Wg mnie kesza brak :(

Znalezione podczas trudnych wędrówek po podlaskiej historii diament tftc

Znaleziona spontanicznie podczas służbowej podróży

Historia tego miejsca jest straszna, oby nigdy więcej takich zbrodni... Wzięliśmy GK. TFTC

Akcja Mazury-Podlasie, dziękujemy:)

W poszukiwaniu lata.

Miejsce nacechowane tragizmem, niestety ludzie nic sobie z tego nie robią i (za przeproszeniem) walą kupy obok cmentarza, i obok kesza. Zostawiłem GK Księżniczka.

Kończyłem pracę 10 km stąd. Niby zmęczony, niby do domu daleko, ale pomyślałem, ze jestem tak blisko Jedwabnego, że grzechem byłoby nie podjechać i na własne oczy zobaczyć jak to wygląda. Tak też zrobiłem.

Dobrze, że mimo gorąca miałem na sobie długie spodnie. W krótkich nawet nie próbowałbym podejść do skrzynki. Krzaczory do pasa.

Znaleziona bez większego problemu. W środku fajnie sucho.

Dzięki!

Tftc

OD DAWNA PLANOWANA GEOWYPRAWA DO BIAŁEGOSTOKU

Im bliżej było terminu wyjazdu tym więcej pojawiało się pozycji na liście "keszy koniecznie do odwiedzenia". I były to zarówno skrzynki z serwisu GC jak i OC. Naszym celem było odwiedzenie jak największej liczby ciekawych miejsc, a geocaching nadaje się idealnie do bycia super przewodnikiem.

Tak więc obok pierwotnie planowanego Białegostoku i "Lasu techniki" z OC zaczęły się pojawiać na trasie miasta takie jak Radzymin, Wyszków, Łomża, Nowogród, Ostrołęka (już podczas wyprawy), Piątnica, Jedwabne, Supraśl, Krynki (a w zasadzie stara cerkiew i cmentarz tuż obok) i wiele wiele innych.

Pomimo, że znaleźliśmy "tylko" około 80 keszy (z GC i OC) to wyjazd był niesamowity. I tak 5 razy za krótki. W wielu miejscach musieliśmy iść na kompromis z czasem i odpuszczać odwiedzenie miejsca.

Wszystkim autorom pięknie dziękujemy za założenie kesze, pokazanie ciekawych miejsc oraz nierzadko opowiedzenie interesujących historii.

---

Dzień 2: Trasa: Łomża - Ostrołęka - Nowogród - Łomża - Piątnica - Jedwabne - Białystok
Odkrycia dnia: Seria Rezerwat "Olsy Płoszyckie", wizyta w Jedwabnem.

---

Do tej pory znałem to miejsce tylko z telewizji i innych środków masowego przekazu. Dziś mogłem zobaczyć je na własne oczy.
Mam nadzieję, że historia tego miejsca będzie przestrogą dla następnych pokoleń.
Szkoda, że cmentarz żydowski jest cały zarośnięty.

Bingo. Tftc :)

Kolejna część nadrabiania wpisów. Po obejrzeniu filmu "Pokłosie" wiedziałem, że tu przyjadę. I tak też się stało. Na miejscu zrobiliśmy z ekipą trochę dłuższy postój. Ze znalezieniem nie było problemu. Skrzynka miała też swoich strażników, bo pilnowały ją dwie mućki. Dzięki za pokazanie miejsca i za kesza.

Dawno tu nikogo nie było. Na szczęście kesz był na miejscu. Razem z Szablą w drodze na Mazury. Dziękujemy.

O dziwo dawno tu nikt nie był. No to jesteśmy z Blondo. Kesz nadal na swoim miejscu choć trzeba uważać na miny zostawione przez mugoli i chynchy Pierwszy w drodze na Mazury. Razem z Blondo. Dzięki. 

Widzę że z tym keszem zrobił się niezły bałagan. Na miejscu znaleźliśmy już 2 kesze. Jeden w oryginalnym miejscu, drugi najnowszy kilka metrów obok. Aby zrobić lekki porządek zebraliśmy zawartość obydwu i spakowaliśmy w jeden pojemnik. Aby opis skrzynki się zgadzał umieściliśmy go dokładnie tak jak to zrobił założyciel więc nawet zdjęcia ze spojlera będą się zgadzały. Kesz lekko zakopany w ziemii i przykryty podstawką od znicza.

Miejsce odwiedzone podczas powrotu do domu z majówki nad Biebrzą.  Wiele o nim słyszeliśmy, ale dopiero bezpośrednie obcowanie wywiera niezapomniane wrażenia.  Dzięki za to, że mogliśmy tu być.

TFTC

Rekatywacja udana kesz na miejscu.

Reaktywacja dokonana na prośbę COGu. Niestety w dotychczasowym miejscu ukrycia zrobił się typowy wychodek, więc kesza umieściliśmy kilka metrów na prawo patrząc na dotychczasowy spoiler. Nadal w murku, za dwoma kamieniami. Nie zakopek. Zdjęcia dorzucę niebawem, choć myślę że ze znalezieniem nie powinno być problemów. Dzięki za pokazanie miejsca!

Z Akimgiem, Gackkiem i Natikiem :)

Reaktywacja.

Brak kesza

Buteleczka nie znaleziona...

Bardzo proszę poszukiwaczy, którzy czytają tę notatkę i zamierzają odwiedzić to klimatyczne miejsce o zabranie ze sobą zestawu ratunkowego.
Potrzebny jest nowy, szczelny i niezaduży pojemnik, logbook, ołówek - w wersji minimalnej.

W chwili obecnej 'skrzynka' to plastykowa butelka po jakimś napoju ok. 300 ml z kartką i ołówkiem wewnątrz leżąca na miejscu i udająca śmiecia. Można oczywiście znaleźć lepszą lokalizację, bo ta nie jest najszczęśliwsza. 

Właściciel nie logował się prawie od dwóch lat więc są małe szanse na jego serwis.

 

Znaleziona  podczas pobytu na pobliskim cmentarzu.

Miejsce klimatyczne.
Niestety nie czytałem wcześniejszego opisu poprzednika i przyjechałem nieprzygotowany.
Czasu jak i możliwości nie miałem.

2014-11-01; 14:20

Hmm..Ja znalazłem tylko ołówek w strunówce..W pospiechu,ponieważ oczywiste było,ze zapomniałem przygotowanych rzeczy do reaktywacji kilku skrzyneczek po drodze, włożyłem kartke zamiast logbooka i ołówek do butelki..Mam nadzieję,ze taka reaktywacja nie wzbudzi złosci COG i właściciela..A samo miejsce..Hmm..jakby zapomniane.Nie wiem dlaczego,ale wjeżdżając do Jedwabnego przypomniał mi się film "Pokłosie".Dziękuje za kesz..

Tu musieliśmy przyjechać.

Skrzynka w fatalnym stanie, a właściwie to jej nie było, bo trudno to coś nazwać skrzynką. W podartej strunówce mokry logbook, złamany ołówek i coś co było chyba kredą.... takie miejsce zasługuje na fajnego kesza.

Zrobiłam co mogłam, dałam mały pojemnik i dwa czyste logbooki w strunówkach, ołówek włożyłam osobno, niestety nic innego nie miałam przy sobie, mam nadzieję, że ktoś następny wymieni to na porządny pojemnik.

 

Spodziewałam się czegoś innego i po miejscu i po skrzyneczce. Znaleziona po drodze na Mazury współnie z Arenaria

W drodze powrotnej z wycieczki przejeżdżaliśmy i byłoby nierozsądnie nie skorzystać, tym bardziej, że żonę zainteresowało miejsce... TFTC

Znaleziona z Akimg podczas wyprawy na okolice Nowogrodu.

Szybko i bez problemów.

Znaleziona z Gackkiem podczas podboju Nowogrodu i akalic.

Namierzona bez problemu. Dodaliśmy nowy logbook

znaleziona

Jeśli skrzynka=strzępki folii, to znaleźliśmy skrzynkę. Zrobiliśmy prowizoryczną skrzynkę. SERWIS TERAZ. Mogę zaadaptować tą skrzynkę?

nocne odwiedziny słynnego miejsca pełnego kontrowersji jak kwestia zaginięcia kesza  - zapewniam, że jest dokładnie w miejscu ze spojlera pilnowany przez stracha (który napędził mi niemałego strachu oświetlony z nienacka latarką, dziękuje za mozliwość podjęcia
ps: logbook w stanie agonalnym prośba do kolejnych znalazców weźta nowego logooka

Łomżig z MiszkaWu. Strach na wróble z poprzednich wpisów zmienił sie w strażnika kesza. Początkowo myslałem że jest ukryty przy pomniku, ale GPS wyprowadził z błędu. Miejsce zgadza sie ze spoilerem, więc nie pozostało nic innego niz troche pokopać. Nawet niezbyt głęboko zakopana. Skrzynka jak to zagrzebana już kilka lat w ziemi. Cudów nie ma co sie spodziewać. Pomnik ciekawy i robi wrażenie w nocnej scenerii.

Na miejscu byliśmy w dwa dni po prezydencie Komorowskim i kolejnej rocznicy... Pomnik na zdjęciach zupenie nieszczególny w rzeczywistości robi mocne wrażenie.

Kesza raczej nie ma. Na pewno w miejscu ze spoilera. Znaleźliśmy tam kamień przykrywający wgłębienie mogące pomieścić skrzynkę, a pod nim zakopany kolejny kamień. Pobieżnie przejrzeliśmy okolicę i daliśmy spokój.

------------------------------------------------------------------------------------

Wakacyjny trip po Podlasiu i Litwie z Algidą i kajetannem. Pozdrowienia z Poznania, zapraszam na WLKP TEJ!

Promienie słońca nisko nad ziemią, długie cienie, zachmurzone niebio, prawie brak wiatru i strach na wróble w oddali- wyszystkie te elementy sprawiły, że pomnik zrobił ogormne wrażenie.
Skrzynki niestety brak.

prawie 40 minut czekania, aż burza pójdzie sobie gdzieś indziej - ale skrzyneczka podjęta - TFTC

znaleziona

 

W skrzynce wszystko mokre.<br /> Powycieralem co się dało.<br /> Dzięki za skrzynkę.

Znaleziona...dostała nową foliałkę...TFTC

b/w

Przejeżdżalismy przez Jedwabne i miasto sprawiało wrażenie wymarłego - gdzie podziali się ludzie?

 W pobliżu cmentarza - pusto, Veikko - nasz biały patrol - musiał szczekać na pieniek rosochaty, żeby ostrzec nas przed jakimkolwiek niebezpieczeństwem, aby zadanie czujki było wykonane.

Pusto....Miejsce po stodole w tym bezludziu przygnębiające.

Skrzynka znaleziona.

Monia

W końcu dopadłem Jedwabne - zawsze najgorzej jest z tymi najbliższymi skrzynkami. Przydałby się mały serwis, worek przypomina raczej dziurę z kawałkami folii. :)<br /> Bez wymiany.

Skrzynka dopadnieta. Pod gradem niechetnych spojrzen miejscowych, plus chwilowo przy eskorcie policji (niestety nie okazalismy sie dostatecznie podejrzanym elementem aby nas spisac, trudno moze nxt time....) w pocie czola wygrzebalismy z pomiedzy kamieni skrzynke.

Niestety wszystko bylo troche wilgotne, korzystajac ze slonca, podsuszylismy loga. :)

Wstrząsające. Wokół pustka, jakby miasteczko odwróciło sie od tego miejsca. Zgodnie z tradycją Pomordowanych, złożyliśmy kamienie przy pomniku.

Ciekawostka regionalna:
w Jedwabnym stoi drogowskaz: Burzyn 9 km
w Burzyn: Jedwabne 11 km

Gratulacje dla pierwszego i dzieki za rekomendacje :)

Skrzynka zasługuje na rekomendację choćby dlatego, że dzięki koordom można łatwo znaleźć pomnik i pozostałości cmentarza żydowskiego. W miasteczku nie uświadczysz choćby drogowskazu kierującego w to miejsce.

Dodam, że w Jedwabnem znajduje się też firma organizująca spływy kajakiem lub tratwą po Biebrzy. Inna taka firma jest we Wroceniu, nad brzegiem rzeki. No ale to raczej później, bo na razie rozlewiska częściowo skute lodem.