Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Żeby nie spoilerować jeśli chodzi o finał powiem ,ze było ciekawie.

Takie kesze to rzadkość , prawdziwa gratka dla szukających, bardzo fajny. Polecam wszystkim tego kesa, zajmuje trochę czasu ale warto.

Podjąłem kesza ponieaż bylem przy zakładaniu i wiedziałem gdzie jest

TTF!

Samotna wyprawa Michała zajęła mu niecałe 1.5h. Przyjemny quiz z świetnie dopracowanymi etapami. Dzięki za miły spacer!

Wkońcu się udałoAle ile się trzeba było namęczyć.

I etap podjęty bez problemu, współrzędne ustalone.

II etap, z nim miałem najwięcej problemu, wskazówka jest dobrze zamaskowana i dopiero za 4 razem udało mi się ją odnaleźć. W dodatku teren do przeczesania jest dość duży.

III etap również bez problemu podjęty, przydadzą się rękawiczki przy jego wykonywaniu. 

 

IV etap i finiał dość prosty, chociaż samo podjęcie kesza może być niebezpieczne i na pewno nie jest to kesz dla wszystkich :D

 

Dodatkowo zadanie ułatwiła znajomość lasu :)

Ta skrzynka po poprawkach, to obecnie świetna zabawa, dająca wiele frajdy!

3 etap: Wszystko z nim w porządku. Po prostu sprytnie ukryty, w oczywistym miejscu.

Finał: Gdy przeczytałem karteczkę byłem lekko zaskoczony. Autor bardzo fajnie sobie wymyślił sposób wytypowania finałowego miejsca.

Samo podjęcie to inna sprawa. Tu już bez żartów, gdyż wymaga rozwagi, koncentracji i braku akrofobii.

Rekomenduję - mimo mikrowego rozmiaru. Mam wielki sentyment do tej części lasu, a skrzynka ładnie nas oprowadza.

P.S. Na finale potrzebne własne pisadło!

Nie wiem czy to kwestia twojego liczenia, czy niedokładnego mojego opisu, ale wcięło ci gdzieś jeden z etapów. ;)

III etap, bo rozumiem, że do niego dotarłeś, wedle posiadanych przeze mnie informacji powinien znajdować się na miejscu, jutro jeszcze sprawdzę. Radzę szukać głęboko i wspominać Miechowicką kapliczkę. Tam znajduje się ostatnia podpowiedź, jeśli odpowiednio ją rozwiążesz wskaże ci ona finał z dokładnością do kilkunastu centymetrów w poziomie. I to własnie finału dotyczy atrybut niebezpieczna, choć zapewniam, że minimum ostrożności i nikomu nie powinno się nic stać.

Jeśli faktycznie dotarłeś do finału i zobaczyłeś coś co jak najbardziej może być zwyczajne w tym miejscu, to radzę ponownie przeczytać ostatnie zdanie hinta i wziąć je jak najbardziej na serio. ;)

PS: Jutro ok. 7 spodziewam się dorzucić wskazówki do III etapu, do finału powinny nie być potrzebne, wydaje mi się że przy nim podjęcie kesza jest kwestią uwierzenia intynktowi i odwadze, a nie wypatrzeniu kesza. Co innego gdy wreszcie przyroda ruszy do życia, wtedy może dorzucę coś o finale.

 

EDIT: III etap na miejscu, dorzucam nowe wskazówki. Przy okazji sprawdziłem finał, również wszystko jest ok.

Nieznaleziona, choć dotarłem do III etapu.

Dzięki dodanym podpowiedziom, od razu inaczej się szuka.

1 etap: Nie ma już wątpliwości co do właściwej górki, a po wczytaniu się w opis, pierwsza karteczka nie jest trudna do znalezienia. Ciekawy pomysł na wyznaczenie kolejnego etapu. Jedna z dat, może być trochę trudna.

2 etap: kolejną karteczkę znajdziemy jakieś kilkanaście metrów od tego co proponuje GPS.Dzięki spoilerowi wiadomo gdzie szukać. Pojemnik porządnie wykonany, etap sprawia sporo frajdy.

3 etap: dotarłem bezproblemowo dzięki precyzynjym wskazówkom.

Ale niczego nie znalazłem  Proszę sprawdzić obecność .

Czy tak wysoka trudność skrzynki i atrybut niebezpieczna, zostały ustawione, gdyż III etap jest ekstremalnym zadaniem?

Związku z problemami przy drugim etapie poszedłem na mały spacerek by sprawdzić czy przypadkiem jakiś mugol już się do niego nie dobrał. Być może trochę przesadziłem z poziomem trudności, dlatego dorzucam fotospoilery i nowe hinty związane z etapami I i II. Jeśli przy III też będą jakieś problemy, choć mam nadzieję, że nie, bo miejsce ukrycia typowo geokeszerskie, to również dorzucę.

Przypominam, że kordy orientacyjne. W ostateczności wrzucę możliwie dokładne, ale mam nadzieję, że obejdzie się bez tego. W pierwszym etapie są zupełnie zbędnę, a drugi i tak jest na widoku (kamuflaż).

Kolejne pudło. GPS w telefonie wariował, a jak się ustabilizował..to wskazał miejsce zupełnie obok.. ;(

Drugie podejście i drugi etap wciąż niezaliczony. Zbyt mało wskazówek i zbyt duży teren do przeczesania. Być może wskazówka jest bardzo dobrze zakamuflowana, ale na tak dużym terenie nie da się przeszukać wszystkiego.

Drogi Hernie, dokładniejsze przeczytanie opisu nie boli.Jest tam wyraźnie napisane - "po drugiej stronie ścieżki", a że wzgórze na które kierują koordy bezpośrednio sąsiaduje ze skrzyżowaniem takowych ścieżek, do wyboru pozostają jedynie dwie strony. Wedle posiadanych przeze mnie informacji po drugiej stronie ścieżki w zasięgu wzroku nie ma żadnego innego wzniesienia (chodź dodam że te jedyne, wybrane przeze mnie, jest o wiele mniejsze), a że znajduje się ono bezpośrednio przy scieżce, przy której nota bene znajduje się i wzgórze początkowe, nie sądziłem, że jakikolwiek problem może sprawić jego odnalezienie. Pierwsza wskazówka w zasadzie nie jest w zasadzie specjalnie zakamuflowana (w przeciwieństwie do pozostałych), jak widać David_ na tym akurat etapie dał sobie radę.

Pozdrawiam i liczę na następne podejście, gdy już trochę odpoczniesz po Miechowickim Quizie! ;)

PS: A że mikro to akurat niewiele znaczy, wszystkie etapy albo są na widoku (tylko zakamuflowane), albo w miejscach oczywistych, które wystarczy tylko sumiennie przeszukać.

Spróbowaliśmy zaatakować, ale pozostało zaledwie pół godziny do zapadnięcia ciemności.

Sugerowałbym dodanie jednak etapowych podpowiedzi, gdyż niektóre sformułowania można różnie interpretować.

Dziś nie udało sie znaleźć nawet pierwszego etapu, ale to może już także kwestia zmęczenia, po miechowickim quizie.

Nienaleziona o 19:00 podczas spontanicznego wypadu z Fredziem do Miechowic z nieco zaskakującym finałem.
Samo wzgórze znalezione bezproblemowo. Natomiast nie bardzo wiedzieliśmy, o które mniejsze wzgórze chodzi potem, bo wokół jest ich wiele a nie tylko jedno. Jeśli autor chce tworzyć skrzynkę, w której nie wykorzystuje się GPS (GPS jest podstawą naszej zabawy) to powinien bardziej doprecyzować czego i gdzie należy szukać. Przykładowo stwierdzenie "na lewo" nic nie znaczy jak się nie podaje kierunku bazowego. Zwracam też uwagę, że brzózki w lesie niezwykle rzadko różnią się od siebie i podawanie kierunku na nie też niewiele daje.
Poza tym mikro w lesie ? ....

Pierwszy etap bez problemu, ustalenie kordów i odnalezienie wzgórza też bez większego problemu. Niestety drugiej wskazówki nie udało się odnaleźć. Być może chodziło o pewne znaki, ale nie wpadliśmy o co chodzi. Może uda się innym razem, gdy będzie więcej czasu :) 

 

Skrzynka została zaakceptowana przez COG