Jak na mój gust za mało wskazówek, ale kiedyś spróbuję jeszcze raz. (:

TFTC 

Zdjęta z mapy po 6 latach i nie wiadomo ilu podejściach. Bez podpowiedzi by się nie udało, dziękuję.

Pamiętam jak lata temu rozwiązywałem tą zagadkę i innym znanym keszerem. Poszło dość sprawnie, jednak odnalezienie pojemniczka przerosło mnie ... i to 7-krotnie ! Dziś, po raz 8, udałem się tam z ekipą i zarówno dzięki pomocy poprzednikom i ich podpowiedziom gdzie dokładnie kopać, w końcu się udało wygrzebać go spod ziemiOczywiście poprzednimi razy szukałem nie przy tym słupku co trzebaAle mimo to bardzo mi się ten kesz spodobał i zapamiętam go na dłuuuugo :)

W końcu jest, crl_ost naprowadził mnie lepiej.

Nie udało nam się dokopać do kesza. Trzeba będzie wrócić i spróbować ponownie.

Kombinowałem, myślałem nad różnymi sposobami dojścia do pożądanego efektu końcowe i nic. Od czego jednak ma się przyjaciół. Znajomy szybko i sprawnie podjął temat i za kilka chwil miałem już rozwiązanie. Ciekawa zagadka muszę przyznać.

Co do kesza to nieźle musiałem się namęczyć by go wydobyć na powierzchnię. Teren wygląda inaczej niż spojlerowy. Nie przeszkadza to jednak w namierzeniu odpowiedniego miejsca.

TFTC

Ta zagadka chodziła za mną od kilku miesięcy. Co jakiś czas do niej wracałem i przekonywałem się szybko, że daleko jestem od rozwiązania. Wiedziałem mniej więcej jak ją ugryźć, ale nie wiedziałem tego w szczegółach i z której stronyDopiero Machinatozaur wpadł na właściwy trop...

No i bez problemy potem namierzona i z niewielkimi problemami wyjęta. Ludzi w koło sporo, a miejsce nadal podobne do spojlerowego. Szybkie wykopki i kesz w dłoni.

Dzięki za kesza :)

Znaleziona - a właściwie rozkminiona... No i znaleziona.

 
Do tej zagadki zasiadałem wiele razy, co raz zerkałem na stronkę, na tekst o holmsie, na dwa niby identyczne zdjęcia... No i umysł w końcu chwycił. 

Ze znalezieniem też miałem kłopot. Ustaliliśmy nawet, że skrzynak przepadła, że ją ziemia pochłonęła. No ale okazało sie inaczej i już kłopotu nie ma. Oczywiście spojlery nie mają już odzwierciedlenia w terenie. Trzeba na wyczucie troche szukać. 

Na miejscu byliśmy 5 razy... Dopiero dziś, kiedy padał deszcz, nikogo nie było. Miejsce w ogóle nie przypomina miejsca ze spojlera... Osunęła się ziemia i prawie zasypała skrzynkę... Tylko dzięki fartowi zauważyliśmy worek, w którym był kesz... Dzięki za trudną zagadkę i fajną zabawę. Przy wyjmowaniu pojemnika upieprzyliśmy się w błocie jak małe dzieci ;P TFTC!

Znaleziona. !

Łamigłówka naprawdę przemyślana, zajęło to trochę czasu, szczególnie przeszukiwanie internetu do znalezienia różnych pomocy, aby to rozszyfrować. No, ale zielone zasłużone. Pierwszy ftf 8-)