Skrzynka woła: ratunku! Wilgoć, grzyb i ubóstwo. Mogłam poratować jedynie awaryjnym logbookiem i pudełeczkiem na tenże. Ale miejscówka ładna :D

Keszyk znaleziony na rodzinnym wypadzie- mega frajda dla dziecieciaków

zostawiliśmy gumkę i brelok

przydałby się serwis- folia już podniszczona

Podczas rekonesansu pod projekt Serce PuszczyDzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Poszło sprawnie. Sposób ukrycia taki "pradawny", keszykowi przyda się jednak jakiś większy serwis. Pzdr, Wojtek

Natchnięta kolejnymi odwiedzinami tej 6-letniej już skrzynki wykonałam serwis (wymiana woreczków i głównej reklamówki).

Ktoś bardzo sprytnie przykrył skrzyneczkę starym kafelkiem i na to mchem - dziękuję!! :)

PS. Samochód, który często stoi w pobliżu wieży i skrzynki jest najprawdopodobniej autem pracownika wieży więc nie należy się obawiać, że ktoś się kręci w pobliżu.

IN - bandamka z wronieckiej dychy.

Dziękujemy za spacer po ładnej i grzybnej okolicy oraz za dobrze zabezpieczoną i zakamuflowaną, suchą skrzyneczkę. Jak widać również "zakopce" mogą być w dobrym stanie, jeśli poświęci się im trochę starań.I właśnie za te starania oceniamy kesza jako znakomity. :-)

Bardzo przyjemna okolica. Obawialismy się, że wycinka zniszczyła otoczenie kesza, ale nie. Pojemnik w zaskakująco dobrym stanie, jak na swój wiek i sposób schowania. Dziękujemy za pretekst do odwiedzin miejsca, warto było.

Faktycznie niby wysoka wieża, ale cięzko ją dostrzec. Byłem tuż pod wzgórzem na której stoi i nie zauważyłem. Dopiero po analizie mapy i przyjrzeniu się o czom mym ukazał się ... obiekt. Podchodziłem na szagę i w pierwszej chwili myślałem, że będzie skucha, bo jakieś auto zaparkowało w zasadzie tuż obo kesza. Po chwili okazało się, że właściciela nie widać w pobliżu więc szybka akcja keszowa i w drogę.

Znaleziona z Daro82 na świątecznym wyjeździe. Dzięki

Naprawdę skrzynka w znakomitym stanie i z wieloma niespodziankami.

Jesienny serwis wykonany z całą rodziną. Skrzynka ma się dobrze. Można szukać :)

Kesz znaleziony szybko i bez problemu tylko szkoda ze niemozna wejsc na wieze bo strasznie mnie korciło zapewne widok z wiezy zacny musi byc =D

Pięknie dziękuję za skrzynkę. TFTC!

Tutaj coś nam nie szło i zajrzeliśmy do zdjęcia spojlerowego. A potem znów nie szło, bo niby przeryłam obiekt i kesza nie bylł, a jak zajrzał tam Marcin jakoś od razu się znalazł. Czyż to nie dziwne?

Po niespiesznym spacerze dotarliśmy do stóp dostrzegalni. Uśmechnąłem się tu na wspomnienie zacnego człowieka, Tadeusza Wasylewicza, wieloletniego nauczyciela ochrony lasu w TL Rogoziniec. Poirytowany niezmiennie "wyzywał nas" z lwowskim zaśpiewem od drabów i diabłów tasmańskich. Nie inaczej było, gdy nie uzyskał satysfakcjonującej odpowiedzi od któregoś z kolegów na temat wyposażenia takiej wieży. W końcu poprosił klasę o jej udzielenie i... to samo. Po pół godzinie i straconej lekcji okazało się, że chodzi o... popielniczkę :). Na miejscu trochę zamotania, bo kordy ciągnęły tam, gdzie śladu po keszu nie uświadczyliśmy. Ostatecznie skrzynka znaleziona dzięki fotospoilakowi. W drodze na WIO na piwo #26 w towarzystwie buniaczka i Algidy. TFTC!

Kiedyś będę na szczycie. EEEEEn ie mogliście serwisu zrobić 7-mego? Dziękuje za pokazanie wieży, pozdrawiam. 

Wiosenny serwis zaliczony z Wojtkiem, Mikołajem i Bronkiem. Wymieniono pudełko, dodano mapę okolicy Wronek, magnes z trabantem, zawieszkę z Wyspy Tropikalnej i koralikowego duszka.

Następnym razem wymienimy logbooka, bo ten jest już zapełniony.

Mam nadzieję, że psy, których dzisiaj w lesie zatrzęsienie nie zwęszyły nowego pudełka

Skrzynka znaleziona razem z Tomanek 111 +ekipa Żnin. Oj wieża robi wrażenie. Dzięki za kesza

Znaleziona wspólnie z Tentomek. Logbook dość wilgotny, ale nie mieliśmy jak go wysuszyć. Dzięki i pozdrawiam! 

po wspólnej wspinaczce z notecki odnaleźliśmy kesza w opisanym miejscu

Za kostkę do gry guzik otwica

Nie odrazu, ale się udało. Oczywiście musiał być to ostatni z czterech fundamentów jaki sprawdziłem :)

Kesz w dobrym stanie, siatka nieco już podziurawiona ale pudełko wciąż trzyma.

Na dzień dzisiejszy kesz dobrze zachowany. Nadal przykryty listowiem w opisanym miejscu.

IN: NIC

OUT:NIC

Znaleziona. Pojemnik wypchany po brzegi.

IN: Odblask WRONKI

OUT: Kropelka

Podjęta w ramach małego odpoczynku od miasta i wybrania się na grzybobranie. ;)

W tym oto 'fyrtlu' odezwało się moje stare keszerskie szczęście.Jestem w tym miejscu pierwszy raz w życiu a znalazłem się tam w takim czasie - że akurat ktoś obserwował z wieży.Domyślam się, że pewnie ktoś wchodzi na tę wieżę raz na sto lat - więc chyba powinienem w totka zagrać.

Na szczęście nasz wypatrywaczo-obserwujący snajper po chwili raczył zejść na dół i odjechać w siną dal - co pozwoliło na podjęcie kesza.

I tu znowu odezwało się 'szczęście' (jakaś aura miejsca podziałała ;D ). I oczywiście ostatni kawał betonu, który przemacałem skrywał w sobie keszyka. Jak dla mnie pojemniczek jest okej - jak się go dobrze zamknie to nie ma wilgoci w środku - tak jak było to dzisiaj.

Dzięki za pokazanie miejsca!

In: kamyk

TFTC!

Znaleziona

IN: SMYCZ

OUT: MUSZELKA

Znaleziona razem Z Angel i małą Zosią (oj rosną kolejne pokolenia keszerów....rosną). Współrzędne faktycznie oszukują troszeczkę...ale wydaje mi się, iż nie ma to znaczeniaPod wieżę każdy trafi nawet po ciemku...po prostu trzeba iść ciągle w górę więc nie ma problemu :)

OUT : latereczka pozostała w rękach Zosi :)

IN : Smok Danonek, szamponik i mydełko

dzieki i pozdrowienia

Keszyk znaleziony łatwo i przyjemnie, bardzo dobrze przygotowany pod wzgędem technicznym:) Przykryliśmy dodatkowo świeżym mchem bo stare maskowanie wyschło i kesz prześwitywał.

In: nic

Out: nic