Skrzynka została zarchiwizowana.

Poszukiwania były jakiś czas temu, ale teraz sobie przypomniałem. Skrzynki tej najpewniej nie ma, miejsce dosyć dogłębnie przez nas przegrzebane. Pozdrawiam

Nie ma. Pogrzebałem dookoła szopy i w okolicy dość dokładnie...

W obawie o nasze portfele raczyliśmy się wyłącznie widokiem dekoracji wokół karczmy. Skrzyneczka nie była skryta pod kamieniem (bo go w tym miejscu już nie ma) przez co jest cała zawilgocona i wymaga dłuższego suszenia. Niestety my nie mieliśmy zbyt dużo czasu na serwis. Przykryliśmy ją niewielkim kamieniem. TFTC.

Znaleziona bez problemu z tlewandem. THX

Znaleziona z Salmonem podczas wpólnego wypadu. Dzięki za kesza.

pzdr

jakub_27 & OSKi

Znaleziona wspólnie z Jakubem_27 i OSKIm. Dzięki za cache.

IN: Latareczka + GK PLUS-ik

OUT: smyczka

 

Nieswojo faktycznie trochę było ale obawy były niesłuszne bo "biesiadujący" w ogródku ludzie chyba nas nawet nie zauważyli. Skrzynka banalna do znalezienia, a zapachy z knajpy przednieSzkoda, że nie zdecydowaliśmy się zostać dłużej. Dzięki za cache

Ciekawa skrzynka, rzeczywiście czulismy się nieswojo czując na swoich plecach oczy kilku klientów i kelnerów karczmy. Mamy jednak nadzieje, że nikt nas nie przyuważył, gdy podejmowaliśmy cache'a. Skrzynka znaleziona z Lukassem i "Ponczasem".

Znalezione.

Skrzynka zgnieciona przez kamyczek, który ją pilnuje. - pudełko jeszcze trzyma się.

Bez wymiany.

Po kilku pobytach na jedzonku wreszcie i skrzynka została odkryta.
OUT - nic
IN - breloczek-autko

pozdrawiamy
Ania i Marcin plus Antoś na dwa tygodnie przed eksmisją z brzucha(to chyba nasze ostatnie cachowanie przed narodzinami)

Znaleziona wraz z Zwierzu666

Zaliczona razem z Artkiem89

Znaleziona wraz z Zwierzu666

Faktycznie chyba jedna z najdrośszych knajp w polsce... za 2 szaszłyki prawie 70zł i to w dodatku nieza smaczne.

Golonki nie było, wody mineralnej też nie było, herbaty i pieciu łyżeczek nie było sensu brać, bo mieli jakąś podłą ekspresówkę, w środku w sumie śmierdziało, więc ograniczyłem się do wymiany geokretów w skrzyneczce za wygódką.<br /> THX ZA CACHE !!!

Wyhaczona "po drodze". Papu w karczmie sobie darowałem, od razu przystępując do rzeczy. Kamulec kryjący skarb jest teraz solidnie okopcony, ale skrzynka nietknięta. Obok niej zamieszkało takie słodkie robactwo, więc ostrzegam wrażliwsze istoty - nie krzyczeć, boć tu konspiracja ;)

IN - Geokrecik

OUT - No robale wywaliłem

W drodze powrotnej z niedzielnej wycieczki po 5 saperek wymieniliśmy geokrety.

Out :Geokret

IN:Scigacz geokret 

Znaleziona w drodze po kolejne skrzyneczki :D

Zdobyty w trakcie sobotniej wyprawy, zostawiamy krecika, - bez wymian

Kesz do zdobycia polecam, knajpę najlepiej omijać szerokim łukiem. Bez wymiany.

Znaleziona o 14:50, in -gierka i smyczka.

Ale chałupa- poprostu graciarnia. Jak za czasów PRL-u. Kesz trafiony. Faktycznie drogo a ruch mieli ogromny. W ciągu 15 minut o godz 14:50 podjechało chyba z 5 aut. Gości zamówił 2 golonki i szaszłyka + 3 soki i zapłacił 159zł. Takiego karpia strzeli szkoda, że nie miałem włączonego aparatu.

Znaleziona bez obciachu

Out-Spinacz In-piłeczka z poprzedniej skrzynki :)

PS. Niezłym trzeba być łosiem, żeby w takich miejscach jadać - herbata = 4.5 zeta - jednak podziękowałem

Znaleziona o 15:25 w drodze powrotnej ze spotkania w Łodzi. Najpierw w celach maskująco-mylących chodziłem pól godziny z aparatem. Kiedy nikogo nie było akurat na parkingu zaatakowałem. Chwilę później jak idiota z dyndajacym sprzetem latałem po terenie goniąc woreczek z logbooka, który został porwany przez wiatr ...

IN: 37 zł
OUT: golonko + kawa
;-)

Naprawdę ceny zawrotne i trochę "naciągactwo", ale miejsce ładne i skrzyneczka odnaleziona bez trudu pomimo kręcących się ludzi

Pozdrawiamy,

Ola i Dominik

Na golonkę się nie skusiłem, ale miejsce przyjemne

Znaleziona jako trzecia dzisiaj.Dla mnie wyjątkowa, bo dzisiaj po raz pierwszy szukałam z własnym Gps-em. Bardzo fajne miejse, ale ceny faktycznie straszne. Pudełko niezbyt szczelne. Wyjąć nawet łatwo się dało, ale jak odkładaliśmy, to w altance pojawił się właściciel. Dzięki za geocache.

Znaleziona jako trzecia w dniu dzisiejszym.

Miejsce bardzo klimatyczne, kilka razy zamierzaliśmy tam wjechać ale czasu nie było.

Koszt eksploracji na 2 osoby to 15 zł - za dwa żurki, zresztą pyszne. Szukając czuliśmy się jak tajni agenci, ale współdziałanie zrobiło swoje. Pudełko mało szczelne. Zawartość zastaliśmy wilgotną. Podkładka poszła do śmieci, bo się rozłaziła. Potem umieściliśmy skrzynkę na miejscu. Właściwie to zrobiła to Marta, a ja odwracałem uwagę postronnych fotografując zgromadzone starocie. Tak sobie myślę, ze w takich miejscach zakładając caches jednak pytałbym właściciela o zgodę. Tyle, że nazwa skrzynki mogłaby mu nie pasować...

Dla Ciebie wszystko Tomek ;)

wpisalbym sie z odpowiednia data, ale data zalozenia skrzynki... zmienisz?  ;-)

Kochani, nic tu się więcej napisac nie da.... Przepłaciłam, to chociaz do logu się wpisałamNaprawdę, tylko to wam może otrzeć łzy po rachunku :)

Konkluzja była jedna- następnym razem wbijamy się na obiad do Basów :)

No, dobrze :)

Skoro tak, to wpisuje sie juz teraz. Bylismy wspolnie  z ZYRem i Mela na geocachingowej wycieczce i Radek postanowil ukryc skrzynke. Miejsce jest bardzo ladne. Z cenami... juz wiecie jak jest. Ja dorzuce cene napoju Tymbark 0,25 l. - 3,5 zl. Obsluga krolewska, ze hoho. Znaczy sie panie z obslugi zachowuja sie jak krolowe. To wszystko to nic wobec milego towrzystwa i... cache'a. Co moglismy zrobic? Odkrylismy ta skrzynke miedzy pierwszym a drugim daniem ;-)

Gosia, Asia, Michal, Piotrek i Tomek