Logs 3.2.1...Psi Nos!
1x
0x
0x
2025-07-14 16:34
Vamos
(
1700)
- Gevonden
Nie ukrywam, że Mchowe Dusze wybrały mi cel dzisiejszego wyjazdu. Dołożyłem do tego rekord dobowy, który kiedyś tam planowałem. Wszytko się udało. Od Zielonej Góry wiodła zarośnięta piesza ścieżka. Są nawet Jakieś tablice z wiadomościami związanymi z lasem. Nie czas na lekturę. Ja oczywiście wspinam się skutecznie rowerem do samego postoju z ławką, gdzie zostawiam rower. Czasem się zastanawiam, czy kiedyś tak zostawiony rower kiedyś ktoś mi ukradnie. Dalej już na pieszo i niestety, znów bez GPS, dobrze, że przynajmniej wczytało mi zdjęcie pomocnicze. Tak przez 10 minut krążyłem na i obok każdej ze skał, aż w końcu się udało. Chyba liczyłem na jakiś certyfikat albo świetną skrzynkę, bo jak sięgam pamięcią, gdzieś w Polsce słyszałem o dobrych ścieżkach i skrytkach od was drodzy autorzy. Tymczasem ładny był jedynie mały notesik z jakże wymowną i pasowną okładką.
W trakcie poszukiwań znalazłem na szczycie skały charakterystyczne trzy strzałki na drzewie. Musiał być tutaj punkt rajdu na orientację SIlesiarace ze startem w Olsztynie. Pewnie trasa piesza 50 km. Dodam tylko, że wygrałem ten rajd w trasie, a jakże, rowerowej 50.
Tak też patrzę na te małe skałki. Poważnie wspinają się tutaj? Przyznam jednak, że efektowne są te ostańce, jak gigantyczne kamienie przez olbrzyma rzucone. Niby też tylko 321 m, ale swoje trzeba się było powspinać.
Teraz siedzę w domu i wpisuję te blisko 50 skrzynek, a wcześniej na trasie 120 km wykręconych na rowerze, oraz pewnie kilka pieszo. Trochę to trwa, ale jak się chce mieć każdy wpis inny, to czas zużywa.
(P.S. Jak nazwać małą suczkę która sika? - Szczałka!)
