Tutaj zaczęła się seria moich sochaczewskich porażekCegielnia niesamowita, bardzo klimatyczna. Miejsce ukrycia też krzyczało z daleka. Niestety, bo wejściu do tajemniczej komnaty stwierdziłem, że pojemnika brak. Zrobiłem z ciekawości zdjęcie dziury, w której się krył i podejrzewam, że mógł sturlać się piętro niżej. Ale i tak cieszę się, że odwiedziłem te miejsce. Dzięki!

odwiedzone, zupełnie przypadkiem, zajżane do "dziury" ale tam chyba pusto, bez skrzynki?

D3stroy3r

Dupa tam, jakie zniszczone, jak niezniszczone.Kilka cegielni już mam za sobą, ale ta jest przeogromna! Szkoda tylko, że obiekt zachował się w tak lichym stanie...

Jak już wpisywałem się do logbooka, to mnie naszła taka myśl: ciekawe, co by było, gdyby w tej chwili ktoś wpadł na pomysł kontrolowanego wyburzenia? Masakra. :)

Dzięki!

Zniszczona pudelko było rozwalone...

Zniszczona pudelko było rozwalone...

Do kesza trafiliśmy szybko i bezproblemowo, bo jakaś wydeptana ścieżka nas tak powiodła. Tabliczkę widziałem jedną, dopiero na wyjściu, ale nie była ona na obiekcie do którego trzeba wejść. Sam keszyk ogarnięty szybko i sprawnie. I całkowicie na czyścioszka, chociaż oczywiście ze względu na lokalizację trzeba było nieco uważać.Zmieniliśmy woreczek na nowy. Dzięki za skrzyneczkę. :)

Znaleziona.Żadnych szczególnych znaków nie było mi dane zobaczyć, choć szliśmy właściwie chyba od frontu. Staraliśmy się jednak ogarnąć kesza szybko, bo... to jednak stary obiekt, i pewno istnieje tam groźba katastrofy budowlanej, której mieliśmy już wizje - bo tak nieco późno tam byliśmy, a wyobraźnia zwłaszcza o takiej porze swoje robi.Obiekt jest bardzo duży i choćby z tego względu robi wrażenie! TFTC. :)

Nie wiem z której strony podchodziła poprzednia ekipa ale ja nie widziałam żadnych tablic a i żywego ducha na terenie nie spotkałam, mimo, że plątałam się tam przez dłuższy czas. Może to zasługa weekendu (no ale tablic chyba na weekend nie chowają? ). Cegielnia rzeczywiście jest obecnie w stanie agonalnym. Ciekawy widok mają ludzie mieszkający po sąsiedzku. Skrzynka jest na miejscu i ma się dobrze.

Za każdym razem kiedy siedzę we wnętrzu komina nie mogę się powstrzymać żeby nie ryknąć gromko - echo jest wprost niebywałe

Zgadzam się z wersją, która mówi o podjęciu skrzynki bez ubrudzenia się - jak najbardziej jest to możliwe i nawet nie trzeba się jakoś nadmiernie starać - tak jakoś samo wyszło  Choć rękawiczki się przydadzą dla czyścioszków

Trochę uwagi i po kesza można wejść bez śladu na ubraniach. Nie obędzie się jednak bez brudu na rękach, ale sprawę załatwiają rękawiczki. Sama cegielnia w mocnej ruinie. Niektóre elementy trzymają się tylko na zbrojeniach.

Ja akurat nie miałem problemu z brudzeniem się, obyło się be z niegoDzięki :)

Założyciel twierdzi, że można się ubrudzić, ja twierdzę, iż nie można się nie ubrudzić, szczególnie u celu.

Intrygował mnie ukośny korytarz na -1 w pobliżu skrzynki... ale miałem opóźnienie więc odpuściłem...

Pokaźna ta cegielnia choć już w stanie krytycznym.
dzięki

Strasznie wielka ta cegielnia jedna z większych jakie widziałem.Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

keszołapanie z Wallsonem, fajne miejsce, dziękujemy!

Świetna rzecz. Niestety nie mam czasu na zwiedzenie całości...

Spory teren jak na cegielnie. Polecam zobaczyć ;)

Znaleziony z kerd. Miejsce jest świetne, ale sam kesz obskurny. Puszka zrobiona na odwal się.

Znalezione z heksanem. Miejsce świetne, ale skrzynka jest źle zabezpieczona i trochę... rachityczna. Przydałoby się pożądniejsze opakowanie, bo kesz narażony jest na obrażenia związane z kopaniem. <br /> Jeśli chodzi o wymianę, to nic nie brałam. Niestety nie miałam fantów godnych bryloczka lotos i żarówki ze świątecznego łańcucha choinkowego.<br /> Tftc! ;)

Skrzyneczka znaleziona w dobrym stanie.

Pierwsza tej nocy nieznaleziona skrzynka. Niestety w swietle latarek nie widac wystarczajaco wiele aby moc swobodnie sie poruszac po sypiacym sie budynku na ktorym... świeżutkie tabliczki gloszace "teren prywatny, wstep wzbroniony, grozi zawaleniem i smiercia" kaza uwazac czy czasem ktos nie wyskoczy zza roga z dubeltowka nabita solą. Nooo. W kazdym razie skrzynke podejme innym razem... Jesli kiedys wybiore sie na keszowanie w dzien..

Wybrałam się dziś o poranku właśnie po tę skrzynkę...Miejsce - odjazd. Dawno nie widziałam tak "obranego" z metalu urbexu...Godzinę spędziłam na eksploracji tego co nad i pod powierzchnią...
Sama skrzynka schowana chyba w zbyt oczywistym miejscu, stąd ciągłe "naruszenia". Ja znalazłam dziś ją porozwalaną, pojemnik całkowicie zniszczony. Ale pozbierałam do kupy i dałam nowy, może nie tak atrakcyjny, ale szczelny pojemniczek. Dzięki za pokazanie miejsca!

znaleziona (F@ZOWICZE)

Znaleziona, razem z Smyku

info do właściciela skrzynki... potrzebny serwis opakowanie nadpalone zawartość lekko wilgotna worek do wymiany.

Ładne miejsce ale trzeba uważać na spadające dachy (zwłaszcza gdy jest wietrznie lub deszczowo) sam komin dosyć zabawny
skrzynka przemokła trochę w środku - widać nie chciało się poprzednikom dobrze jej składać

Skrzynkeczka znaleziona, a i przyjemnie się lokacje zwiedzało bo ciekawa i rozległa.

Co samej skrzyneczki to nie wiem czy ona uszkodzona była tak od początku czy nie, ale jest w niej nieduży otwór przy pokrywce i ziemia się wsypuje do środka. Wysypałem ją z pudełka i wepchnąłem tą folię którą była obwinięta by się nie wsypywało, ale warto by wymienić opakowanie.

Że tak powiem.... Słoik w rękach mi się popsuł :)
Wrzuciłem nowe pudełeczko i dorzuciłem kilka gratów.

Miejsce, które na pewno warto odwiedzić, nie tylko dla amatorów fotografii, bo i pogimnastykować się trzeba, żeby znaleźć skrzynkę ;)

Znaleziona. w Dobrym Stanie 

O, to widzę że teraz lavinka by nie marudziła że potencjał miejsca niewykorzystany, bo prawie się nie pobrudziła ;-)

Skrzynka znaleziona razem z łosiem, gdy ją znaleźliśmy była na wierzchu w ogóle nie schowana, wpół spalona, po rozgrzebaniu kesza znalazłem zapalniczkę, pękniętą zapalniczke. Widocznie wybuchła i to spowodowało pożarNiestety nic nie udało się uratować, pojemnik zamieniłem na 1 litrowy słoik który akurat miałem ze sobą i włożyłem cały zestaw.

Kesza zakopałem tak jak był, w kominie, tyle że teraz jest po lewej stronie, pod lekko przysypaną cegłą.

Polecam zwiedzić cały obiekt, przyjechać tu tylko dla kesza to grzechtrzeba tylko uważać bo łatwo o skręcenie kostki albo wywrócenie się.

Gdy znalazłem skrzynkę była ona spalona a więc zmieniłem logbooka

znaleziona spalona. miejsce może i ciekawe, ale to że ujebałem się po łokcie w tym kominie szukając zniechęciło mnie do keszowania a to druga skrzynka .Tyle tam miejsc by to schować i nie trzeba było się tak brudzić i co .Pozostawiłem do serwisu nie ukrywając pozostałości  !!!!!!!!!!!! GK nie przetrwał próby ogniaOLUczemu ja musiałem to widzieć :)

miejce bardzo ciekawe. polecam przygotować rękawiczki bo można sobie troszkę pobrudzić ręcę. worek cały w popiele.

in: GK Beagle

Cudowne miejsce i kesz też fajny, choć jak na możliwości miejsca, właściwie w ogóle się nie ubrudziliśmy, co pozostawiło pewien niedosyt ;)

Na pamiątkę zabrałam "Mimozę" do suszenia :)

Dożynki Sochaczewskie na 103km

Od tej skrzynki zaczęliśmy keszowanie, kończąc długą prostą z Żyrardowa. Najpierw po skrzynkę... jak widziałem spoiler, to myślałem, że jak w  OP2901 będzie brodzienie po kolana w popiele i się uszargam po uszy.... ale nie, ledwie trochę rękę ubrudziłemSpoko miejsce ukrycia, choć ekipa modlińska pewnie by skitrała pod ziemią i przeciągnęła po kanałach żużlowych (wspomniane OP2901 którą to skrzynkę zresztą polecam).

A potem łażenie po obiekcie i fotki, bo miejsce bardzo malownicze i pogoda do tego dopisała. Szkoda że teraz w sporej części to już tylko gruzowisko i ogryzki murów... ale tez fajnieA po fotospaczerze mały piknik i przerwa na kawę i kanapki.

brak czasu inne kesze innym razem ale tago musiałem zdobyć

Znaleziona bez problemu. Wczesne upalne popołudnie sprzyja poszukiwaniom - całkowity brak pijackich tubylców:)

faktycznie brudno tam:) i sochaczewskie chamy - pijaki niedaleko mieszkają 

Znaleziona w ramach Akcji Sochaczew.

Zabrałem Geokreta który nie był zalogowany.

TFTC.

znaleziona razem z tym poniżej.

Znaleziona szybko razem z farrider. radziecki znaczek juz mój a wzamian miała być katiusza ale jest czołg. a za kaczke śliwka.

Zdobyta bez problemu choć rączki były brudne.

In:Odznaka Rosysjka

Out: Opaska z grupą krwi

Mmmmmmmniammmmmmm... dla mnie bomba... szkoda, że po nocy nie uało nam się zwiedzić całego komplelsu... ja tu muszę wrócić....

UlalaChociaz okolica troche nieciekawa, to zajezdzajac pod kompleks szczęki nam poodpadalyStrasznie szkoda, ze bylo juz po zmroku, bo mniej zobaczylismy (chlopaki zaliczyli dol-niespodzianke), ale ten teren jest tak wielki ze pewnie jeszcze kiedys tu wrocimy. Miejsce ukrycia tez mi sie podobalo, choc szkoda ze nie bylo tam niczego bardziej sprzyjajacego maskowaniu, np. wyciagalna cegla :P

Zdecydowanie perełka dnia dzisiejszegomiejsce z mega potencjałem, postanowiliśmy wrócić jak nie będzie tyle wody i lodu na głębsze zwiedzanie tuneli. ;)

3 i gwiazdeczka

Ech Panowie musieliśmy się minąć przy tej skrzynce, bo tego dnia byłem właśnie sprawdzić czy u niej wszystko gra. Jeszcze raz przepraszam za brak odezwu :)

Pozdrawiam i zapraszam następnym razem na znalezienie mojego plecaka :D

P47

odwiedzona z P47 podczas powrotu z Gołym:)

bez wpisu bo ktoś ołówek zakosił;p

Fajna miejscówka. Lubię takie urbexy. Miejsce ukrycia też sympatyczne. Jak dla mnie ocena znakomita.

Skrzynka odnaleziona z COZĄ i tATO.

Dzięki za kesz

W ramach wyprawy z Czarkowatym i Cozą.<br /> Wielka ta Cegielnia, chociaż w śniegu przy rozlicznych dziurach nie pozwiedzaliśmy zbytnio.<br /> A co do tabliczek to może rzeczywiście ich nie ma, ale wielki napis o zagrożeniach namalowany na murze jest<br /> Dzięki za kesz :)

dzięki za kesza ; bez wymiany

Uwielbiam urbexy.... +3

Znakomita miejscówa. Trochę pozwiedzałem. Prawie godzinę czasu się szlajałem zwiedziłem wszystkie budynki nawet wlazłem na dach tego budynku obok komina. Do drugiego komina nie właziłem bo jakis dwóch kolesi obok w pomieszczeniu cegły rabowało ze sciany. Dzięki za pokazanie miejsca!

Naprawdę bardzo bardzo bardzo fajna miejscówkaTrochę mnie przerażali dwaj młodzieńcy w kapturach na głowie, którzy podążali za mną... ale w końcu poszli w innym kierunku. Wejście do komnaty udało się namierzy ć błuskawicznie, kesz równie błyskawicznie wpadł wmoje dłonie :)

Jeszcze raz dzięki za pokazanie miejscówki! No Trade.

Znaleziona w czasie powrotu z zajęć:)