Skrzynka została zarchiwizowana.

Przed zamknieciem spotkaniowej skrzynki - podziękowania dla wszytkich przybyłych uczestników, cieszy nieodmiennie spotykanie współ-keszerów i poznawanie nowych osób. Szczególne podziękowania dla elales i bogobiga za współorganizacje i wsparcie.

Do zobaczenia ponownie gdzieś na keszowym szlaku!

Saluti!

Stara, krakowska gwardia keszerska, na której keszach kiedyś tam uczyliśmy się geokeszingu - po prostu pokazała klasę. Słuchajcie, geoognisko i wysprzątna, oświetlona przez Was kawerna i jej skarby to był niesamowity, odmienny od wszystkich spotkań klimat. No i jak to w Krakowie bywa - pozytywnie wyintelelktualizowany. Dziękujemy!!

No i do tego znakomita Galicyjska Frekwencyja dopisała oraz zawsze mili goście i z Silezjum i z innych rejonów.

Dziekuję też Tobie, Wagabundo z Bieszczad. Do tej pory myślałem że znam 100% z tego gatunku muzycznego, jednakże Blaszany, cudowny parowiec zaskoczył i dotknął aż do serca. Powiedziane w samochodzie gdzies nad ranem. może się spotkamy, może kiedyś będdziesz Tu, lub my będziemy Tam.

 Wszystkim dziękujemy za towarzystwo, pogaduchy keszuchy i plotuchy. 

Nam się nie udało gdyż moje &A dotarło do Krakowa dość późno z powodu spożycia zbyt dużej ilości alkoholu dzień wcześniej. Szkoda bo chciałam się zjawić:( innym razem może sie uda

I ja dziękuję wszystkim za spotkanie i świetną zabawę. Bardzo się cieszę, że mogliśmy się spotkać w tak licznym gronie i żałuję, że kilku osobom nie udało się dotrzeć. Miło, że chciało się do nas przyjechać keszerkom i keszerom ze Śląska, choć pogoda była tak niepewna. No i specjalnie podziękowania: dla 5snip3r i Starlet za to, że znaleźli się w odpowiednim czasie i odpowiednim miejscu i znaleźli w kawernie mój telefon, Beacie za zaopatrzenie, zwłaszcza to wegetariańskie urozmaicenie, oraz zdjęcia i hipisowi z Bieszczad za nutkę (nie jedną) nostalgii. No to do następnego spotkania!

Ja również dziękuję za spotkanie i możliwość osobistego poznania geocacherów. Miłe spotkanie w miłym towarzystwie dzięki miłym Organizatorom ;)Kawerna robi wrażenie!Do następnego razu!

Pozdrawiam wszystkich. Gospodarzom gratuluję wspaniałej organizacji. Karkóweczka była miodzio.

Byłam. Chleb jadłam, wodę wpiłam, żadnej skrzynki nie zaliczyłam (iaaa, iaaa ), za to dobrze się bawiłam, zdjęcia porobiłam i wałówkę zarobiłam (pozostała karkóweczka właśnie dochodzi w piekarniku i rozsiewa aromaty). Dzięki wielkie wszystkim za spotkanie i ekastra atmosferę, a organizatorom za trud i znój przygotowań (ale jaki efekt końcowy!!!).

I znów żałuję, że nie można przyznawać rekomendacji za spotkania.

Cieszę się, że mogłam być na kolejnym świetnie zorganizowanym krakowskim spotkaniu. Wiem, że Organizatorzy włożyli dużo pracy, żeby wszystko tak pięknie wyszło. Toteż bardzo im dziękuję! A widoku kawerny ze świeczkami nie zapomnę nigdy.

Nigdy nie przypuszczałam, że moja próba przybycia na spotkanie będzie wymagało takiego poświęcenia kilku osób, dlatego tym bardziej cieszę się, że udało się dotrzeć. A grupie, która przybyła z odsieczą bardzo dziękuję.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo i miły wieczorek.

I ja dziękuję za możliwość poznania ludzi, których znałem tylko z logów i logbooków. Bardzo miło. Kawerna rzeczywiście superaśna. Zajefajna imprezzka i oby takich więcej. Wielkie dzięki i pokłony dla organizatorów od niekrakowskiego keszera :)

Bardzo miło było poznać zacne grono zarówno krakowskich jak i niekrakowskich geocacherówDziękuję za wspólne spędzenie czasu w miłej atmosferze. Do następnego! Miejmy nadzieje jeszcze nie wirtualnego, transmitowanego online (jak to niektórzy wieszczyli), ogniska ;-)

Była karóweczka że palce lizać, była kawerna cud, była przygoda, było nocne keszowanie, ale nade wszystko było doborowe towarzystwo , zawiązały się nowe znajomości no i były opowiesci przy ognisku. Wszystko co trzeba. Bawiliśmy się świetnie a to za sprawą Organizatorów którym serdecznie dziękujemy, pozdrawiamy wszystkich i niecierpliwie czekamy następnej okazji do spotkania się w tak zacnym gronie.

Było wyśmienicie - wspaniałe towarzystwo, organizacja (tu specjalne podziękowania dla wszystkich, którzy dołożyli wszelkich starań by było tak cudownie jak było) i okolica. Znaleźć się w oświetlonej kawernie - bezcenne Do tego świetne kesze - aż chce sie powiedzieć "czekamy na więcej"

Pozdrowienia i do następnego :)

Wielkie dzięki za miło spędzony czas. Myślę, że spokojnie można się mnie spodziewać przy kolejnej podobnej okazji.

P.S. No i jestem na forum :)

Kawerna zrobiła na nas spore wrażenie. Jakiś czas temu byliśmy w tej okolicy, ale nie wiedzieliśmy o niej. Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

Bardzo dziękuję wszystkim za towarzystwo. Miło było spotkać nowych ludzi oraz tych już znanych. Niestety nie mogliśmy zostać dłużej. Dziękujemy i do następnego spotkania!

Bardzo dziękujemy za mile spędzony czas wśród tak wielu geocacherów. Dziękujemy za pokazanie nam miejsca do którego na pewno chętnie jeszcze wrócimy. Szczególnie podziękowania dla organizatorów, za wkład pracy dla stworzenia tak nastrojowej atmosfery.

Dojazd typu Off-Road zmusił nas z m2m do drugiego podejścia ale cel udało się osiągnąć, dodatkowo po przygodach Kasiorka i ekipy (serdeczne pozdrowienia), wszelkie dojazdy do kawerny mam już przećwiczone :).

Samo spotkanie oczywiście gwiazdkowe: Widok setek świec w Kawernie bezcenny. Karkówka przepyszna. Towarzystwo przednie. Kesze rewelacyjne.

Nic dodać nic ująć. Pozdrowienia.

Chat Noir, elales i bogobig - dzięki za wspaniałą imprezę oraz za znakomite kesze (kawerna niesamowita, widoki super), wszystkim za wspólną zabawę oraz miłe towarzystwo.

Holdy musimy jeszcze razem połowić (Julka już tęskni za Dawidem) :)
Do nastepnego spotkania!

Miło spedzony wieczór w super towarzystwie. Niezapomniany pozostanie zawieszony samochód i walka z prawami fizyki. Haczyk z linki holowniczej posłuży na keszyka. To chyba najlepsze przeznaczenie . Ujmująca sceneria kawern oświetlonych dziesiątkami świec i to nocne grupowe keszowanko. Podtrzymywany ogień i iskierki wpadające we włosy. Organizatorom i przybyłym bardzo dziękuję. 

Wg prognozy ICM co prawda zimno (10 stopni), ale deszczyk tylko taki tyci tyci, o wiele mniejszy niż dziś. No ledwo go widać na wykresie i to tylko do 17 ;-).

Witam!

Prognozy pogody są jakie są, co prawda nie tracę nadziei na bezdeszczowość, jednakże plan B jest - w przypadku warunków atmosferycznych uniemozliwiajacych ognisko, planowane jest przeniesienie sie do kawerny, jest przestronna i wszyscy sie zmieszcza....   

keszyki nowe zaplanowane, nie będą opublikowane przed terminem, po przybyciu na miejsce spotkania bedzie mozna spisac wspolrzedne i wszelkie dane niezbedne do znalezienia....

i karkóweczka juz nasiąka smakowitym sosem.....

Do zobaczenia!

Może wpadne

Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli i pogoda będzie w miarę, to być może pojawię się w większym składzie. Tzn. ja + 3 (a w tej trójcie jeden mały kilkudziesięcio-centymetrowy człowieczek )

Chętnie poznam krakowskie środowisko geocachingoweJeśli tylko obowiązki nie zatrzymają i pogoda zachęci to się pojawie :)

Wyklarowało się w oststniej chwilii, że będziemy. A razem z nami:

• Kapsuła Czasu 
• Wrota podróży 

Do zobaczenia!

 

Zamierzamy przybyć na nasze drugie spotkanie.

A jeszcze mamy takei pytanie czy ktoś zna możliwość noclegu w pobliżu, w miare taniego, bo na pewno będziemy się za takowym rozglądać. W razie gdyby prosze o info na maila :)

Postaramy się pojawić :)

Dodałem parę dodatkowych informacji organizacyjnychDo spotkania!

Mam nadzieję, że tym wpisem nie zapeszę, ale na chwilę obecną wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że tym razem powinno mi się udać dotrzeć na spotkanie.

Będę.

Postaram się wpaść z gitarką i śpiewem. Chętnie poznam w realu. To po drodze do Tyńca, więc jakić autobus namierze. Możecie mnie zobaczyć na Youtube szukając mojego nicka. Dla mnie to też będzie pierwsze spotkanie

Może się uda zaliczyć pierwsze w życiu spotkanie GCache ;)

Jeśli się uda...

Żona każe, sługa musiA tak naprawdę z wielką przyjemnością będę uczestniczył, jeśli tylko uda się dojechać.

Starlet mie rzducho, coby sie do wos szpryngnonć na ta brandera. Za dwa tydnie padocie. Może, może :D

Geo-ognisko ponad wszystkobędę z marabutową i pisklakiem

To ja też się zjawieCachowałem do tej pory w Kielcach,ale od 1 października będę już studentem Politechniki Krakowskiej,więc chętnie wpadnę żeby poznać krakowskich Cacherów :)

Do spotkania na spotkaniu.

Toż i mnie wypada się pojawić i pojawię się na pewno. Co prawda nie wiem, na jak długo, ale wpadnę

Czas powrócić na keszerskie łono. Co prawda wiecznie brak czasu, ale ja bardzo lubię ogniska... Postaram się zjawić. Pozdrawiam!

Wpisujemy się na listę. Skład naszej ekipy jeszcze nie jest ustalony, to wyjdzie w praniu.

Rezerwuje trzy miejscówki (żona i synek ).

Ja chetnie zawitam... sprowadziłem się do Krk trzy tygodnie temu i pora poznać tutejsze środowisko keszerów.

To ja pierwsza się zapisujęSztuk dwie, F i jaAle on się pewnie sam wpisze. Do zobaczenia :)