Zaliczona.
Logbook uległ kompletnemu rozkładowi.
Usunąłem go.
Cache jest na tą chwilę pusty.

Głaz na szczęście stoi nie naruszony ????.
THX

Głaz odnaleziony w czasie niedzielnych poszukiwań z LolekMRS.. gorzej z koszem.. nie znaleziony

Otoczenie trochę zarosło, ale kamyczek na miejscu. Kesz znaleziony, ale jest nieszczelny i cały papier przemokniety 30 maja. Przy następnych odwiedzinach do wymiany.

Kamyk nadal na swoim miejscu ale skrytki brak. Przy następnej okazji będzie trzeba założyć nowego loogboka i skrytkę.

Miejscówka super, warto poszukać :)

 

Znalazłem. Kesz na miejscu jednak jest w stanie agonalnym. Wymagany serwis. Załączam zdjęcie ponieważ wpisu nie dało się zrobić.

Kesz na swoim miejscu, maskowanie trzyma się nieźle, założony nowy logbook, TFTC

Łatwo tu dotrzeć nie idzie, ale warto! widać że w czasach świetności kesz był warty zielonego! niestety nie mieliśmy nic tak maleńkiego na wymianę, a szkoda bo miejsce jest warte tej skrzynki i tego aby je pokazać... tftc

Logbook(i) w stanie agonalnym. Przemoczone na wskroś.

Wymagany kapitalny przegląd. Niestety nie mieliśmy przy sobie mikro logbooka aczkolwiek to nie rozwiąże problemu.

Znaleziona wraz z ladybird78.

Wielki kolos w srodku lasu. Dojazd trudny ale możliwy na odległość 300 m.

Nie bacząc na to czy można czy nie dojechaliśmy autem. 

TFTC&P

Miejsce super! Miło spędziliśmy czwartkowe popołudnieJednak dojazd na miejsce, w dodatku rowerem, bardzo utrudnione. Latem zalecam długie spodnie i ochronę przeciwko kleszczomCo do kesza... niestety całkowicie zamoczony, uniemożliwiło to wpisanie się do logu. Zabezpieczyliśmy dodatkowo folią ile się dało.

Atak na okolice Okonka rozpocząłem od tego kesza. Mimo, że tak jak pisali przedmówcy do mniej więcej 300-400 m do kesza można bez ryzyka uszkodzenia dojechać autem to jednak uważam, że nie jest to legalne, bo mimo, że droga szutrowa wygląda naprawdę okazale to jest to droga dojazdu pożarowego, a takimi legalnie jeździć nie można. Ja w każdym razie udałem się na pieszy spacer z drogi krajowej na Szczecinek, odległość ok. 2,5  km w jedną stronę do kesza. Teraz o keszu bo mam z nim pewien problem. Samo miejsce fajne, kolejny raz moge powiedzieć, że gdyby nie kesz nigdy bym tu nie trafił. Co do sposobu ukrycia też fajnie, trochę się nachodziłem w kółko, ale skoncentrowałem się na wskazaniach GPSa i to mi pomogło. Natomiast co do kesza samego no to mam pewien zawód. A to dlatego, że takie miejsce daje niesamowite możliwości na fajnego, dużego kesza. Na kesza którego można w spokoju niczym nie niepokojonym otworzyć i delektować się zawartością. Tymczasem ... kto był to wie. Nie będę mówił więcej bo zdradzę za dużo, niemniej pozostał pewien niedosyt po tym spacerku. W tym miejscu dodam, że czasami żałuje, że nie ma dwóch ocen: za miejsce i za kesza. Bo często zdarza się, że w świetnym miejscu jest słaby kesz, albo na odwrót. No i jak tu dać ocenę jedną?? Jak miejsce super, to niezależnie od jakości kesza będę zachęcał do odwiedzenia, bo jednak sedno tej zabawy to odwiedzanie ciekawych miejsc, a nie łapanie statystyk za wszelką cenę. Ale ostatecznie sam kesz też ma znaczenie ....

Tak czy inaczej dziękuję ślicznie za kesza.

Znaleziona podczas świątecznego spaceru. Logbook "nieczytywalny i niepisywalny", bo przemoczony; dołożyliśmy nowy. Dzięki za kesza.

Udało się, chociaż nogi mam nieźle pocięte od malin... Do kesza można podjechać niehardcorowo na odległość +/_ 400 m.

Kamuflarz typowo leśny...Jakieś 5 m-cy wcześniej, to może by i łatwiej poszło...

Uwaga wilgoć! Wpisałem się czerwonym cienkopisem, ale boję się, że z logbooka będzie bibuła chromatograficzna...

Za koncepcję i wykonanie - zielona szeryfowa.    

Znaleziona z Harpusem w drodze na WLKP Tej! Znaleziona po małym spacerku przez las. Spacer to trening przed projektem WLKP Tej!. Jak autorka skrzyneczki dowiedziała się o tym głazie i jak go znalazła to chyba tylko jej tajemnica. Nastepnego poszukiwacza prosze o zabranie nowego loga rozmiar mini, ten był przemoczony a moje zostały w aucie. Maskowanie nieco mnie zaskoczyło. THS

Miałem parcie... dobrze, że odszedłem kawałek :D

Inaczej szukanie nabrałoby rumieńców :D

THX

No no no. Kesz rewelka. Ode mnie Co do głazu, to nie widziałem. Wszedłem co prawda na ten kamień w pobliżu, żeby mieć lepszy widok, ale nic nie dostrzegłem... Dzięki, pozdrawiam.

Znaleziona dzięki uprzejmości samych autorów. Nasz samochód niestety odmówił jazdy po leśnych dróżkach i musieliśmy przesiąść się do cięższego kalibru. Samo ukrycie bardzo ciekawe. Polecamy!

Odwiedzona jako ostatnia tego dnia, podczas nocnego rajdu po lesieI kolejny pomnik przyrody odwiedzony tego dnia.

odwiedzona z Nannette i autorami podczas niedzielnej drogi z Poznania do Okonkadziękuje za kesza :)

Do kesza zajechalismy taką droga że blada modliłam się żebysmy nie musieli nią wracać. Poza tym poijęcia nie mam dlaczego załozycielka nie potrafiła znaleźć głazu tak długo, ja tam trafiłam bez problemu  Kesz - mistrzostwo. Znaleziony z Qbackim. Dzięki i pozdrawiam.

FTF! Po 20 minutkach poszukiwań w piękny dzień z super ekipą dżin z tonikiem odnaleziony! TFTC!

fajowskie miejsce:) skrzynka no bomba, a ile sie koło tego stało przed znalezieniem:D:D ale tak dla następnych żeby nie przenosili kamyczka gdzie indziej bo może być trudniej znaleźć, hihi