Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Witam,
wpłynęło do nas zgłoszenie dotyczące skrzynki Krzyżackie zamczysko Lubawa. Proszę o sprawdzenie czy cache jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację albo zmianę statusu.
W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt na cog@opencaching.pl.

Pozdrawiam,
Wołki.Lca/COG

Witam, po skrzynce nie ma śladu bo cały teren został uporządkowany a miejsce gdzie była ukryta zostało wyrównane i zagospodarowane, obawiam się że przepadła.

Po keszu ani śladu,

Ruiny zamku są teraz niedostępne. Po pracach konserwatorskich nie ma możliwości podejścia do skrzynki. Archiwizacja badź przeniesienie koniecznie.

Remont murów na całego, nawet dziś w sobotę - nie da się wejść na teren prac - skrzynka do archiwizacji lub przeniesienia.  

Miejscówka zlokalizowana ... kesza brak... trwa remont murów i najprawdopodobniej któryś z robotników go zajumał

Kesz znaleziony podczas wyprawy do Gniezna, doszliśmy od placu 700-lecia bez problemu. Wcale nie było niebezpiecznie, a zarośla nam nie straszne. można się przyczepić do maskowania ale ogólnie TFTC.

Lepiej wejść na teren ruin od placu 700 lecia (niezbyt grubi przecisną się przez bramę, inni przejdą górą, a nie jest się na widoku, bo jednak wstęp niekoniecznie dozwolony). Wydaje się nam, że piękny cis, lub "boska" brama, byłyby lepszym mieszkankiem dla skrzyneczki. Przyjemnie się tam nie spacerowało, a jak jeszcze pokrzywy podrosną, to... upsss

TFTC

Znaleziona bez problemu mimo nocnej wyprawy i braku latarki. Ruiny zamku Biskupów Chełminskich to bardzo ciekawe miejsce. Krąży o nim wiele legend. Wcale nie jest niebezpieczne, tylko trzeba patrzeć pod nogi. Żeby szybko dostac się do skrzynki najlepiej wejść od ul. Biblii Gutenberga, wtedy na prawdę nie trzeba za dużo chodzić po zamku(info dla tych co się boją), choć ja polecam wejście schodkami za biblioteką miejską :)
Skrzyneczka w świetnym stanie.

Skrzynka znaleziona rodzinnie w niedzielne przedpołudnie. Weszliśmy przez szparę w kracie zamykającej wejście na teren ruin.

Niestety potwierdzam wpisy poprzedników o niezbyt fortunnym umiejscowieniu skrzynki. Teren zamkowy jest zamknięty i dookoła są tablice o zakazie wstępu. To prawda, że kilka lat temu kopali tam archeolodzy - studenci z Łodzi i prace przerwali. Teren wewnątrz jest generalnie bez dołów, ale im bliżej baszty z keszem tym gorzej. Rosną tam haszcze i co kawałek są niebezpieczne zagłębienia, w których łatwo skręcic nogę, bo nie wiadomo na czym się stanie. A w samej baszcie są jednak jakieś piwnice albo głębokie doły - mocno zarośnięte, ale przez to niebezpieczne. Do kesza podchodzi się po wąskiej "grobli" z luźnej ziemi, z której wszystko się obsuwa i można wpaśc w doły niewiadomego pochodzenia, byc może nieukończone wykopy archeologów.

piwnic pod spodem nie ma, bo to co widać to fundamenty zamku, więc wpaść nigdzie nie idzie. Teren jest oznaczony jako zamknięty, bo nie skończono prac archeologicznych, bo skończyły się na nie pieniądze, a  w takiej sytuacji przepisy nakazują teren zamknąć. Zakaz wstępu jest więc ogólnie martwy i tak nikt go tam nie przestrzega. Poza tym zakładając tą skrzynkę miałem poważne wątpliwości, czy aby nie będzie za łatwa, z tąd oznaczenie, że można zdobywać z rodziną. Z waszych trudności właśnie śmieje się moja siostra która pierwszy raz biegała po tym zamku jak miała 3 lataNa podstawie wszystkich skrzynek na jakich byłem (a raczej staram się nie ryzykować i na niebezpieczne raczej nie łaże) mogę uznać tą w skali od 1 do 100 na niebezpieczną na jakieś 7, o przesada 6, bo siostra mówi, że za dużo :D

Miejsce ukrycia całkiem ciekawe ale dostę utrudniony ja przeciskałem się prze stalową bramę i brnąłem po pachy w krzaczorach oczywiście może być to niebezpieczne o czym informują tablice Teren wykopalisk wstęp wzbroniony.

Nie będę powtarzał wpisu winnetu, ale byliśmy razem i podpisuję się pod jego logiem.

Dwie ważne sprawy:

- miejsce niebezpieczne,

- miejsce niedostępne (grozi mandatem).

Skucha  z miejscem ukrycia.

Sorki, skrzynka słabiutka i w dodatku łamie połowę zasad regulaminu GC. Kesz jest na terenie onaczonym zakazem wstępu. Na teren nie prowadzi żadna ścieżka, trzeba skakać przez strumyk. Teren ukrycia kesza należy uznać za niebezpieczny. Pełno tam dziur prowadzących prawdopodobnie na niższe poziomy zamku, z których raczej nie ma wyjścia w dodatku w pobliżu nich osuwa się ziemia, więc o wypadek nietrudno. Byłbym zapomniał, aktualnie zamek porośnęty zielskiem na wysokość ok. 70cm + niezliczona ilość pokrzyw, malin, jerzyn i uwaga.... chmielu :)

Keszyk można było ukryć w murach od zewnętrznej strony zamku lub przy bramie wjazdowej ze zdjęcia.

Ogólnie jestem keszem zawiedziony.