Jednośladem po okolicznych krzakach na dwa rowery.

 

Trochę problemów logistycznych, szukanie hasła i pudełka na reaktywację. Pomimo to udało się.

 

Mam nadzieję, że przetrwa dłuższy czas.

Skrzynka niestety tylko mała z uwagi na brak innego pojemnika.

 

Reszta bez zmian.

 

Nowy dziennik, strunówka i pojemnik.

Wpis taktyczny dla obsadzenia skrzynki przez odział geokretów.

Niezaleziony.

Dziękuję za założenie tego kesza i jego serwisowanie.

Trzecie podejście, po konsultacji z ostatnimi znalazcami, zakonczone niepowodzeniem. Tylko mrówki mieszkają w brzozojałowcu...

 

Spacer po Kampinosie z KasiaJawo TFTC Miejsce ukrycia charakterystyczne, ale niestety na miejscu nic nie było. Zostawiliśmy reaktywację 

Spacerem po Kampinosie z pandaciuk. TFTC

W zasadzie mógłbym zalogować znalezienie, bo znalazłem pomnik i znam hasło, ale kesha nie znalazłem. Miejsce ciekawe, ale samo szukanie męczące. Autor podaje propozycje podejścia od strony parkingu przy Widokowej, co jest kawałek od pomnika, a kesh chyba po drugiej stronie. Przydałyby się koordynaty na kesha, bo inaczej trzeba błądzić i szukać gdzie przecinają się szlaki. Dowcip polega na tym, że szlaki czarny i zielony rowerowy od strony ul. Widokowej łączą się, a potem rozdzielają, ale nie krzyżują z niebieskim. Przeszedłem 3 razy i sprawdziłem. Dopiero w domu odszukałem szczegółową mapę - widać że owszem szlaki się rozdzielają, ale potem ponownie łączą i wówczas spotykają niebieski, tyle że kawałek za pomnikiem.  Jak ktoś jedzie rowerem to pół biedy, jak jest pieszo to się nachodzi. Moim zdaniem albo zmienić opis i dodać najprościej waypointa do kesha, albo skrzynkę traktować jako mysterka, lub coś takiego, bo bez przygotowania w domu, prześledzenia szlaków nie da rady jej zrobić idąc za opisem. 

Długi weekend w Kampinosie i cudownej Warszawie w towarzystwie Bamby, i Poli, dzięki :)

Świąteczne keszowanie w Warszawie i okolicach, dziękuję.

Sylwestrowe keszowanie połączone z nordic walking.
Dziękuję za pokazanie tego miejsca!
Chwilę się pokręciłem nim znalazłem. Zimą szerszeni brak, może śpią, a może się wyprowadziły.

Sobotni spacer po lesie musiał "zaowocować" kilkoma keszamiTrochę się nałaziliśmy w poszukiwaniu miejsca ukrycia kesza, ale w końcu się udało. Znaleziona z joju. Dzięki!

Znalezione podczas wyprawy do puszczy z koradek.

Dzięki!

Wszedłszy w las w dość losowym miejscu, trafiłyśmy z Pino na pomnik w zasadzie przypadkiem, co było miłe. Ze skrzynką trochę gorzej, bo choć znalazłyśmy ją bez problemów, podejmować trzeba było bardzo ostrożnie, żeby nas nie pogryzły szerszenie, które mieszkają w tym samym brzozojałowcu co skrzynka. Właścicielowi proponuję ją przenieść, a następnym zdobywcom - nie pchać palców do dziupli, która jest na wysokości ok. półtora metra i którą widać na pierwszy rzut oka.

Skrzynka kwalifikuje się do przeniesienia, ponieważ w brzozojałowcu zagnieździły się szerszenie. 

Tu się sporo naszukałem. Właściwe "skrzyżowanie" i drzewo udało mi się znaleźć dopiero wracając od mogiły, ale i tak nie od razu. Sporo podejrzanych, ale jak znalazłem to najbardziej ewidentne to wiedziałem, że to musi być to. Dobra kryjówka.

Znaleziona rowerowo.

Dziękuję za pokazanie miejsca w cudowny prawie wiosenny dzień.

Zlokalizowanie bzozojałowca trochę zajęło, bo w okolicy jest ich trochę, ale tylko jeden jest taki najbardziej. Potem już tylko przejście po hasło i kesz zaliczony.

To fakt, w Garminie  nie miałem szlaku rowerowego, chyba czas zaktualizować mapę, Iwonia1999 namierzyła drogę posługując się mapą wielkopowierzchniową stojącą przy czarnym i niebieskim szlaku, Potem tylko wypatrzyć miejsce schowania skrzynki co udało się nadspodziewanie dobrze już za pierwszą próbą

Za pokazanie miejsca należą się najwyższe oceny. Dziękuję...

znaleziona z Fotoimpresje. Tym razem przydała się moja znajomość Kampinosu.

Ostatnia w tej części kampinosu.

Znalezione. Faktycznie, nie ma co się sugerować strzałką ale brzozojałowiec się zgadza :)

Po dłuższej chwili kręcenia się znalazłem w miejscu innym niż pokazuje spoiler. Rozmiar też się nie zgadza. Zostawiłem kreta. <br /> P.S.<br /> Przydało by się zmienić fotkę, rozmiar i opis.<br /> Podjęty z Wilinusem.

Z robconem troszkę się naszukaliśmy, ale radę daliśmy.

Zacząłem od pomnika, a następnie po kesza. Ciekawie ukryty. Dzięki za kawałek historii.

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została zawieszona na wyraźną prośbę dyrekcji KPN. KPN dopuszcza skrzynki opencaching na terenie parku, w miejscach ogólnodostępnych (oznaczone ścieżki, wiaty).
Warunkiem jest przesłanie podania na adres esiatecka@kampinoski-pn.gov.pl z prośbą o dopuszczenie umieszczenia skrzynki na terenie parku i każdorazowe uzyskanie pisemnego zezwolenia parku. Kesz nie może być zakopany, to oczywiste.
Po wyrażeniu zgody przez zarząd parku, kesz zostanie odwieszony.
Decyzję pozytywną dyrekcji parku proszę przesłac na cog@opencaching.pl

Fajna pucha! Trochę się naszukałam drogi do krzynki, bo na mapie miałam inny przebieg drogi. Kręciłam się tam i z powrotem i wreszcie dojechałam na miejsce. Odnalezienie skrzynki dzięki zdjęciu, bo chyba inaczej się nie da. Mam nadzieję, że ta skrzynka przetrwa kampinoską rewolucję, moim zdaniem spełnia regulamin Parku. Przy szlaku i nie trzeba ryć :)

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym w dobrym towarzystwie.Miłe, zielone to miejsce - fajne na spacerki aby odpocząć po tygodniu pracy.TFTC. :)

Ciekawe miejsce, mnóstwo razy chodziłem w tych okolicach, a tu jakoś nie trafiłem, pewnie dlatego że to miejsce leży trochę na uboczu od szlaków. Natomiast co do sposobu ukrycia skrzynki to będę się czepiać, to że zagrzebane w ziemi w parku narodowym to niestety norma w tym rejonie, ale dodatkowo jeszcze spoiler jest na tyle ogólny, że dookoła jest wszystko zryte, nie wiem czy przez dziki czy przez innych poszukiwaczy.

Kolejny fajny keszyk który wskazał miejsce warte pamięci.

Sprawnie poszło.Skrzyneczka na miejscu.

Razem z Margoidealna

Rowerowo skrzynkowe zakończenie wakacji, dzięki :)

Znaleziona z pw w trakcie objazdu Kampinowskich cache'ów.  Dzieki za skrzynkę!
in: magnes Tallin, out: słonik

Skrzynka leżała około 5m od drzewa, szczelnie zawinięta i nienaruszona. Ukryłem pod spojlerowym drzewem. TFTC

To co znalazł Tataminiakus to pozostałości po starym pudełku. Nowe schowane jest kawałek dalej w sosnie przypominającej koło (pokazana jest ona w spoilerze).

Rozmoczony stary logbook znalazłem dość szybko. Zaopatrzyłem skrzynkę w nowe pudełko które schowałem w sośnie z paprotką (półpluszak owinięty czarną taśmą) i nowy logbook. Stary logbook jest pod pudełkiem.

Miejsce ciekawe, warte odwiedzenia.

Dzięki za kesz i pokazanie miejsca.

znaleziony tylko logbook. podczas wyprawy w  te rejony.

Znaleziony sam logbook zgodnie z opisem Namarie. Niestety wpis pojawił się już, jak wyszedłem z domu, więc nie miałem nic żeby zrobić serwis.

Serwis niezbędny! Skrzynki już nie ma!

Ocalały logbook z ołówkiem są w strunówce, schowane z tyłu drzewa ze spoilera. W małej niszy, dokładnie przymaskowałam korą i dodałam u dołu charakterystyczny patyczek (acz nie wiem, ile się utrzyma). Tuż nad wyrastającą z pnia paprotką.

Wydaje mi się, że autor nie ma daleko do skrzynki, więc tak jest prościej, niż gdybym ten logbook zabrała i próbowała przekazywać na jakiś spotkaniach. No i zawsze się może w międzyczasie ktoś wpisać :-)

Nie mam dobrych wiadomości. Skrzynkę prawdopodobnie dopadły dziki.

We wskazanym miejscu znalazłam tylko resztki worka. A miejsce było na tyle wygodne dla skrzynki, że zamiast obkłujkowywać całą okolicę (bo a nuż skrzynka jest gdzieś indziej) - połaziłam po dużym obszarze, bacznie się wpatrując. Znalazłam w sumie: resztki dużej i małej strunówki, reklamówkę, rozwalone pudełko z żółtą pokrywką ... i leżący luzem logbook z ołówkiem !!!

Logbook trochę podsuszyłam, schowałam do mojej strunówki ... i schowałam w drzewie.

Na szczęście miałam też zapasowy worek, więc poszedł robić za śmietniczkę - wszystkie resztki pozbierałam, więc śmieci po geokeszerach nie zostały.. ( A skoro już go miałam.. Do polany Opaleń napełnił się już cały spotkanymi po drodze pustymi puszkami i butelkami.. Po co ci ludzie chodzą do lasu? )

spaceru ciąg dalszy;p z KŚ;p

in: słonik

out: samochodzik

Bez kłopotów. Skrzynka czysta i sucha. Dzięki!

Znaleziona przypadkiem, przy okazji polowania na kurki.

Z całej brygady tylko ja zbieram skarby, idę sobię - patrzę - krzyż. Tu musi być kesz! No to za telefon - internet - i mam :-)

Znaleziona z ola&Paweł rowerowo ,dzięki za kesza . żastaliśmy na Drzewie zostawiliśmy jak w opisie .

Rowerowo razem z Chalak. Dziekujemy za kesza.

Zaliczona na rowerkach razem z Kojackiem. Podjechaliśmy trochę zygzakiem, ale było warto ponieważ przejazd pod linią energetyczną był naprawdę fajny i z widoczkiem. Dzięki za keszyk.

Zaliczona na wspólnej wyprawce rowerowej z Azymutem. Dzięki za keszaBardzo piękna okolica tyle że komary jak bociany latają ;-)

z żoną podczas rowerowej wycieczki

dzieki za kesz

ps.kesza pilnował mały brązowy wąż niewiem  nieznam sie co to za wąż

Jakoś takoś strasznie dziwny dojazd mi tu wyszedłale miejscówka magiczna.

Wpadło 21zł i autko a wyskoczyło GK i moneta. Ktoś zapomniał napisać że tutaj wrzucił gk.

Dziękuję za kesza. Z Elvisem7. Zostawiłem GK

Ciężko było bo nie mieliśmy spojlera. Ale udało się :)

udalo sie znalezc za pierwszym odgarnieciem sciolkistrasznie duzo tych workow opatrujacych keszadzieki za pokazanie miejsca

znaleziona razem z martuś podczas keszowania w kampinosie i okolicach.

Dziękujemy za skrzynkę, która jak wiele innych w KPN,nie pozwala zapomnieć o strasznych czasach okupacji hitlerowskiej.<br /> Znaleźliśmy ją wspaniale ukrytą przez Poprzednika i ma się doskonale.Pozdrawiamy.

niestety znalazłem ją na wierzchu ;może by tak schować na skarpie za pomnikiem - nawet spoilak by prawie pasował;  - dzięki za kesza ; bez wymiany

Dzięki wielkie za kordy:)

Adamek do rewanżu nie ma co startować ,nam się jednak udał choć tym razem się mineliśmy złapałem kordy na'' pomnik'' i wyślę Ci !!!dzięki za kesza !!!

Teraz jest

znaleziona, bez wpisu bo brak w skrzynce pisadla<br /> dzieki :)

Niestety, nie udało się. Okolice drzewa z fotki są przeorane, widać, że trwały tam poszukiwania. Gniazda też nie udało się dojrzeć w okolicy :/

Hahahahahah Pug II Bielany widzę że nie tylko ja kibicowałem ; D

tak nam się udało jak wczoraj Adamkowi

Coś tu nie gra... byłem tam dziś 2 razy, drugi raz z PUGIEM II spotkanym po drodze, i też nie znaleźliśmy. Drzewo ze spoilera jest tuż koło pomnika, obkuliśmy porządnie i nic - najgorsze że nie widać śladów zapokywania... Kordy natomiast prowadzą na wzgórze oddalone 80 metrów od pomnika, po drugiej stronie drogi... Tam nic spoileropodobnego niema.. gniada też nie znalexlismy. Nie mogę więc zrozumieć o co tu chodzi.. prosze o wyjaśnienie.

Skrzynka została zaakceptowana przez COG