Chyba poziom Wisły dziś był niższy bo przez wodę przeprawiać się nie musiałem. Mój zjazd z tej stromej skarpy mogę uważać za jeden z lepszych w moim życiu, pod koniec utraciłem zdolność hamowania i dalej już zjazd był nie kontrolowany. Przy okazji dość spora ilość piachu i innego "śmiecia" zjechała ze mną. 

Oczywiście najpierw wlazłem na jakiś wystający kikut złamanego drzewa by z niego dopiero zobaczyć kesza który leżał na konarach połamanych czy pochylonych innych drzew na wysokości moich kolan. W środku trochę wilgotno. Po wpisie umieściłem kesza za pewnie nie tak jak był umiejscowiony pierwotnie ale tez na wysokości około 2,5 metra. Za ten mój zjazd a potem przedzieranie się przez krzaczory wydawało by się nie do przebycia daję reko.

 

P.s Normalni Ludzie nie zakładają keszy w takich miejscach, ale i też normalni ich tam nie szukają dziękuję 

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Osił . Nowym właścicielem został użytkownik Drzazga.

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym z Azymut. Tu był Indiana Jones ! Po stromiźnie w dół, a później przez rzekę po kłodzie długiej ze 20 m i w chaszcze z błockiem ! Kontakt wizualny został szybko utracony, działał tylko głosowy - takie krzaczory !Niezła miejscówka ! TFTC. :)

Razem z Brym w czasie wyprawy na Wyspę. Po przejściu po drzewie na drugą stronę starorzecza otworzyły się bramy parnej gęstej dżungli, która nosiła ślady niedawnego zalania. Kesz znajdował się przy glebie, więc został oblepiony przez błoto i poprzez pęknięcie nabrał do środka sporo wody. Logbook wytrzymał. Ponieważ taśma i worki zostały daleko po drugiej stronie wody przy rowerach, więc przeprowadzony serwis był tylko połowiczny. Udało się jednak znaleźć dla kesza nową (być może starą) miejscówkę i aktualnie przebywa na wysokości około 2 metrów. Dzięki za kesz.

Projekt: wyspa detekiem.

Doszedłem do połowy zwalonego drzewa i zwątpiłem - głęboko! W końcu obszedłem wodę naokoło.

Kesza się naszukałem. W końcu znalazłem na wysokości poniżej kolan, może kiedyś był wyżej?

Podczas projektu WYSPA należało kesza zdobyć. Teren dość trudny ale chłopaki dali radę.

ഀ Kolejna Toruńska wyprawa na Modlin. Jeszcze i tak tu wrócimy :)

Skrzynka zdobyta w wesołej i silnej keszerskiej drużynie podczas jesiennego wypadu na Modlin, Nowy Dwór i ich dzikie okolice. Pozdrawiam i dzięki Wrzos.

III modlińskie keszowanie. Tu honker został zaparkowany i ruszyliśmy w las. Zaboja z wrzosem z taką energią, że zanim ich dogoniłem oni już kesza w rękach mieli.

Świetne miejsce. Cisza, spokój i jeszcze ten delikatny śnieg...
Była koncepcja azymutowania się przez wodę po drzewie, ale ostatecznie przeszliśmy suchą stopą, naokoło, na drugą stronę.

Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Z cyklu: niedziela z przygodami.

Jako pierwszy, tak na rozgrzewkę. Dzięki

Wspólne manewry z ekipą tATO. Miejsce malownicze. Pogoda super. Dzięki za pokazanie. 
Keszyk na miejscu i ma się dobrze. Dojście do kesza os strony wyspy wymaga małej, cyrkowej gimnastyki :).

Dzięki za przecudną wycieczkę - przy -10 st. wyspa wyglądała iście księżycowo!

Tutaj i Burak nogę przymoczył ;)

Razem z Roszponką na sobotnim, spacerowym keszowanku.. dzięki za kesz iświetny spacerek..

Oczywiście, wracając po przewalonym drzewie, wpadłem po kostki w wodę. Ale nie zmartwiło mnie to, bo finał "Wyspy" był już w zasięgu ręki (jeszcze jeden kesz mi został).

też jak poprzednicy... nie rozglądając się na około, od razu szturmowaliśmy pierwszą lepszą dobrze wyglądającą kłode, czy tam zwalone drzewo.

Trochę motania się i strachu było. Ale udało się przejść bez mokrych nogawek. Najlepsze jest to że w drodze powrotnej uszliśmy 30m dalej i ku naszym oczom ukazała się przeszkoda wodna którą wystarczyło lekko przeskoczyć i już było się na drugim brzegu ;)

znaleziona podczas niedzielnego spaceru z Drzazgą, fajna okolica

Podjęta z wesołą kompanią piechurów w składzie: martuś, WrednaBestia Ranwers i ja

Gwiazdka za okoliczności podejmowania i okoliczności przyrody. Piękny zakątek. Oczywiście jak to prawdziwi keszerzy, zaszliśmy nie od tej strony, więc trzeba było się przeprawić po śliskim trzeszczącym drzewie... Potem podczas podejmowania pewna gałązka na złość postanowiła pęknąć.. same przygody !

Było sporo zabawy przy podejmowaniu tego kesza, a jak dobrze smakowała tam herbatka po przejściu caluśkiej wyspy :)

Kesz znaleziony razem z Wredną Bestią oraz Within Bacardi podczas misji "Wyspa".

Kesz podjęty już na końcu wyprawy, więc już nawet nam nie przeszkadzało przejście przez wodę(co pozwoliło nam uniknąć niebezpieczeństw skarpy ). Niestety na miejscu troszkę zdemolowałem miejsce ukrycia - wymyśliłem sobie podejście z minimalną pochyłością, już jestem prawie, już wyciągam rękę... i teleportowałem się z powrotem na poziom 0Tak więc pozostało nam podejmowanie metodą stromą (zaraz po tym, jak zostałem obśmiany od góry do dołu). Gwiazdka za instalację teleportu przy keszu, nawet takiego, co działa w jedną stronę :P

Dzięki za kesza.

Razem z Ranwersem i Withinbacardi , ostatni kesz tego dnia , nie przeszkadzało mi już nawet wejscie po kostki w wodę co by sobie skrócić drogę do keszaNa miejscu powiedzmy że "w miarę sprawnie" nam poszło . Dzieki za kesza :)

Znaleziony z Wredną Bestią i Ranwersem podczas misji "Wyspa", ostatni kesz tego dnia.. Przemoczeni byliśmy już do suchej nitki więc przejście przez "strumyk" nie było problemem. I znów było wesoło :)

Dzięki za kesza:)

grudniowy spacerek po nadwiślu...

Krótki spacer to nie był

Kesz jest, jak na "osila" to bułka z masłem... Widząc wode od razu zrobiłem przeprawe na drugi brzeg, po balach... znalazłem takowe drzewo, i tradycyjnie nie znalazłem kesza.. Wtedy spojrzałem na gps - który kazał mi wrócić 80 metrów spowrotem.. Nie bardzo mu wierzyłem - ale doprowadził mnie co do 3 metrów na kesza... Bardzo niebezpieczne jest zejście ze skarpy - ruchome liście i kolczaste krzaki... Ciekawie będzie zimą.. 

Nie zabierać dzieci ani psów.. 

Dzięki za świetny kesz - uwielbiam takie miejsca.

Znalezione wraz z madhouze. Kesz w bardzo ciekawym, miejscu - na pewno tam kiedyś jeszcze wrócęTNC

Bardzo ciekawe, godne polecenia miejsce. Zapewne jeszcze kiedyś tam sie znajdę. Znalezione wraz z VOLTek0503 - TNCrew