Logs Haśka - "...dochodzić prawdy pocałunkami"
11x
0x
0x
2025-03-23 13:14
hobbbysta
(
27619)
- Gevonden
2025-03-21 13:14
mangus i 27@
(
10617)
- Gevonden
2025-02-23 14:30
unieski
(
14654)
- Gevonden
Całe szczęście, że nikogo wokół nie było Kesz znaleziony z Zyfiką
2025-02-23 14:30
Zyfika
(
14702)
- Gevonden
Spacerowo z UnieskimDziękuję za kesza
.
2025-02-23 13:38
ajmdebest
(
2289)
- Gevonden
2025-02-23 13:38
Lumen
(
11462)
- Gevonden
Jak koledzy zobaczyli miejsce ukrycia, to na misję wysłali najmniejszego liliputa z drużynyNapisy na ścianie zobaczyliśmy dopiero później, bo przyszliśmy po kesza z drugiej strony. Dziękuję!
2025-02-23 13:36
gura
(
9730)
- Gevonden
#10179
Doszła Lumen. My z Krzychem moglibyśmy jedynie na kolanach dojść, ale z wiadomych względów odłożyliśmy ten pomysł na inna okazje ;)
Kesz zresztą powinien zostac dedykowany Lumen, bo ukrycie jest idealnie na jej posturę. I Lumen.
2025-02-19 11:08
Bart1
(
322)
- Gevonden
Obecny przy zakładaniu razem z tatą w mroźne popołudnie.
2025-02-16 15:48
Łobuziara
(
144)
- Gevonden
2025-02-15 21:56
Charon7
(
3033)
- Gevonden
FTF z LadyMoon.
Po wizycie na ostatniej skrzynce świątecznej Śląskiej w Częstochowie i po zrobieniu zakupów na drogę, padł pomysł o zrobieniu paru świeżych skrzynek. Tym bardziej że FTF czekał chyba na nas.
Na miejscu dopiero, przed budynkiem dopiero olśniło się o jaka Haśkę chodzi. Aż mnie wryło, to jest niemożliwe, tak sobie pomyślałem.
Halina Poświatowska w latach 90 była moim natchnieniem, jednym z niewielu poetów. Znałem jej prawie wszystkie wiersze na pamięć, choć w szkole o niej nie uczono.
Pisałem też własne wiersze, inspirując się Haliną Poświatowską, Kamilem K. Baczyńskim.
Moje wiersze umieściłem w ścieżce Wzgórzami Trójmiasta.
https://opencaching.pl/powerTrail.php?ptAction=showSerie&ptrail=217
Razem z LadyMoon.
Dziękuję bardzo, że byłem tu i teraz.
2025-02-15 21:30
LadyMoon
(
5700)
- Gevonden
FTF wraz z Charonem !!
Na pożegnanie z Częstochową jeszcze nam nowe kesze wpadły, chyba na nas czekały 😉
Jak Charon doczytał opis i o jaką Haśkę chodzi to się chłopak wzruszył i ruszył szlakiem świeżo założonych skrzynek.
Droga do Łodzi mogła zaczekać a i mróz tego wieczoru w niczym nie przeszkadzał. Nie pozostało mi nic innego jak podreptać za nim. Coś czuję, że chyba będzie trzeba wrócić po resztę skrzynek z tej ścieżki.
Dziękuję bardzo za kesza, wraz z Charonem.