Aż nie chciało się ruszać dalej. Skrzynka podjęta pod czujnym okiem rudej damy. Dzięki

Piękna dzwonnica i zapewne piękne widoki. Szkoda, że dzisiaj takie zachmurzenie.

Dziękujemy.

Piękna. Obecnie odnowiona. Dzięki.

Po konsultacji z właścicielem wykonano reaktywację.

Z tyłu w podmurówce. Za kamieniem, Jak na podmurówkę to wyżej niż niżej.

Niestety nie udało się znaleźć.

Wspólne keszowanie z grafenem, Dziękuję i pozdrawiam

Reaktywacja, pod kordami.

Śliczna ta dzwonnica! Taka sobie samotna stoi na wzgórzu. Pewnie ominął nas świetny widok, bo keszowaliśmy sporo po zapadnięciu zmroku. Ale miejsce świetne. Dzięki!

Drugi dzień zmagań z projektem Orawa z Aga.pl. Po mału już zmrok zapadał ale jeszcze na tyle jasno było, że do tej pory mamy przed oczami widok Tatr, bezcenny. Dziękuję

Miejscówka przepiękna. Nic dodać, nic ująć. Pozdr.

Piękne widoki z tego miejsca, dzwonnica ma swój klimat.

Następna na ścieżce. Znaleziona podczas odcedzania kartofelków :)

16:34 Widok powala na kolana. Gubałówka ze swym zgiełkiem i innymi tam niedogodnościami wysiada. Chwilę później jadąc do kolejnej - ostatniej skrzynki dzisiejszego dnia doświadczyłem, że 800 m utwardzoną leśną drogą w górach, to nie to samo co dla mnie cepra, jazda taką samą na nizinach. W górach trzeba mieć się na baczności! Pozdrawiam. Dziękuję za skrzynkę w takim niesamowitym miejscu!

To już druga dzwonnica którą dzisiaj spotkałem (pierwsza była we wsi Danielki).

Widoki przepiękne. Tatry prezentują się majestatycznie.

Dzięki za kesza.

Znaleziona podczas rodzinnej włóczęgi po Orawie, widoki powalają z nóg, dzięki za skrytkę! :)

Tutaj już zmrok nas powoli łapał, ale keszyk poddał się jeszcze przy promieniach słońca. Z okolic kesza roztacza się epicki widok na Tatry!!! Coś fantastycznego!

Dziękuję za pokazanie miejsca! 

Następne miejsce warte odwiedzenia! Kesz szybko wylazł- przyssaliśmy się w trójkę do Dzwonnicy to nie miał innego wyjścia ;) 

dzięki wielkie za pokazanie miejsca- widoki piękne!!!!!!!

żałujemy jedynie, że pogoda nie pozwoliła nacieszyć się w pełni widokiem z tego miejsca... kolejna skrzynka z wycieczki z outlander. i z hubami po Orawie, dziękujemy :)

podjęta z szym_asi i hubami przy mżącym deszczu, więc widoki nieco zamazane:)) dziękujemy:)

Kesz podjęty dosyć sprawnie podczas wspólnego wypadu z astilla oraz s-yodąPiękny widok na Tatry ;)

Rewelacyjne widoki, a skrzynka super !!! Podjęta z s_yoda i olusiek. Dziękujemy!

Ile ja się naszukałem kilka dni temu czegoś czego nie było ;)   Skrzynka zreanimowana, wpisy uzupełnione.   Widoki dzisiaj powalały 

Niestety z widoczków nici, bo wszystko zamglone i była śnieżyca.

Kesz zniknął i szybka reaktywacja w tym samym miejscu.

TFTC

Skrzynka podjęta w "sylwestrowej" ekipie podczas szturmu na polską i słowacką Orawę.

Miejscówka, jak każda freneya bardzo malownicza. Super zabawa ;)

TFTC

Znaleziona razem z Wrzosem

uzupełniam wpisy

pozdrawiam Kawka

Skrzynka znaleziona jako Jed team podczas wielkiej wyprawy rodzinnej na południe Polski.

Skrzynka znaleziona podczas drugiego dnia naszego pobytu w górach. Ten dzień postanowiliśmy spędzić na Orawie.

Szybki drive-in. Fajne miejsce, piekne widoki. Dzięki.

Zabytek obejrzeliśmy, obfotografowaliśmy ze wszech stron. Z dziecinną radością pociągnęliśmy za sznurek, by stary orawski usłyszeć meldunek:

Dzwonu berylowo-błękitne brzmienie rozeszło się jak mgła po wyżynie.Kto nie słyszał, niech żałuje.

Keszynka zaś poddała się wcześniej, natychmiast po zaparkowaniu rowerów. Zmieścił się malutki geokrecik. Droga do i z kesza dalej - widokowa.

Skrzyneczka schowana bardzo sprytnie. Szukana długo, w końcu wypatrzona przez męską część Chochlików . Być może szukaliśmy jej tak długo ponieważ naszą uwagę odciągała piękna panorama Tatr. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce, choćby dla samego widoku.

Kesz znaleziony razem z Mario&Monia.

Dzięki

Keszyk namierzony podczas sylwestrowego wypadu w okolice Orawy wraz z Chochlikami.

Zanim zaczęliśmy szukać kesza to nasze oczy skierowane były w przeciwną stronę - stronę ośnieżonych Tatr, na które padały promienie słońca. Widok piękny...

Sam kesz schowany pomysłowo, wcale szybko skubaniec się nie chciał poddać, ale znów podwojne oczy Chochlika wskazały miejsce.

Dzięki za kesza, pozdrawiamy