Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Potwierdzam, że miejsce, w którym najprawdopodobniej ukryta była skrzynka jest obecnie puste.

Mimo wszystko warto odwiedzić to miejsce. Ładna okolica.

Miejsce, o którym byśmy nie wiedzieli gdyby nie opencaching. Nieopodal jest jeszcze jedna mogiła, pojedyncza.

Niestety pojemnika nie ma. Został po nim otwór w ziemi i kamień, którym był przykryty.

Znaleziona po milej wycieczce po lesie. Dzieki za pokazanie tajemnicy skrywanej przez ten las!

Nowy pojemnik typu klik, dorzucam też nowy logbook. Powodzenia.

Mokro i pojemnik wymaga serwisu.
Dzk.
Pozdrawiam, An Na.

Pojemnik jest połamany, logbook wilgotny.

Znaleziona razem z Astro i Ciastkiem. Niestety pojemnik połamany więc dorzucam status serwisowy. Dorzuciłam suchy logbook.

Dziękuję za pokazanie tego miejsca, bardzo rzadko mam okazję spotkać pozostałości po pierwszej wojnie światowej, a zwłaszcza jeśli chodzi o bitwę o Łódź. Ocena znakomita.

 

Współrzędne nagrobka z krzyżem to: N 51 34.639' / E 019 19.461'

Znaleziona razem z Fasolkami.

 

Skrzynka pęknięta, przydałby się serwis. (Może kiedyś uda się jeszcze w tym celu podjechać)

Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Cenna lekcja historii. Kesz pęknięty i za wilgotniały :(

znaleziony po zmroku, pojemnik pęknięty na szczęście w środku bez powodzi dzięki za pokazanie miejsca

kesz wywleczony przez zwierzęta, pudełko troszkę połamane, zebraliśmy do kupy i umieściliśmy na miejscu. Dzięki za pokazanie miejsca

Niewiele pozostało po cmentarzyku, ale zostało . Skrzynka rozwleczona przez zwierzaki, idąc tu spłoszyliśmy sarny. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Skrzynka złapana w wesołym towarzystwie podczas jesiennego, ale mroźnego listopadowego weekendu:) Dzięki!

Znaleziona w doborowym towarzystwie z Aki., Phoebe.

Znaleziona podczas mroźnego keszowania w województwie łódzkim z Phoebe i Gackkiem :)

Robi wrażenie, szczególnie o zachodzie słońca w jesiennej florze. Przerażające są te trzy "grobki", a jeszcze bardziej znicz, który przy nich dostawiono. Skrzynka na miejscu, cieszę się, że to nie PET. Dzięki :)

Zawsze zastanawiam się, jak ktoś znajduje takie perełki. Nagrobki w środku lasu, których pewnie nie ma zaznaczonych nigdzie na mapie, daleko od drogi. Chyba tylko podczas grzybobrania.

Piękny las, co tu dużo gadać. A tu nagle takie rodzynki - nagrobki, i już robi się trochę mniej przyjemnie, a nocą pewnie strasznie..

Dzięki!

Dotrzeć w to miejsce z rowerem to nie lada wyzwanieWracałem skrajem lasu przez łąkę do drogi co okazało się lepszym pomysłem niż wjechanie w las. Dzięki!

klimatyczne, faktycznie lekko zapomniane miejsce. GPS trochę wariuje, na szczęście udało się odnaleźć nagrobek i potem już poszło łatwo

Skrzynka pusta poza logbookiem, więc do środka włożyliśmy Mistrza Yodę :)

znaleziona, TFTC :) 

TFTC :)

N&P & maciey24

Szybko i sprawnieDzięki za pokazanie miejsca!A&K

Keszowałem razem z tatą JAśkiem.

Dziękuję za skrzynkę.

Skrzyneczkę znalazłem razem z KRZYSiem. Niestety dotarcie do skrzynki uniemilały nam jeżyny, które wrednie wykorzystały to, że jesteśmy w krótkich spodenkach. Ale skrzynka dzięki letniemu spoilerowi znaleziona została dość szybko. Kordy niestety pływały okrutnie (~20m).

 

A po drodze znaleźliśmy też mogiłę, którą sfotografował meteor.

 

Dzięki za skrzyneczkę.

Ugotowany Rower Podłódzki. Dzień #3 - Cyklogrobbingowy ukrop minimum (65km).

Ponieważ kawałek od drogi, to rowery w krzaki i dalej z buta. Skrzynka znaleziona z lavinką i huannem To był 8 z kolei cmentarz na naszej trasie (z 12 w sumie) ale pierwszy stricte pierwszowojenny, choć na dwóch cmentarzach ewangelickich były kwatery z I wojny... niełatwo by było odnaleźć ten cmentarz bez kordów, więc skrzynka bardzo się przydaje do namierzenia tego miejsca :-)

Na moje oko wygląda to tak, że do tego wału biegnącego w pobliżu skraju lasu, przylega prostokąt wyższy nieco od otaczającego go terenu. Wydaje mi się, że cały ten prostokąt, to właśnie cmentarz, z którego ostało się te kilka tablic. Wygląda więc na to, że skrzynka zakopana na cmentarzu, warto pomyśleć o przeniesieniu skrzynki gdzieś w bok.

Aha, wracając do rowerów trafiliśmy na jeszcze jedną (niezidentyfiowaną) mogiłkę totalnie w krzakach. Oto kordy: N 51° 34.642' E 19° 19.462'

Za takie skrzynki lubię geocaching. Musiałabym nosem ryć w starych mapach, żeby się natknąć na to miejsce. Tak bardzo daleko od drogi. Wracając odkryliśmy krzyż na skraju lasu.

Znaleziona podczas keszowania w okolicy, wpis zaległy dzięki !,

ZnalezionaDzieki za pokazanie miesca :)

Poranny spacer z psem i trafiona, zatopiona;)

Podjęty szybko i sprawnie. Dobrze że są jeszcze takie miejsca, inaczej pamięć o tych wydarzeniach sprzed 100 lat poszła by w zapomnienie.

TFTH

 

Znaleziona.

Bez wymiany

Dzisiejsza wyprawa dała w sumie 115 kilometrów, prawie 10 h w terenie i 16 skrzynek.

O dziwo nie mogłem zlokalizować pozostałości nagrobków. Współrzędne trochę mnie zmyliły. Chwila kręcenia się po okolicy i udało się znaleźć i kesza i nagrobek. Dzięki

Złapana podczas niedzielnego spaceru z moim keszowym psem i MammomPo krótkim błąkaniu się wśród krzaczków jagódek udało się wypatrzeć pomnik i drzewko. 

Miejsce ukrycia, a zwłaszcza sąsiadujące mogiły, pojawiły na się dość niespodziewanie, bo kordy pływały i szukaliśmy trochę obok. Ciekawe miejsce, dzięki za pokazanie i kesza.

Tutaj też gps trochę płatał mi figle, niemniej miejsce udało sie odnaleźć. Kolejna ciekawostka w naszych lasach!Dzięki!

Znalezione, choć nie ukrywam, że z trudem. Bardzo ciekawe miejsce

Znaleziona szybciutko, kolejne miejsce które warto odwiedzić jesli ktos chce dotknąć trochę historii

Skrzynka zdobyta z Ryjkiem+
Wielkie dzięki za kesza!

-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Pudełko leżało na wierzchu - zapewne wytargało je jakieś zwierzę.

Skrzynka zdobyta z anoriell w ramach wiosennych spacerów po okolicach Pabianic.

TFTC!

Pudełeczko znalezione praktycznie już w całkowitej ciemności ale udało się. Gadżet na wymianę dodany Muszę wrócić tam za dnia i zwiedzić cmentarz a raczej to co jeszcze z niego zostało. Dzięki

Opcja na azymut przez las na którą zdecydowała się anilua_p razem z rowerami była średnio ciekawa ale na szczęście droga powrotna od kesza była zdecydowanie lepszaZnaleziona w towarzystwie anilua_p podczas wycieczki rowerowej po okolicyTFTC

Kolejne mogiły dzisiejszego dnia. Mały serwis z założycielem i dalej w drogę! 

Poszliśmy na azymut przez las, Dziś na spacerach nie widzieliśmy żywej duszy, i tym razem było tak samo. Piękny las, piękna okolica i ciekawy cel przed nami. Widać, że ktoś dba o to miejsce. Kwiatki, znicze - stare, ale są. Natomiast ciekawe skąd te płyty się tu wzięły?? Ja mam teorię, że ktoś je przeniósł w to miejsce na własna rękę i ułożył w ten sposób jaki widzimy. Albo chciał się pozbyć ich z "swojego terenu" lub chciał je ochronić przez zniszczeniem - ale to tylko moje przemyślenia z drogi powrotnej do samochodu.

Miejsce świetne - dzięki za wskazanie tego mikro punktu na naszych GPS'ach.

Tym razem samotny spontaniczny samochodowy wypad w celu odnalezienia skrzynek. Już nie wierzyłem, że GPS w telefonie odpali, a jak się okazało byłem blisko 1,5 km od miejsca docelowego. Ciekawe miejsce, jak zwykle leśne cmentarne kesze są najlepsze.

Taki bardzo śmieszny kawał mi się przypomniał:
- Po co słoń ma trąbę?
- ...
- Żeby się tak gwałtownie nie zaczynał...

Te mogiły trąby nie mają i pewnie z tego powodu tak z nienacka się przed nami pojawiły;)
I jeszcze, po szybkiej akcji wpisowej, coś co chyba określić można jako znak czasów - sweet focia z nagrobkami...
Dzięki za pokazanie miejsca!

Miejsce nie tyle zapomniane co kompletnie niespodziewane. Malusieńkie i można przejść kilka metrów obok i wogólę nie zwrócić na nie uwagi.

Sam kesz znaleziony bez kłopotu. Jakbym sam go zakładał;).

No ale w taką pogodę i w takie godziny jak dziś trzeba uważać. Na grzybiarzy bo pojawiają się cholera wie skąd:).

Po dwóch projektach ciągnie człowieka do lasu Trzecia dzisiaj, ale żeś miejsce w lesie znalazł. Dzięki za pokazanie pozostałości cmentarza.

Trzecia skrzyneczka na mojej dzisiejszej trasie rowerowej. Jak się spokojnie po lesie nie pochodzi to, to takich miejsc nie widać. Ciekawe jakie jeszcze tajemnice kryją te lasy.

Skrzyneczka odnaleziona podczas wycieczki rowerowej z przyjaciółmi. Miejsce trochę zapomniane. Uważajcie na komary i podmokłe tereny. Po kilku deszczowych dniach przydają się kalosze. My pozbawieni odpowiedniego obuwia, zaliczyliśmy błotnistą kąpielIN: geokret NO PROBLEM KRECIK

dojazd tutaj od poprzedniego kesza (gajówka) to była czysta formalność.<br /> ciekawy kawałek historii. miejsce bardzo klimatyczne.<br /> kesz namierzony szybko dzięki szczegółowemu opisowi.<br /> TFTC!

Śniegu prawie po kolana ale skrzyneczka znaleziona.

Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Poszło szybciutkodzięki za skrzyneczke, znaleziona w towarzystwie Maleski :)

Dobrze, ze szukaliśmy za dnia, bo inaczej byłoby ciężko;P znalezione wraz z Gałeczka

Z rowerem trochę ciężko,ale bez problemu.Dzięki

Skrzynka znaleziona rowerowo z rodzinką.

No trade.

Fajna skrzyneczka, 

Znaleziona podczas wyprawy rowerowej.

Tylkowpis

TFTC!

keszyk na miejscu, komary cięły niemiłosiernie

Postanowiłem szybko sprawdzić kesz na rowerku a przy okazji rozćwiczyć kontuzjowaną nogę. Na szczęście i kesz i noga czują się dobrzeprawdopodobnie szukałeś pod innym drzewem ... Wieczorem dam letni spojler. Mimo wszystko dziękuję za info zapraszam do odwiedzin ponownie :)

niestety skrzynka zniknęła. został tylko dołek pod drzewem.

znalezione z rifek i pieczon

Szybka skrzynka. Bez wymian.

Dobrze, że ktoś pokazuje takie miejsca - zapomniane i jakby niczyje będącetak ważną kartą w historii tych terenów... rowerowo z Boksytem i Stefankiem

Gdyby nie skrzynka nigdy byśmy tutaj nie trafili. Rowerowo z Krysią na trasie ŁŁ.

Szybko poszło patyki zdradziły miejsce ukrycia, wymiana geokretów

THX ZA CACHE !!!

to był weekend ;D więcej tutaj

STF

Czwarta dzisiejszego zimowego keszowania.Keszyk ma się dobrze.Okolica zwiedzona.Wydłubanie tego kesza zajeło nam troszkę czasu.Ziemia wokół skrzynki zamarzła i żeby jej nie uszkodzic cierpliwie ją obkopywaliśmy. W srodku sucho. Bez wymiany.

TFTC

bolerob z żoną

pomimo zimy która nastała ja i moja kolarka nie poddaliśmy się,a do tego  FTF zdobyty :)

Trasa Zduńska Wola -Łask-Gucin-Ślądkowice-Huta dłutowska-Pabianice-Zduńska Wola zrobiona :)pierwsza skrzynka na dziś:)

Nie obyło się bez pomocy pani efedryny:P która wysłała mi spoiler,bo jakoś go nie kojarzyłem ,a gdy on już był wszystko poszło sprawnie :)

Logbooka wrzuciłem w strunówkę,bo kto wie ile w tamtym opakowaniu by wytrzymał:)

Dzięki!!

 

Zapraszam do poszukiwań ;)

Skrzynka została zaakceptowana przez COG