Znaleziona, dzięki :)

Sa i one. Dziekuje za keszyka

Z Kwaśnymi Żelkami. TFTC 

Najbliższa skrzynka, zbieraliśmy się do niej już pierwszego a zdobyliśmy dopiero ostatniego podczas wakacji na Cisowym Wzgórzu :)

Razem ze wzorowym.

Zdobyta podczas spaceru po okolicy. Dzięki!

Nie było łatwo... Kordy przestrzelone dość mocno i szukaliśmy skrzynki nie po tej stronie drogi co trzeba. Na odczepnego po 15-20 minutach poszukiwań poszliśmy na drugą stronę i Polcia znalazła skrzynkę przy pierwszym sprawdzanym drzewieTFTC!

Zmiana lokalizacji. Powodzenia

Znaleziona z Akimg i Gacekk. Czym byłaby wyprawa keszerska bez pieńka w lesie. Naszukaliśmy się sporo, bo GPS co i raz zmieniał zdanie. W końcu się udało, ale pieniek obecnie to bardziej kupka próchna.

Z akimg i Psikiszkiem podczas keszowania po Suwalszczyźnie.

Jeszcze tylu pieńków podczas poszukiwań skrzynki nie "obmacałem". Chcieliśmy zrobić reaktywację ale się w końcu udało znaleść odpowiedni pieniek.

Znaleziona podczas ataku na Suwalszczyznę z Gackkiem i Psikiszkiem :)

Niewiele brakowało, żebyśmy dali za wygraną. Charakterystycznymi pieńkami piekło jest wybrukowane, pamiętajcie... (no i czasem kamieniami z paskiem)

Kesz znaleziony, bez wymiany.

Kesz znaleziony razem z Rygel. Zabezpieczyłem dodatkowo folią, bo nie było. TFTC!

Dawno znaleziona. Dopiero teraz przypomniałem sobie o niej. Bardzo ładne miejsce.

Rowerowo i wpław z Buła XD, Golczenkov, Bromat

IN: Kalendarz, świeczka

Out: Laleczka, świecza

 

Przez Mazury Garbate na dwóch kółkach. Spotkaliśmy współczesnego Ikara, łamiącego ogrodzenia i straszącego krowy. TFTC

Rowerowe natarcie małopolskich południowców na uroczą Suwalszczyznę.

Przeczytawszy pierwszy log (Dżonego), spodziewaliśmy się wreszcie jakiegoś konkretnego podjazdu. Jedziemy jedziemy, podjazdu nie ma. prawie caly czas płasko. Chwilami jakiś lekki pochył, ale w sumie płasko. Do kesza coraz bliżej, a tu ciągle płasko. osiągnęliśmy las nawet nie używszy górskich przełożeń - płasko. Zaczęliśmy się obawiać, czy nasze górale nie dostaną urazu psychicznego. Gps pokazał, że kesz już, a premi górskiej nadal nie widać. Oj Dżony, zapraszamy do Małopolski zobaczysz co to jest prawdziwa premia górska.Wracając do tego płaskiego podjazdu - zauroczyła nas ta dróżka tak, że dojechaliśmy nią aż do jej końca.  Polecamy!

Pozdrower z Krakowa.

Pieniek w stanie zaawansowanego rozkładu, ale modrzewie superBez wymiany.

Modrzewie piękne, bez skrzynki pewnie byśmy ich nie odwiedzili ! Pieniek już trochę się rozpada, ale jeszcze jakiś czas wytrzyma. Medalu van gogha w środku nie było!

Dzięki za kesza

Bardzo proszę odwiedzających skrzynkę o zalogowanie włożonego tam przez przypadek Medalu VanGogh który jest rodzajem geokreta ale w systemie Geocaching. Trafił tu przez przypadek gdyz skrzynka była oznakowana znakami Geocachingu. Dopiero później zorientowałem się, ze nie została w tym systemie zalogowana:(. Sprawdzałem wczoraj i niestety medalu nie ma dlatego o tym piszę.

Proszę znalazce o kontakt lub zalogowanie znaleziska na Geocaching.com

Znaleziona z Adek20, Seru i Nachtigall. Pierwszy kesz znaleziono podczas skrupulatnie planowanego wypadku.

Sprytnie ukryta skrzynka. Piękny las. Szkoda tylko, że zamiast skorzystać z biegnącej przez niego drogi, przedzieraliśmy się przez te wszystkie krzaki.

Znaleziona z Leon37, Seru i Nachtigall Zdobyta bez problemów, choć miałem wrażenie, że ktoś oprócz Nas także tam keszował

Znaleziona w strugach deszczu razem z marcingr i Nabuchomozorem.

Świetne miejsce, podejście z dwóch stron i miła pogawędka z tubylcem

Wymiana GK i włożyłem monetę Geocach z Van Goghem

Dzięki za pokazanie miejsca o którym inaczej bym nawet nie usłyszał. Modrzewie są okazałe.

Roszponka zawadzała o kamienie nawet tam, gdzie ich nie byłoOstatecznie całkiem miły spacerek po keszadzięki za pokazanie miejsca.

Znaleziona z Burakiem, Kawka i Roszponką podczas wędrówek po Suwalszczyznie. Do kesza próbowaliśmy podjechać samochodami od tej gorszej strony i om maly wlos nie zakońylo sie to pourywaniem misek olejowych. Pozdrawiam Wrzos

Znaleziona z Wrzosem podczas majówki.

W lesie mieliśmy małe spotkanie najpewniej z tubylcami, którzy ostrzegli, że tabliczka o ochronie pobliskich drzew jest jak najbardziej zasadna i prosili, aby nie niszczyć upraw. Przekazujemy prośbę dalej. 

Oooo. Udało się, choć w pierwszej chwili mieliśmy chwilę zwątpienia. FTF jest nasz. Modrzewie robią wrażenie, tym bardziej, że są na górskiej premii prawdziwego górskiego etapu. Warto wykrzesać trochę wysiłku.