Skrzynka została zarchiwizowana.

Jeśli to ta brzoza z prętami to keszyka raczej nie ma :(

Kolejna wizyta na Dłubni przy zachodzącym wiosennym słoneczku. Głogi trochę atakowały. Myślałam że skrzyneczka jest wyżejDzięki

Aż dziwne, że cały czas kesz wisi. Wspólnie z Paulinką. Dzięki

poprzednicy widzę że zebrali wszystko do kupy bo ładnie sobie wisi keszyk na górzeSamotna keszowa sobota. Chyba potrzebowałem się tak zmęczyć i nachodzić:)Dziękuję za kesza.

Wszystko porozwalane leżało pod drzewem. Pozbierane wróciło na miejsce. Dzięki.

Trzy lata ten kesz czekał na naszą wizytę :)))
Zastanawiają trochę wbite w brzozę metalowe pręty.
TFTC.

Rodzinny wypad na małopolskie kesze.  Dzięki.

Nowa skrzynka w nowym miejscu. Zagadka zaktualizowana.

Miejsce ukryci zamieniono w pole orne, niestety kesz zniknął.

Szczerze mówiąc nie miałem w planach zdobycia tej skrzynki, bowiem nie wiedziałem o co chodzi. Oświeciło mnie dopiero w rajskim wąwozie tuż po odłożeniu finału multaka. Otwarłem wtedy jedną rzecz i nagle zajarzyłem o co kaman! Dokonane obliczenia wydawały się prawdziwe, toteż postanowiłem spróbować! Na całe szczęście w miarę bezpiecznie wygrzebałem się z wąwozu po czym nastąpiła piękna część wędrówki w otoczeniu malowniczych widoków. Na horyzoncie góry, w bliższej perspektywie pagórki w postaci długich wałów, a to wszystko pokryte niezliczoną ilością barw. Emocji dostarczała też przeprawa do kesza. Jak dobrze, że wziąłem długie spodnie!

Pogoda dopisała. Temperatura oscylowała w granicach 24 stopni co przy świecącym Słońcu stworzyło idealne warunki do spaceru. W szampańskim nastroju kesz wpadł w moje łapki. W środku zalegało trochę wody co niekorzystnie odbiło się na logbooku aczkolwiek z wpisem nie było problemów. Po odłożeniu pojemnika delektowałem się widokami jeszcze przez kilka następnych minut. Wielkie dzięki za pokazanie kolejnego punktu widokowego w okolicy. To lubię!

Przeprawa przez trawy, a potem ... . Chyba polubię te głogi . Po kilku okrzykach z bólu, skrzynka znaleziona .

Widoki świetne, dzięki.

Głogi na długo zostaną w pamięci  Grzegorz się poświęcił i dał się pokłuć. Widoki rekompensują cierpienie fizyczne. Dzięki za kesza

Brakująca do kompletu skrzyneczka "Czerwone nogi, białe włosy"  Dziś białe są głogi a czerwone dłonie - kłuje to niemiłosiernie ... Góry majaczyły na horyzoncie, a znacznie bliżej z zachodu nadciągało coś niedobrego. Dzięki za kesza.

Podejście od spodu nie było problematyczne bo pani zima przetrzebiła chaszcze . Znalezione ,wpisane , podziękowane. Pozdr.

zaparkowaliśmy kilka m od kesza , tak więc praktycznie drive in ;-)

Wiało tam że gdyby nie to że w kieszeniach mieliśmy cegłówki to by było po nas ;-)

Głogów rzeczywiście sporo.

Dzięki i pozdrawiam.

Jeronie, jak tam wiało.. Jakaś masakra teraz z tymi wiatrami, nie ma żartów.. 

Dzięki za kesza :) 

Drugie podejście - tym razem jesienna porą. Poprzednio, tak jak pisała anoriell, nie zauważyliśmy opensprawdzacza i po osobistym sprawdzeniu kilku możliwych lokalizacji zrezygnowaliśmy.

Tym razem będąc pewnym współrzędnych samą skrzynkę odnaleźliśmy już dużo szybciej. Nie obyło się jednak bez podrapania...

TFTC!

6 lipca 2014

To była najbardziej bolesna i wkurzająca skrzynka w mojej skrzynkowej karierze. Najpierw wleźliśmy na czubek góry - bo kto by czytał opis przed wspinaczką w 30 stopniach w cieniu!

Potem odkryliśmy, że kompletnie nie wiemy jak zabrać się za rozwiązywanie zagadki, więc wytworzyliśmy wszystkie możliwe rozwiązania i postanowiliśmy szukać po kolei. 

Już przy drugim przez podeszwę mojego buta (buta nie w kij dmuchał dodać należy, bo buta przeznaczonego w lekkie góry) przebił się kolec głogu i wbił się boleśnie w stopę. 

I... to wciąż nie tam. 

Więc w drugą stronę. Przedarliśmy się w linii prostej, przez pola i krzaki, jeżyny i głogi i poziom mojej irytacji osiągnął taki poziom, że strzeliłam focha i krzyknęłam, że kurna takiej skrzynki to niech sobie wariaci szukają. 

A już w domu po dowiedzeniu się, że owa skrzynka ma open sprawdzacz i jesteśmy kompletnymi debilami, że przedzieraliśmy się przez chaszcze w 10 miejscach zanotowałam sobie, że trzeba będzie tam wrócić, ale tym razem jesienią, albo wczesną wiosną i z dobrymi kordami...

 

12 października 2014

Jak obiecałam tak zrobiłam. Wróciliśmy wczesną jesienią i skrzynka jest nasza! Polecam! JESIENIĄ polecam! ;)

Dobrze, że Atena, podjęła się wyciągnąć skrzyneczkę, bo odważnych wśród nas nie było:) 

Brzóz coś mało, ale głogów...no i znów te Iwanowickie widoczki:)

Dziękujemy:)

rekawice pozostały w autach więc nikt nie kwapił się do kontaktu z kolcami , wszyscy jakość tak nieśmiało dłubali w krzaku, wtedy miałem okazję się przekonać że Atena nie bez przyczyny jest w czołówce braci keszerskiej i z furią zaatakowała - pojawiła się pierwsza krew, dzięki 

obliczenia dokonał Karwdo , więc jemu również podziekowania , reszta z nas dzielnie asystowała 

Bożociałowe keszowanie śląskiej ekipy w małopolsce. 

Dzięki za kesza, pozdrawiamy

Widoki piękne w okolicy. Keszyk dał nam popalić...

Iwanowicki wypad z ekipą dzięki

W mocnej śląskiej ekipie ale do pokłucia się to każdy miał jakieś takie delikatne rączki. Cóż ktoś musiał, krew się polała ale geościezka zdobyta. Dziękuję

No masakrycznie się tam pochlastałem. Jak z jeżem prawie, dzięki.

No właśnie jaka góra? Na szczęście kordy znalezione metodą prób i błedów i góra zdobyta  Widoki naprawde rewelacyjne. Na górze chwila odpoczynku po nie wiadomo ilu pieszych kilometrach zaliczonych podczas zdobywania Iwanowic  Warto było Dzięki.

Szybki Quiz i na finał :)

Rzeczywiście, kłuje bardzo :)

Dzięki :)

Zimowo-wiosenny spacer.

Dziękujemy.

Skrzynka została dziś przeniesiona kilkadziesiąt metrów z powodu wycięcia dotychczasowego miejsca ukrycia - zaktualizowano opis uzyskania współrzędnych pojemnika finałowego.

Panta rhei - czas również. Przy zamierzonych innych zadaniach tą skrzyneczkę postanowiłem odpuścić. Póki co ...

Skrzynka podjęta bez większych problemów, widoki z góry naprawdę zacne .

Pozdrower

Ostatnia keszynka tego dnia. Troszke pokoleni ale zadowoleni! :D

Keszyk znaleziony jako ostatni w dzisiejszym pieszym dniu przez Iwanowice i okolice Nie udało nam się zdobyć wszystkiego co było na dziś zaplanowane. Początkowo przeszkadzali mugole, a pod koniec zabrakło czasu, dlatego na dniach wrócimy tu jeszcze po resztę Dziękujemy za umożliwienie spędzenia całego dnia w tych pięknych rejonach.

Zacny widok na okolicę, chociaż wieje tam niesamowicie :).

 

Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

Podczas Urlopowanie w okolicach Iwanowic Dw. Drugie podejście z mojej strony do tego quizu. Tym razem zabrałem się do niego należycie i jeszcze przed dotarciem na miejsce, opensprawdzacz potwierdził wyliczenia.  

Widoki popodziwiane. Dzięki.

Musieliśmy nieco zmienić lokalizację finałową, ale tylko kilkanaście metrów, więc walory widokowe miejsca ukrycia zostały zachowane. (Dziś było widać Beskid Wyspowy!!) Zmieniliśmy w związku z tym wzór na uzyskanie współrzędnych. Powodzenia!

Dzięki za uratowanie keszyka. Na czas wycinki głogów i brzóz (dyrektywy UE dla rolnictwa) skrzynka musi zaczekać na znalezienie nowej lokalizacji.

Kasiorek opsiał dokładnie co i jak - ja dodam od siebie, że ta skrzynka przetestowała możliwości terenowe nowego keszowozu - praktycznie drive in :D

No... dobrze, że są telefony do przyjaciela... Bo mnie się coś z lekka pokićkało. Chyba liczyć nie umiem. I wylądowaliśmy zupełnie gdzie indziej. A tam głogów ni w ząb... a i z brzozami kiepsko było. Po korekcie na szczęście dotarliśmy na miejsce. Baaardzo mi się podobało - pięknie w tcyh Iwanowicach, pięknie (choć chyba już to mówiłam). Chwilowo skrzynki nie ma na miejscu. Uznaliśmy, że lepiej będzie zwrócić ją Właścicielom, bo była mocno zagrożona. Dziękuję bardzo za tę skrzynkę z pięknymi widokami  Jako, że stałam się fanką Iwanowic, a przy tej skrzynce wyjątkowo mi się podobało, zostawiam zieloną gwiazdkę. 

Miły spacer i ładne widoki. Ubłociliśmy się nieco w drodze do skrzynki, ale było warto. TFTC, Pozdrawiam!

Po miłym spotkaniu z autorami i pogawędce, ruszyliśmy przez błota w kłujące te rejony (właściwie między ciernie zanurzyła się marabutowa) , Dziękujemy za kesza, widoki przepiękne rzeczywiście

Godz. 7:15. Widoki jeszcze mgliste, ale popodziwiane. Niestety w terenie nie odnalazłem żadnej wskazówki, a że w planach był cały "Skarb Iwanowic", a czasu mało, trzeba było isć dalej.

Przyznamy się, że trochę był to bruteforce, ale wydaje nam się, że wiemy o co chodzi. I dlatego jedno z nas musiało się za karę poddać dobrowolnym torturom by kesza wydobyć. Dziękujemy za pokazanie ciekawych i malowniczych form terenu, i oczywiście za kesza!

Wspólne manewry z Zyrem.
Bardzo ładna okolica. Piękne widoki. 
Troszke bolało przy odkładaniu ale w końcu nie byliśmy tam dla przyjemności ;).
Dzięki za sympatyczny quiz.

Ależ widok - cudeńko. Quiz nie za trudny, nie za łatwy. taki w sam raz. Ale podjęcie bolesne :)

Dzięki

Dobrze iż gospodarze w okolicy dysponują mapami terenu, ba potrafią je odczytać i podać dokładną lokalizacja GPS  - widać dopłat z EU nie idą na marne i każdy Polak z kawałkiem pola lokalizację na mapie zna :). TFTC!

Lokalsów podpytaliśmy, wspomigli mapą, doradzili dogodny dojazd. A na górze - jakie widoki... Oj, żałowaliśmy, że nie mamy aparatu. Dzięki za kesza w pięknym miejscu :)

Według opisu nie próbowałem kopać ani grzebać w miejscu lokalizacji i nic nie znalazłem, choć spędziłem w tych krzakach ponad 20 minut. Ładne miejsce, zrobiłem kilka fotek przepływającego strumyczku jak już tam wlazłem w ten zakamarek :P

Niespodzianką jest, że lokalizacja kesza po zmianie współrzędnych zmieniła się ojojoj dużo dalej niż byłem na górze... pojechałem tam autem, bo było to około kilometr dalej samochodem.

(17:11:42/fwgb) TFTC! Kolejny kesz w trakcie sobotniej rodzinnej wycieczki.<br /> Trochę źle odczytałem nazwy i wyszło nam całkiem złe miejsce. Później dopytywaliśmy lokalesów, ale nikt nie wiedział. Ostatecznie zlitował się nad nami Łza i podpowiedział co nieco. No to powrót na linię frontu i tym razem poszło już całkiem sprawnie.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Bardzo mila skrzyneczka, zdobyta przy przecudnej pogodzie. Poprawności kordów nie udalo mi się sprawdzić przy pomocy komputera, dokonalem tego w terenie i w końcu trafilem (nie za pierwszym razem). Pozdrawiam i dzięki za skrzynke.

Tylko te brzozy jakoś inaczej sobie wyobrażałam...(każdy ma pewnie jakieś swoje wyobrażenie brzóz). Dzięki za kesza.

Miałem lekkie obawy, czy w związku z odwilżą bez woderów uda się dotrzeć do kesza. Okazało się, że w Iwanowicach jeszcze zima w pełni. Imponujące panoramy z miejsca ukrycia. Dziękuję i pozdrawiam.

Jak zwykle oszukiwałem. Wziąłem program do weryfikacji na tortury i po rozczłonkowaniu wyśpiewał mi wszystko co wiedział.

Kesz podjęty w synchronizacji ze wschodem Słońca nad Iwanowicami po śladach w śniegu. Mimo zaproszenia na herbatkę nie zachodziłem, bo kto normalny wstaje w sobotę o tej porze ?