Skrzynka została zarchiwizowana.

u mnie niestety dnf

Tutaj nie dało się wyciągnąć logbooka, ale wsadziliśmy swój, korkociąg nie potrzebny, bo zatyczka zamontowana na taśmę izolacyjną - wystarczy pociągnąć. Logbook też zawinięty izolacją, więc nie rokuję mu długiego żywota. Przydałby się serwis właściciela :-)

Nie ma

cos nie tak. nie udało się tym razem.

Po długich oględzinach pnia - znaleziona. Gwiazdkowy śrubokręt też dał radę. Ołówka niestety brak, a logbook powoli na wyczerpaniu. Plus za miejsce i za sposób ukrycia.

Dziwna sprawa, jest wpis zrobiony 2 dni temu. Dzisiaj wydaje się. że kesz splądrowany - skrytka pusta. Chyba, że to tylko zmyłka a miejsce właściwe jest gdzie indziej. Trochę wariował GPS w komórce. W takim przypadku jeszcze tu wrócimy. Mostek całkiem stabilny.

Świetnie miejsce, pomysły mostek i kesz. TFTC

Sprytnie ukryty, ale korkociąg już nie wystarczy. Może warto wymienić "zamknięcie" bo i logbook już się kończy :-)

Ładne miejsce i wybitnie ciekawy i nietuzinkowy sposób ukrycia kesza. Mi wyjęcie zatyczki poszło szybko a nie miałem korkociągu.

Eh... ciężko było wydobyć zatyczkę a potem całego kesza, używaliśmy wszystkich dostępnych przy sobie narzędzi. W końcu po długich bojach się udało. Co się naklęłam przy tym to moje  Miejsce ładne, urokliwe. Dzięki !

Od teraz bede miał korkociąg jak bede wychodził na keszowanie:)

Bez korkociągu, próbowaliśmy na różne sposoby bez skutku! Mam zdjęcie miejscówki, której naszukaliśmy się wyjątkowo długo. Jeśli autor życzy sobie jednak wpis do logbooka to proszę dać znać.

trochę się naszukaliśmy, z qzdrem i kubanczykiem

Miejsce ładne nawet teraz, muszę tu przyjechać na wiosnę.

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym z Azymut. Kesz to padł zaraz po przejściu Brym na drugi brzeg. Było: "TAM !", i w tych okolicach się znalazł ! Taki to był fuksiarski dzień. Dobrze jednak, że Azymut wziął korkociąg, bo z wyciągnięcia kesza byłyby nici ! To była operacja wyjątkowo, jak na dzień dzisiejszy precyzyjna.TFTC. :)

Rowerowo z Brym. Urokliwa rzeczka, bardzo fajny mostek i nie spotkany przeze mnie wcześniej rodzaj kesza, dobrze zakamuflowany przez jakieś porosty lub pająki. W listopadowej ciemności ledwo udało się go znaleźć. Korkociąg w scyzoryku blokował się o drzewo, więc nie mogłem go wkręcić do końca. Udało się jednak wydłubać keszykowe zamknięcie przy pomocy scyzorykowego śrubokręcika. Zaś do wyjęcia samego kesza z kryjówki przydała się pęseta. Czemu nie miałbym dać gwiazdy, skoro mi się całościowo podobało? :)

Udało się zdobyć, mimo tabunów rowerzystów.

Najgorsza część to otwieranie kesza właściwego, zassał się. Proponuję nie wciskać tak mocno zatyczki, bo do listy narzędzi trzeba dodać kombinerki :)

Dziękujemy za piękne widoczki.

No nieźle najpierw mordowanie się z korkociągiem potem z wyciągnięciem a potem z wyciągnięciem. ;)

Skrzynię znalazł oczywiście Bazylek. Ja jednak wydobyłem - przy użyciu kluczyków do samochodu i sprytnego drucika z bazylkowego parasola. Korkociąg faktycznie by się przydał ale jak widać da radę bez!

Fajny patent! Leci zielone!

Cześć

Potwierdzam, ale właśnie to wpisując jest teraz godzina 00:54 26.08.2014.

Coś napiszę jutro, bo powoli zasypiam i oczki mi padają.

Piękny most, choć bałem się troszkę idąc w wizytowych butach i gdy padał deszcz. Było ślisko.

Sprawdzam kolejność i to jest nr. 20 Dziś skrzyneczka nr. 20 zaliczona

 

Razem z grrruszą. Dzięki :)

Już tu kiedyś byłam i nie wypatrzyłam. Tym razem zabrałam lepsze patrzałki w postaci Weroniki i jest! Co dwie pary oczu to nie jedna. Dzięki :)

Razem z córką rowerowo. Pęseta nie była potrzebna. Dzięki.

PS. Brak pisadła

ciekawy patent

Znaleziona z pw w trakcie wycieczki rowerowej. Dzięki za skrzynkę!

Znaleziona. Ciężko było z wyciągnięciem bez pęsety, ale patyczkiem dało radę. Ołówka nie było więc niestety bez wpisu.

No dobra może to wbrew regulaminowi ale kesz znaleziony ale...nie udało nam się go wyciągnąć(w domu brak kokrkociąga a nic innego nie dało rady) ale kesz odnaleziony więc mam nadzieję że się liczyDziękujemy za pokazanie miejsca a radość dzieci z zabawy na mostku BEZCENNA :)

Znalezione chociaż niestety z braku korkociągu nie udało nam się dokonać wpisu do logbooka.

Niedzielny spacerek z Pumą... trochę się jej naszukałem zanim zlokalizowałem... potem poszło już sprawnie, aczkolwiek niewiele brakowało, a bym się wraz z pojemnikiem wykąpał w Mieni... mostek znany już z wcześniejszej wyprawy... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Po sobotnio-niedzielnej imprezie urodzinowej Vilkolakowej stwierdziliśmy, że pójdziemy na spacerek wzdłóż Świdra i Mieni. Do zaliczenia 3 kesze. Udało się ogarnąć wszystkie. Zrobiliśmy conajmniej 8 km z buta. Kiedyś byliśmy tu na rowerach, ale zabrakło korkociąga. Dziś się udało pomimo, że samo wyciągnięcie kesza zajęło dłuższą chwilę. Bardzo miłe i słoneczne popołudnie spędzone z Edyśq, Anitą, Vilkolakiem i Buczem.

Aż dziw bierze że bez wody udało nam się przejść taki kawał drogi po tym co działo się kilka godzin wcześniej... Ale cel przecież był szczytny!Razem z całą ekipą w niedzielne popołudnie

Kolejne brykanko w Dream Teamie czyli z ivonellą i rommyrafem.

Patent świetny, gdyby nie rommyraf to chyba bysmy nie znaleźli. Mieliśmy dokładnie ten sam problem co Tataminiakus. Przydałaby się jakaś "zawleczka" do wyciągania.

Mostek jest niesamowity! I tak fajnie się gibie W ogóle cała okolica jest bardzo malownicza i idealna na długi spacer.

Pierwszy w Nowym Roku rajd keszerski w towarzystwie Pen-y-Cat i ivonelli.

Pomysł na ukrycie bardzo mi się podoba, jednakowoż koordynaty mocno przestrzelone. Zarąbiasty mostek i jak fajnie się na nim pobujać. Dzięki za przyprowadzenie mnie w to niesamowicie malownicze miejsce.

Sporo się naszukałem. Super patent. Jeszcze się nie spotkałem z takim sposobem ukrycia.
Wiedziałem, że korkociąg jest narzędziem obowiązkowym, więc go zabrałem. Wyciągnięcie zamknięcia nie stanowiło problemu, spory problem miałem za to z wydobyciem kesza. Weźcie ze sobą pensetę, waskie szczypczyki lub biurowy spinacz, są na prawdę przydatne. I uważajcie aby kesz nie sturlał się wam do wody!
Fajna zabawa.   TKS!

Bardzo ciekawy pomysł. Aż mi się Projekt PL przypomniał.

Znaleziona, ale bez korkociągu nie da rady ;). Trzeba będzie tu wrócić :).

Super pomysł. Daje rekomendacje za sposób ukrycie. Bez spojlera byłoby ciężko znależćTFTC

Skrzynka cały czas jest na swoim miejscu. 

Tak więc zapraszam do dokładniejszego poszukania ;)

W jedynym pasującym do zdjęć miejscu był wsadzony na bardzo mocny wcisk patyk. Wyjąłem go i wygrzebałem sporo trocin, ale nie znalazłem kesza. Szukałem w złym miejscu czy go tam nie ma?

Bardzo oryginalna skrzynka. Dziękujemy.

Fajnie schowana. Tym razem byłem przygotowany. Bez specjalistycznego narzędzia nie byłoby szans wydobyć.

Tak, korkociąg jest konieczny. Uznanie za pomysłowe wykonanie skrzynki.

Jak tanie wino :D 

Podziwiam sposób ukrycia, a także sposób zabezpieczenia logbooka przed wilgocią :). Należy się gwiazdka za staranność w przygotowaniu kesza. Zdobywanie było czystą przyjemnością.

Drugi znaleziony kesz na spacerze wzdłuż Mieni z irajarek:)

Świtne, pomysłowe ukrycie kesza. Mostek w bardzo ładnej okolicy.

Znalezione z Altruistka:)

Popołudniowo-wieczorne keszowanie z martuś

tutaj był problem z wyjęciem, narzędzie z auta pomogło.

mostek od ostatniej naszej wizyty przeszedł upgarde

autor mnie tu w blad wprowadzil, jednak juz zwiedzalismy ten mostek idac do pobliskiego Bartkawtedy to sie szlo bo drzewie, teraz z tymi deseczkami to prawie autostrada ;)

byl spory problem z wyjeciem, wiec trzeba bylo sie cofnac do autka po sprzet, potem poszlo juz gladko:)

Ze wam sie chcialo wyciac drzewo i zrobic z niego most.. tylko po to zeby zrobic fajna miejscowke na kesza.. Gratulacje za wytwalosc :-P

ja też nie dałem rady się wpisać!!! z czego to jest guma jalaś ???zostawiłem swój wpis na skrawku kartki i wcinąłem obok kesza

.. rzeczywiście korkociąg niezbędny. Bez wpisu bo korkociąg niezbędny 

Ciekawy patent na kesza - nie widziałem jeszcze takiego sposobu ukrycia i pojemnika;) Mostek bardzo fajny, podziw dla twórców o ile mieli pozwolenie na wycięcie tego drzewa..:) Dzięki za innowacyjnego kesza!

Byłem dzisiaj na mostku. Keszyk jest na swoim miejscu, deseczki w niczym nie przeszkadzają.

Deseczki w niczym nie przeszkadzają. Radzę tylko zabrać ze sobą trochę dłuższy korkociąg, my mieliśmy taki w scyzoryku i ledwo się udało.

Dziś z rogatym w ramach zakończenia spaceru obejrzeliśmy mostek, szukaliśmy kesza (ja bardziej z brzegu), ale jakoś takoś nie wyszło...
Zrobi się keidyś kolejne podejście, bo faktycznie dało się przeszukać dokładniej.

Tylko mostek się troszkę zmienił, ponieważ teraz na części po której się chodzi poprzybijane zostały proste deseczki i pytanie czy nie chowają one pod sobą kesza...

Wrrrrrr,a myśleliśmy,że będziemy pierwsi.No cóż drugie miejsce to też podium.Pomysłowe schowanko,wyjąć wcale nie było tak łatwo.Dzięki za kesza.

FTF

Hehe.. kto wie czy to ten.. Bylo duzo mostkow tego typu, czesc zmyla woda. ten wyglada na tegorocznyCiekawe jak dlugo utrzyma sie tam ten kesz.

oo, kiedyś przechodziłam przez ten mostek idąc do Bartka ;)