Śladu po skrzypce chyba juz od dawna nie ma.

Kolejny keszyk zakoszony. potrzebna była więc reaktywacja . Razem z Bambą ,dzięki

Szkoda że kesz na wierzchu a logbooka ani widu ani słychu. Znów brak literkocyferki. 

Podczas porannego spacerku w ramach zbierania podtoruńskich niedobitkówKiedyś już próbowałam szukać tego kesza z Czarodziejem, ale wtedy ewidentnie go nie było, dziś samej poszło sprawniej:)

Bardzo fajny pomysł na kesza :). Jedynie nie podobał mi się pewien element niszczący przyrodę ... Troche pobłądziliśmy już na miejscu, bo kordy szalały. Jak znalezlismy orbitromierz to poszło szybkoi musieliśmy szybko się zwijać bo szła burza :). Dzięki :)

...może być :)

Dzieki koledze Zboczuchowi, final możliwy do zaliczenia. Pomysł rewelacja. Dziekuje koledze

Patent - rewelacja!

Podoba mi się. :)
TFTC

Toruńskie niedzielne keszowanie z Gochą. Tks!

Zabawe z projektem zaczelismy od Plutona, na szczęście poradziłem sobie w robli orbitomajstra  i szybko znalezlismy skrzynkę. Ocena znakomita, dzieki!

Niedzielny spacer po łysomickim lesie.

TFTC!

Do Kopernika to mi jeszcze brakuje ale pluton odkryłem tftc

No teraz to finał mi się podobał. I tak powinno być zawsze.

Serwis wykonany. Na podstawie pomiarów oribitomierzem w gruncie wykopałem, a raczej pogłębilem istniejące zagłębienie, do którego wstawiłem nowiuśki pojemnik z loogbookiem. Literka do finału także wpiasana do logbooka na miejscu gdyż ponieważ, chwilę wcześniej odszukałem finał ścieżki. Brakowało mi tylko literki z plutona. Było 10 możliwości, więc i za długo finału nie szukałem. Zatem, geokeszerzy. Do dzieła.

Skrzynki brak. Orbitromierz, przecięty. Cały teren w promieniu 5m od drzewa przeszukany, przegrzebany. Jedyne co rzucało się w oczy to prawdopodobne pierwotne miejsce ukrycia skrzyneczki, w ziemi. Mimo wszytko do finału brakuje mi już tylko jedna literka. Myśle, że nie będzie to stanowiło problemu, przejdę się po rozszyfrowanym równoleżniku trafiając w końcu na finał. Dziękuję za piękną ścieżkę po lesie łysomickim. Wyszło mi ok 10 km i prawie 7 godz łażenia. TFTC

nie było łatwo znaleźć. orbitomierz wydaje się niekompletny, ostatecznie znaleziona po 20 minutach BrutalForcem jak to ktoś wcześniej opisywał :)

Niestety skrzyneczka mocno przemoczona, a nie miałem ze sobą nic na wymianę. 

no-trade

Czytając poprzednie logi byliśmy pełni nadziei, że uda się kesza zdobyć. Szczerze to nawet mieliśmy na niego dużą chętkę, jako że jego oceny są wysokie. No ale niestety, mimo chęci nie udało się. Około godzina czasu to za mało by sobie poradzić.
Pierwsza sprawa - orbitomierz - wg nas go nie ma. Tzn na miejscu ze zdjęcia spoilerowego odnaleźliśmy fragment szklanej butelki po piwie. Pomimo bardzo dokładnego poszukiwania nie odnaleźliśmy narzędzia.
Okej.. Szukamy brute forcem. Jedno miejsce mocno przekopaliśmy. Znaleźliśmy zakopany worek. Już chcieliśmy świętować sukces ale niestety... worek był pusty.. Jakieś ładne 20-30 metrów od koordów z mapy znajdujemy coś co prawdopodobnie było opisywanym przez autora orbitomierzem. A raczej tylko jego część. Próbujemy jej użyć do wykonania zadania, ale niestety nie pomaga. Kesz pewno gdzieś tam jest, ale nam nie starczyło już energii na odnalezienie go. Orbitomierza raczej na pewno nie ma.
Pozdrawiamy, Czarodziej & mirtis

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Finał zdobyłem dość szybko i zostało mi trochę czasu do zachodu słońca by zdobyć Słońce :-). Pluton nie dawał mi spokoju, że Wrzos zarchiwizował skrzynkę po wpisie wyraźnie zniechęconych poszukiwaczy. Postanowiłem spróbować go znaleźć, może będę miał szczęście. Nam miejscu znalazłem w idealnym stanie orbitomierz, oba uchwyty i skrzynkę, którą namierzyłem co do mm. W środku było trochę wody ale logbook w stanie dobrym. Tak więc wpis po ponad 2 latach po ostatnim znalezieniu i 1,5 roku po archiwizacji.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Po porażce na Trytonie i w obawie o kolejne przygody na miejsce dotarliśmy w dekompletnym stanie. Po lekturze opisu miny nam zrzedły, bo saperka została w aucie. Orbitomierza nie znaleźliśmy, uchwyt (jeden) tak, wytypowaliśmy potencjalene miejsce ale zapału już zabrakło. Odpuścicliśmy...

Znaleziona razem z DeepBlue

 

Taaa... Zachciało się towarzystwu drive-in! Samochód przez godzinę wykopywaliśmy ale dopiero po powrocie z Plutona. Kesza "wykreśliliśmy" co do centymetra. Dziękujemy!

Teren obsiany kompozytowymi kulkami 6mm. Pozdrowienia dla bractwa ASG od Teamu Geriatryków zza miedzy!

Razem z DeepSea.

Super patent z orbitomierzemNajpierw coś nam podpadło, ale jako że czas do pociągu naglił to nie kombinowaliśmy tylko użyliśme czego trzeba. Dzięki!!!

Patent z orbitomierzem rewelacyjny, można się wykazać poprawnością kreśleniaPozdrowienia!

Miejsce namierzone szybko, ale tak jak Klonek napisał, poprzednicy albo założyciel przygotowali kilka miejsc na tzw. podpuchęTrzeba skorzystać z orbitromierza.

Ktoś specjalnie albo dla zmyły zrobił kilka podpadających miejsc. Nie warto kombinować tylko skożystać ze sprzętu i instrukcji.

Miejsce namierzone bezproblemowo, gorzej w wyjęciem.

Skrzyneczka po serwisie. Orbitomierz wrócił na swoje miejsce. Oś ziemi nieznacznie przesunęła się przez ostatni rok, więc miejsce ukrycia też nieznacznie się zmieniło. Zapraszam do poszukiwań!

Ostatni kesz z Układu (oprócz finału, rzecz jasna). I niepowodzenie. Szczerze mówiąc, mamy z lekka żal do Wrzosa, że nie serwisował skrzynki, szczególnie, że brak orbitomierza zasygnalizowano już półtora miesiąca temu. Po konsultacji z aliną doszliśmy do wniosku, że kesz jest w miejscu wskazanym przez stertę kamieni - lukaszz09 kopał okropnie długo. Niczego nie osiągnęliśmy.

Pozdrawiamy 

J.O.N.F.

Znaleźliśmy tylko uchwyty na drzewach,nic więcej...

STOP keszożercom.
Skrzynka podjęta przeze mnie drugi raz, za pierwszym razem wyczułem tylko położenie orbitomierza i musiałem odpuścic ze wzgledu na ulewę. Tym razem z nadzieją zdobycia triumfalnie wskazuję bloczek po czym okazało się, że urządzenia brak, szybkie zerknięcie do logu i wszystko jasne.

No właśnie orbitomierzowym skrytożercom mówimy NIE

Tak jak już wspomniał poprzednik- brak orbitomierza. My (natibul, krecik5, Woj37 i ja) niestety nie byliśmy tak wytrwali i odpuściliśmy sobie tymczasowo tę planetę.

Bardzo ciekawa skrzynka ale ktos zabrał obrotomierz i szukaliśmy po omacku. Na szczęście jestem wytrwały i w końcu sie dokopałem. THS

Niestety łańcuch zniknął więc pobobrowaliśmy trochę w okolicyDość głęboko zakopana więc chwilkę to nam zajęło:(

Sobotni wypad rodzinny na układ słoneczny - etap kolejny :)<br /> Co Ty chłopie bierzesz, że masz tyle fajnych pomysłów???<br /> Dziękujemy za kesz :)

obrotomierz bardzo dokładny,idealnie wskazał nam miejsce gdzie kopać,super zabawa

całkiem dobry pomysł z obrotomierzem, mieliśmy frajde z wymierzania w deszczu.

Mimo, że była już formalnością to zabrała  nam najwięcej czasu i nerwów

Gleba w wielu miejscach świetnie spulchniona. Sam pomysł na kesz rewelacja!

Przy tej skrzynce przydała się upartość, ostatecznie zdobyta!!!

Przy tym keszu dopadłem ekipę trójmiejską: Kikę z Chesterem oraz Qbackiego i Schrona. NIestety dopadłem ich jak już dopadli co mieli dopaść, ale na szczęście dali pobawić się "zabawkami"

Pierwszy i jak na razie ostatni kesz z całego układu.

TFTC

(16:23:09/fwgb) TFTC! Z wesołą ekipą w składzie : Kika, Chester, Qbacki, Freney i ja =]

(16:23:09/fwgb) TFTC! Podczas spontanicznego wypadu tropem Heliocentrycznego Układu Słonecznego wraz z Chesterem, Qbackim i Schronem;)

Obrotomierz to bardzo skomplikowane i delikatne urządzenie - zaskoczył nas swoją wyjatkowa precyzją w zakresie ustalenia orbity kesza. Obrotowym Chester, reszta mogła sobie pokopać - Freney pozwolił nam odwalić czarną robotę i zjawił się gdy kesz mięliśmy już w łapkach;) Za to zrewanżował sie powózką do keszowozu.

(16:23:09/fwgb) TFTC!

Podczas Misji Toruń - Heliocentryczny ..... Wrzosa, w miłym składzie.

To ostatnia (przedostatnia) skrzynka naszej wyprawy. Po 4h20' logujemy 17 skrzynię. Ostatnia czeka na "po kolacji". W nogach czujemy już trochę. Całość robiona z buta. Patent pierwsza klasa.

Ekstrapomimo tego, ze bylismy pierwski tego roku i przyroda zdązyła juz zatrzeć ślady ubiegłorocznych poszukiwań, miejsce wytypowane w sumie bezbłednie. Orbitujący Czesio jedynie to potwierdziłOdwiedzona w pogodną niedzielę wesołą ekipą w składzie Kika, Chester i Schron. Dzięki za kesza :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

bosz ty mój. Kto chce iść po tą skrzyneczke bez dobrej łopatki niech rezygnuję bo się na kopie :P

Ja sam z nikita i grv nakopaliśmy się, bo wzieliśmy mała łopatkę :P

Ukrycie jest bardzo zabawne i dające do myślenia :)

Jak dotarliśmy na miejsce to w sumie orbitomierz był niepotrzebny, bo poprzednicy zostaili wyraźną informację- tu kopać...  Orbitomierz jednak odnaleźliśmy, wprawiliśmy w ruch ... a potem za łopatki.

Drive-in osobówką to jest to. Piaszczystadroga nie była zbyt przyjazna dla naszego wozu ale jakoś poszło. Obrotmierz trochę rozkalibrowany więc musielismy skalibrować. Po ustawieniu wszystkich parametrów pokazał właściwy układ planet. Tym oto sposobem kesza dobyliśmy. Przed nami ktoś strasznie zorał las- pewnie dziki...

20:47
15 kesz w Układzie Słonecznym

Był mały problem z dojazdem. W ciemnościach ciężko rozeznać która droga jest dobra, tym bardziej że na boki nic nie było widać. Na próbę używania w czasie jazdy latarek na boki, przez otwarte okna zaprotestowała Renia. W końcu jechał z nami 2miesięczny junior :)
Koniec końców drivein. Potem zabawa w wyznaczenie orbity, stare chłopy a tak się wygłupiają po lasach ;)
Kesza przymaskowaliśmy lepiej - czytaj pogłębiliśmy dziurę.

Pozdrawiam
Art_noise

Przydała się dobra saperka - art_noise operator-kopacz spisał się na medal. Miejscówka już dość solidnie skopana, aż ciekawe jakimi orbiterami wyznaczali punkt kopania poprzednicy. Dziękujemy za skrzynkę i pozdrawiamy. Ania i Marcin

W ramach rozpracowywania Układu. Po prostu pełny odlot w Kosmos! Oby w pobliżu nie grasowali poszukiwacze z wykrywaczami metalu bo orbitomierz mógłby paść ich łatwym łupem. Potwierdzam że należy dokładnie wymierzyć orbity i można w ciemno kopać!

Przed nami chyba były jakieś dziczki bo rozkopane byłoWymierzyliśmy sobie gdzie jest keszyk, wrzuciliśmy GK i zamaskowaliśmy ściółką. Gwiazda leci ;)

Po drodze do kesza krajobraz księżycowy. A sam kesz znajduje się dokładnie tam, gdzie wskazuje obrotomierz, tylko trzeba wymierzyć DOKŁADNIE. A warto, bo kesz nie leży 2cm pod ziemią.

18:49 ale siara... nie umiemy używać orbitomierza. Po chwili się zorientowaliśmy że robimy to źle. Udało się. Orbitomierz waży więcej niż skarb.

18:49 Znaleziona wraz z Szymem. Świetny pomysł.

Znaleziona wraz z Esemem, Werkiem inc, Maliniakiem i Milem podczas weekendowej wyprawy geotoruń 2010.

Jakież zdziwienie musiał przeżyć grzybiarz przechodzący obok widząc piątke (wcale nie małych) facetów machających orbitomierzem. :p

znaleziona , 16.10.2010
wraz z ekipą: esem, Werk Inc., Maliniakiem, pindy

znaleziona o 13:53, 16.10.2010
wraz z ekipą: esem, Werk Inc., milo, pindy

5 geocacher'ów + orbitomierz = wystrzaszeni grzybiarze ;)

#20 GeoToruń 2010

Drugi z Projektów, które były celem wyprawy.

Każda ‘słoneczna’ skrzynka wywoływała uśmiech zadowolenia.

Wspólnie z Werkiem, Pindym, Milem i Maliniakiem.

Zaczęliśmy od Plutona. Pierwszy raz spotkałem taki pomysł :)

Dzięki, Wrzos! 

razem z martuś podczas rowerowego ataku na układ słoneczny!

dzięki za kesz

znaleziona na sam koniec.

Choc patent ciekawy, to jednak troche sie wkurzylismy, bo narysowalismy sobie slad a skrzynka byla lekko obok i w efekcie troche sie nakopalismy (a nie mielismy lopatki). Tutaj tez, gdy przeszlo do wyliczania koordow finalu, okazalo sie ze nie mamy jednej litery, co nas niemilosiernie wkur***o

Znaleziona dzisiaj. Na początku nie wiedziałem o co chodzi ale zaraz skrzyneczka była już w moich rękach. Gwiazdka za patent.

Znaleziona wspolnie z moimi M&M'sami. Fajny pomysl na skrzynke.

Od jakiegoś czasu zaczynaliśmy się zastanawiać, czy tylko nasza ekipa tej nocy szuka skrzynek, a cała reszta czasem nie grillujebo jakoś do tej pory nie było innych wpisów przed nami. No ale przy tej skrzynce zeszliśmy się wszyscy :D

Ciekawy patent.

Okazało się że pluton jest zamieszkały. Ale plutonianie okazali się niegoroźni, ba, nawet sympatyczni. Dalej chyba polecieli z nami :)

Jedyne wykopki w całej serii :). Gratki za to. Choć łopatka zalecana, obyło się bez niej ... profesjonaliści!!! :). W tym miejscu poznałem dwóch gwiazdorów. Wszak to noc z gwiazdami była. Pozdrawiam.

Obyło się bez łopatkiPatent na orbitomierz super. Mam nadzieje że złomiarze się nim nie zainteresują. Pozdro.

Wszystkie ekipy zeszły się w celu użycia orbitomierza. Trochę kombinacji, ale punkt wyznaczony bardzo precyzyjnie.

FTF zbiorowy

Znaleziona jako 6 podczas Toruńskiej nocy z gwiazdami. 22:55

22:55 Dochodzimy do skrzynki. Ktoś już tu jest. Legokid z Oscar9999 mają w garści orbitomierz. Zaczynamy wspólne odmierzanie orbity. Dochodzą do nas Sovek i Jed team. Wszyscy poszukiwacze Toruńskiej nocy z gwiazdami przy jednym keszu. Wspólny FTF.

Cóż za miłe spotkanie całego plutonu poszukiwaczy przy Plutonie.

Znakomity i precyzyjny mechanizm!

Do skrzynki docieramy wspólnie z legokid. Namierzamy orbitomierz. W tym momencie dołącza do nas wesoła grupa innych keszerów, a po chwili jeszcze Sovek i Jed Team. Tym samym wszyscy biegający tej nocy po lesie spotykają się w jednym miejscu. Razem odkrywamy skrzyneczkę. Bardzo fajny patent.

FTF z ... 10 innymi keszerami .

To jest najfajniejsze na zlotach, gdy po początkowym rozproszeniu nagle  wszyscy się spotykają na największym zadupiu. O skrzynce nie będę się rozpisywał - po prostu dam gwiazdeczkę.