Wpisy do logu [OH] #2 Kuchnia ze stołówką
13x
0x
0x
2025-05-23 09:19
R-Sol
(
11833)
- Znaleziona
Niestety byłem przed obiadem. Dzięki za kesza.
2025-03-31 12:51
crazy_baby
(
19116)
- Znaleziona
2025-03-03 04:48
WRÓBEL.
(
5511)
- Znaleziona
"O i proszę. Dbali o higienę nawet siatki antyowadowe w oknach mieli założone"
Rozglądała się młodzież dokładnie ,bo kiedy wszystkie tego typu obiekty całkiem znikną z otoczenia to co młodzieży będzie penetrować za jakiś czas . Teraz wszystko z dykty a nie marmurów
2025-02-26 07:20
Chrząszcze2
(
15295)
- Znaleziona
2025-02-09 22:04
BUMAG
(
10780)
- Znaleziona
Nic tylko przyjechać busem okapy gazówki tyle złomu by się jeszcze znalazło :)
2025-02-09 13:30
kafii
(
5275)
- Znaleziona
2025-02-09 13:30
ofen95
(
5202)
- Znaleziona
2025-02-09 12:45
kymon
(
1761)
- Znaleziona
Gdzie kucharek zero, tam nie ma co jeść.
2025-02-06 15:58
freney
(
11023)
- Znaleziona
Kuchnia z zapleczem konkretnych rozmiarów :)
Popołudniowy wypad do Wisły.
Dzięki za kesza.
2025-02-05 18:10
Hr. Jan Usz
(
28540)
- Znaleziona
Ten szybciutko wpadł zanim zdążyliśmy się rozkręcić. Dzięki.
2025-02-05 17:30
GFS
(
29211)
- Znaleziona
Duża, ciekawe wyposażenie i bardzo ciekawe umiejscowienie.
Podobało mi się. Dziękuję.
2025-02-02 10:34
karwdo
(
13005)
- Znaleziona
Dobrze, że po śniadaniu, bo bym się nie najadł! Dziękuję za skrzyneczkę.
2025-01-22 11:23
Vamos
(
1303)
- Znaleziona
Stołówka nad drogą dojazdową do innego hotelu - ciekawe rozwiązanie. Widzę, że hotel miał układ jak współczesne hotele, ale w obecnym stanie nie sądzę by ktoś miał zamiar go remontować. To miejsce było moim nr 4 wśród skrzynek. Pojemnik bez nakrętki zgodnie znaleziony w chłodni. Tak sobie nazwałem przez śnieg w pomieszczeniu, czyli autor miał podobne warunki dwa tygodnie temu co ja dzisiaj. Właśnie odnośnie warunków, właśnie zaczęło się słońce pojawiać i popołudnie było piękne z tym białym śniegiem i słońcem i mimo temperatury w dzień ostatnio po kilka na plusie, to pokrywa śnieżna bardzo powoli się traci. Tu też tak sytuacja. Myślę, jak autor wchodził przez kotłownię, a ja jestem nad drogą, to zaraz wychodzę po ostatnią skrzynkę i opuszczam. Przez telefon mojej dyrektora sprawie przedłużenia urlopu przeoczyłem zejście na dół! Nawet otwierałem różne drzwi potem, w tym konfesjonał (znajdziesz?) Ostatecznie wróciłem jak wchodziłem i drzwiami od kotłowni wszedłem na górę, dziwiąc się jak ja te schody nie widziałem. Nie dobrze.