Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Odpuściłem już przy poszukiwaniu 1 etapu...

pierwszy etap namierzony szybko, przy drugim utkneliśmy, bo zawarte informacje uległy zniszczeniu przez deszcze.

Kesz nieznaleziony wspólnie z Tonio podczas majowej przejażdżki.

Etap pierwszy namierzony szybko. Z drugim były problemy z lokalizacją przy pomocy gps`a, ale jakoś się udało wypatrzyć w nocy. Natomiast przy finale odpuściliśmy po godzinnych poszukiwaniach. GPS rzucał nami niemiłosiernie. Z tej okazji przemacaliśmy dośc spory teren, niestety bez efektu. Możliwe, że to tylko nasze zmęczenie po całodzinnej jeździe.

dziękujemy za przyjemny spacer po ZZZ, jeszcze tam wrócimy ;)

Dzieki za kesz.

Rewelacja, dzięki. Mnie dobił etap drugi - chodziliśmy i chodziliśmy. Świetny.

Dzięki za kesz.

Multak bardzo nam się podobał. Szczególnie pierwszy etap

Prosze przekazać Lili ode mnie zieloną gwiazdkę (jak dozbieram..)

 

Ps. Dozbierałam

Za drugiem podejściem. Przy pierwszy już już po wypatrzeniu drugiego etapu geps powiedział że jest głodny i sie wyłączył. Tym razem sie bezbłędnie udało.

razem z MASH. wpis w ramach akcji uzupełniania zaległych wpisów :)

Korzystając z wiosennej pogody, wybrałem się zobaczyć - czym jest ZZZ? No i to było to! Przy takiej pogodzie miejsce stworzone do keszowania. Jako że kesza wykombinowała młodsza keszowniczka, na wszelki wypadek pojechała ze mną moja Gienia(lna) córka. I dobrze, bo bez niej zryłbym okolicę, a początkowego tropu bym nie miał. W drugim etapie wypatrywaliśmy zupełnie nie tego co trzeba. A w finale ja postawiłem na rozmiar i oddałem się ryciu wokół ???, a w tym czasie Gienia z nudów znalazła skrzynkę parę metrów obok.

Wymieniliśmy worek, bo obie torby były dziurawe. Dobrze by było, gdyby następny znalazca do strunówki z logbookiem włożył pochłaniacz wilgoci.

Bez wymiany. Dziękujemy za fajną zabawę :)  i przyznajemy zielone!

znaleziona podczas sobotniego keszowania z wallsonem

Kolejna wizyta w ZZZ i kolejne przygody. Multikesz świetny, wymagający wiele spostrzegawczości. Pierwszy etap szybko, za to chcialiśmy poddać się na 2 etapie ale w końcu wypatrzyłem wskazówkę. Z finalem także żadnego problemu.

(19:12:52/fwgb) TFTC!

Misja Łajsy-Kałęczyn-Weliszew. Z Kiką i Whatever'ami!

Lilka, zrobiłaś kawał dobrej roboty. Przesympatyczna skrzyneczka. Mialem "przyjemność" odnależć pierwszy etap . Drugi natomiast znalazła Magda, lecz trochę nam tam czasu uciekło. Finał szybko.

Całość skrzynki bardzo różnorodna. Każdy etap niekonwencjonalny. Gwiazda się należy!

(19:12:52/fwgb) TFTC! Skrzynka znaleziona z Chesterem i Whateverami - zaczęło się MOCNO - pierwsza podpowiedź robi wrażenie;) Z drugą za to nie było łatwo - wciąż wymykała się naszemu postrzeganiu. No i finał ze sporą skrzyneczką - Piotr zaopatrzył się w różowe okulary, w zamian wrzuciliśmy zegarek. Pięknie dziękujemy i czekamy na nowe kesze ;)))

Znaleziona wspólnie z Czesiami.

Chester próbował oczarować strażnika skrzynki soczystym buziakiem, lecz na niewiele sięto zdało

Po przyjemnym spacerku i dobrej zabawie znaleziona :)

Out: mega okulary ;-)

IN: zabawki, gadźety i chyba jakaś łamigłówka

TFTC - Magda i Piotr 

Fajny spacerek po lesie. Dzięki.

Pierwszy etap z małymi problemami, ale reszta już poszła gładko.. Dzięki za ciekaweg, leśnego multaka..

pierwszy etap mnie zaskoczył

drugi szybko, bez kłopotu 

trzeci chwilka na szukanie

całaść bajka piękna dzieki 

pozdrawiam!

Podczas serwisu naszych keszy postanowiłem odfajkować kolejnego kesza w tej okolicy. Kontrolnie więc podjechałem do pierwszego etapu i co widzę. NIC- norka pusta. Dopiero po włozeniu prawie całej ręki az do ramienia nie wiedząc co tam jest coś złapałem. Wyjęłem i ... . Odkładajac poprawiłem tak jak powinno być wg. mnie dobrze.

Po ostatniej wizycie w TORUŃSKIEJ FABRYCE OPENKESZINGOWEJ  i pierwszym etapie juz wiedziałem czego mogę sie spodziewać dalej...

Przy drugim etapie zaczełem więc od dołu, począwszy od obracania wszystkich liści i patyków a konczac na macaniu wszystkiego innego... GPS pływał jak ryba w wodzie ale  w koncu trafiłem w punkt.

Trzeci etap wybrany w takim miejscu aby się nałazić, bo przy takich opadach jak dzis koordy skakały jak chciały i co rusz pokazywały inną karpę. Jednak metodą eliminacji dwie inne zostały odpuszczone z powodu dużej ilosci zalegajacych innych fantów, które prawdopodobnie brudasy z pobliskich domostw to zostawili.  Ogólnie jak na pierwszą skrzynkę to było fajnie -pozdrawiam założycielkę...

Bardzo ciekawa skrzynka.

Odnaleziona podczas sobotniego keszowania z COZĄ i ZYRem.

Nawet szybko poszło.

Dzięki za spacer po lesie.

 

Do ZZZ można jechać w ciemno by pozbyć się gwiazdek. Dzisiaj, będąc tu już po raz piąty również się nie zawiodłem. Świetnie przygotowany multaczek z nietuzinkowymi etapami pośrednimi. Miejsce ukrycia skrzynki także pierwsza klasa i mimo, że było już ciemno poszło dość sprawnie. Dzięki za miły spacerek i kolejnego świetnego kesza. Szkoda, że na dzień dzisiejszy to mój ostatni w tym miejscu. Z niecierpliwością czekam na kolejne, nietuzinkowe pomysły.

Etap pierwszy znaleziony po niepotrzebnym telefonie do przyjaciela, podpowiedź wsunęła się baaaardzo głęboko i w tym był problem. Etap drugi poszedł nadspodziewanie szyko... może w 5 minut? Etap 3 finalny... to była jakaś maskaraGieps zabłądził, więc systematycznie czesałem teren, niestety bez rezultatu. Okazuje się, że szukałem "na ginekologa"... czyli szukałem problemów tam gdzie inni mają samą radochę i przyjemność. Po godzinie odpuściłem i poszedłem do logicznej eureki c. Niestety ledwie dobrałm się do eureki telefon zawezwał mnie do domu. Wracając do samochodu grzebnąłem jeszcze raz w najbardziej podejrzanym miejscu... i echo odpowiedziało mać mać mać.

In: Garść kinderków
Out: Nic

Wymiana kretów

W końcu się pofatygowałem na serwis. Zapraszam.

Kesz na miejscu. Etap pierwszy perfidnie się schował bardziej, ale był na miejscu.

my z r00t7 odbiliśmy się niestety już na pierwszym etapie. może gdybyśmy zostali 5 minut dłużej, to by nas olsnilo, jednak zaczelo sie sciemniac i musielismy juz isc. Jeszcze tu wrocimy!

Hmm, pierwsza wskazówka znaleziona, ale drugiej za nic znaleźć nie mogliśmy. Co nie znaczy że jeszcze nie spróbujemy, gdyż czeka jeszcze pobliska Eureka.

STF na koniec Night Bike Day 17/18 lipca (18:30-12:15). Ranem już, bo przed 10:00 ostatecznie znaleziona. Pierwszy etap poszedł najsprawniej bo w trybie GPS Free i podjechaliśmy pod samo miejsce ukrycia.

Drugiego etapu naszukaliśmy się jak głupi, bo szukaliśmy z kiepskich komórkowym GiePSem lavinki i musieliśmy z pół hektaru lasu przeczesać. W międzyczasie dokładnie wymysliliśmy jak będzie wyglądać ten etam (częściowo lavinka, częściowo ja), kwestia była tylko to znaleźć... byliśmy blisko odpuszczenia, gdy lavinka wypatrzyła.

Finału tez się naszukaliśmy bo musieliśmy kawał lasu przeczesać... ale w końcu się udało i można było przystąpić do wymiany. Fotki bedą jak zgramGeneralnie bardzo fajna skrzyneczka, pozdrawiamy założycielkę :-)

Ja ze swojej strony dorzuciłem GK GeoKapciuszka co szuka GeoKopciuszkaA potem ruszyliśmy do Żyrardowa i lavinka przejechała swoje pierwsze w życiu 100km na rowerze.

Ciężko coś napisac, by nie podpowiadać. Pierwszy etap znaleziony szybko, ja wypatrzyłam "podpowiedź", choć początkowo nieco mnie wystraszyła. Przy drugim etapie już bardziej podejrzewałam jak szukać, ale jakaś ślepa byłam. Raz wypoatrzyłam coś_innego, nareszcie coś mi mignęło w oddali. I okazało się być drugą podpowiedzią. Trzeci etap był o tyle trudny,że w okolicy dużo potencjalnych skryjówek. Ale się udało(gps nareszcie się zdecydował-gdzie jest).

out: perpetum pobile

in: ruszoffy ołówek Ponny, słonik, syrenka , stópki, branzoletka.  No i ruszoffy geokret :)

A ja byłam pierwszaI nic więcej nie powiem, poza tym że sie naszukałam drugiego etapu :P