Dziś z Veselynką miałam ✨️girls' night out✨️💅🥂 , ale takie na naszych warunkach, czyli bez drineczków i dyskoteki. Wzamian było 50km na rowerach, w deszczu i błocie, łapiąc po drodze mnóstwo keszy 😎

Wspaniały był to kesz, nie zapomnę go nigdy! Podejmowany "na sesję fotograficzną", "na małego elektryka",  na "cooo, tyle za paliwo? Muszę to zobaczyć z bliska, bo nie wierzę własnym oczom!" Nawet autor się zdalnie zaangażował w międzyczasie! No i w końcu szczęśliwie się znalazł. Dobrze, że go budowlańcy nie zabrali. Doceniam dekoracje wewnątrz pudełeczka:) A potem znowu nam się poszczęściło, bo znalazłyśmy przedmiot z potencjałem na maskowanie! A Veselynka szybko skonsultowała to z innym keszerem, którego serdecznie pozdrawiam😜
Dzięki za kesza!

Tego kesza już szukałam, jeszcze do przekopania terenu, kiedy robiłam obok psychotesty na pojazdy uprzywilejowane 🫣
Ale się naśmialiśmy przy tym keszu. I o keszu i o Grzesiu 🫣. Sorry Krzysiu) Tego kesza nie zapomnę, bo mimo, że już noc, auta jeżdżą, ja na podium, a Ala mi "fotosesiję robi", bo niby co tam robimy. No i to czarne coś mało mnie prądem nie walnęło. A co, czarne, to czarne! Już jestem na tym stopniu keszowania, że we wszystkim widzę maskowanie. Ale skończyło się happy endem! Dziękuję bardzo za ten kesz. Będzie co po wspominać i po opowiadać!

Rozkopane wokoło, ale kesz jest. Dzięki

Ruch tutaj jak na Marszałkowskiej!

Skrytkę o nazwie [ROW] - PtasioCycle: A1 - Piłka jest jedna a koła są dwa znalazłem 1 września 2025 o 17:56, poniedziałek.
To był mój 2587 znaleziony kesz.

Dziękuję PtakDziubDziub za założenie  skrzynki. Pozdrawiam serdecznie - Geokeszer z Wrocławia.

Rowerowa ścieżka zdobywana pieszo, dzięki 

Razem ze zbyszkiem i Asarui, 

Arigatou!

Znalezione. Dzieki

Dziękuję. 

[ROW] na piechotę etap czwarty.

Odcinek mocno przypałowy, więc świąteczny poranek wydaje się być doskonałym momentem na jego pokonanie.

Dzięki.

Kesz był mocno na widoku przez co wątpię, aby to była jego oryginalna lokalizacja, tym bardziej, iż nie wykorzystywała magnetycznego atrybutu. Wsunąłem głębiej.

Szybki drive in tuż po robocie. Dziękuję za założenie skrytki.

Znaleziony bez problemu, dzięki. Świetna skrzynka.

#11574

Zaczynam kawałek ROWa.

Miejsce znane, ale jakoś nie widziałem nigdy tej konstrukcji pod szyldem paliwowym. Dzięki. 

Niestety maskowania nie ma żadnego, ale zostawiłem tak jak znalazłem. TftC!

⌚  16:09

DZIŚ:
Wyjątkowo samotnie wybrałem się na wyprawę rowerową z celem zaliczenia ostatniej części ROWu. I po raz ostatni zaskoczyła mnie niewyobrażalna ilość świetnych maskowań, więc teraz jestem pewien, że się zasłużyłem... 🥲 Dziś nie znalazłem tylko jednego pojemnika ze wszystkich zaplanowanych (nie licząc jeszcze jednego, przy którym - ze względu na tłum ludzi - nie dało się szukać) co uważam za znakomity wynik! Dziękuję wszystkim autorom za kawał świetnej zabawy i motywacji aby ruszyć tyłek na rower! 😉

TUTAJ:
Piłka jest jedna koła są dwa... a mego mózgu zero, bo nie potrafiłem znaleźć tego kesza przez ponad pięć minut 😬

Moje 437 znalezienie!

12 lipca 2025 10:42 Jak zawsze zaległy log:

Wypadzik z Lu na ROW z hulajnogami w deszczowy dzień
Dziś miałem nosa i kesze szybko wpadały. Okolica dobrze mi znana choć już ponad dekada minęła gdy skończyłem pracę tuż obok.

PtakDziubDziub dzięki wielkie za kesza a towarzyszce za towarzystwo of course [;)]

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Ładna mapka wyszperana z przeszłości. Zawsze mnie ciekawiło, jakby się taki rower prowadziło! Rowerowo i na spokojnie z xludem, przemierzając Wrocław. Dziękuję!

Sobotni wypad na pedałowanie we Wrocku. Miało być na otwarciu ale teraz też jest super mimo dużej wilgotności :) 

Dziś kolejna rowerowa geowycieczka z Amelką po Wrocławiu. Pogoda wspaniała, skrzyneczek do zdobycia dużo, tylko czasu może nam nie wystarczyć. Naszym głównym celem na dziś była seria ROW - zaczęliśmy od Parku Południowego, a skończyliśmy w okolicy Mostu Szczytnickiego. To był fajny dzień, który spędziliśmy aktywnie, robiąc to co najbardziej lubimyUdało nam się odnaleźć sporo skrzyneczek, a tylko jednej nie znaleźliśmy, więc także całkiem sympatycznie. Dziękuję wszystkim założycielom za pomysły i za pracę włożoną w przygotowanie i założenie tych wszystkich skrzyneczek !

 

Fajny keszyk, tylko nie wiedziałem jak zamaskować, więc zostawiliśmy tak jak znaleźliśmy...

Wymiana fantów.

Znaleziona z krogulcem

Skrzynka na miejscu ale trwają jakieś roboty w okolicy więc trzeba mieć na uwadze że może przepaść Idealna pogoda na rower więc lecimy dookoła Wrocławia. Razem z rubinkiem

robotnicy coś kopią tuż obok, ale może nie będą akurat tam zaglądaćpóki co keszyk był na miejscumieliśmy być na otwarciu ścieżki, ale niestety plany nam się pokrzyżowały, więc z tygodniowym opóźnieniem w piątek ładujemy rowery na auto i wycieczka pod Wrocław, by spędzić nockę nad Odrą a z rana wyruszyć na jakże ciekawą i urozmaiconą pętelkę rowerową, która została znakomicie okeszowana. To był fajny wyjazd. Współnie z Nann dobrze spędzilismy ten czas. Plan zakładał, żeby ogarnąć wszystko w jeden dzień, więc skupiliśmy się jedynie na keszach ze ścieżki - co jest dla nas odstępstwem od naszych reguł. Lecz trzeba było tą pętelkę zamknąć, więc trudno- w Garmina wgrana tylko ścieżka ROW i heja hoooo ku przygodzie ::):) Dziękuję serdecznie za kesza.

Tutaj roboty trwają. Keszyk może zaginąć. Dzięki

Dziękuję bardzo za skrzyneczkę wszystko okej

Dzisiaj szybki wypad na najbliższe kesze z nowej serii rowerowej w południowej części miasta. Tutaj na kordach trwają roboty drogowe. Dotarcie do pojemnika trochę utrudnione. Mam nadzieje, że trafi w ręce robotników. Dzięki za przygotowanie nowej ciekawej serii we Wrocławiu. Pozdrawiam.

Dzięki za fajnego keszyka

Do samego końca wahałem się czy przyjechać i to właśnie Rowerowa Obwodnica Wrocławia przeważyła szalę ma korzyść wyjazdu. Takie projekty trzeba zbierać gdy są świeże. Krasnala jeszcze nie widziałem, ale rowerem śmiga się świetnie. Dzięki za kesza

Medale!!!

Hejkum kejkum! Olo ratuj! Krasnalocashing w towarzystwie słabakini.
Dziękujemy

Z okazji powstania nowego krasnala lądujemy we Wrocławiu a zaczynamy od RoW czyli z Chrząszczem rowerowo wokół Wrocławia . 

FTF

W moim przypadku mała czarna poszła na koniec ptasiej trasy. Ruch tu zawsze jak w ulu więc chwila aktorzenia i jest. Dzięki.