Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Niestety spoiler maciupci i na miejscu trudno ocenić, które to było drzewo... jedno takie spróchniałe stoi, ale ma chyba inny układ dziur (jednak na 100% nie byłem, ale sprawdziłem czy w nim nic nie ma, albo z niego nie wypadło).

Drugie zaś drzewo się zwaliło... niestety teren jest częściowo zalany i jeśli pojemnik wypadł, albo znalazł się pod drzewem, to niestety nie dało się go namierzyć. Pogrzebałem patykiem w wodzie i obadałem drzewo, na tyle na ile mogłem by się nie skąpać i niestety nic nie znalazłem.

Moim zdaniem skrzynki nie ma ponieważ:

1. jej ma(może ktoś sobie wziął i jeszcze nie zgłosił)

2. jestem ślepy i jej nie znalazłem

3. kapitan wsiadł do łodzi podwodnej i poszedł na dno razem z drzewem (dotarcie będzie możliwe jak wody opadną suchym latem)

Znaleźliśmy kapitanowi wysoki punkt obserwacyjny. Nie jest też sam. W pobliżu znajduje się zagroda dla koni i są nawet lamy!

Udało nam się odnaleźć port kapitana Bolko i namierzyliśmy skrzyneczkę. Dzięki, płynie dalej... 

Dalej w dół rzeczki dzikościeżką. Port wybrałem mu luksusowy.

Kapitan dopłynął do swojego portu.

Skrzyneczka przeniesiona zgodnie z wcześniejszą informacją :)

Stwierdziliśmy, że kapitan Bolko, jako prawdziwy marynarz wielkich wód, musi lubić mięsko i daliśmy mu szansę zaprowiantować się na dalszą wyprawę.Dane, gdzie zacumował kapitan, napisał Azymut.TFTC. :)

Czy da się zrobić spływ rowerami? Da się, choć może nie za długi.Przenieśliśmy kapitana kawałek dalej prowadząc rowerki po ścieżce zrytej przez dziki. Żeby stało się zadość regulaminowi, to przez część trasy Bolko podróżował razem z Brym, aby następnie przesiąść się do mnie. Wylądował na kordach: N 51.58.930   E 20.36.269 Ponieważ miejsce wygląda na takie, które okresowo może być mokre przy gruncie, to kapitan zaparkował tak, aby go nie zmoczyło. Od góry zaś dostał przykrycie z kory, żeby go nie widziano z satelity. Dziękuję za kesz.

Przy okazji reaktywacji, kapitan Bolko przepłynął na drugą stronę Stawów Grzegorzewickich, gdzie opływająca stawy Pisia odbija w bok...

Szukaj w kępie wierzby, nisko między pniami. Znakiem rozpoznawczym są wiszące na wierzbie spłowiałozielone gacie  ;-)

Kapitan Bolko w nowej łajbie rusza dalej

Ponieważ minęło ponad 3,5 miesiąca od umieszczenia skrzynki w tej miejscówce, postanowiłem zajrzeć do kapina Bolko. Niestety go tam nie byłoAlbo zaginął w akcji, albo ktoś zabrał, ale jeszcze nie zdążył zalogować... w każdym razie w tym miejscu teraz nie ma, więc póki co uniedostępniam.

Nowa kryjówka jest w maskowaniu bardzo naturalnym, nisko, ale nie tuż nad ziemią.

Było po drodze to wpadłam przenieść skrzynkę w dół rzeki. Musiałam tylko ją najpierw przeskoczyć :)

Zrobiły się upały, to i przyszedł czas na nocną jazdę rowerem. Nad Staw Anka (gdzie przycumował kapitan Bolko), dotarliśmy w towarzystwie świetlików. lavinka trochę połaziła po krzakach, ale w końcu namierzyła skrzynkę, zajrzałem przy okazji co tam w środku i wytarłem z wilgovi.

Przewieźliśmy w rejon mostu przy Stawach Grzegorzewickich. Niestety most byłbetonowy, więc nie udało się skorzystać z atrybutu magnetyczności... co prawda mogliśmy "przykleić" przy barierkach przy drodze, ale to jednak nie to. Kapitan Bolko zawinął więc do zatoczki przy mniejszym, dzikim stawie pośród oplatającego wszystkiego chmielu.Aha, staelita Google Maps w tym miejscu kłamie ;-P geoportal jest ok.

Skrzynkę przenoszę  w pobliże miejsca, które mnie dziś o świcie urzekło....Pewnie w ciagu dnia nie jest już tak magicznie, ale cóż, kto rano wstaje temu Pan Bóg daje...

Nisko.

6.35  - śniadanie z Kapitanem Bolkiem. Nie wiem dlaczego poprzednicy nie zadbali o miejsce ze stolikiem.  

 

Dziękuje za skrzyneczkę nie wiedziałem że jest takiej wielkości spodziewałem się czegoś większego i szukałem pod każdym drzewem i w każdym krzaku. Poparzony i pogryziony znalazłem skrzynkę i przenieśliśmy ją dalej bo poprzedni znalazca przeniósł ją w góre rzeki a to wkońcu jest ,,spływ" więc kapitan Bolko popłynął dalej.

 

Nowe kordy i wskazówka:

N51° 57.174' E20° 36.298'  

W potrójnym drzewie

Znaleziona, poszlismy chyba od zlej strony, ponieważ było tam pełno zarośli jeżyn,pokrzyw itp.Lecz udowodniłam, iż skrzynkę z tej strony da się podjąć również w krótkich spodenkach co niestety skutkuje zeżarciem przez muchy i inne owady oraz rozwalonymi nogami. Mimo wszystko skrzynka najlepsza jaką do tej pory znalazłamDzieki.

Znaleziona wspólnie z Damian.S i kamarama. Kesz podjęty i przeniesiony.

Nie bez problemów, ale keszyk dało radę podjąć i przenieść. Kordy podał już meteor.

dorzucilam fotki, sorry za zwloke :)

info z terenu od rubeusa o aktualnej lokalizacji kapitana Bolko:

N 51° 57.062' E 20° 36.385' na skraju zarośli, między pniami potrójnej brzozy

przeniesiona na mostek nad pisio-wodospadem.

51 56.967 20 36.479

niestety źródeł się nie udało - brak woderów ;)

ta keszyna w pełni nam to zrekompensowała. Podjęta przez dzielną martuś wspartą moimi plecami i zawieziona na wypatrzony na mapie mostek. Teraz siedzi sobie tam z pięknym widoczkiem na jeziorko i obok szumiącego mini wodospadziku.

kordy to : 51 56.967 20 36.479

Ojj wallson sprawił nam wycieczkę... po drzewieNa keszozdobywcę wytypowałam się ja, r00t7 tylko pomogl mi z wdrapaniem sie na pierwsza galazPrzenieslismy keszyka jakies 550metrow dalej, gdzie Pisia po przejsciu w jeziorko, staje się czyims prywatnym wodospadzikiem i plynie sobie dalejr00t7 powinnien podac koordy, a ja dorzuce fotkiObecnie kesz korzysta ze swoim magnetycznych zdolnosci+3

Takoż mi się to wydawało podejrzane. No nic, w przyszłym tygodniu następna próba, o ile ktoś mi nie przeniesie :-P

Kesz siedzi na "bocianim gnieździe" dla pewności spojlak :)

GPS pokazywał mi na środek suchej polanki, a do ostatnich przemieszczaczy nie mogłem się z braku zasięgu dodzwonić, więc sobie odpuściłem.

Ale przynajmniej obadałem trasę w kierunku innego kesza, która nie wymaga jazdy poboczem Drogi Krajowej nr 50 i narażania się na zdmuchnięcie przez pędzące TIR-y.

STF do spółki z Olgą :)  Kapitan Bolko wspiął się na bocianie gniazdo celem rozpoznania okolicy (w którą stronę dalej płynąć).

Nowe Kordy: N 51° 56.655' E 20° 36.653'

znaleziona i przeniesiona z Wallsonem

Akcja Geowiosna cache nr 15.

FTF godzina 13:20.

Majtek okrętowy daroo zaciągnął się na tratwę i razem ze słynnym żeglarzem kapitanem Bolko powiosłował w dół rzeki. A że dzisiaj prąd rzeczny był bardzo słaby to daleko nie popłynęli. Zmęczony daroo przebył tylko około 140 metrów. Spojler pokazuje dokładne miejsce ukrycia skrzyneczki. Nowe koordy: N 51° 56.673' E 20° 36.551'.

Niestety majtek zapomniał zrobić zdjęcia samej Pisi ale w każdej chwili może to nadrobić (ma jej trochę w butach ).

Order za pomysł. Dzięki.

Startuje poniżej źródeł Pisi (nie w skrzynce), w miejscu gdzie w korycie jest prąd i da się zwodować łódkę.

Szukaj w poczwórnym drzewie, tuż przy rzeczce (wrzucam spoiler w razie czego)

Punkt startowy kesza<br /> <br /> W związku z rozbudowaniem funkcjonalności mobilniaków, loguję przeniesienia skrzynki, żeby naliczyła się przebyta odległość.