S Gollum się nauczył pisać, bo ołówek już jest :P

Z michaelem50, Piegusem i Dyhą.

Pod czujnym okiem założyciela zeszliśmy w otchłanie Morii i odnaleźliśmy sskarb. Droga do niego jest wyjątkowo trudna i niebezpieczna. Jeden niewłaściwy krok i można spaść w dół, skąd nie ma już ratunku.

Inspekcja kesza, w silnym składzie. Pudełko na miejscu, trzyma się zadziwiająco dobrze i czeka na kolejnych znalazców :)

Byłem tu przypadkiem, nie doczytałem opisu i uparcie szukałem tego kesza po drugiej stronie kanału. Deskę widziałem ale uznałem za zbyt ryzykowne atakować bez latarki w pojedynkę. Miejscówka MEGA!

Dzięki za zielone :)

Dzięki za kesza! Najpierw obczajalismy nie to wejście co zaowocowało utrata czołówki w wodzie-jakieś straty muszą byćPotem znaleźliśmy właściwe miejsce. Super przygotowany kesz ale na pewno trzeba podejmować go w dwie osoby - bezpieczniej.

Git

Miejsce eleganckie!

Z Vilkolakiem, Wilinusem i Skowikiem. Wyborowe towarzystwo. Nasz pierwszy dzisiejszy kesz.
Vilkolak miał to szczęście, że wszedł pierwszy i mógł przespacerować się po tych kładkach i mostach. Skarb dorwał na jednej z wież. Trochę szkoda, że droga była tak krótka. Sama kryjówka Golluma klimatyczna. Dzięki

Naprawde znakomity klimat :D

Genialna skrzynia, troche niebezpieczna, kładka mrozi krew w żyłach :D

Naprawde POLECAM

Znaleziona z marmeladą. Bałem się trochę, że droga na dole będzie dłuższa i trudniejsza (jakieś korytarze, rozwidlenia itp), ale na szczęście miejscówka jest (nie licząc zapachu) dość kameralna i zdobywanie skrzynki poszło szybko :)

świetne miejsce...

Warto tu zajrzeć ;)

Znaleziona z HAMMAK TEAMswietny klimatyczny kaszyki Swietne lodowisko kryteKladka polegla ale po przejściu w malpim stylu gorą bokiem dolem dalo radei Kladka tez juz na swoim mjejscu jeszcze nie spruchniala osobiscie sprawdzalemTFTC

Cieszę się, że skrzynka sprawiła tyle radości. Dzięki za gwiazdki :).

Szacun dla tego, kto odkrył to miejsce - jest świetne, a fajny opis miejsca ukrycia skrzynki jeszcze dodaje emocji. Na każdym kroku towarzyszy uczucie "Co ja kurka robię?! Idę po jakiejś nie przymocowanej niczym belce, która nie wiem, czy wytrzyma ciężar, gdy pode mną jest woda ze szlamem, a światło sączy się przez niewielkie otwory, pozostawiając to miejsce w półmroku...

Dzięki za skrzynkę i pokazanie tego miejsca!

tak zajawkowe miejsce, że mógłbym tam siedzieć i siedziećznaleziona z JHO i nonamed. ciągle zastanawiam się jakim cudem nie wpadliśmy do wody. TFTC

Razem z JHO i pczekiem.

Świetny kesz, świetne miejsce. I jeszcze odnaleziona jako jedno z pierwszych znalezień skrzynki :D

Stąd jest faktycznie łatwiej zaliczyć "Hop do góry"

A sam kesz bardzo fajnie umiejscowiony, ale szkoda, myślałem, że będzie tam więcej labiryntów itd.

że stąd łatwiej hop do góry machnąć?nie wyobrażam sobie tego :P

Wcześniej z osiłem chcieliśmy tam wejść ale nie chciało nam się przechodzić na drugą stronę kanałku :P

W ogóle po drugiej stronie tego rurowego wiaduktu, jest pomieszczenie z dużym zbiornikiem.

Fajna skrzynka , trochę cienia w upalny dzień   

Dzięki za kesz .

 

skromnie poproszę o więcej takich ;)

ps: FTFa fizycznie miał Zeratul, ja stałem na drabinie krok od kesza, trzymając całość cobyśmy się do wody nie zwalili obaj, dwie osoby na desce tej pod keszem to zdecydowanie za dużo ;)

Cieszę się, że się podobało. Tak podejrzewałem, że FTF'a będzie miał root.

FTF wespół w zespół z Zeratulem

Fajnie wypatrzone miejsce, szkoda że nie jest trochę większe, ale i tak zabawa byłą przednia. Stąd łatwiej też hop do góry machnąć robiąc hop w dół

Deski są bardzo mocno stąd dementuję plotki o tym że kesz dla ludzi małych i lekkich. Wytrzymały 2x po 100 kg, lekko tylko się uginając, drabinka lekko śliska po deszczu też zbyt nam nie przeszkadzała, choć pierw władowaliśmy się nie do tej komory ;)

poziom trudności ocenił bym na max 4 terenu i 3,5 zadania, utopić też się nie da bo wody około 1m.

ps: magnesy to niestety w ogóle nie trzymają, kesz po prostu leży

oceniam znakomicie

Przyznaję - Root mnie wyciągnął i nawet nie spojrzałem do opisu- wiedziałem tylko, że mokro i pod ziemią. Pierwsza belka się gięła, ale 100 kilo wytrzymała. Wbrew pozorom trzyma się całkiem nieźle - byle iść twarzą do ściany i w stronę ściany trzymać ciężar ciała. Polecam iść we dwie osoby, wtedy jedna może dociskać Kładkę Nadziei do rogu, w którym jest osadzona. Inaczej się chwieje i jest to niemiłe. Mi się osobiście bardzo podobało-ubranie ubrudzone, ale śmiechu mieliśmy we dwóch co niemiara: "Idę... albo nie idę!"

 

Dzięki ;)