Przerwa na szamę, nawet drewniana ławeczka się znalazła. Niestety skrzyneczki nie znalazłem.

z bratem
Odwiedziłem miejsce ponownie, bo obok jeden zaległy kesz i jeden nowy.
Niestety faktycznie tej skrzynki może już tu nie być.

Obszukałem tunelik ze schodkami oraz kopułę wieży i nic. :(

Fajne miejsce... pozdrawiam i dziękuję...????

Wieża strażnicza namierzona po ciemku robi niesamowite wrażenie, ale drut kolczasty na izolatorach większe.Schron przy tym to jakaś prowizorka powiązana drutem (dosłownie)

Skrzynka znaleziona we wnętrzu schronu, odłożona do dziury zgodnie z podpowiedzią. Szkoda ze okoliczności nie pozwoliły na zwiedzenie całości obiektu.

Dziękuję za skrzynkę w ciekawym miejscu.

O tak, wejście na wieżę sprawiło mi wiele radochy, tym bardziej ze kesza wypatrzyła Madzix13 a ja pierwszy do niego dotarłem, za mną wlazł Robcon i mieliśmy fajny widok z góry na resztę Ekipy :) 

Znakomita za trudność terenu i miejsce znalezienia. Nie wiem kto ją tam zostawił ale wróciła na swoje pierwotne miejsce ukrycia. 

dzięki za bardzo fajną przygodę :) 

Skrzynka podjęta wesołą ekipą w składzie Cinnamon, Madzix, Azhag i Dziadek :)
Pojemnik znaleźliśmy na wieży, co sprawiło nam ogromną radochę. Po wpisach odłożyliśmy na miejsce według podpowiedzi. Dzięki.

Madzix-13 chyba tylko udaje, że dopiero zaczyna keszować, bo po raz kolejny gdzie stare wygi nie są w stanie znaleźć, ona czyni to bez większych problemów.

W zadaniu sprowadzenia skrzynki na dół pozwoliłem Robconowi i Foto czynić honory (bynajmniej nie dlatego, że mam lęk wysokości, po prostu jestem dobrym kolegą), po czym odłożyłem zgodnie z podpowiedzią.

Dzięki!

Chłopaki już wszystko powiedzieli, mnie pozostaje tylko: dziękuję za kesza i pokazanie miejsca :)

Chwilę pokręciliśmy się w okolicy zanim niezwykle spostrzegawcza Madzia wypatrzyła, że jakiś żartowniś położył skrzynkę na wieży. Robcon i Foto weszli bez problemu, ja weszłam do połowy - wyżej brakło schodków no i nieźle trzęsło więc zrezygnowałam, reszta czekała na dole. Po wpisie Azhag ukrył skrzynkę tak, by bardziej pasowała do podpowiedzi w opisie. Dzięki wielkie! :)

Hmm, dzieci odmówiły przejazdu na rowerach przez chaszcze, więc porzuciliśmy je (rowery, nie dzieciprzy ścieżce i dalej poszliśmy pieszkom. Skrzynkę niestety znaleźliśmy rozsypaną na ziemi. To co udało się skompletować z powrotem do skrzynki: dzienniczek z ołówkiem, niebieski brelok, zafoliowany samocodzik. Dorzuciliśmy kreta dżokeja. Skrzynkę umieściliśmy tak, aby podpowiedzi się zgadzały.

Karola tradycyjnie dokonała wpisu do logu za nas wszystkich i wróciliśmy do cywilizacji.

Przyjemna odmiana po kapliczkowej serii. Jednostka jest pilnowana przez ochroniarzy, ale tylko obszar nazwany strefą pierwszą. Pozostały teren można spokojnie zwiedzać - tam właśnie znajduje się schron z keszem.
W zasadzie poszło bez problemów - od kesza Taty jest tylko parę kroków. Później jeszcze pogadałem z ochroniarzem i dowiedziałem się, że zarabia tak ze dwa kafle za siedzenie w środku lasu i pilnowanie pustych budynków :/

Prawie rok czekała skrzyneczka od ostatniego znalezienia, ale się doczekała. Dzięki.

Kesz znaleziony wspólnie z Tonio podczas majowej przejażdżki.

Kesz znaleziony wspólnie z Łowcą_Łosi podczas majówkowej przejażdżki.

 To była ostatni na dziś skrzynka nr. 5. niestety nie zdobyta z powodu ciemności i szczekania psów. A ugryzienia na noc nam się nie uśmiechały.

Byłem z Mototrampem po zmroku.

Na końcu drogi świeciły się latarnie, szczekał pies albo nawet dwa psy.

Odpuściliśmy jako że nic nie było widać. Trzeba będzie rozeznać sytuację kiedyś za dnia.

 

Byliśmy z Bazylkiem po zmroku.

Na końcu drogi świeciły się latarnie, szczekał pies.

Odpuściliśmy jako że nic nie było widać. Trzeba będzie rozeznać sytuację kiedyś za dnia.

Razem z Millą. Ja dość już doświadczony keszer przeszedłem tuż obok skrzynki, a nowa w tej zabawie koleżanka wypatrzyła od razu.

Znaleziona. Dzięki.

Ciekawe i niedostepne miejsce. Gdyby nie współtowarzysze pewnie bym tu nie dotarłDzieki za kesza :)

Na fali FTF-a w pobliskiej tATOwej skrzynce tu też nie dałam innym szans :o)

Szczerze mówiąc gdyby nas ktoś przyłapał, to by się mocno zdziwił - ludzie lubią chodzić po nie do końca dostępnych miejscach, ale wielorodzinny niedzielny spacer z dziećmi to już chyba lekka przesada :o)

Zanim zorientowaliśmy się, od której strony należy wejść, Meghan (mph) już miała skrzynkę w rękach. Tu już trochę wyrwaliśmy się z otępienia spowodowanego keszowaniem w tak doborowym towarzystwie i oznakowaliśmy teren bazy szklanympatykiem. Bardzo dziękujemy! fwgb

Moje ulubiona klimaty, cisza, spokój, oddech wiosny i ... baza rakietowa ;DDziękuję wszystkim za świetną wyprawę. Oczywiście tradycyjnie już w tym dniu kesza wyjęła Meghan;)

Jedyny kesz dzisiejszego dnia. Bardzo ciekawe miejsce. <br /> Trochę nie doczytałem opis. Zobaczyłem zdjęcia i wystarczyło. I dlatego wyobrażałem sobie, że będzie sobie można biegać po całym obiekcie, a tu ochrona oraz zasieki. Więc będąc z dzieciakami (wspólnie z Grześkami oraz Szwagrem) lekko dygaliśmy. Tym niemniej miejsce doglądnięte dość dokładnie. <br /> <br /> Szkoda wielka, że mimo, iż niby tak strzeżone miejsce to popada w ruinę. Najlepiej to widać na przykładzie wieży strażniczej, na zdjęciu Johhnego jest piękna, a teraz już rozkradziona. Co prawda wylazłem na górę, ale brakujące szczebelki i chybotanie nie pomaga ;)<br /> <br /> Aby zachęcić kolejnych keszerów do wizyty zasadziliśmy jeszcze jeden kesz nieopodal strzelnicy. Publikacja niedługo.<br /> <br /> Bardzo dziękujemy za kesz :)

Zdobyta razem z Włoszczowa :)

Znaleziona. Łatwo wejść na teren bazy. Zostawiony GK

FTF z CooLem. Przy bramie przywitaly nas psy wiec troche ze stresem szukalismy innego wejscia i ciezko bylo wszystko zeksplorowac...

FTF z Holomouse ;]

Teren super, chwile polazilismy, ale... no wlasnie widac bylo slady jakichs samochodow na drogach, wiec zesmy niespecjalnie duzo obejrzeli. A co do miejsca to czy tam ktos widzial jakiegos wojaka ? Czy jest jakas kara, jaby zatrzymali w tej jednostce ?