Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

a mówilem mimimi zeby zreaktywować to nie.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dotarliśmy do kesza przez krzaczory, wróciliśmy jak ludzie- po ścieżceTak to jest z keszowaniem. Dzięki za odnalezienie tego miejsca i możliwość dzięki temu pamięci.

Znaleziona podczas mokrego, ciepłego wypadu w doborowym towarzystwie.

Trzeba czytać logi aby nie przedzierać się przez krzaczory.

Na blogu Daniela Paczkowskiego znalazlem pewną informację :

"Na terenie cmentarza znaleźliśmy tylko jeden nagrobek z krzyżem żeliwnym bez inskrypcji. Wśród krzaków zaś zupełnie ukryte przed wzrokiem ludzkim leżały przysypane liśćmi płyty betonowe.Po odgarnięciu liści okazało się, że obie należą do przedstawicieli rodziny Malko. Napisy jednak są słabo czytelne. Jedna z płyt jest nagrobkiem Alfreda Malko, zmarłego w 1911 roku, jeśli dobrze udało mi się odczytać fragment inskrypcji."

Dojście do kesza o tej porze jeszcze łatwe. Pod warunkiem okrążenia krzaków. Dziękujemy za pokazanie miejsca. Swoją drogą żal, że pamięć tak wygląda. 

Tajemnicze miejsce. Dojście przez mega chaszcze, powrót już lepszą drogą. Dzięki, pozdr.

Hello,

No tak. Jak się nie ma rozeznania terenowego, to wychodzi ciekawie. Auto zostawione przy tabliczce kierującej na cmentarz. Dalej na azymut, przez te chaszcze  Niezła gęstwina, nie polecam. Grób rzeczywiście samotny, zasypany liśćmi. Powrót już skrajem cmentarza, zdecydowanie lepszą ścieżką. Pzdr, Wojtek

Rekreacyjne zbieranie keszy okalających Białystok. Interesujące miejsce, ale co ja się namęczyłem pokonując sześciokrotnie pastucha elektrycznego, chociaż w taki upał to przyjemnie jak po ciele przejdzie dreszczyk ;P TFTC

Jaki piekny naturalny zapach roznosi sie wiosną na polach. Okolica łądna, lecz miejsce z biegiem czasu coraz bardziej zapomniane.

Dotarłem na miejsce znak przy drodze wskazuje, że to cmentarz ewangelicki. Przedarłem się do nagrobka, pomedytowałem nad napisami i datami no i polazłem w głąb cmentarzyka aż tu nagle sobie uświadomiłem, że przyszedłem tu po kesza i usiałem na nowo się przedrzeć do mogiłki. Trochę musiałem pomacać i było mi głupio grzebać na cmentarzu bo wskazówka - wezgłowie - była niestety myląca. Miałem już zrezygnować ale keszerski nos kazał zajrzeć według wskazówki własnej na _podnóżek - i kesz znalazl się jakby nigdy nic. 

Co do mogił to mój domysł jest taki, że zostali tu pochowani mieszkańcy pochodzenia niemieckiego którzy pozostali po przejściu działań wojennych. Nie udało mi się dokładnie odczytać daty śmierci ale to raczej sporo po wojnie. Był taki czas, ze nikt nie pytał gdzie ludzie byli chowani i stare cmentarze były wykorzystywane zgodnie z ich przeznaczeniem i poczuciem przynależności religijnej. A na czasy PRL-u wskazuje wykonanie nagrobków z lichego betonu i obramowanie ze spawanego kątownika. Moze ktoś jeszcze znac w okolicy historię tego grobu.

Miejsce odwiedzone na zakończenie weekendu. Skrzynka całkiem nieźle się trzyma jak na tyle latDzięki za pokazanie miejsca!

Miły spacer po Białostockich keszach wraz z Agathą, Polcią, Szymankiem, Miśkiem oraz Kajtkiem. Ach te krzaczory, pozdrawiamy.

Dziękuje za miłe chwile przy zdobywaniu skrzynki. Złapana na pewno w towarzystwie Agathy, a czy ktoś z braci keszerskiej był z Nami, to widać po logach. Dziękuje i pozdrawiam. PS. przepraszam za ogólny wpis, ale loguje zaległe zaległości. Jeśli zależy Ci na pełnym wpisie, odezwij się to uzupełnie :)

Krzaczory niesamowite, obite kolano i obtarta kostka, ale miejsce ciekawe! Dzięki! Brak reklamówki, ale nie miałam nic pod ręką więc mocno dokręciłam pudełko!

TFTC

Po przeciwnej stronie, obok drzewka. Przysypana liśćmi.

Bez sensu przedzierałem się przez te chaszcze, a wystarczyło obejść dookoła. Ale przynajmniej znalazłem przy okazji norę lisa. Skrzynka ok, tylko nie jest w miejscu opisywanym w spojlerze, tylko dokładnie po przeciwnej stronie.

TFTC super miejsce i pomysl na skrzynkę, przedzieranie się przez busz i te sprawy  zwłaszcza z dziećmi 

Jak ja tam w końcu dotarłem, to ja sam nie wiem... Gdyby to było lato, pewnie bym chciał rezygnować. Masakra jakaś Chaszcze straszne, nawet teraz jesienią. Grób jednak i kesz znaleziony. Ciekaw jestem jego historii, ale chyba nie doszukam się nigdzie o tym.
Skrzynka w miarę dobrym stanie.
Dzięki za kesza.

Znaleziona  

Kartka przemoczona. daje sie jednak jeszcze wpisać. 

Odnaleziona dzięki pomocy mieszkańca sąsiadującego z gajem, w którym znajduje się grób (bardzo miły człowiek - pozdrawiamy!). Kesz ma się dobrzeO dziwo leżał na wierzchu, ale został przez nas z powrotem ukryty.

Grób mocno zarośnięty.

Albo slaby opis, albo miejsce zostalo zniszczone.

Okolica zmienia się - grób i skrzynka nieznaleziona.

znaleziona z Grybciem podczas 60-kilometrowej rowerowej wyprawy do Knyszyna:) krzaczury nieźle poharatały mi nogi. miejsce bardzo tajemnicze... tftc

A ja tam nie narzekam, mi się podobało TFTC!

po zmroku to miejsce jest straszne! Brrr...

Torebka ochronna wymagała wymiany :)

out: zielony różaniec

Ale po co robic kesze w takim miejscu? Rozumiem że duch chciał sprawdzic naszą sprawnośc fizyczną, ale żeby grzebac w/na około grobu żeby znaleźc skrzynke? to juz lekka przesada...

To się nazywa mieć samozaparcie w zdobywaniu keszy... Miszka to jest 100 razy trudniejsze niż zabawa w Indiane ;P Jak duchMR znalazł to miejsce to nie wiem, ale po prostu MASAKRA! ;P

oj okrutny keszyk  na knyszyńskim rajdzie z Psikiszkiem, który nie chciał odpuścić - mnie pozostało zabezpieczać odwody,  niemożliwe chaszcze, gąszcz, plątanina, potem sawanna i te pajęczyny. Indiana Jones w krótkich spodenkach #*mać

Ta skrzynka tego dnia dała się nam najbardziej we znaki. Dojście na azymut od drogi praktycznie niemożliwe. Droga naokoło to przedzieranie się przez trawy dla mnie sięgające wyżej pasa (a niski nie jestem). Potem jeszcze trochę pokrzyw, kłujących jeżyn i kesz nasz.

Miejsce niesamowite. Szkoda że na płytach brak jakichkolwiek napisów.

Zdobyta w ramach wyprawy "Białystok / (Biało)Wieża"<br /> Aleź miejscówka. Jak to zwykle: tam przez chaszcze, powrót bezproblemowy. Dziękujemy za kesz :)

Zdobyta jako Zbyszaci

12:39 Dookoła, po chaszczach niesamowitych, krzaczorach i w ogóle po grudach, ale znaleziona. TFTC

Znaleziona z pomocą Dobrego ducha! Dziękuję! b/w

Znaleziona dzięki duchMR. IN : Łuska OUT: bursztyny

FTF 31! Znaleziona...TFTC

b/w