Hello,

Tknięci przeczuciem napisaliśmy do założyciela, czy w razie problemu zreaktywować / zrobić serwis. Nie dostaliśmy odpowiedzi. Na miejscu kolejne spotkanie z policją i wojskiem. Wcześniej chcieliśmy założyć kolejnego kesza w podsarajewskiej willi Tito, ale tam już nie pozwolono nam wejść - GSG9 zaklepało teren. Trafiliśmy na moment planowania dużych ćwiczeń miejscowych służb wszelakich, razem z austriackimi i niemieckimi jednostkami. Night_time ładnie wpasowała się między ich samochody - grupa przygotowawcza zrobiła oczy :)  Jak to w życiu bywa - świetna rozmowa "kolegów z wojska" otworzyła nam wejście do urbexu. Przegadaliśmy tylko zasady poruszania się po wyznaczonych strefach, ekipa upewniła się, że mamy doświadczenie i obiekt nasz. Nie wiadomo, jak długo postoi w tej formie. Jest sporo nerwowych punktów, o których nas uprzedzono. Skrytka namierzona bez problemu, pusta w środku. Serwis konieczny, chociaż może się okazać, że zmiana lokalizacji będzie najlepszym rozwiązaniem. Pzdr, Wojtek

Znaleziona przy okazji majowej wycieczki po Bałkanach. Bardzo ciekawe miejsce, dzięki! :)

Pierwszy maja to również wolny dzień w BiH i mieszkańcy nie wahają się z niego korzystać. Mnóstwo ludzi w okolicy piknikujących, piwkujących i grillujących. Obiekt niesamowity, szkoda, że tak rozszabrowany, ale widać rozmach z jakim został zbudowany. Pozwiedzaliśmy, znaleźliśmy kesza, nacieszyliśmy oczy widokiem na góry i ruszyliśmy w dalsza drogę, w kolejne niesamowite miejsca. Wielkie dzięki za pokazanie tej miejscówki!

Drugi dzień pobytu w Sarajewie- po odwiedzeniu tunelu nadziei na kordach N 43°49.182' , E 018°20.234'
Hotel i tak był w planach czyli właściwie kesz przy okazji. Na cały hotel mieliśmy tylko 40 minut więc najpierw fotki, filmy a kesz na koniec. Całkiem fajny ten obiekt - dobrze się zachował mimo upływu lat i zniszczeń wojennych. Dobrze, że kordy kesza są dokładne i jest fotospoiler bo zafiksowałem się na nie to piętro i 10 minut szukałem. Na koniec znalazłem składowisko ciekawych maskowań ☺️

Kilkanaście fotek jest na https://miastonasze.blogspot.com/p/hotel-igman.html?m=1
Dzięki wielkie za kesza i zapraszam do Wrocławia

Wracam z gwiazdkąTęskno za Bośnią się zrobiło.

Ta skrzynka była kwestią honoru. Być tak blisko i jej nie podjąć? Za pierwszym razem byliśmy zbyt ostrożni, ale po konsultacjach z właścicielem skrzynki pojechaliśmy ponownie na Igmana i już odważniej weszliśmy do hotelu. Widoki piękne ale i ruiny i przeświadczenie, co działo się na Igmanie podczas ostaniej wojny w Bośni jeszcze bardziej nas zdołowały po już oczywistym dole w Sarajewie.

Tak czy siak warto odwiedzić to miejsce! Dzięki za kesza i pomoc! 

Obrazki do tego wpisu:

Widok na Bjelašnicę znad kesza

Znaleziona.  Za drugim podejściem, po konsultacjach z Założycielem. Pierwszego dnia nie widziałem tych tarasów najwyższych kondygnacji, zakładałem szukanie duuużo niżej. Ostatecznie kesz jest i ma się świetnie, jest suchutki, co widać na załączonym obrazku. Tym razem, po owocnych poszukiwaniach skrzynki zwiedziłem też cały hotel. 
Sama miejscówka fantastyczna (w sensie urbex) i straszna zarazem (cała historia z obiektem związana). Ciszy tego miejsca (zimą nikt się tam nie zatrzymuje) dodatkowo klimatu dodaje kapiąca miarowo woda i lekko gwiżdżący wiat- tylko takie dźwięki słyszałem łażąc po wszystkich zakamarkach.  
Btw, hotel jest na sprzedaż, za 5 mln KM, czyli jakieś 10 mln PLN. Polecam zwiedzanie, póki dostępny :)

Obrazki do tego wpisu:

logbook w stanie jak nowy