Skrzynka została zarchiwizowana.

Odzyskałem skrzynkę z terenu, po tylu latach i tylu nieznalezieniach nadal tam była. Co prawda już lekko sfatygowana, patyk cały zielony, brakowało też części maskowania więc było widać pojemnik ale i tak działało. Okolica jak zawsze mega, chyba jednak będzie trzeba tu coś nowego założyć.

Nadarzyła się okazja, dziś to wygląda całkiem inaczej, praktycznie wody nie było, tak jak sobie to wyobrażałem miejsce jest jak z jakiegoś filmu... albo bajkiNajlepszy kesz z całej serii.. Dzięki.

Nie rozumiem dlaczego to zostało zarchiwizowane ? Zabieram reko bo szkoda.

Jak się okazało to była najbardziej ekstremalna skrzynka z projektu. Gdyby nie kesz w życiu bym nie wlazł do takiego kisielu. Przy brzegu można było chodzić nie we, ale głównie po wodzie . A jak wyglądałem po wyjściu... Niestety tej fotki nie mam . Za niespotykane doznania - zielone (takie jak na fotkach )

Spodziewałem się wody, tym bardziej że tyle padało... no nic podjadę jak się zrobi cieplej :)

Zjawiskowe miejsce więc i ocena znakomita. Niebanalne maskowanie, więc leci gwiazda za kesza jak i całą geościeżkę. Dzięki!

Okazało się, że najlepsze zostało nam na koniec, miejsce idealnie nadaje się na zakończenie ścieżki Kesz znaleziony z Zyfiką

Widoki, które ukazały się nam po wyjściu z trzcin wywarły na mnie piorunujące wrażenie Urocze miejsce Tu musi być pięknie o każdej porze roku Kesz znaleziony z Unieskim, udało się przejść suchą stopą Dziękuję

Super miejsce! Bardzo mi się podobało! Serio, serio!

Klimat trochę jak z horroru - wynurzające się, posępne konary drzew, wszystko pokryte śniegiem. Taka totalnie monochromatyczna sceneria. Do tego lodowa tafla jeziora z wydeptanymi śladami butów. Super!

Sama skrzynka (jak na rok utworzenia) - całkiem przyjemna. Słowem - bardzo fajny keszyk! Dzięki!

PS: Keszyk raczej nie ma trudności 5/5

Dokładnie tak jak napisano w opisie, nic dodać nic ująć. Sceneria piękna, kesz wkomponowany w otoczenie, chłopaki zmarznięci, czego chcieć więcej:)

Szybko, według wskazań. Wody  nie było, a wydaje mi się że i latem, aż tak dużo w tym miejscu ie ma _ ściągnąć butki i do dzieła. Dzięki za pokazanie miejsca.

Za dużo wody. Nie daliśmy rady.

Pozdrawiam

Niestety wysoki stan wody uniemożliwił podjęcie skrzynki. Tutaj przydałby się rower wodny. Zwykłym rowerem nie dało się przejechać tej "kałuży" bo była zbyt rozległa i błęboka. Wejście boso też nie dało rezultatów. Po dojśćiu Unkasa do poziomu wody powyżej kolan i stwierdzeniu, że do skrzynki jeszcze 80 m a woda coraz głębsza, nastąpiła kapitulacja. Szkoda.

Sprawnie namierzona. Krótki spacer po plaży i dalej w drogę ;)

Na wspólnej wyprawie z Urbex_Bamber. Miał być drive-in, ale za dużo filmów w internecie się naoglądałem o zakopanych samochodach na plaży więc odpuściłem. Chociaż ślady na plaży wskazywały, że inni nie odpuszczali i nie widzieli filmików w internetach. Kesz podjęty spacerem. Stan wody bardzo niski, więc musiałem jeszcze sporo przejść aby zamoczyć buta.

Tym razem zakaz ruchu przestrzegliśmy i zrobiliśmy sobie spacerek z psiakiem do kesza. A już przy dochodzeniu do jeziora czułam się jakbym była nad morzem. A na już na tej dzikiem plaży z tymi konarami i drzewami..superDla mnie gwiazdka za klimat miejsca prawie nadmorskiego, może przez niski stan wody ale się bardzo podobało. Wrzucam fotkę z okolicy kesza.

Świetny pomysłChwilę czasu zmarnowaliśmy nim się okazało gdzie jest skrzyneczka ;-)

Szybko namierzony ,dobre maskowanie a okolica mega!!! TFTC.

Wody dzisiaj nie było dużo, choć, plaży nadal, w tym miejscu nie widać, za to udało się wypatrzeć kesza, TFTC

Trochę brodzenia w intensywnie zielonej wodzie, ale w takim otoczeniu czas nie miał znaczenia :)

W końcu kesz się ujawnił :)

Dziękuję

Połówka przy rowerach ( pierwsze oznaki spadku sił ) a ja w szuwary , buty z nóg i do wody , pychotka , cieplutka  , miły masaż stóp , po kilkunastu minutach macania wszystkiego dookoła kesz przyłapany , dobrze się maskuje skubany , miejsce i sceneria zasługuje też na zieloną , piękne dzięki 

Co za perfidne maskowanie! Gorszego już nie dało się wymyślić. Zdecydowałem się na kąpiel, Vulpecula mnie odprowadził, ale po kilku minutach szukania postanowił dołączyć. Wraz z chwilą wejścia do wody uznałem, że pominięcie tej skrzynki byłoby idiotyczne. Co za ulga! Co za orzeźwienie! Co za przyjemność! Chętnie bym się pomoczył jeszcze trochę, ale zza tataraku dało się słyszeć wołanie Budgeta. Takie zadupie, a musiał przypierdzielić się zasrany koneser sportów motorowodnych. Niezwykle zaciekawiony naszymi poczynaniami odjeżdżał i wracał, a na koniec potraktował nas falą wytworzoną przez motorówkę. Szkoda, że się nie wy****ł, bo działał nam już na nerwy. Dzięki.

Tour de Turawa w składzie z Vulpeculą i W24. Burza  tuż, tuż ale co tam mały rekonesans i decyzja - W24 i Vulpecula ściągają buty, skarpety, spodenki  i atakują - generał pilnuje dobytkuPo kilku minutach meldują że po roku kesz się znalazł, choć maskował się cudownieDzięki.

Tour de Turawa rowerowo z Budgetem i W24. Poszedłem obczaiłem padło na W24 ale po chwili nie mogłem sobie darować nie wejścia w tę toń. Co za ulga ... rozkosz. Po tylu godzinach walki z pogodą, potem i kurzem z nie ukrywana radością wskoczyłem w chłodną toń jeziora. nasze radosne poszukiwania zakłócił jednak pewien zjeb na skuterze na szczęście szybko mu się znudziło. Skrzynka majstersztyk czekała rok na nastym większa radość była z jej podjęcia. Wspaniale wtapia się w otoczenie i jak widać po logach rewelacyjnie maskuje. Prosta rzecz a cieszy oko - po znalezieniuFajnie było ale pioruny zaczynały bić w wodę czas było brać nogi za pas. Dzięki za kszynke na trasie touru.

Wodery, były dziś bardzo przydatne, bo woda przy drzewach, sięgała do pasa, niestety, w poszukiwaniach nie pomogły, więc porażka

Kolejne niepowodzenie dziś :(

No to pojechałem, bardziej aby sprawdzić niż reaktywować bo z marszu tego się nie da zrobić. Dotarłem na miejsce i ... a to niespodzianka... wszystko jest jak trzeba, skrzynka na miejscu. He he, to jest dopiero diabełek.

No i na koniec porażka. Po przedarciu się przez chaszcze ucieszyliśmy się, bo niski stan wody umożliwiał bezproblemowe dotarcie do kesza, jednak pomimo długich poszukiwań wszystkich drzew znajdujących się na kordach, kesza ani jego maskowania nie znaleźliśmy. Za to ślady wielokrotnego spożywania trunków wyskokowych jak najbardziej. Gruba impreza się tam musiała odbywać.

Trochę mnie dobił brak kesza/znalezienia*
Dotarliśmy całkiem suchymi stopami. Bez maczety, ścieżką. Ale chyba nie GEO... kordy doprowadziły, podpowiedź nie ułatwiała (w szerz czy w zwyż?)
Obmacane, pooglądane. Stwierdzam keszobrak - być może ze względu na poprzednie wysokie stany wody jak i obency wysoki stan niezłej miejscówy w tym miejscu.

*niepotrzbene skreślić

Niestety około 100m do kesza woda której nie byliśmy w stanie pokonać,szkoda 

Od tego kesza zaczęły się schody, a wiadomo, że jak schody to już dla rowerów problem;) Stanęłam jakieś 10 metrów od wody bo dalej bagno i nie dało się ani iść ani jechać. Patrzę na giepsa 80 metrów w jezioro.... yyyy ... Hmm no cóż z tej strony jeziora woda szaleje i w tej chwili suchą stopą, ani nawet suchym udem nie da się go podjąć.

Stan wody przekroczył możliwości sprzętowe :(

Raczej chyba ponton albo kajak , haha ! 

do tego jeszcze wrócimy bo niestety woda nas trochę rozczarowała...chyba zaczniemy ze sobą wozić jakieś kalosze heh...

Piękne miejsce. Dzisiaj na szczęście sucho. Znalezienie bezproblemowe.

Serwis po 2 latach. Chyba rok temu próbowałem dotrzeć ale woda była za wysoka, dzisiaj się udało.

Maskowanie już widać że stare, bardziej się odznacza niż kiedyś ale nadal działa...

Wymieniłem logbooka.

Rowery w ruch i na zdobywanie TdTPo Trzech Kanałach wiedziałem że będzie fajnie, ale że na start wybiorę skrzyneczkę z taką miejscówką... Magia

Dzięki wielkie :)

Od tej skrzynki zaczynamy TdT z Driverem (oczywiście rowerowo).

Miejsce, patent i wykonanie to jest to.

Znakomicie dziękujemy.

Super rajd razem z PJTeam

Fajne maskowanie, jedziemy dalej

Pierwszomajowy rajd z Legowojtasem. Oczywiście na rowerach . Maskowanie bomba, nie obyło się bez dłuższego szukania. Ale i tak musi być fajniej przy wysokim poziomie wody w jeziorze

w czasie deszczu dzieci sie nudzą ..... nie nie nie - wtedy należy wybrać się na poszukiwanie tego kesza! - po prostu gigant, Silent po raz enty brawo. Pieknie zachmurzone niebo, te drzewa, te trzciny, ta woda, ta piaskownica i spokój wokoło - miód na me serce małe. 

No nareszcie! Znaleziona dzięki spostrzegawczości uli14. Od 11 listopada na mnie czekała ta skrzyneczka, kiedy to nie udało mi się jej znaleźć. Oprócz walorów estetycznych miejsca ukrycia, cieszyło wielce również wykonanie maskowania - takie coś pierwszy raz widziałem. TFTC! PS Nie ma, że nie ma! Szukajcie kesza, a znajdziecie, pukajcie, a otworzą wam!! :D

Misja "Tour de Turawa 2014 - weekend'owo" z naszymi pociechami.

Super miejsce, takie klimatyczne

Dziękujemy i pozdrawiamy

Gdybym był sam to pewnie pojeździłbym po plaży a tak to miałem spacerek z żoną od wału - też było fajnie.

Flaszki nie zauważyłem, ale też szukałem czegoś innego... Szukając od dołu kilka razy miałem właściwy obiekt w rękach, dopiero spojrzenie z góry pokazało pewną anomalię w yglądzie tego czegoś TFTC

Korzystając ze spuszczenia wody ze zbiornika postanowiłem chwilę pojeździć po jeziorze i przy okazji dobić tę keszynę.

Po dotarciu na koordy rozpocząłem poszukiwania w blasku latarki. Po paru minutach skończył się mój limit cierpliwości więc wykonałem tel. do zdobywcy ftfa. Zawężenie obszaru poszukiwań nadal nie  dało efektu. Zrezygnowany odwróciłem się w stronę auta i wtedy spojrzałem pod nogi. To był on. Leżał pośród kupki świeżych ścinek i się ze mnie śmiał :P
Prawdopodobnie by sobie odpłynął o ile wcześniej by go nie zabrano z resztą...

Po wpieczętowaniu zainstalowałem na pierwotne drzewo w miarę dostępnie ale tak by nie rzucało się w oczy przypadkowym zbieraczom ;) 

Na miejscu zamiast "flaszki", plastikowa butelka z jakimiś żółtymi sikami. Właziliśmy na drzewa, szukaliśmy pod nimi - nic. Widać świeżą wycinkę.

Przeglądam sobie teraz skrzynki w naszym pięknym województwie patrzę i niedowierzam. Skrzyneczka, którą kiedyś znalazłem leży sobie nie zalogowana.

Już nie pamiętam kiedy ją znalazłem gyż było to dawno. 

Atakowałem ją keszowozem lecz nie udało mi się dojechać do samego końca (torchę się bałem że już tam zostanę). 

Maskowanie bardzo miłe i przyjemne. 

TFTC! Pozdrawiam Cichy 

Jedna z lepszych skrzynek w dniu dzisiejszym. Nie obyło się bez telefonu do "przyjaciela". Ponieważ jestem początkującą keszerką takiego maskowania jeszcze nie widziałam. Strasznie mi się pomysł spodobał.

Butelki już nie i może stąd problem ze znalezieniem, bo obeszłam wszystkie drzewa w okolicy i sprawdziłam wszystkie dziury pokryte mchem, pajęczynami i innymi cudami natury.

Miejsce opuszczone i "dzikie", zastnawiałam się kiedy puma opolska wyskoczy z szuwarów!

Dziękuję za pokazanie miejsca!

z majówkową wizytą

podobnie jak na tdt11 pokonała nas woda. tym razem dotarliśmy na 90 m.

Zimą dotarcie bezproblemowe . Fajna "skrzynka" polecam  .

Skrzyneczka zdobyta wspólnymi siłami z etna&marsami, podczas szalonej wyprawy na ziemię opolsko-częstochowską. Pozdrawiam i dzięki!

Miejsówka niesamowita i skrzyneczka super, gwiazdeczka.

Jak to mawia autor: rąbać, siekać i uciekać?

Chyba najładniejsza widokowo i najciekawsza pod względem ukrycia skrzynka w projekcie.
Prawie jak las namorzynowy.

Jako że I love skończył nam się szybciej niż myśleliśmy, to podjechaliśmy z Wrzosami po okoliczne kesze.
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Rowerowo wraz ze Strykerem w pochmurny dzionek. Dzieki za pokazanie jeziorka i okolicy. Pozdrawiamy

fajna fajne :)

Perła, po po prostu perła. Kurcze, teraz wiemy dlaczego keszujemy. Jesteśmy pod wrażeniem i chylimy czoła. Kesz zdobyty grupowo wraz z drużyną Rafał i Maga, ale tylko jednego odważyliśmy się tam posłać przy bardzo wysokim stanie wody. Jednego zawsze mniej szkoda niz czterech. Pozostali bardzo dzielnie asekurowali w mniejszej lub większej odległości.. Dla nas, juz ostatni kesz na ZLOT OPOLE 2012, czas wracać do domu, ale na pewno tu wrócimy- tak rozochocił nas ten kesz DZIĘKUJEMY, maxa przyznajemy oczywiście.

Ta skrzynka to prawdziwe wyzwanie, które podjęliśmy razem z nieustraszoną drużyną kawior&jardo. Nie będziemy się rozpisywać, bo kawiory już wszystko opisały w swoim logudziękujemy i pozdrawiamy!

Dzisiaj także się odbiliśmy. Woda mi niestraszna, za to gnojóka już tak (a nie mogą się  dogadać skąd ten zakwit sinic) ;-)

(TdO00) W nocy, jak zobaczyliśmy linię wody stosunkowo daleko od kesza postanowiliśmy odpuścić... Na drugi dzień - za dnia - utwierdziliśmy się tylko, że dobrze zrobiliśmy. Na szczęście nie mamy daleko, to poczekamy na lepsze warunki...

Przez chwilę mieliśmy wrażenie, że jakiś gostek na skuterze wodnym zmierzał w stronę kesza z przeciwnej strony, ale chyba jednak to nie był keszer...

Hmm teraz jak czytam te wpisy w logach to wydaje mi sie ze skrzynka jednak tam gdzies jest.

Flaszki nie widzialem, wody powyyzej kolan ;-)

Poczatkowo ciagnalem za jakas zylke. Nawet telefon do przyjaciela mi nie pomogl.

Pewnie to brak doswiadczenia. Ale na kordach jest tez zwalone drzewo.

Mozliwe, ze skrzynka ucierpiala??

 

Dzięki za spacer po kolana w wodzie. Dzięki za maskowanie. Keszołak lubi takie skrzynki.

Flaszka dalej leży,skrzynka zasługuję na gwiazdkę.

Ołówek bez problemu wszedłby do środka

Wypad na TdT pieszo wraz z Busikiemnaprawde najelpsza skrzynka z 4 co dzis znalezlismy TFTC! :)

Piękny dzień, słonko świeci. TdT pieszo wraz z PepkiemTrzeba było zmoczyć nogi za kostki, ale sie opłaciło, kesz błyskawicznie zlokalizowany przeze mnie. Chodz juz widzialem podobne to podobało się bardzo, przynaje +3 i reko :)

TFTC!

Spacer w wodzie po kesza to było najlepsze zregenerowanie sił!

Miejsce bajeczne! Podjęta w mocnej grupie! TFTC!

Podjęta podczas TdT rowerowo.

Super miejsce ukrycia kesza, przy tak wspaniałej pogodzie nie było problemów z dostaniem się do kesza.

TFTC

Dzisiaj poziom wody mniej więcej po łydki. Drive-in możliwy tylko kajakiem. Miejsce ma swój klimat, rekomendacja musi być. Dziękujemy, wspólnie znaleziona na TdT rowerowo.

Keszyk sprytnie ukryty i woda raczej go nie sięgnieCudnie było w tym upale pobrodzić w wodzieDziękujemy!

Zdobyta podczas TdT!!!

TFTC!!!

Tak się rozpędziłem że o mało furą do zalewu nie wjechałem. Flaszka spojlerowa na szczęście była, noc ciemna, więc ustawiłem auto odpowiednio, światła długie i... no kesz musiał się objawić :)

Pozdrawiam
Art_noise

Szkoda,że nie było nic na rozgrzanie ;)

Tour de Turawa cz. 1, jak należy, rowerowo ;-)<br /> <br /> Ostatni kesz na dziś. Wiało jak nad morzem, do kesza dojść się dało dziś bez dodatkowego sprzętu.

Świąteczne keszowanko. Drive-in, pierwszy ruch i kesz w łapce - choć nie dostrzegłem w nim kesza od razu.
Dzięki za kesza! Żywiecko pozdrawiam

Sobotnia wycieczka po Tour De Turawa oraz okolic Ozimka i Strzelec :)

Third To Find! :DD 

Świetna miejscówka! Jazda jeepem po plazy była niesamowitym przeżyciem, jak widać, drive-ina też da się tutaj zrobić!Do tego jeszcze świetne maskowanie, co razem daje Zieloną Gwiazdę! :D

TFTC :)

Pozdrawiam

Lekka korekta współrzędnych, dzisiaj sprawdzałem i wyszło mi 15m od celu ;-(

Teraz powinno być lepiej, zostawiam też podpowiedź (na razie jest).

FTF

Jedna z trudniejszych skrzynek z TdT. 2 telefony do przyjaciela i kesz jest (a nawet wczesniej mialem go w rece).

TFTC