Łatwo to nie było, ale w końcu przebrnąłem przez ten niebywały śmietnik jak wysypisko i znalazłem co było mi przeznaczone. Logbook już rozmokły to i na wpis tylko pieczątka. Dzięki za dziwny tunel nikomu już niepotrzebny.

Akyszkesz!

Dzięki za kesza .

Przejażdżka po okolicy. sobie wybrałem termin na takie wyprawy , krzaki wielkości człowieka, cud jesli nie złapie kleszcza/ sama skrzynka odnaleziona po kilku chwilach. niestety bardzo wilgotny logbook TFTC

Zajebista z Bodzix 1221 i Kinga TFTC BlessYa

TFTC z BlessYa i Carila 200 skrzynka

Konstrukcja ciekawa, nawet lekko strasznie wyglądająca, pozostawiona w zarośniętym nasypie. Ciekawe również wygląda ze szczytu nasypu. Jedynie tylko wchodzenie na nasyp równo przy przepuście nie było zbyt mądre, przechodząc przez ciernie, mając potem paręnaście kolców w spodniach ( conajmniej nie w skórze ). Ale i tak za bardzo jednak nie wiedziałem, gdzie dokładnie szukać kesza, więc nieznaleziony. Zapewnie kesz jest tam dalej, tylko muszę się bardziej poprzyglądać

Oraz widocznie samo chodzenie po tym nasypie między drzewami nie było zbyt bezpieczne, kiedy po powrocie do domu znalazłem kleszcza  lekko wbitego w ramię. Więc widocznie zamiast keszyka, znalazłem kleszczyka :v

Poranne skrzynkowanie w okolicach Żyrardowa z dawidnd-em na obu portalach. Wszystkie szukane kesze odnalezione.

Krajobraz tu taki postapokaliptyczny ;)

Znaleziona skrzynka bardzo fajna. ( znaleziona po Cmk ponury) obie bardzo fajne :)

 

Super skrzyneczka jednak czy ja wiem że taka niebezpieczna jest tam tylko mnóstwo szkła.

Dzięki za casha <3

Ps. Znaleziona z Koliberka698

Skrzynka bardzo fajna miejsce też,

ale najlepszy fant stich z mojej ulubionej bajki z dzieciństwa . Znalezione razem z antesik. :)

Trochę to zarosło, także początkowo przejechaliśmy za daleko. Kompas mi szalał, więc Hekinu pomógł zabawą ciepło-zimno. Zachód słońca rzucał piękne kolory na drzewa, niestety jego samego nie było widać, ale ewidentnie był przekozacki. Dzięki za pokazanie miejsca 

Wizyta serwisowa, skrzynka jest cały czas na miejscu gotowa do szukania

Znaleziona
Podczas wiosennego biegania w bliskich rejonach

Do spojlera pasowały mi dwie miejscówki, udało się znaleźć w tej drugiej. Kesz trzyma się dzielnie, ale dotarcie do niego łatwe nie jest. Dzięki.

Skrzynka znaleziona niestety dopiero za drugim podejściem. Za pierwszym razem było słuszne podejrzenie gdzie kesz się znajduje, ale jakoś wyszło, że go nie dorwaliśmy. Szybko znaleziony razem z Hekinu. Dzięki

Skrzynka jest na miejscu. Trochę mokro w środku, toteż wytarłem do sucha, podsuszyłem, a na koniec włożyłem chusteczkę jako pochłaniacz wilgoci (jak zrobi się mokra, proszę ją zutylizować).

potencjalne miejsce ukrycia udalo sie znalezc bez problemu... gorzej z dotarciem tam.... ale i to sie udalo :)

Znaleziona z Anetą i Rudym.

Tutaj łatwo nie było, ale się udało ( trochę dzięki podpowiedzi jednego z  poprzedników.  Keszowanie w szeroko pojętych rodzinnych okolicach wraz z Żonką i Ogóreczkiem. Dzięki za kesza.

Zdobyta poczas psio-wędrówki. Z uwagi na obecne zakrzaczenie wcale nie łatwa do zdobycia. Polecam, mojego Waypointa również 

Byłem na górze, byłem na dole i tu i tam, ale znalazłem. Teraz wiem gdzie jest ,,papowa zasłonka ". Dzięki za keszyk

Znaleziona dopiero za drugim podejściemDzięki za kesza :)

Tu szukanie nie sprawiło mi kłopotu i skrzynka szybko wpadła w moje ręce. Dziękuję

Tu jeszcze nie było tego widać bardzo mocno, ale po drugim to miało się wrażenie, że te wielkie różne cementowe czasami coś, nie wiem co i po co w tym miejscu, to są jakieś poniemieckie. Ciekawe ile w kraju jest takich pozostałości po porzuconych projektach. Oczywiście one nie zaśmiecają, tylko sprawiają, że krajobraz robi się lekko księżycowy.TFTC. :)

Potwierdzam, grzecznie na nas czekała.Dziękuję za kesz.

Skrzynka grzecznie siedzi na miejscu :-)

Mniej śmieci niż przy CKM Północ #1, ogólnie przyjemniej. Skrzynki trochę trzeba się naszukać, jednak w końcu-odnaleziona. Dziękuję :)

Wiosna zawitała, więc najlepiej spędzić czas poza domem. Całodniowa wyprawa krajoznawczo-keszerska w towarzystwie Pen-y-Cat.

Przed skrętem w drogę prowadzącą do skrzynki z daleka zauważyłem budowle. Początkowo pomyślałem o bunkrach, ale po jakieś chwili okazało się, że to niedokończone przyczółki mostu. Dojazd pod skrzynkę już bez atrakcji, ciekawe czy jest to jedyna droga dojazdowa do tych posesji, które znajdują się po jej prawej stronie? Sama skrzynka macana na cztery ręce. Po chwili postanowiłem sprawdzić drugie z początku mało prawdopodobne miejsce ukrycia, i co? i bingo. Potem postanowiliśmy się trochę pobyczyć w cieplejszych już promieniach słonka. Jakie widoki rozciągały się z wierzchołka przejazdu (WOW!) Z takiej perspektywy świat wygląda zupełnie inaczej. Szkoda tylko, że tyle śmieci ludzie wywożą do lasu.

Pierwsza prawdziwie wiosenna wyprawa w tym roku w towarzystwie złośliwego dziś rommyrafa.

Tutaj uparcie szukaliśmy nie tam, gdzie trzeba. Dopiero po chwili rommyraf poszedł sprawdzić inną miejscówkę.
Meteor jak zwykle wynajduje miejsca pełne magii i zawieszone poza czasem. Z "polanki piknikowej" ładne widoki, słoneczko świeciło więc postanowiliśmy w tym miejscu nieco odsapnąć przed wyruszeniem do kolejnego punktu wyprawy.

----------------------------
Dzisiejszą wyprawę sponsorował cytat: Jak to - foka? Z ogonem?

Główny cel dalszej przejażdżki rowerowej, pięknie ! Dzięki ! :)

Przejeżdżałem obok, to zajrzałem, skrzynka jest na miejscu.

Drugi etap CMKi chyba jeszcze bardziej niesamowity! Tutaj pomoc Werrony okazała się absolutnie bezcenna - bez niej miałbym - delikatnie mówiąc - trochę kłopocików :)

Jeszcze raz dziękuję Meteorze! Jak zwykle Twoje miejsca są zupełnie magiczne, więc tym razem gwiazdeczka - trochę za całokształt, ale też i za tego kesza w szczególności, bo takie kolejowe miejsca potrafią mnie zaczarować!

Niestety nie udało się znaleźć kesza. Szukałem z pol godziny i nic. Albo jestem gapa albo kesza nie ma. Za to było trochę puszek po piwie. A miejsce bardzo ciekawe

Nie powino się szukać keszy z kanapką w ręku, bo to rozprasza. Patrzyłam się na skrzynkę i nie widziałam. Dopiero jak zjadłam kanapkę i poszłam szukac drugi raz - znalazłam. Zabrałam geokreta, który chyba nie był tu zalogowany.

Dzięki za kesza

Kesz znaleziony podczas rodzinnego spaceru.

grupa uderzeniowa dotarła i tu...Różowka, która jest na etapie czytania wszystkich napisów przeczytała wszytskie i zarządała wyjaśnień również do tego na k... My natomist snuliśmy sobie wizję zamieszkania pod mostem - wystarczy zrobić tylko 2 ściany i można już mieszkać :).

Jest, i ma sie dobrze.

Skrzynka gotowa do szukania. Sposób ukrycia w zasadzie taki sam (tyle, że teraz bardziej w krzakach) więc opis niezmieniony, zmieniam tylko współrzędne.<br /> <br /> Reaktywacja przy okazji wycieczki na zakończenie sezonu rowerowego :-)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka wymaga reaktywacji albo archiwizacji. Oryginalny logbook jest u mnie. Geokreta po reanimacji gdzieś wrzucę celem dalszej wędrówki.

Komuś się chyba nudziło. Skrzynkę znalazłem totalnie rozwaloną, poza schowkiem, pojemnik potłuczony, reszta w rozsypce. Jedyne co udało mi się odnaleźć to przemoczony i "nadgryziony" log, kawałek ołówka i geokreta, równie przemoczonego.Zabrałem go celem reanimacji.

Jak tylko zgram z aparatu to wrzucę fotki

Znaleziona z bandą rowerzystów.

IN: świąteczny kurczaczek

OUT: ----------------------

Pzdr. 

I na północ i na południeZnajdzie się też z tuzin czy dwa mniejszych obiektów.

znaleziona z Wallsonem!

Przedpołudniowy wypad keszowy z OlgąPomogłem Oldze załoić kesze w okolicach Dżakarty (Jaktorów) i Middlesbrough (Międzyborów) a sam przy okazji znalazłem nuffke sztukę czyli CMK Północ - odsłona 2. Kesz szybki łatwy i przyjemny, mieliśmy z Olgą tylko lekkiego cykora żeby jakiś pociąg widmo nie nadjechał.

Ps. Jakiś kilometr na północ jest materiał na kolejną odsłonę tej serii :)

Wymiana GK!

Lubię takie keszyki. Sympatyczne spotkanie przy keszu :). Pozdrawiam

Niestety ja na spotkanie się nie załapałem. No ale czasami dzieci są zbyt zmęczone żeby dalej keszować ;)

Aaaa tak-dzień piękny to i spotkanie z keram58 bardzo miłe,pozdrawiamy przy okazji,spodziewaliśmy się dziś spotkać keszownika-no i jak się chce to można.Do skrzynki jechaliśmy po szklaną strzykawkę w oryginalnym opakowaniu-i udało się podjąć!Dołożyliśmy kulkę i trzy geokrety.Rozpoczęliśmy sezon.

Gratuluję pierwszego FTFaJakbyście kiedyś faktycznie zgubili certyfikat, to piszcie do nas, a przygotujemy jakiś duplikat.

STF. Bardzo chciałam być pierwsza, ale zabrakło nam 40min. I tak było fajnie.  Dziękujemy za miłą wycieczkę. Jana, Lenka, Juluś i tata.   

IN: hipek + kret Jeżyk;  OUT: szklany kamyk + kret Gwiazdka1

Niestety gdzieś pomiędzy wnętrzem tunelu a jego szczytem wchodząc od najłagodniejszej strony północno-wschodniej zgubiliśmy w chaszczach ok. półmetrowy chwytak elastyczny do głębokich szczelin, kolor metaliczny z czerwoną końcówką uchwytu. Pomimo poszukiwań nie mogliśmy go znaleźć wśród patyków choć nie ulega watpliwości, że gdzieś tam jest. Jeśli komuś z bystrzejszymi oczkami się uda - niech mu służy ;)

Znaleziona. Po raz pierwszy jako pierwszy. W sumie dłużej szukaliśmy zgubionego przez mojego synka certyfikatu niż samej skrzynki. Mój sześcioletni synek bardzo przeżywał zgubę. Martwił się, że nie będziemy mieli się czym w domu pochwalić. Skrzynkę wzbogaciliśmy o GK i strzykawkę z 1975 roku w oryginalnym opakowaniu. Zabraliśmy spinacz.