Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Zobaczę co tam się dzieje :)

Niestety na 2 etapie ktoś sobie zrobił przechowalnię azbestu :/

 

Poczułem się jak archeolog i wykopałem finał, TFTC

Fantastyczny spacerek przy pięknej pogodzie w ciekawej okolicy :)

Dziękuję.

Podczas świątecznego spaceru.Bardzo fajny multak. Trochę się nie spodziewałam tego drugiego etapu i w rezultacie się upaprałam, ale czego się nie robi dla skrzynkiPoza rękawiczkami faktycznie nie przydają się żadne narzędzia. Dzięki!

TFTC

Bardzo fajnie przemyślany multak. "Stara szkoła", gdzie poszczególne etapy są oddalone od siebie nie bliżej niż 50 m. Znakomicie dziękujemy.

Pierwszy etap namierzony już z samochodu, a na finale poprawiliśmy maskowanie oraz wręczyłem nakaz eksmisji wielkiemu ślimakowi...

Podobało się :)

Dzięki wielkie :)

No i wreszcie przyszła pora i na tego kesza  Bardzo fajny multak. Ciekawy drugi etap o istnieniu, którego nie miałam najmniejszego pojęcia. Finał znaleziony po chwili poszukiwań wraz z Unieskim. Wzięłam łopatkę a okazało się, że ostatecznie nie była potrzebna  Należy się gwiazdka za całokształt, było super!
In: naklejka

Muszę przyznać, że to był bardzo ciekawy i przyjemny multik zdobyty z Zyfiką  Kolejne etapy szły nam jak po sznurku  Dzięki za kesza.

Pomimo bohaterskiej postawy mojego brata, który przekopał się przez zwały odpadów blokujących dojście do etapu drugiego, nie udało się. Możłiwe, że coś pokręciłam, ale nie widziałam nawet śladów po poprzednikach.
Ale jeżeli mam dobre kordy, to dłubanie w "obiekcie archeologicznym" nie jest zbyt dobrym pomysłem....
Cóż, spróbuję jeszcze raz, kiedy pojawię się w okolicy :)

Znaleziono z Duberman po powrocie z imprezy dzięki za kesza OUT:Koń Polski IN:T-shirt

Trzecie podejście i nareszcie sukces, ślady poprzedników były ogromnie pomocne.

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebek

Fajny multak, a drugi etap mnie zaskoczył, bo często tam jeżdżę na rowerze, a nie zauważyłem. Szkoda tylko, że ktoś postanowił się tam pozbyć paru worów ze śmieciami. Ech. IN: GK Gremlin.

Skrzynka z powrotem na miejscu. Nowy pojemnik, i ogólny serwis. Prace archeologiczne zakończyły się na wkopaniu dwóch tablic informacyjnych. <br /> Zapraszam zatem do szukania.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

TFTC

Drugie podejście, tym razem trafiłem w miejsce ukrycia finału, ale i tak lipa.

Pozdrawiam - Sebek

Dzięki za zaproszenie :)

Kesz jest i ma się dobrze. Zapraszam do szukania:)

Świetna przygoda, każdy etap wymaga innego podejścia, każdy interesujący, a grodzisko imponujące.

Rekomendacja bez wachania, dziękujemy.

Spacerek w błocie, chlapie.. Łatwo dziś nam nie było wejść na gród bo się ślizgaliśmy...  ale o dziwo nikt na tyłku nie zjechał. Miejsce z historią. Keszyk na ma się dobrze. Dzięki za pokazanie miejsca. Keszowanie z ateną-katowice, Gosią i Agata. Dzięki

&lt;html /&gt;Znaleziona na ostatniej chyba wycieczce rowerowej na kesze w tym roku.Od piątku ma przyjść już zima.Pierwsze dwa etapy szybko i sprawnie.Za to trzeci dopiero za drugim razem.Miałem mnóstwo wytypowanych możliwych miejsc w pobliżu kordów i nie sposób było wszystkiego przekopać.Ale w końcu się udało ehehhee.Dzięki.Świetna skrzynka.Moja rekomendacja

Gwiazdeczka za pomysł i wykonanie, wszystko dopracowane do końca, kordy prawie 0 m,  dziękuję

Bardzo fajny i wbrew opisowi szybki multak.

Liczyłem na porządną zabawę w wykopaliska na finale a tu nawet rękawiczek nie trzeba było. Ładnie przygotowane.

Dzięki.

 

 

oj.. wymęczyła nas ta skrzynka. 2 dni nam zajęło jej znalezienie. w pierwszy dzień zdobyliśmy koordy,ale na miejscu byliśmy już późną porą. drugiego dnia poszliśmy na miejsce. już chcieliśmy się poddać i zrezygnować ale Jvlia w ostatnim momencie znalazła skarb. świetna skrzyneczka ;)
in: bransoletka gumowa, out: bransoletka odblaskowa. 

TFTC

Super keszyk w niezłym miejscu :D

 

Bardzo fajne miejsce, o którym tak na prawde nie wiedziałem mieszkając na Bykowinie ; ) Dzięki za keszyka :P

Teraz trzeba już lekko odkopać :P 

Nie dawała mi spokoju ta skrzynka od wielu miesięcy - No i stało się - ZNALAZŁEM za 7 podejściem, choć daje głowę że grzebałem w tym miejscu nie raz. Miejsce godne polecenia, można sobie wyobrazić jak ten gród kiedyś wyglądał, dziękuję Mikiemu za pokazanie grodziska o którym nie miałem zielonego pojęcia.

out: mapa, dino

in: różne gadżety

Nareszcie się wybrałem. Trochę się bałem po problemach szydzika, ale doszedłem po nitce do kłębka. Dzięki za wspaniałą wycieczkę i kesza.

TFTC

Po reaktywacji kesza zaraz ruszyłem w teren i znowu nic, być może kordy finałowe źle rozwiązane ?

Sprawdzone, keszyk na swoim miejscu, każdy etap. Już łopatka nie jest potzrbna, wystarczą rękawiczki :)

Pozdrawiam

stałem na kordach kesza finałowego i przekopałem wszystko w promieniu 15 m, znalazłem tylko wykopany otwór w którym prawdopodobnie leżała skrzynka, zaczekam na kolejnego keszera bo skrzynka nie odwiedzana była od IV 2011

Pierwsze dwa etapy poszły szybko i sprawnie ale do finału nie doszło kujka i łopatka poszły w ruch ale nastała ciemność i nawet latarka nie pomogła, ale multak bardzo ciekawie przygotowany no i te miejsca, z kąd ten MIKI jest że takie zakamarki zna, mieszkam w Rudzie tyle lat i objeździłem rowerem chyba już każdy zakątek ale o takich miejscach nie słyszałem, wilkie podziękowania dla MIKIego

Ciekawie urządzona skrzynka. Mój pierwszy łopatkowy kesz:)

Bardzo fajna skrzynka 

IN : PLAYCARD

OUT : SMYCZ RENAULT

Prezent romantyczny, a jakże- drobna sugestia by zacząć kopać fundamenty pod jakąś własną siedzibę :P

Swoja drogą nasza dzisiejsza trasa wyglądała tak:
http://www.trasygps.com/trasy/pokaz/790/Po_Kochlowicach/
i miała prawie 34km :)

Nie ma co... romantyczny prezent walentynkowy. Na rocznicę ślubu kiedyś pewnie dostaniesz gwóźdź do trumny 

Hej!
Obietnicy dotrzymaliśmy i na kesza wyprawę podjęliśmy. Bardzo fajnie się szukało, pierwsze dwa etapy były całkiem przyjemne, poziom trudności w sam raz na sobotnie popołudnie w kóre się szybko sciemnia..

Ale jak dotarliśmy na finał to....oo..dobrze że na walentynki dostałem saperkę :p kopaliśmy i kopaliśmy a dokopać się nie szło.. w końcu (w akcie desperacji) wykonaliśmy manewr -> telefon do Nannete by podała nam numer do Doktora -> po czym parominutowa z nim rozmowa z której wynikło tyle ze mamy kopać, a jak się nie uda to najwyżej dokopiemy się do Chin..:)

Na szczęscie rozmowa była owocna i kesza po chiwli był w naszych rękach!

Bardzo fajny, przyjemny keszyk, dostarczył nam solidną dawkę wrażeń na początek sezonu geokeszerskiego :)

Dzięki i pozdrawiamy
OrMiGroup

Drugie podejście. Skarb w miejscu, które jako pierwsze przychodzi na myśl. Mój błąd polegał na kopaniu, dziś miałem kujkę.

To jest najlepszy, jaki do tej pory odkryłem kesz, który posiada taką historię. Niewątpliwie zasługuje na wyróżnienie.

in:  mapka trasy rowerowe bytom  out: nic

Skrzynka miała być: "Poczuj się jak archeolog", a archeolodzy kopią cały czas.... :D

Za drugim razem w trakcie przejazdu przez Rudę. Doc długo sie zastanawiał nad oceną tego kesza, która w jego mniemaniu jest bardziej złozona niz zwykle. Kesz na pewno przemyślany, wykonany w sposob należyty. Zdobywanie go jest miłym spacerkiem przez niezane dotąd Doktorkowi okolice Kochłowic. W niedzielę można się pomodlić, potem zabawić w grotołaza, poczuć się jak sołtys na włościach (Doktor po drodze nawet macnął sobie kunia - oczywiście w sensie dosłownym ), by na koniec pobawić sie w górnika odkrywkowego.

Cały kesz, w sposób bardzo fajny, spójny, ale.....  sposób ukrycia finału zupełnie nie przypadł Doktorowi do gustu. I nie chodzi o to, że za pierwszym razem kopał 20 cm obok kesza i go nie znalzl, ale o sam fakt kopania. Być moze sporo nerwów oszczędza człowiekowi kujka, ale nie każdy ją posiada. Ogólnie skrzyneczki "kopne" nie pasują Doktorkowi.

Reasumując: za całość kesza, opis, ciekawą historię, dopracowane etapy pośrednie, miłą okolicę bezapelacyjnie ocena ZNAKOMITA, natomiast za "kopność" gwiazdki nie będzie. Kara musi być 

Doktor czeka na następne kesze Mikiego, który już przyzwyczaił Doc'a do wysokiego poziomu swoich keszy no i..... do FTF'ów

 

W wyniku frustracji z tytułu TTF'a Doktor poprawił maskowanie

STF

Po tym jak przeczytałam wpis Irka, ze kesza nie znalazł, zmobilizowałam się i pojechałam :). Skrzynka na miejscu, okolica kesza obkopana, ale akurat nie to miejsce, które należało. W sumie specjalnie kopać nie trzeba, kujka wystarczy. Bardzo fajny multak, ale przede wszystkim samo miejsce jakże ciekawe pod względem historycznym i za pokazanie owego miejsca ode mnie maksymalna ocena.

Dziękujemy i pozdrawiamy, Tatiana i mała Ania :)

 

Byłem dzisiaj i wszystko dokładnie posprawdzałem. Widziałem wasze przeorania terenu i powiem,że przekopane sa wszystkie dziury oprócz tej jednej.Maja wskazówka: kopcie poziomo a nie pionowo.

O 14:55 Doc był przy finale i bawił się w górnika odkrywkowego. Efekt ten sam co u fredzia :(

Pechowy dzień.

14:55 intuicyjne podejmuję pierwszą wskazówkę. 

15:00 zatrzaskuję telefon i klucze z auta w samochodzie. Jestem uziemiony do 16:00 kiedy nadchodzi pomoc, z zapasowymi kluczami do auta.

Bez problemu podejmuję drugi etap i powoli (bo polami wzdłuż jeziorka) udaję się do grodu. Na miejscu, nie wiem przed 17tą. Niestety trzy osoby okupują miejsce (kilkadziesiąt minut) coś sobie popijając. Konspiracyjnie szukam, ale Nie wykopuję finału.

Niestety, przeorałem mnóstwo terenu, skrzynki brak. 

FTF!!!

Mój pierwszy FTF. Dzieki za fajny certyfikat.

17.45 kesz znaleziony,bardzo dobre ukrycie.Jak dla mnie ocena skrzynki znakomita.Nie wiedziałem ,że w Rudzie Śląskiej był gród,ciekawe ukrycie-i za to rekomendacja!

 

TFTC

Doc właśnie wrócił z wyprawy. Całkiem przyjemny multaczek, gdyby nie to..... że doktor nie znalazł :(

Od samego początku, aż do miejsca finałowego Doktorek szedł jak strzała. A w miejscu wskazanym przez koordy pomimo kopania w kilku potencjalnych miejscach kesza nie stwierdzono. być może Doktor trzasnął się przy wpisywaniu koordów na finał, ale niestety nie miał już czasu by wrócić do poprzedniego etapu. Sam spacerek w słoneczne, niedzielne popoludnie bardzo miły....

Długo już nie poleży :)

Jeśli w przyszły weekend będzie ciepło to postaramy się skoczyć w ten teren na rowerach, na razie niestety nie mamy czasu :(

To tylko przenośnia. Kujka też wystarczy, żaden hardcore to nie jest.

Może podpowiedz trochę odstrasza. 

O co chodzi?? Tydzień bez znalezienia, dziwie się, że na Śląsku tyle FTF leży...

Kurcze... nikt nie chce FTF'a? A taka szansa by nie stało sie za dość tradycji... Doktor jest chory i leży w łóżeczku.... Oczy aż bolą, że na tym terenie FTF leży już 5 dni.....