Skrzynka została zarchiwizowana.

Jako, że w sobotnią i niedzielną noc miałem jeszcze na dobicie % poprawiny dopiero dziś jestem wyspany i zabieram się za podsumowywanie ;D

A więc...

Serdecznie dziękuje Wrzosom ( naliczyłem 5 sztuk) za organizację spotkania, ugoszczenie pielgrzymów z dalekich stron świata i bombastyczne kesze, które bardzo długo będę pozytywnie wspominał. Ciesze się, że mogłem poznać nowych keszerów, którzy znani mi byli tylko z nicków, a także miło było pogawędzić (nawet jednym zdaniem) ze starymi wyjadaczamiŻałuje, że nie dało się dłużej, ale może next time. Dziękuje Jedowi za prawie 10h towarzystwo i znakomite rozzezowywanie stereogramów- nie wiem jak Ty, ale u mnie żadnych zakwasów nie byłoDla mnie impreza skończyła się punkt 6 am, szybka kawa, łyk wspomnień i myk do Starogardu na następną

Dziękuje ekipie toruńskiej za wspaniałą, oryginalną atmosferę i skuteczne łamanie opału do ogniska ;)

Starzy indianie dodają, że duch openacachingu krążył nad nami bardzo ntensywnie Hau!Hau! :P

Ps. W aucie miałem dla Snp-a i Wrzosa flaszki od Brucea Willisa- przy następnej sposobności nie omieszkam ich przekazać

Super spotkanie. Miło było Was poznać - po to też przyjechałem, ale i keszowanie było przednie. Rewelacyjne skrzynki i niesamowita inwencja twórcza Wrzosa - wielkie dzięki. No i zapraszam teraz do Olsztyna :)

Kilka fotek: http://picasaweb.google.com/jarwrob/TNzG#

Fantastyczne spotkanie.

Bardzo miło było poznać nowe twarze, jak i ponownie zobaczyć te poznane wcześniej. Najserdeczniejsze podziękowania oczywiscie Wrzosom za przaygotowanie zarówno przesmacznych keszyków, jak i super spoktania.

Pierwsza niespodzianka spotkała mnie po rozdaniu współrzędnych. O dziwo, nikt nie ruszył biegiemJakże miła odmiana ;)

Potem było coraz lepiej. Niesamowicie przygotowany "multicache" jeśli można tak powiedzieć. I motyw przewodni, i sposoby ukrycia, i lokalizacja. Nieśmiało powiem, że całość przebiła wg mnie punkt G.

Manewry zakończyliśmy w okolicach 1, podjęciem finału.

W części grilowej uczestniczyłem już na ostatnich nogach, więc niespecjalnie się udziuelałem i po prostu padłem spać po 2.

O 6 wstałem i dalej na kesze. Zdanie jednak zmieniłem i nie na niedźwiedzicę, tylko na inne kesze, które od jakiegośczasu miałem na oku.

Do domu dotarłem w okolicy 15 cały i zdrowy.

Serdeczne dzieki raz jeszcze. Warto było taki kawał drogi zrobić. Do następnego.

Podróż do podtoruńskich lasów dała nam tak w kość, że poczuliśmy, iż nic nie jest w stanie poprawić naszego nastroju w tym dniu. Mimo kwadransowego spóźnienia udało mi się wyruszyć w porę na trasę. I świat stał się piękniejszy...

Wielkie podziękowania dla Państwa Wrzoskiewiczówza tak wspaniałe zorganizowanie nam czasu, za wypełnienie go tym, co uwielbiamy robić, za zapierające dech geocachera odkrycia, za różnorodność skrytek, które niejednokrotnie powalały na kolana. Doceniamy wkład pracy, kreatywność i poświęcenie.

Kobietom za podrzymywanie ognia, spragnionych napojenie, głodnych nakarmienie...

Poszukiwaczom skarbów za towarzystwo, świetną zabawę i wsparcie, dzięki któremu sprawy potoczyły się szybciej niż przypuszczałem.

Kujawsko-pomorskiej załodze, która jest tak zgrana, sympatyczna i przyjacielska, że czas spędzony z nimi dostaje nieziemskiego dopalacza.

Gwiazdom, które lśniły nad nami (te pozaziemskie), a także obok nas, przy grilu i soczkach (te ludzkie).

Evie za wyrozumiałość dla starszych ludzi.

Dziękujemy za wspaniały czas i liczymy na kolejne spotkania.

Ja również byłem. Zabawa była wyśmienita. Spotkanie przygotowane perfekcyjnie, za co wielkie słowa uznania dla Wrzosów. DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI!!!

Było wszystko to, co w moim mniemaniu powinno się na takiej imprezie znaleźć- czas na szukanie, czas na grillowanie i pogaduchy, a wszystko dobrze przemyślane i świetnie zorganizowane.

Skrzynki przygotowane na spotkanie rzeczywiście mocno podniosły poprzeczkę dla następnych. Możnaby rzec, że do Torunia zawitała nowa jakość. Wielkie dzięki i olbrzymi SZACUN.

Dziękuję również wszystkim przybyłym za miłe towarzystwo, zarówno przy keszowaniu jak i grillowaniu. DO NASTĘPNEGO SPATKANIA!!!

Byłem i bawiłem się świetnie.

Ogromne podziękowania dla Wrzosów za rewelacyjne kesze i perfekcyjną organizację spotkania. Czas i wysiłek włożony w przygotowanie "układu" musiał być ogromny. Pozostałym uczestnikom dziękuję za wspólne keszowanie i za pogaduchy przy grillu. Czas poszukiwań od 20.00 (przyjazd) do 06:25 (znalezienie ostatniego kesza i telefon do Mojej Asi żeby po nas przyjechała) .

Dziekuję wszystkim poszukiwaczom, tym bliskim i tym dalszym za przybcie do Torunia na nocne podróże po Ukladzie Slonecznym. Dzikekuję także zoneczkom keszerskim za czas spedzony przy grilu no i oczywiscie za przygotowanie kielbasek. Pozdrowienia i zapraszam zawsze na kesze torunskie    

Niesamowita noc.

Wielkie dzięki przede wszystkim dla organizatorów. Głównie za mega, super odjazdowe skrzynki, ale oczywiście również za fajowe spotkanie.

Wielkie dzięki również dla Sovka za stworzenie teamu i wspólne keszowanie do wczesnych godzin porannych. Skończyliśmy coś około 5:30, w domu byłem po 7:00.

I oczywiście dla wszystkich pozostałych znanych i nowo poznanych keszerów.

 

Dzięki Wrzosowi za zorganizowanie spotkania. Niewątpliwie znalezione skrzynki podniosły poprzeczkę dla lokalnych i importowanych zakładaczy. Pozdrowienia dla pozostałych krasnoludków. Chylę głowę przez JEDTEam i Sovkiem, właśnie przeczytałem o której zdobyli finał :D

Byłem, łaziłem, się spociłemRewalacyjna zabawa, suuuper ludzie. Wielkie dzięki Wrzos za kawał solidnej roboty.

Według tracka z mojego GPS-a zrobiłem 12,4 km.

Wszystkie skrzyneczki leżcą sobie w ukladzie wspolrzednych, i mam nadzieje ze do jutra nic zlego im sie nie stanie. Wprowadzilem drobne zmiany na sloncu, a tak pozatym to wszystko idzie zgodnie z palnem. Do jutra do godziny 20:00, ja na miejscu postaram się być z 30minutek wczesniej. Pozdrawiam i zapraszam na jutro!!!

Wlasciwe kordy keszy podam jutro na imprezie.

Samochody mozemy zaporkować na miejscu spotkania. Z krajowej jedynki skrecami w miejscu gdzie jest zjazd do leśniczówki.

Jezeli ktoś chce rozbic namiot u mnie przed imprezą to nie ma sprawy w domu będe gdzieś od 17:00.

Niestety, nie uda mi się pojawić.....ehhhh. Szkoda :(

UWAGA!!! Współrzędne spotkania uległy niewielkiej korekcie, miejsce spotkanie posiada właściwe koordynaty.

Jeszce wczoraj wieczorem miałem welką nadzieję, że będę mógł bawić się razem z Wami, niestety praca, praca i jeszce raz praca skutecznie wykluczyły mi z głowy myśl zwiedzania kosmosu. Pozdrawiam więc wszystkich i do zobaczenia gdzieś tam na szlaku 

Wszystko wskazuje na to, że uda mi się przyjechać.

Czar prysł. Nie mogę wpaść bo w środę wyjeżdżam na minimum miesiąc.

Wszystkie skrzynki wchodzące w skład projektu zotały opublikowane. Zapraszam chętnych do podróży po Układzie Słonecznym na piątek. 

na 70% melduję swoją obecność- choć wcześniej nie zamierzałem- skuteczny lobbing i lufa markera przystawiona do head-u wiele może ;D

http://www.facebook.com/?ref=logo#!/event.php?eid=129214200449709

 

Ps. w piątek po godz. 15 będę zaliczać Wielką Niedźwiedzicę i jej 18 niedźwiadki- zapraszam do współuczestnictwa (PW)

Najprawdopodobniej i ja przybędę na spotkanie.

W ukladzie slonecznuym pojawily sie dwa nowe obiekty: Planetoida Coppernicus i Planetoida Toruń. Zeby je odszukac trzeba sie bedzie troche pomęczyc ale myśle ze prawdziwych keszerów takie zadanie nie odstraszny.

Jeśli układ planet będzie pomyślny, to zjawię/zjawimy się. Należy jednak mieć na uwadze możliwość powstania jakiejś czarnej dziury - wtedy wielkie bum! Chętnie skorzystamy z miejsca pod namiot :). 

Tak na 90%.

Pownienem zdążyć od początku. Ile wytrzymam ->tyle będę uczestniczył w zabawie, potem drzemka na parkingu, jeszcze z rana parę fortów i do domu :)

Jeszcze nie wiem w jakim skłądzie, ale zanosi się, że ktoś do mnie dołączy.

Do zobaczenia.

 

Świetnie, że cała idea jest oparta na tym, z czego Toruń słynie. Fajnie jak skrzynki nawiązują do atutów terenu lub miasta. Hmm, toć Toruń nie tak daleko jest :)

Jezeli ktos planuje przyjechać i przenocowąc na parkingu leśnym to nie polecam. Nie dlatego ze jest tam niebezpiecznie czy grozi to mandacikiem. Jakies 4km od parkingu na polnoc mieszkam ja. Podworko mam duze i zmiesci sie na nim duzo namiotów. Do domu na spanie nie zapraszam bo wszystko wskazuje na to ze bedzie on zajęty. Jezeli komuś spanie pod namiotem odpowiada to może pozostac u mnie na weekend. Oto i wspolrzedne mojego podworka:  N 53º 05.425' E 18º 36.837'

Wegiel i grila przywoze ja, krzesel nie plauje przywozić. Jezeli okaze sie ze nie bedzie mozna zapalic grila na parkingu grilownie przeniesiemy na bardziej poligonowe miejsce. Ostateczne informacje podam na kilka dni przed spotkaniem.

Nieśmiało zpaytam, czy gdyby ktoś chciał przenocować w samochodzie na parkingu leśnym, to zostanie w nocy porwany albo obrabowany? Albo omandatowany? Można coś takiego zrobić? :)

No dobra wpisze sięBędę, może nawet z żonką.

Oczywiście jako organizator będę, więć troche późno ale zgłaszam uczestnictwo.

Zapowiada się ciekawa noc. Trzeba będzie przygotować sobie odpowiednią ilość baterii do światełek.

Opublikowałem pierwszą partię skrzynek, druga jak na razie w przygotowaniu.

Nie wiem jeszcze jak i z kim, ale mam zamiar być ;)

Dodaję imprezę do "OBSERWOWANYCH"

Również zamierzam się pojawić. Z niecierpliwością czekam na nowe skrzynki założone specjalnie na spotkanie, a jak czas pozwoli też coś postaram się przygotować.

Zachód slońca na 9 lipca to 21:11 (miejsce spotkania), wschód 04:29, księzyc wschodzi o 01.35 ale będzie bardzo cieniutki i go praktycznie nie bedzie widac. Niektóre skrzynki bedą dość trudne i jezeli ktos planuje je znaleźć wszystkie i jeszcze przy okazji być na Wielkiej Niedzwiedzicy to pewno poszukiwania zacznie i skończy przy sloneczku. W każdym razie szukania bedzie troche.  

O której godzinie będzie się ściemniać?

Jak się uda to postaram się pojawić.

9 lipca, piątek, godz 20:00 poczatek wakacji - zakladam ze nie wszyscy wyjeżdzają gdzieś na wakacje w odlegle kraje

Jaka jest przewidywana data imprezy?

Jak będę wtedy w Toruniu to okazji zaliczenia slynnego, długo oczekiwanego "wielkiego ślimaka" na pewno nie przegapię. Co do Niedźwiedzia, to mam nadzieję, że zwierz go całego nie pożre przed spotkaniem.