Kolejka nie jest dostępna podczas zwiedzania muzeum.

TFTC

W tej chwili Lidka z platformą jest niedostępna i znajduje się gdzieś na "zapleczu sklepu". Pani przewodnik powiedziała, że nie wie kiedy będzie dostępna. Na terenie muzeum jest inna, podobna lokomotywa i oddzielnie do niej platforma w tych samych kolorach, ale to nie to czego szukamy.

Chwilę zeszło z namierzeniem wagonu, ale keszyk ma się dobrze, zaliczony razem z KubiXx`em.

Reaktywacja w miejscu z opisu i spoilera.
Wspaniała wycieczka kolejką wąskotorową do Wilcza Tułowskiego, a potem zwiedzanie muzeum. Wszyscy byli mili i życzliwi, choć nie byłam najłatwiejszym zwiedzającym. Załapałyśmy się nawet na przejażdżkę parowozem.

Muzeum szczęśliwie było otwarte a w obecnych czasach to wyjątek. Nieduże ale ciekawie urządzone i obsługiwane przez przemiłe panie. Wystwa plenerowa to już prawdziwy korowód lokomotyw, parowozów, wagonów, i przedziwnych pojazdów szynowych. Namierzone miejsce ukrycia kesza okazało się niestety puste toteż z przykrością loguję nieznalezienie :(

Muzeum właśnie otworzyło się po dwóch miesiącach przerwy związanej z koronawirusem. Bilety normalne kosztują 12 zł, choć za darmo można wejść w środę.

Wagon sprawnie odnalazłem pomimo, że ma teraz zupełnie inne miejsce postoju niż w momencie zakładania kesza. We wskazanym miejscu niestety kesza nie udało mi się odnaleźć. Smuteczek ;(

Ale zwiedzanie było bardzo przyjemne ;)

Znaleziono podczas pochmurnej psio-wędrówki z Kask do Sochaczewa. O skrzynce poprzednicy już pisali i nic się nie zmieniło -potrzebny lifting.

Wagon delikatnie przejechał, ale kesz siedzi w nim. Stary logbook się rozleciał w strunówce. Wpisaliśmy się, tak jak poprzednicy, na zapasowej kartce. Dzięki za kesza. Miejsce warte zobaczenia, chociaż dziecko mi narzekało, że do 90% eksponatów nie da się wejść.

Znaleziona przed założeniem konta

Zaległy wpis.

Podczas rowerowania z kolegami z wpisów obok. 

To pierwsza skrzynka, którą zdobyliśmy podczas dzisiejszego eventu. Ilość lokomotyw robi wrażenie.

Dzięki za cacha.

Poprzednio jak byłem w Sochaczewie z jakiś powodów już nie pamiętam jakich nie mogłem dostać się na teren muzeum. Tym razem poszło gładki.

Bardzo mi się Muzeum i same eksponaty podobały.

W trakcie rowerowej wycieczki do Żelazowej Woli i jeszcze dalej :)

dziękuję. 

Uwielbiam kolej i takie muzea, dlatego nie mogło się obyć bez wizyty tutaj podczas dzisiejszego eventu.

Skrzynkę znalazła Emi zanim ja zdążyłem się napatrzeć na wszystko :)

TFTC

Znaleziona, dziękuję!

Urocze miejsce, te wagoniki, lokomotywki... szczególnie podobały mi się fantazyjne kształty niektórych kominów - no bajka normalnie! A sama platforma faktycznie odczepiła się od wspomnianej lokomotywy i zmieniła miejsce. Ale juz na platformie - wszystko na swoim miejscu, sucho i elegancko. Dzięki!

Kesz został znaleziony!
Pozdrawiam. ;*

Kesz znaleziony!

Jest szybko i sprawnie faktycznie wagon wędruje # 107

Stare dziejea było to tak - pogoda była piękna więc zapakowałem dzieciaki do auta i fru do Muzeum. Potem tylko sklep z pamiatkami, nowy zestaw Lego, dwie ksiązki, trzy gwizdki i cztery cukierkii można zwiedzać. Muzeum jest super a zwłaszcza skansen. 

Polecam każdemu 

 

P.S. Przepraszam za opóźnione logowanie. Kesza podjąłem wraz z Maćkiem i Jaśkiem. Ale zwyczajnie umknęło mi to. 

 

Rzeczywiście, platforma chyba wędruje ale nie ma problemu z jej znalezieniem. Skrzynka jest na miejscu i miewa się dobrze. Ceny biletów się nieco zmieniły (12 zł bilet normalny).

Pogoda była przepiękna więc zwiedzanie było czystą przyjemnością. Najbardziej podobały mi się wagony pasażerskie z bocznymi wejściami.

Platforma stoi trochę inaczej, ale da się znaleźć bez problemu. Szybki kesz, ale już na terenie muzeum spędziłem sporo czasu. Niby niewielkie, ale jak tu dużo eksponatów. Nie spodziewałem się, że niektóre wąskotorówki osiągały tak imponujące rozmiary. Ciekawe były te śmieszne "samochodziki", chyba do transportu drobnicy. No i jest akcent podlaski, osobowy pojazd z OTL Hajnówka.

Jak dla mnie bomba miejsce! Pytajcie o rodzynki!TFTC & Fun. :)

Jadąc tu nie spodziewałem się, że to miejsce tak mi się spodoba. Te malutkie sprzęty wąskotorowe były jakby z bajki.Do tego ciuchcie i i wagoniki jak z westernu.I na dodatek Warszawa przystosowana do jazdy po torach. A do tego wszystkiego można było jeszcze dziś pojeździć drezyną!No to leci gwiazdka za miejsce.Co do samego keszyka to mimo tego, że obecnie wagonik odczepił się od kolejki znaleźliśmy go bez problemów. Trochę go podserwisowaliśmy. Dziękuję za pokazanie tego fajnego muzeum. 

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był De Disco Boys Team (DDBT) . Nowym właścicielem został użytkownik P47riKo.

Keszyk dostępny, logbook wymaga wymiany (mokry) włożyliśmy kartkę

Sytuacja bez zmian. Brak dostępu

Informacja dla kolejnych poszukiwaczy, okazuje się że muzeum będzie czynne dopiero od kwietnia (jest przy wejściu karteczka, że w okresie listopad-marzec muzeum jest zamknięte).

Lora odnaleziona ale niestety kesza nie udało sie podjąć. Wagonik jest niższy od lokomotywy i obecnie zderzak lokomotywy blokuje klapę osłony jarzma sprzegu. Udało sie nieco odchylić i wygląda na to, że ktoś konserwował urządzenie sprzęgowe. Ciekawe czy kesz jest ale to pewnie uda się sprawdzić wiosną gdy kolejka ruszy i może lokomotywa zmieni położenie. Miałem chec zaatakować od spodu ale zbyt wiele ludzi a trzeba troche czasu  no i sprzętu brak.

Skrzynki nie da się podjąć. Keram opisze bo się zna.

Szybko gładko :OP)

logbook całkowicie rozmiękły. Potrzebna interwencja i naprawa. nie udało mi się wpisać.

 

Znaleziona w czasie wycieczki w okolice. W zeszłym roku się nie udało, w tym poszło gładko. Logbook wilgotny, ale jakoś udało mi się wpisać.

Super miejsce, jesli ktoś lubi klimaty - można się nawet przekładniami pobawić - polecam też muzeum, my trafiliśmy na okres kiedy było całkowicie za darmo (w związku z nocą muzeów) skrzyneczka niestety trochę mało odporna na wilgoć - przydałby się upgrade, bo tam można sporej wielkości skrzynkę nawet schować

 

logbook zdaje się juz przemiękł :/

Wszystko zajęło chwilkę, ale 12 złotych trzeba było zapłacić. ;P

Dzięki, Markoshi & Zakj.

Wpisać się nie dało, bo wszystko przemoczone, radzę zmienić opakowanie.

Skrzynka namierzona błyskawicznie jedyny problem to wpis do lodowego dziennika. Wystarczyło trochę ciepła ciała i zamienił się w wodną pulpę w której dokonałem wpis. Ekspozycja wewnątrz i na zewnątrz znakomita, dostarczająca wielu pozytywnych doznań. Miejsce urocze powodujące wielkie metamorfozy eksponatów. Tak jak w przypadku elektrowozu Siemens, który niedawno wyglądał dość strasznie na zdjęciu załączonym przez meteor2017 z nieoficjalenj części muzeum , a dzisiaj powala swym pięknem :)

Rewelacyjne miejsce!

Lokomotywa z wagonem kryjącym kesz, zgodnie z opisem w tym samym miejscu.
Niestety cała reszta też jak w log-komentarzach-> mokro i bardzo mokro czyli makromokro:)
Zostawiełem trzy małe herby miasta Płock dla następnych odkrywców tego wspaniałego miejsca i tej skrzynki "z dupy";) "" tzn użyłem określenia samego właściciela z jednego z komentarzy.

mieliśmy szczęście, wejście było dziś za darmo, bo kolej wąskotorowa w sochaczewie obchodziła 90-lecie :)

Byłem tam dziś na wycieczce i trochę kojarzyłem, że gdzieś tam jest kesz. Niestety, mój zabytkowy telefon nie odczytuje zdjęć ze spojlerów, więc po podniesieniu na ślepo kilku różnych klap, musiałem odpuścić. Do następnego.

Nalezy zapamiętać aby nie udawać się na nocny caching do miejsc otwartych tylko za dnia.

Tak..  notka dla siebie i potomnych ;P

Sposób ukrycia jest moim zdaniem  ok, ale warto pomyśleć o zmianie pojemnika na taki... z jajem, wykorzystujący potencjał miejscówki :-)

A wystarczyło pojechać kawałek dalej za motorakiem i byśmy się spotkali :D... a z tym marudzeniem lavki to rzeczywiście słuszne marudzenie :)

Jak na to miejsce i takie możliwości ukrycia to to aktualne jest..średniej klasy, że tak powiemJest niedużo pomysłu w tym, a magnetyk mógłby być rzeczywiście jakiś mega mega fajnie zrobiony. W zasadzie chyba pomyślę o zmianie sposobu ukrycia :)

Ostatni raz byłam tu ze 12lat temu. Wcześniej wydawało mi się większe niż dziś, choć właściciwe nic się nie zmieniło. Ale wiedziałam teraz dużo więcej o parowozach niż pod koniec podstawówki, więc miałam przyjemność nie tylko z oglądania lokomotywek, ale z poznawania ich jako modeli z np. grójeckiej kolejki dojazdowej :)

Niestety logbook znaleźliśmy strasznie mokry, opakowanie nie jest zbyt szczelne. Zostawiliśmy go na słońcu przykrytego kamieniami a sami poszliśmy zwiedzać. Po jakimś czasiw wróciliśmy, logboo ksuchutki, wrzuciliśmy do nowej strunówki i ukryliśmy tam gdzie trzeba. Mimo darmowego dnia ruch w muzeum niewielki, to nawet fotki cykaliśmy, mimo że nie można bez dodatkowego biletu na focenie :)

Dożynki Sochaczewskie na 103km

O, dawno nie byłem w tym muzeum... Wystawa plenerowa naprawdę fajna, choć zabrakło mi tabliczek z informacjami o ciuchciach (mniej niz połowa miała tabliczki, a i to z bardzo skąpymi informacjami). Trochę zawiodła mnie też ekspozycja dotyczaca nieistniejących kolejek. Były tylko te najbardziej znane, a miałem nadzieje że może więcej mało znanych mazowieckich tu będzie (ale chyba od 20 lat tu nic nie zmieniono).

Skrzynka schowana odważnie, chociaż lavinka trochę marudziła, że możnaby większą, albo jakiegoś kozackiego magnetyka... niestety w środku kompletnie mokra, no to przetarliśmy rozłożyliśmy logbook i zawartość na trawie na słońcu i poszliśmy zwiedzać. Jak wróciliśmy, to logbook był suchy jak pieprz, a lavinka zaopatrzyła go w strunówkę.

Ooo żałuję że nie mogłem być tam dzisiajAle miałem małą wyrzutke i nie dość że ja nie zdatny to i keszowóz niezdatny :D

Ale pewnie i tak byśmy się nie poznaliZwykle nie krzycze na stacji w Wilczach Tułowskich : "Czy jest tu ktoś z Opencaching :D?"

Znaleziona ze Sky Driverem na dobry początek wycieczki parowozem. Kesz ukryty w dobrym miejscu, zaszyliśmy od tyłu. Tylko jak poprzednik wspomniał - zaczyna się już wkradać pleśń do skrzynki. Dziękujemy.

Znaleziona z Dżo podczas zwiedzania taboru mimo że pogoda nie do końca zachęcała ale warto było

Fajna miejscówka , tym razem odwiedziny specjalnie w ramach wręcz chorobliwego zainteresowania różnego rodzaju ciuchciami naszego synka. Środek troszę zapleśniał ale bez dramatu.

Moja pierwsza znaleziona skrzynka :)

Akcja Sochaczew vol.4

Znakomite miejsce, zwłaszcza jeśli zwiedza się je z synkiem, którego ulubioną bajką jest "Tomek i przyjaciele". Nawet rozpoznał Tobika spośród eksponatów.....i za to order.

TFTC.

Całkiem fajnie, tylko z dwulatką ciężko się zatrzymać przy jakimś eksponacie na dłużejTrzeba będzie wrócić, jak trochę podrośniePozdrawiam i dziękuję za kesz

ciuchcie sa super, "jak Stary Pit!" - wykrzyknęła Kasia

podczas wspólnej wyprawy na skierniewice z tATO i Raffi.

a to się nam trafiłodziś dzień zwiedzania za friko:)

fajne cacka tam mają w tym muzeum :)

dzieki za kesz

Wyprawa &quot;Garnizon Skierniewice&quot; z Rafałem i r00t7.<br /> Trafiło się nam jak ślepej kurze: podchodzimy i ściemniamy: co mamy zrobić, bo bilety takie drogie, a my takie biedne. A kobita, że dzisiaj wejście za friko. No to mogliśmy na spokojnie pozwiedząć.<br /> Dziękuję za kesz :)

Ajćć.. no bardzo żałuję.. :)

Gdybym był z Wami, nie wierze że nie znalazłoby się te krótkie 5 minut na zdobycie kesza.. pomimo że panie stoją już z kluczykami na bramie.

Musicie wrócić : D Kesz z dupy, ale muzeum przesuper : ] ! Warto.

 

Pomimo, że była godzina 14.55 to pani była nieubłagana. To już drugie odbicie się od zamkniętej bramy. Do 3 razy sztuka :).

To już drugie podejście. Atakowaliśmy w ramach wspólnej wyprawy z cozą, P47riKo, budzio135, Daria&amp;dializer oraz Szmajdą.<br /> Niestety w bramie spotkaliśmy zamykające muzeum Panie, które nie dały się ubłagać na wpuszczenie nas na kilka minut. Bo muzeum działa tylko do 15.<br /> <br /> Pewnie kiedyś wrócimy.

ho ho całą dychę trzeba mieć ?

Znaleziona ale niestety bez wpisu gdyż mężczyzna zamiatający liście stwierdził że teraz będzie to robił tam gdzie kesz. Nie zdążyłem

znaleziona a przy okazji pojechaliśmy sobie ciuchcią do Tułowic ;P fajna sprawa :)

Znalaziona

Torebka w której była skrzynka wymieniona na nową.

Wymienił bym teź ołówek ale nie mialem przy sobie.

In:Brelok

Out:Nic

FTF!

Skrzynkę udało się zdobyć mimo solidnej burzy... stwierdziłem, że podczas deszczu nikt nie będzie przeszkadzał. Miejsce mi znane... jak dla mnie ciągle boskie, mogę chodzić godzinami, między tymi ciuchajkami. Co zaś się tyczy skrzynki... sposób ukrycia fajny i pomysłowy... choć rozmiar skrzynki nie wykorzystuje potencjału tego miejca. Zasadziłeś marne mikro, kiedy można tu przy odrobinie samozaparcia sieknąć skrzynkę "dużą". No dobra... nie rozbestwiajmy sięwystarczy pojemnik w zakresie 0,5 - 0,75L I jeszcze taki drobiazg... nie pakuj keszy w białe czy żółte torebki. Raz że mozno rzucają się w oczy, dwa że tak opakowany mikrus może być uznany za śmieć i zostanie zutylizowany, trzy... na moje oczko w przypadku tego kesza folia jest zbędna. Tam gdzie siedzi, wilgoś mu raczej nie grozi.

Ps. jakoś wiosną przymieżaliśmy się z Meteorem do zrobienia tu treściwego, magnetycznego multaka. A jak stare porzekadło mówi... o zakładaniu skrzynek sie nie dyskutuje... tylko się to wciela w życieAha... ta skrzynka nie jest tradycyjna. To szczególny przypadek multicache (tzw. offset cache), zawierający jedynie start i finał... do którego docierasz za pomocą opisu lub zdjęć. Przy skrzynce tracycyjnej kordy MUSZĄ wskazywać na skrzynkę.